Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ADR] Czyszczenie przepustnicy


wojtek79

Rekomendowane odpowiedzi

Przeprowadziłem w swoim autku operacje czyszczenia przepustnicy. Powodem czyszczenia było to, że przy zdjęciu nogi z gazu falowały wolne obroty (zamiast trzymać 840 obr/min to falowało od 500 do 900).

Gdy ją wymontowałem, w środku wyglądała tak:

Brudna%20przepustnica.jpg

Narzędzia potrzebne do czyszczenia:

1: Śrubokręt płaski, krzyżykowy, klucz 7mm (do odkęcania i zaciskania opasek)

2: Klucz imbus 5mm

3: Klucz Torx T27

4: Troszkę benzyny i szmatki

Aby wyczyścić przepustnicę trzeba ją wymontować z autka. W tym celu najpierw odkręcamy zbiornik wyrównawczy płynu chłodzącego, odpinamy od spodu przewód od czujnika i odchylamy zbiornik w stronę zbiornika płynu do spryskiwaczy. Odpinamy linkę od gazu. Następnie odpinamy od przepustnicy kostkę z przewodami jak również wszystkie inne węże które do niej są podłączone. Zdejmujemy plastikową osłonę nad wtryskiwaczami i tam należy odkręcić śrubkę torx i wyjąć plastikową rurę łączącą przepływomierz z przepustnicą. Gdy już jest wszystko poodpinane, bierzemy imbus 5mm i odkręcamy 4 śruby, którymi przykręcona jest przepustnica. 2 z nich widać z góry a kolejne 2 są niżej (trzeba trafić kluczem w śrubę). Gdy je odkręcimy, należy powoli wyjmować przepustnicę z auta aby nie uszkodzić uszczelki (chyba że sie ma nową, bo ja zapomniałem kupić przed rozbieraniem). Gdy już przepustnica jest wyjęta, bierzemy szmatkę, moczymy w benzynie i czyścimy dokładnie czarny osad wewnątrz przepustnicy aż będzie wyglądała tak:

Czysta%20przepustnica.jpg

Po usunięciu osadu składamy wszystko tak jak było. Cała ta operacja zajęła mi około 2 godziny, ale nie spieszyłem się się z robotą.

Moja praca nie poszła na marne. Po czyszczeniu ustąpiło falowanie obrotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie używałem powietrza. Nalot który był wewnątrz przepustnicy był twardy i musiałem go rozpuścić aby go usunąć a następnie wszystko umyć. Najlepiej poradziła sobie z tym szmatka nasączona benzyną. Potem wytarłem wszystko czystą szmatką do sucha. Przepustnica świeciła się w środku jak nowa, poskładałem, odpaliłem silnik i jest OK. Myśle jeszcze żeby zaadaptować ją VAG-iem dla pewności że dobrze działa, ale na razie nie mam z nią kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za instrukcje. Właśnie tego potrzebowałem. Od siebie dodam, że ta instrukcja jest dla dość wprawionych w grzebaniu w trudno dostępnych miejscach. Musiałem troche zmodyfikować kolejność niektórych czynności :

- Nie dało się odkręcić dolnej prawej śruby ampulowej bez zdjęcia górnego węża - ciężko było wsadzić tam klucz.

- Dolny wąż z płynem chłodniczym odczepiłem po wykręceniu przepustnicy i przekręceniu jej odrobine zgodnie z ruchem wskazówek zegara.

No i jeszcze kilka uwag :

0. Odłączenie akumulatora, ja zdjąłem klemę z minusa.

1. Do listy potrzebnych rzeczy dodałbym płyn chłodniczy - wyleciało go tak do pół litra po odłączeniu węży.

2. Warto przed odłączeniem węży odkręcić korek zbiornika wyrównawczego aby zmniejszyć ciśnienie w obiegu - mniej cennego płynu G12 zanieczyści wody gruntowe :notworthy:

3. Odczepianie węży z płynem chłodzącym to będzie jazda :evil: - ja z dolnym walczyłem 45 minut. W ruch poszły strzykawki z wodą i mydłem i płaskie śrubokręty różnych rozmiarów. Rękawiczki obowiązkowe - ostre rzeczy w okolicy.

4. Jeśli przepustnica jest zabrudzona z wierzchu czymś sypkim ( u mnie był piach ) należy ją przetrzeć przed zdemontowaniem - po jej zdemonotowaniu może wsypać się do kolektora ssącego.

5. W samochodzie z tempomatem trzeba odczepić od przepustnicy cięgło. Kulisty sworzen jest zabezpieczony drucianą zawleczką. Trzeba ją wymacać i przekręcić wokół osi ciegięłka, następnie wyciągnąć równolegle do niego.

6. Potrzeba klucze imbusowe ( ampulowe ) różnej długości - do dolnych i górnych śrub dostajemy się inaczej.

Zrobiłem też fotki. Dorzucę je niedługo.

Aha, najważniejsze: przeczyszczenie przepustnicy jest wyraźnie odczuwalne bo samochód zrobił się żywszy, jednak nie rozwiązało problemu falowania obrotów. No może na chwilę pomogło, tak do momentu osiągniecia temperatury pracy.

Również szarpniecia przy gwałtownym wciśnieciu lub gwałtownym odpuszczeniu gazu zniknęły ale tylko na chwilę. Po godzinie jazdy wszystkow w zasadzie wróciło do normy czyli dalej faluje i szarpie. Podejrzewam, że chwilowa poprawa była związana z resetem wyuczonych wartośći po odłączeniu akumulatora. Ale przepustnica jest wyczyszczona na błysk i mogę z czystym sumieniem pojechać do diagnosty. :th:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś doda jak zaadoptować przepustnicę VAGiem i czy jest konieczność.

Tylko prostymi słowami.

Byłby to już pełny manual serwisowy dla drobnych garażowych majterkowiczów. :) takich jak np ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że może zaistnieć taka potrzeba. Jednak ja wykonałem adaptację przez włączenie stacyjki w pozycję zapłon i nie dotykanie niczego przez 30 sekund, następnie przełączyłem w pozycję off i ponownie przekręciłem aby już odpalić motor. Vagiem robi sie to przez bodajże wejście w 01- silnik, -> 04 basic setting -> kanal 098. Jak dla mnie efekt jest ten sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6. Potrzeba klucze imbusowe ( ampulowe ) różnej długości - do dolnych i górnych śrub dostajemy się inaczej.

Przepraszam że się wtrącam ale wszystkie cztery śruby mocujące przepustnicę odkręciłem jednym kluczem. Nie potrzebowałem różnych długości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz przepraszać. Jedna z dolnych śrub jest blisko przegrody czołowej i nie wsadzilem tam długiego imbusa. Nie zadziałało też kręcenie krótszym końcem bo był za krótki. Dobrze o tym wiedzieć np. zanim się rozgrzebie środek transportu do najbliższego sklepu z narzędziami oddalonego o 5 km :) Prawda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem już w czym problem. Po prostu mój klucz był akurat takiej długości że mi pasował do każdej śruby. Twój był dłuższy i się nie zmieścił. Nie wziąłem tego pod uwagę. Ale święta racja żeby wiedzieć czy się ma narzędzia zanim sie porozkręca to czy tamto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za instrukcje. Właśnie tego potrzebowałem. Od siebie dodam, że ta instrukcja jest dla dość wprawionych w grzebaniu w trudno dostępnych miejscach. Musiałem troche zmodyfikować kolejność niektórych czynności :

- Nie dało się odkręcić dolnej prawej śruby ampulowej bez zdjęcia górnego węża - ciężko było wsadzić tam klucz.

- Dolny wąż z płynem chłodniczym odczepiłem po wykręceniu przepustnicy i przekręceniu jej odrobine zgodnie z ruchem wskazówek zegara.

No i jeszcze kilka uwag :

0. Odłączenie akumulatora, ja zdjąłem klemę z minusa.

1. Do listy potrzebnych rzeczy dodałbym płyn chłodniczy - wyleciało go tak do pół litra po odłączeniu węży.

2. Warto przed odłączeniem węży odkręcić korek zbiornika wyrównawczego aby zmniejszyć ciśnienie w obiegu - mniej cennego płynu G12 zanieczyści wody gruntowe :notworthy:

3. Odczepianie węży z płynem chłodzącym to będzie jazda :evil: - ja z dolnym walczyłem 45 minut. W ruch poszły strzykawki z wodą i mydłem i płaskie śrubokręty różnych rozmiarów. Rękawiczki obowiązkowe - ostre rzeczy w okolicy.

4. Jeśli przepustnica jest zabrudzona z wierzchu czymś sypkim ( u mnie był piach ) należy ją przetrzeć przed zdemontowaniem - po jej zdemonotowaniu może wsypać się do kolektora ssącego.

5. W samochodzie z tempomatem trzeba odczepić od przepustnicy cięgło. Kulisty sworzen jest zabezpieczony drucianą zawleczką. Trzeba ją wymacać i przekręcić wokół osi ciegięłka, następnie wyciągnąć równolegle do niego.

6. Potrzeba klucze imbusowe ( ampulowe ) różnej długości - do dolnych i górnych śrub dostajemy się inaczej.

Zrobiłem też fotki. Dorzucę je niedługo.

Aha, najważniejsze: przeczyszczenie przepustnicy jest wyraźnie odczuwalne bo samochód zrobił się żywszy, jednak nie rozwiązało problemu falowania obrotów. No może na chwilę pomogło, tak do momentu osiągniecia temperatury pracy.

Również szarpniecia przy gwałtownym wciśnieciu lub gwałtownym odpuszczeniu gazu zniknęły ale tylko na chwilę. Po godzinie jazdy wszystkow w zasadzie wróciło do normy czyli dalej faluje i szarpie. Podejrzewam, że chwilowa poprawa była związana z resetem wyuczonych wartośći po odłączeniu akumulatora. Ale przepustnica jest wyczyszczona na błysk i mogę z czystym sumieniem pojechać do diagnosty. :th:

[br]Dopisany: 18 Styczeń 2008, 16:04 _________________________________________________olo , obiecałes wrzucic foty !!![br]Dopisany: 18 Styczeń 2008, 16:05 _________________________________________________chciałbym wyczyscic ale boje sie ze cos pop....dole
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanko, jak zdjac kostke sa tam plastikowe jakby klamerki,mam ja scisnac i wyjac kostke ,czy odgiac,pytam bo probowalem czyscic przepustnice ale nie moge zdjac tej kostki :rant: nie chce nic spaprac z tad moje pytanie

[br]Dopisany: 08 Luty 2008, 19:17 _________________________________________________dzieki za wskazowke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klamerki trzeba ścisnąć i kostkę wyjąć. Uwaga: nie ciągnij za kable bo możesz narobić sobie kłopotu jakby się czasem urwały. Ja jedną ręką ścisnąłem klamerki a w drugiej miałem śrubokręt i delikatnie podważałem kostkę. Ciężko to schodzi, do tego może ta kostka nie była odpinana od nowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do czyszczenia przepustnicy zerknijcie tez na ten plastikowy lacznik bo gdy jest uszkodzony tez sa problemy z falowaniemobrotow.

http://www.wrzuta.pl/obraz/ifZBw7tUAx/p2220188

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, czyszczenie przepustnicy pomoglo .zaadoptowalem ja bez uzycia vaga ,migotanie obrotow ustalo lalunia ma sie dobrze. zdjolem najpierw przeplywomierz i go wyczyscilem i uzyskalem tym samym wiecej miejsca do manewrowania narzedziami. he he z lewej strony. ale efekt jest. wojtek 79 dzieki :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie mam też problem z falowaniem obrotów. wyczyściłem przepływomierz i przepustnice ale podobnie jak u kolegi poprawiło się ale na krótko, dzisiaj biorę się za jeszcze jedną rzecz a mianowicie silniczek krokowy to chyba ta plastikowa puszka dołączona do przepustnicy trzeba ją rozkręcić a w środku są :mysli: jakieś ścieżki elektryczne czy coś w tym stylu. jak to zrobie to postaram się wrzucić jakieś zdjęcia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można wykonać autoadaptację...

robi się to tak...

podłączasz przepustnicę,

włączasz zapłon, ale nie uruchamiasz silnika przez ok 1 minutę..

z pod maski beda słyszalne syczenie i świst, potem wyłączasz zapłon i gotowe :)

ten sam efekt co vagiem na kanale 98 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum opisana jest adaptacja bez VAGA wystarczy po odpięciu wtyczki i ponownym zapięciu (po złożeniu przepustnicy) lub odłączeniu na chwilę akumulatora, przekręcić kluczyk (zapalą się wszystkie wskaźniki, przed odpaleniem silnika) i zaczekać ok 30-60 sek a następnie cofnąć kluczyk do OFF i normalnie odpalić silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.Ja też jestem juz po czyszczeniu przepustnicy. Nie robiłem tego osobiście bo nie czułem się na siłach wiec oddałem do mechanika. Faktycznie warstwa nalotu była konkretna. Jeżeli macie juz rozebraną przepustnice zerknijcie tam gdzie są zębatki i elektronika bo u mnie tam właśnie były przetarte 2 przewody.Po zamontowaniu z powrotem wszystko chodzi tak jak powinno.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...