audicoman

Miałem takie fele w poprzedniej C7, tu mi nie siądą bo mam stylizację w czerni.

Jako, że opyliłem ostatnio moje fele śnieżynki, myślę nad nową felgą. Mam zawieszenie 1BE,  myślę, że dobrze by siadła jakaś felga 20" 9J ET33-37. Tylko zastanawiam się czy iść w całą czarną felę czy może titan?

Co by lepiej siadło?

4 godziny temu, marcinch001 napisał(a):

Jakie masz średnie spalanie , skrzynia w nim to tip ?

Tak tiptronic 8hp. Na budziku długookresowe z ponad 10 tys km to 9.6. Średnio z tankowania wychodzi 10--11. Tragedii nie ma, wiadomo, że jak się upala to i 12 w trasie nie jest problemem.

Jak masz vcp to możesz sam zrobić. Ja robiłem u siebie, kupiłem auto już z uszkodzoną maglownicą, myślałem, że flash pomoże ale potem jak wyjąłem magiel okazało się, że jest w środku woda.

Ostatnio wymieniałem magiel w A7. Cały magiel do wymiany bo dostała się woda. Najpierw zacząłbym od sprawdzenia wtyczek - czy tam nie dostała się woda. Jak tam sucho to zrób flash magla - może pomoże.

Bez problemu oryginalne akumulatory wytrzymują ponad 10 lat. Ja do swojej A6 płaciłem za nowy AGM Varty ponad 9 stówek.  Akumulator najlepiej dobierz po nr vin lub kodach wyposażenia które masz we wlepce.

Zamist rzeźbić w g...wnie nie lepiej sprzedać swoje 2.0 tdi i kupić s4 3.0 TFSI?

10 godzin temu, matbruk napisał(a):

Już wolałbym tego amerykańca ale b9 , może wcale nie wyszedłby dużo drożej , taki sprowadzany pod Ciebie , nie gotowy z ogłoszenia.

Z 20k trzeba dołożyć co najmniej do tego b8 z ogłoszenia żeby kupić cos sensownego z usa.

Wybierz C7, za te pieniądze kupisz coś konkretnego 3.0 biturbo competition i sporo zostanie na serwis.

W dniu 1.12.2023 o 19:41, Awra napisał(a):

Jedyne 3.0 o jakim poważnie myślałem to z s4b9. Chodzi tylko ze miałem już kilka 3.0 diesli i nie chce się bawić w naprawy 20-25tys w dwa lata. Ja niestety muszę mieć w aucie wszystko idealnie. Myślałem nad c7 w 3.0 benzynie, nie ukrywam. Idealnie to by było c7 prestige w 2.0 tfsi.

Ja Ci żadnego diesla nie proponowałem. W c7 na rynek usa szedł też benzyniak 3.0 tfsi,  o którym jest mnóstwo sprawdzonych opinii, natomiast o 3.0 z s4 b9 to już sporo mniej informacji. 

Tak szczerze to często przeglądam aukcje aut z usa i nie widziałem 2.0 tfsi w c7 z zestawieniem prestige. 

Budżet masz za ubogi na S4 B9, za 100k kupisz uszkodzony pod dom, akcyza minimum z 10k plus naprawa (to już zależy od uszkodzeń). Oczywiście nie mówię, że nie możliwe ale jednak. Ze swojej strony polecam A6 C7 3.0 TFSI,  pali to samo co 2.0 a frajda z jazdy dużo lepsza. Większość 2.0 tfsi to niestety ubogie wyposażenie.

Jak coś mogę pomóc w wyborze auta na aukcji lub naprawie na gotowo.

Jest jeszcze opcja kupić jakąś z USA lub Kanady z małym przebiegiem poniżej 100 tys km to oleju będziesz dolewał 0,5-1 litra na 10 tys km. Dodatkowym plusem będzie pancerny tiptronic 8hp.

19 minut temu, Banan napisał(a):

Na pewno na na Europę , możliwe że na inne kraje , np. 3.0 ASN był montowany w a6 C6 wersja na Rosję i azję - ma kod BBJ 

ASN był w A6 C5 oraz A4 B6. W C6 był 3.2 przedliftem i potem polifcie  3.0 TFSI. Nie było żadnego ASN w budzie C6

W dniu 3.10.2023 o 10:04, CSA napisał(a):

Dzieńki.

Czy to musi być dynamiczna wymiana?

 

Zrób statyczną 2 razy. Za pierwszym razem wymieniasz sam olej, napełniasz nowym olejem i robisz 1000-1500 km. Po tym okresie spuszczasz cały olej i zmieniasz filtr oleju w skrzyni, następnie zalewasz nowym olejem i tyle. Tylko musisz dokupić troszkę oleju do zestawu.

Tiptronic 8hp, wymiana oleju z filtrem co 80-120 tys km

Jeżeli patrzysz na koszta to zamiana 1.8T na 3.0 nie jest dobrym pomysłem. Niestety 3.0 to nie jest dobry wybór, silniki mają sporych bolączek które mogą Cię telepnąc po kieszeni. Lepiej zostań przy swoim BFB bo w Audi niczego mniej psotliwego nie znajdziesz.

Rozrząd przy tym przebiegu grzechotał?  Wcześniej miałem przedlifta z mniejszym przebiegiem niż u Ciebie i czasami na zimnym było słychać rozrząd pół sekundy po odpaleniu ale zbytnio się tym nie przejmowałem. W obecnej mam bliźniaczy silnik w stosunku do CREC i nawet jak przyjechała z usa kilka miesięcy nieodpalana to po odpaleniu zero grzechotki. Obecnie mam 62 tys km i cisza.

Budżet to bardziej na B8 lub C7 przedliftem. Zeby coś konkretnego kupić trzeba mieć z 80k.

Godzinę temu, RALF76 napisał(a):

chyba dopuszczalne jest 5-7% biopaliwa czy to aż taki miało wpływ?

czy w paliwie zatankowanym było być może dużo więcej bio i stąd taki problem??

Moim zdaniem było dużo więcej, w dodatku nieprawidłowo oczyszczonego dodatku z biokomponentu. Ta kwestia jest nie do udowodnienia

A ja wam powiem co to za brązowa maź - to coś wytrąca się z biopaliw. Niestety w obecnych czasach na stacjach nie uświadczysz czystej ropy, olej napędowy zawiera domieszkę biokomponentów. 😔

Robiłem kiedyś eksperyment, we własnym zakresie robiłem biopaliwo ze zużytego oleju roślinnego. Oczywiście przeprowadzając reakcję chemiczną efektem było biopaliwo i na dnie identyczna maź jak u Ciebie w zbiorniku, a ta maź to nic innego jak zanieczyszczona gliceryna. Testy prowadziłem na ursusie c330, trochę tego spalił. Potem skończyłem zabawę z tym i przeszedłem na zwykły ON. Po jakimś czasie silnik stanął - w filtrach była identyczna maź jak u Ciebie i na dnie zbiornika również. Dopiero płukanie gorącą wodą z detergentem rozpuściło ową maź. Wiadomo, że układ paliwowy w c330 nie jest precyzyjny, więc skończyło się na wymianie filtrów i czyszczeniu baku.

Także za remont swojego TDIka możesz podziękować stacji na której tankowałeś 🙃

Potężny gong, ja bym odpuścił....

Ten co Ci stroił powinien wiedzieć co i jak. Może słabo turbo dmucha lub wtryski niedomagają - ciężko powiedzieć po samym wykresie. Ale ten strzał momentu to trochę kiepsko wygląda - masz duży moment w małym zakresie obrotów a potem leci na łeb na szyję. Już lepiej było dać mniejszego niuta i pociągnąć go w miarę płasko.

14 minut temu, Langista napisał(a):

Wolę europejskie, które mogę dobrze sprawdzić, jak skasowane z USA, którego cena kupna obejmuje jedynie połowę pieniędzy do wydania, aby było zrobione ze sztuką. Jak myślisz że na drugim kontynencie nie kręcą to bojaźliwy jesteś.

Twój wybór Twoja wola Panie.... Ja sprowadziłem 4 auta z USA z małymi przebiegami rzędu 50 -70 tys km, naprawa zamykała się w ciągu 2-3 dni roboczych na gotowych częściach w kolor... Rozumiem, że miałeś na myśli jakieś odwijane z przystanku z USA. Takich nie biorę pod uwagę. Mówię tu o autach z kosmetycznymi uszkodzeniami gdzie nie zostaje naruszona konstrukcja auta oraz inne elementy.  90% aut z zachodu jest kupionych jako uszkodzone, albo w całości po dużej korekcie licznika.

Na siłę nie mam zamiaru nikogo przekonywać, ale mit perełek z DE i Szwajcarii dawno już minął.

2 godziny temu, Langista napisał(a):

Tańszą opcją może być sprowadzenie auta ze Szwajcarii ale tam jest kwestia farta i czy faktycznie licytacje się wygra.

A w Szwajcarii i DE to same perełki od handlarzy. Auta po podobnych albo i  większych przygodach, w dodatku z zatajoną przygodą oraz kręconym przebiegiem. Ale co kto lubi.

Za 40 koła to już sciągniesz z ameryki poliftowe B8 2.0T 220 KM z małym przebiegiem w skórach, wiadomo, że uszkodzone ale wiesz co masz.