Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Propozycja rozwiązania brania OLEJU w silniku 2.0 ALT


Attis3

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś to już pisałem, ale wspomnę jeszcze raz - fajnie,że Tobie udało się "wyhaczyć" dobre auto w Polsce jednak uczciwych sprzedawców w tej materii jest na tyle mało, że ja osobiście oszczędziłem sobie loterii w tej kwestii i wybrałem sprawdzoną i pewną "drogę" czego nigdy nie żałowałem, a to jest wartość dodana w takiej sprawie.

Jednak wiadomo,że każdy robi jak uważa i szuka gdzie chce, a że efekty tych ruchów są różne to już inna sprawa.....

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3.9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

W dniu 24.11.2018 o 17:34, Rosomak91 napisał:

Jeśli mógłbyś mi sprzedać info za ile udało Ci się sprzedać byłbym wdzięczny.

Myślałem o sprzedaży ale będę zbyt dużo stratny, oddam komuś za marne pieniądze prawie dobre auto. Przejechałem około 15k km i na razie każdy km kosztował mnie około 84gr - koszty bez ceny auta. Wartość ta już powoli spada bo tylko tankuje. Mam dobre auto z jednym problemem, myślę, że jak będę wytrwały i rzetelny w temacie wymiany silnika to przejeżdżę jeszcze ponad 2 lata bez dolewek. Jeśli tylko silnik nie będzie brać oleju założę LPG, żeby auto zaczęło na siebie zarabiać. 

Kupiłem a4 za 18tys, włożyłem 10k i sprzedałem za 11k.

 

A4 w 2.0 to same straty przy sprzedaży. 

Mi ogólnie zależało na szybkiej sprzedaży bez czekania i się udało, jakbym podpicował karoserię na handel to i  za 15tys by poszła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do was takie pytanie bierze mi 1-1.5l czy jeśli będę to bagatelizował i tylko dolewał to pobór będzie coraz większy czy taki już zostanie? Mogą być jakieś konsekwencje takiego działania? Są tutaj takie osoby co mają w nosie naprawy i jedzą tak już od dłuższego czasu i nie narzekają ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Qweer napisał:

Mam do was takie pytanie bierze mi 1-1.5l czy jeśli będę to bagatelizował i tylko dolewał to pobór będzie coraz większy czy taki już zostanie? Mogą być jakieś konsekwencje takiego działania? Są tutaj takie osoby co mają w nosie naprawy i jedzą tak już od dłuższego czasu i nie narzekają ?

???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.11.2018 o 00:05, Qweer napisał:

Mam do was takie pytanie bierze mi 1-1.5l czy jeśli będę to bagatelizował i tylko dolewał to pobór będzie coraz większy czy taki już zostanie? Mogą być jakieś konsekwencje takiego działania? Są tutaj takie osoby co mają w nosie naprawy i jedzą tak już od dłuższego czasu i nie narzekają ?

Podstawowe pytanie. Czy na 10tys czy na 1000km..? Jak na 1000km to remontować albo sprzedawać tanio i mówić co jest nie tak. Ponad litr to bardzo dużo. Myślę że do 0,5/1000km można na sile jeździć. Dymi? Nie dymi? Ktoś to auto oglądał? Bo to co napisałeś to wróżenie z fusów. Kolejne pytanie. Zawsze brał, czy zaczął brać? Nic się samo z siebie nie bierze. Poprzedniemu właścicielowi zaczął brać to sprzedał? Czy tobie zaczął. Brał od fabryki? Nie wiadomo. B6 czy b7? . Kolego więcej informacji to będziemy mogli pomóc. Albo przynajmniej doradzić. Osobiście powiem że trochę mnie irytuje że każdy nie chce remontować silnika by dać mu drugie życie i zmniejszyć pobór oleju, a  gdyby miał diesla i musiałby wymienić wtryski to by to robił bez mrugnięcia okiem bo by musiał i nie byłoby tego całego bezsensownego oceniania czy warto robić remont czy nie w ALT. Każdy robi co lubi. Jednemu polowiczny remont da sukces, a innemu dopiero pełny remont. Pozdrawiam 

W dniu 25.11.2018 o 20:40, AndrzejK. napisał:

Kiedyś to już pisałem, ale wspomnę jeszcze raz - fajnie,że Tobie udało się "wyhaczyć" dobre auto w Polsce jednak uczciwych sprzedawców w tej materii jest na tyle mało, że ja osobiście oszczędziłem sobie loterii w tej kwestii i wybrałem sprawdzoną i pewną "drogę" czego nigdy nie żałowałem, a to jest wartość dodana w takiej sprawie.

Jednak wiadomo,że każdy robi jak uważa i szuka gdzie chce, a że efekty tych ruchów są różne to już inna sprawa....

Audi z Niemiec z pełną historia. Z każdą rzecza robiona w ASO to strzał w 10. Gość od którego mam audi to nawet jego żona ma taką samą pracę jak moja mama. Naprawdę trafiłem świetnego, uczciwego człowieka, który sciaga auta czasami jako takie hobby, opowiadal dużo o moim egzemplarzu, dzwoniłem do niego wiele razy przez miesiąc i od początku powiedzialem że biore auto i wziąłem po pełnej weryfikacji, do tego facet splawil ludzi którzy chcieli kupić, gdy ja już zarezerwowalem to auto i miałem po nie jechać, wiec naprawdę trafiłem i samochód i człowieka na którego mogę liczyć gdy będę szukał a4 b8. Jakby wszyscy tacy byli to byłoby miło żyć w tym kraju. Niestety jak jest każdy wie. 

 

W dniu 27.11.2018 o 16:20, tracer123 napisał:

Kupiłem a4 za 18tys, włożyłem 10k i sprzedałem za 11k.

 

A4 w 2.0 to same straty przy sprzedaży. 

Mi ogólnie zależało na szybkiej sprzedaży 

Ludzie omijają alt bo biorą olej i wolą zajezdzone 1.8T albo 1.9 TDI. Dlatego 2.0 tanieje a 1.8T czy 1.9TDi się trzyma mocno ceny. A zadbane auta w tych silnikach schodzą na pniu. To tendencja która obserwowałem szukając audi. 

Edytowane przez Anelson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Anelson napisał:

albo sprzedawać tanio i mówić co jest nie tak

Podpisuję się dwoma rękami pod tym.

 

3 godziny temu, Anelson napisał:

Nie wiadomo. B6 czy b7?

No B6 raczej (w opisie ma.... w B7 o takiej przypadłości nie słyszałem)

 

3 godziny temu, Anelson napisał:

Jakby wszyscy tacy byli to byłoby miło żyć w tym kraju. Niestety jak jest każdy wie. 

I znów pełna zgoda

 

3 godziny temu, Anelson napisał:

Ludzie omijają alt bo biorą olej i wolą zajezdzone 1.8T albo 1.9 TDI. Dlatego 2.0 tanieje a 1.8T czy 1.9TDi się trzyma mocno ceny. A zadbane auta w tych silnikach schodzą na pniu. To tendencja która obserwowałem szukając audi. 

To między innymi stereotypy, które powielane po wielokroć powtarzają obiegową opinię często nie mając w temacie zielonego pojęcia..... I zresztą nie dotyczy to tylko tej dziedziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie to prawda że te silniki w rocznikach 2003-2004 nie biorą już tak sporo oleju? Tzn że zostało coś poprawione?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

różnie z tym bywa. W miarę potwierdzone jest to że w B7 czyli modelowo od 2005 coś poprawili i jest lepiej.

Ja mam z 2004 prawie że ostatni wypust B6 (modelowo już mam w VINie 5) w jakiś sposób borykam się ze zjadaniem oleju ale jest to stosunkowo niewiele. do litra na 1000km daleka droga :)

Dla tego motoru najważniejsze chyba jest to jak był traktowany od nowości... jak ktoś dbał i nie cisnął za bardzo to jest ok. Jak był mistrz prostej i olej zmieniał co 30tyś km to będzie żarł oliwę aż miło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć po długim czasie i kolejnych dziesiątkach tysiącach kilometrów.

Lałem już Liqui Moly 10W40 z MoS2, Liqui Moly 5W40, Valvoline Synpower 5W40, Valvoline VR1 5W50, a na nawet Liqui Moly Ceratec :) Na moim egzemplarzu stwierdzam brak różnic. Zawsze okolice 250 ml / 1000 km. I tak już od ponad 120000 km. 

Powiem Wam jedno. Po takim czasie mam już na olej totalnie wywalone. Gdy zaświeci się lampka oleju, dolewam 500ml i do następnego alarmu. Polecam taki "dolewczy" stosunek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, azrael napisał:

Cześć po długim czasie i kolejnych dziesiątkach tysiącach kilometrów.

Lałem już Liqui Moly 10W40 z MoS2, Liqui Moly 5W40, Valvoline Synpower 5W40, Valvoline VR1 5W50, a na nawet Liqui Moly Ceratec :) Na moim egzemplarzu stwierdzam brak różnic. Zawsze okolice 250 ml / 1000 km. I tak już od ponad 120000 km. 

Powiem Wam jedno. Po takim czasie mam już na olej totalnie wywalone. Gdy zaświeci się lampka oleju, dolewam 500ml i do następnego alarmu. Polecam taki "dolewczy" stosunek :)

Dolewczy, ale nie olewczy :D 0,25 litra na tysiąc to jakby nie brał :D 

 

 

 

  8.png Eurosuper 95 7.65 l/100km 526.17 l na 6 881.00 km
  27.png Orlen Verva 98 7.80 l/100km 151.78 l na 1 945.00 km

 

Na 98 jeździłem jak emeryt, całe 2k km. Na 95 sobie nawet poszaleje i spalanie niższe. To taki offtopic :D 

Edytowane przez Rosomak91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎02‎.‎12‎.‎2018 o 22:02, Lukaszldz napisał:

Panowie to prawda że te silniki w rocznikach 2003-2004 nie biorą już tak sporo oleju? Tzn że zostało coś poprawione?

Podpowie ktoś?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te roczniki co pytasz to dalej jest B6  , a w nich z tego co pewnie czytałeś jest nieciekawie choć zdarzają się wyjątki, ale musiałbyś być jasnowidzem....

W dniu 2.12.2018 o 22:23, MaTeo85 napisał:

Dla tego motoru najważniejsze chyba jest to jak był traktowany od nowości... jak ktoś dbał i nie cisnął za bardzo to jest ok. Jak był mistrz prostej i olej zmieniał co 30tyś km to będzie żarł oliwę aż miło.

Oczywiście to jak był silnik traktowany ma bardzo duże znaczenie i masz tu 100% rację, jednak zdecydowanie w B7 zostało to i tamto "uporządkowane", bo w tych modelach nie ma problemu z olejem czego przykładem jestem ja (motor nie bierze oleju w ogóle), ale nie tylko ja, bo nie słychać, aby ktoś miał w tym modelu problem olejowy.

Z drugiej strony umiejętne obchodzenie się z silnikiem ma bardzo duże znaczenie jednak w B6 to był mega problem, bo nie wierzę,że wszyscy w tym modelu jezdzili i eksploatowali ten silnik bez wyobrazni katując go niemiłosiernie, a nagle w B7 wszyscy właściciele to umiarkowani i roztropni kierowcy.....

Reasumując to co zostało "zwalone" w B6 to wB7 zostało wyprostowane i stąd ta "przepaść" w jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i zawsze się kupuje modele po lifting-u, bo są uleczone z problemów wieku dziecięcego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jedyne co mogę powiedzieć, to zmieniła się praca sprzęgła. Mam wrażenie ,że chodzi troche bardziej lekko i jeszcze lepiej wchodzą biegi. Nie wiem czemu. Minimalnie zaczął brać wyżej, ciężko mi powiedzieć, nie umiem określić czy się ślizga. Przebieg u mnie 225600km. Myślę, że dam się mechanikowi przejechać. Słyszałem, że po pewnym czasie to standard ,że zaczyna brać wyżej w tych samochodach. Ale warto wszystko sprawdzić. Ostatnio jak coś zauważyłem to od tego czasu minęło 35 tyś km i nic się nie stało. Teraz myślę, że też będzie okej, możliwe, że to ostatnia prosta i bliżej 300kkm będzie nieuchronne wymienienie kompletu. Słyszałem też teorię ,że sprzęgło pada przed dwumasą(dość sporo wcześniej) i trochę kurde ciężko mi to określić kto ma rację. Z dnia na dzień się tak zaczęło dziać. Jakby ktoś mógł podpowiedzieć to bardzo bym chciał usłyszeć jakieś przemyślenia/doświadczenia w tej kwestii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pada znacznie wcześniej sprzęgło. W moim przypadku jedynka już nie chciała wchodzić (wsteczny też), czyli sprzęgło w stanie agonalnym. Wymieniłem tylko sprzęgło bo mechanior stwierdził że dwumas jest ok. Podobno sprzęgło wytrzymuje około 300k, dwumas 350k km. Po wymianie sprzęgła mam już ponad 15k km i jest ok. Ostatnio myślałem, że dwumas siada, ale ostatecznie stwierdziłem, że to drgania od nierównej pracy silnika :) 

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.12.2018 o 20:13, Rosomak91 napisał:

Pada znacznie wcześniej sprzęgło. W moim przypadku jedynka już nie chciała wchodzić (wsteczny też), czyli sprzęgło w stanie agonalnym. Wymieniłem tylko sprzęgło bo mechanior stwierdził że dwumas jest ok. Podobno sprzęgło wytrzymuje około 300k, dwumas 350k km. Po wymianie sprzęgła mam już ponad 15k km i jest ok. Ostatnio myślałem, że dwumas siada, ale ostatecznie stwierdziłem, że to drgania od nierównej pracy silnika :) 

U mnie był wymieniony plyn hamulcowy i nie odpowietrzone zostało sprzęgło.  Ach Ci mechanicy... Więc dzisiaj resztki wywalili starego płynu ze sprzęgła, odpowietrzyli i płyn jest już czyściutki. Pracy sprzęgła to nie zmieniło, wręcz jeszcze bardziej wchodzi lekko. Może wpływ miała wymiana płynu na inny, ATE - o innych parametrach niż ten który był. Cóż może jest tak ,że gdzieś gdy sprzęgło w jakichś 70% jest zużyte to zaczyna lekko brać inaczej. Mam je dojeżdzać tak kazał mi najbardziej zaufany mechanik jakiego znam. To, że bierze wyżej trochę to nie koniec świata. Nie ślizga się, biegi wchodzą okej, drgań nie ma. Jeździć. Tak jak mówisz - Agonia sprzęgła to inne objawy. Także dzięki za przekazanie doświadczeń. Tak to jest, że jak są już jakieś pierwsze "objawy" to jeszcze można najechać bardzo dużo. Możliwe też ,że poduszki coś robią nie tak - bo czasami przy gaszeniu, włączaniu silnika mam wrażenie, że coś na 1-2 sekundy nie pochłania drgań silnika i odczuwam je na małą chwilę. A może jeżdząc na starym zajeżdzonym płynie układ pracował inaczej i teraz nagle gdy jest czysciutki całkowicie i nie ma już syfu to chodzi lekko bardziej. Ja już we wszystko jestem w stanie uwierzyć w motoryzacji. Ilość malutkich rzeczy które na coś wpływają jest ogromna w samochodach.  300/350k też jest umowną wartością ,bo ogromne znaczenie ma styl jazdy, ecodriving, lub jego brak. Ja jeżdzę tak ,że poniżej 1,5tyś obrotów na danym biegu redukuje(nawet gdy jest w okolicach tego przedziału). Zmiana biegów ok. 2500/3000obrotów. Gdy obroty są pomiędzy 1,5/2tyś to bardzo delikatnie przyspieszam, a powyżej 2 tyś już wciskam pedał nieco mocniej. Mam też nawyk do jeżdzenia 60-70km/h na 5 biegu - daje to ok. 1,8 tyś obrotów. Ale gdy jest już w okolicy 60km/h to redukuje. Niektórzy jezdza 50km/h na 5 i to przesada. Co do dwumasy i sprzęgła, to nie ma sensu wymieniać od razu sprzęgła i dwumasy - jeśli wychodzi ,że dwumas jest okej, a pewnie najczęściej tak jest to sobie dwumas zostawić na potem. Inny przykład sytuacji gdy wielu radzi wymieniać komplet to np. łożyska kół. Ja wymieniłem łożysko w kole przy 193 tyś km. Obecnie mam 226500 i wszystko jest cacy , więc byłoby to niepotrzebną inwestycją. Cewek kompletem też nie warto, bo między padnięciem jednej a drugiej może minąć 20,30, a nawet 50 tysięcy km albo i więcej(mam dwie oryginane wciąż cewki przy 226 tyś). - kupić skaner(100 zł na allegro) , wozić cewkę w bagażniku i fajrant. Są napewno elementy które najlepiej wymienić w całości a nie połowicznie, ale napewno nie warto przesadzać, by nie przepłacać ciągle, a inteligentnie eksploatować auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj alt brał mi 1l oleju na 1000km.przerobilem odme i teraz mam przejechane 1200km i na bagnecie zero ubytku.olej był wciagany do kolektora ssacego i do ezekrora. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, miar napisał:

Moj alt brał mi 1l oleju na 1000km.przerobilem odme i teraz mam przejechane 1200km i na bagnecie zero ubytku.olej był wciagany do kolektora ssacego i do ezekrora. 

To udało Ci się chyba bo inni też przerabiali odmę i nic to nie dało oprócz starty pieniędzy. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.12.2018 o 00:03, azrael napisał:

Lałem już Liqui Moly 10W40 z MoS2, Liqui Moly 5W40, Valvoline Synpower 5W40, Valvoline VR1 5W50, a na nawet Liqui Moly Ceratec :) Na moim egzemplarzu stwierdzam brak różnic. Zawsze okolice 250 ml / 1000 km. I tak już od ponad 120000 km. 

Powiem Wam jedno. Po takim czasie mam już na olej totalnie wywalone. Gdy zaświeci się lampka oleju, dolewam 500ml i do następnego alarmu. Polecam taki "dolewczy" stosunek :)

No w moim ALT B7 zdecydowanie najniższy pobór oleju jest na Liqui Moly Top Tec 4100 5W/40 i to jest około 0,5l/2500km. Jak zalałem Valvoline Synpower 5W/40 pobór oleju od razu po wymianie wzrósł i kontrolka oleju potrafiła mi się zapalić po 1300km więc po wyjeżdzeniu 10t czy 12t bo mi się nie chciało dłużej czekać  i więcej eksperymentować wróciłem do Liqui Moly Top Tec 4100 5W/40 i właśnie podchodzę do tej sprawy jak kolega AZRAEL i mam wywalone na inne oleje i jakieś propozycje napraw i przeróbek tylko co 2500km zapala mi się kontrolka zalewam 0,5l oleju i jadę dalej i d*py sobie nie zawracam niczym innym i jak na razie to jest jedyny mankament tego auta i od ponad 6 lat i wielu tysiącach km ten samochód tylko ciągnie mnie więcej po kieszeni o tyle co więcej zje oleju a cała reszta chodzi jak perełka więc jak by inne auta miały tylko taki problem to zdecydowanie więcej zadbanych egzemplarzy było by na naszym rynku a nie kopcących i śmierdzących diesli w których leją wtryski , padają pompy, dwumasy, sprzęgła, turbiny itp itd a ALT ma tylko złą opinie przez ten olej z którym da się żyć szczególnie z takim poborem jak u mnie który uważam że jest jeszcze względnie akceptowalny a cała reszta jest nie porównywalnie lepiej skonstruowana niż w nie jednym silniku... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym rozwiązaniem jest wywalenie ALT i wstawienie słupka od audi a3 i pochodne o symbolu AGN ważne zeby był na bloku 06A 

Wszystko pasuje bez jakiejkolwiek rzeźby, jedynie musimy wyłączyć programowo zmienna faze rozrządu żeby check nie raził w oczy.   co do osiagów sie nie wypowiem bo nie jeździłęm ALT ale nie wydaje się zeby był słabszy. 

Problem palonego oleju znika na zawsze,  mamy żeliwny blok i porządne pierscienie na tłokach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...