Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Szkoda z OC sprawcy- uskodzony zderzak A4 B5 Fl.


Rekomendowane odpowiedzi

witajcie,

parę dni temu gościu cofnął we mnie i uszkodził zderzak, halogen, kratkę i lampa jest luźna (uszkodzony zaczep). Czekam na kosztorys z PZU, jestem już po golędzinach. Wybrałem opcję wypłaty na moje konto. Jakie są wasze doświadczenia ? Czy w przypadku małej kwoty mogę oddać auto np. do ASO i oni rozliczą się bezgotówkowo ? Dodam, że audi jest całe w oryginalne, czy mogą policzyć jakieś śmieszne pieniądze na zakup zamienników ? Pozdrawiam

A4 B5 1.8T Lift

Edytowane przez oyamabdg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się okaże. Kiedyś przy innym aucie miałem szkodę jednak w tamtym przypadku orzeczono szkodę całkowitą. Nie narzekałem na wypłatę. Jednak nie wiem jak kto jest przy uszkodzeniu pojedynczych elementów. Wtedy wycena była jeszcze w ten sam dzień także może dziś jeszcze uzyskam kosztorys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dodam, że audi jest całe w oryginalne, czy mogą policzyć jakieś śmieszne pieniądze na zakup zamienników ?
Jeśli masz części oryginalne, to mają obowiązek takie policzyć (chyba że były już naprawiane, lub posiadają uszkodzenia nie związane ze zgłoszoną szkodą). Najlepiej zadwoń do ASO z pytaniem o ceny uszkodzonych elementów i będziesz miał ogląd sytuacji (mozliwość porównania cen zastosowanych w kosztorysie z rzeczywistymi).

Czy w przypadku małej kwoty mogę oddać auto np. do ASO i oni rozliczą się bezgotówkowo ?

Tak, takie rozwiązanie jest możliwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

dostałem wycenę - 1200zł. Śmiech na sali. Cenę zderzaka poliftowego podano 160zł !! Lampę poliftową 77zł ? Rozumiem, że teraz mam udać się do ASO i poprosić o wycenę naprawy i przesłać odwołanie do PZU wraz z zalączonym tym dokumentem ? Jestem w szoku. Policzyli to auto jako przedlift chyba.

Auto jest w BDB stanie, nie ma uszkodzeń żadnych. Całość za wyjątkiem błotnika i drzwi ma oryginalny lakier....

Edytowane przez oyamabdg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Policzyli to auto jako przedlift chyba.
Policzyli jak im pasowało, a ceny wyssali z palca lewej nogi...

Rozumiem, że teraz mam udać się do ASO i poprosić o wycenę naprawy i przesłać odwołanie do PZU wraz z zalączonym tym dokumentem ?

Tak właśnie należy zrobić. Można jednak wykazać tylko rzeczywiste ceny oryginalnych części, a ubezpieczycielowi przesłać informację, że naprawa nastąpi w zaprzyjaźnionym warsztacie (tańszym) z użyciem części zakupionych w ASO. Jeśli ubezpieczyciel zaakceptuje takie rozwiązanie, to powinno Ci zostać trochę kasy w kieszeni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W salonie byłem - nie naprawią, za stare auto i ubezpieczyciel nie pokryje im cen oryginałów... Zderzak u nich kosztuje 1700 zł, lampa 1100zł, chciałem jakiś kosztorys to pani powiedziała że nie robią czegoś takiego... Także lipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Także lipa.
Zawsze możesz podjąć negocjacje z ubezpieczycielem. Ja bym napisał, że mam możliwość naprawienia szkody za kwotę 2500 zł i takiej kwoty zażądał. Ewentualnie można zasugerować ubezpieczycielowi, że w przypadku braku akceptacji zażądanej kwoty zdecydujesz się na naprawę w rozliczeniu bezgotówkowym w ASO, gdzie naprawa będzie dwukrotnie droższa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie chcesz się nie wiadomo ile pruć to zawsze też jest jakaś opcja rozliczenia się fakturowo czy przez ugodę jeżeli kasa będzie pasowała. Nie każdy chce na szkodzie zarabiać, a często byle tylko przywrócić auto do poprzedniego stanu :)

Nie ma się co oszukiwać, zależy wszystko od auta i uszkodzeń. Jedni będą stratni inny wyjdą na plus jak gdzieś ulepią :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siemka, ja miesiac temu mialem(i dalej czekam na wyplate, poniewaz to sa jaja) taka sytuacje ze babka we mnie wjechala, przetarla i urwala mi caly zderzak, obila lampe i przetarla blotnik. Po zgloszeniu szkody zazdwonila do mnie pani z Axa direct(najbardziej reklamowana ubezpieczalnia) i zaproponowala mi UWAGA! 700zl! zaspany powiedzialem ze nie ma opcji i na taka kwote sie nie zgadzam, dowidzenia. zadzwonila drugi raz zaproponowala mi 1200. powiedzialem ze rowniez nie i powiedzialem ze jak mi maja proponowac takie smieszne pieniadze to ja chce zaprowadzic auto do ASO i tam sie z nimi rozlicza. pani spanikowala i zaczela wymyslac niestworzone rzeczy ze to nie jest jak ja mysle bo tam mi policza osobno zuzycie[eksploatacja](zderzaka,blotnika i lampy?!?!?!) i zaplace duzo duzo wiecej. Mialem ladnego mindfucka, napisalem w emailu jest co kosztuje i wyszlo mi duzo za duzo niz oni policzyli. Zadzwonila po raz trzeci lub czwarty z kolejjna propozycja, tym razem 1500zl. Rowniez sie nie zgodzilem i powiedzialem zeby przyslala rzeczoznawce, przyjechal o 8 rano na drugi dzien, wszystko wyliczyl i wyszlo 1700 zl(z 700 zrobilo sie 1700 w kilka dni). Ich obliczenia na poziomie niedorozwiniecia umyslowego, zderzak 130zl, lampa polift 120zl i blotnik z 1200. Akurat zderzak mialem rozwalony i i tak byl do naprawy, poza tym przed lift wiec o to sie nie bede klocil, ale ceny z d*py. Na allegro za podrabiana lampe wolaja ponad 200zl,a za zderzak ok 350. trzeba sie z nimi klocic bo nie ma wyjscia... Co do calej Axy do w srode mi mija 30 dni od szkody, dzwonilem to pewien pan mi powiedzial ze oni maja czas do 21 i mam czekac a nie dzwonic bo to w niczym nie pomaga. ONI JUZ 2 TYG CZEKAJA ZA NOTATKA POLICYJNA I NIE MOZE ONA DOTRZEC. radze uwazac na ich triki..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


ONI JUZ 2 TYG CZEKAJA ZA NOTATKA POLICYJNA I NIE MOZE ONA DOTRZEC. radze uwazac na ich triki..
Oni najprawdopodobniej tylko twierdzą, że czekają na notatkę, a w rzeczywistości dawno ją mają. Najlepiej więc samodzielnie udać się do jednostki policji poprosić o notatkę (niestety nie zawsze dają), lub o potwierdzenie jej wysłania do ubezpieczyciela (to muszą dać). Jeśli notatka poszła, to masz podstawę do złożenia skargi do rzecznika ubezpieczonych, KNF, czy nawet Papieża. Ten pierwszy niewiele może, ten ostatni pewnie się za ciebie pomodli, ale KNF może sięgnąć do kieszeni ubezpieczyciela nakładając karę i raczej będzie to wielocyfrowa kwota.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...