Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zanim coś kupisz na forum - lista nierzetelnych sprzedawców


Hugo

Rekomendowane odpowiedzi

Użytkownik Rafal1988Lodz źle zabezpieczył lampy i zostały uszkodzone wszystkie uchwyty, radzę uważać zakupy u tego Pana, ponieważ nie potrafi dobrze zabezpieczyć przesyłek i naraża kupującego na straty. Między uchwytami nic nie było wsadzone, dlatego zostały wyłamane. Całe szczęście przesyłka warta 140zł, a nie 2000zł Radzę uzgadniać pewne rzeczy przed zakupami u tego Użytkownika, bo później ma wye*ane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złego słowa o nim nie mogę powiedzieć i nieprawdą jest, że ma - cytując - "wye*ane". Kiedyś kupiłem od niego czujniki. Po jakimś czasie je zamontowałem i jeden nie działał. Odesłał kasę bez najmniejszego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.10.2019 o 08:43, nitroo napisał:

Złego słowa o nim nie mogę powiedzieć i nieprawdą jest, że ma - cytując - "wye*ane". Kiedyś kupiłem od niego czujniki. Po jakimś czasie je zamontowałem i jeden nie działał. Odesłał kasę bez najmniejszego problemu.

Może w Twoim przypadku tak było, ale w moim niestety nie. Napisał, abym reklamował na poczcie, tylko tyle, że paczka przy odbiorze nie była uszkodzona, uchwyty połamały się pod własnym ciężarem, ponieważ lampa leżała na lampie, a między uchwytami nic nie było. Po prostu paczka została źle zapakowana, a później się wypiął na mnie. Co w takim wypadku według Ciebie mógłbym zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam użytkownika rafcix1221. Umówiliśmy się że wyśle mi 2 spryskiwacze od strony kierowcy czyli lewe. Dostałem 2 prawe. Do tego musiałem kilkukrotnie się dopominać o wysyłkę. Teraz oczywiście mam niepasujące spryskiwacze i jestem.lzejszy o 100zl a pan nie raczy odpisać na PW nie mówiąc o nie odbieraniu telefonu. Nie polecam biznesów z tym człowiekiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym Was ostrzec przed nie uczciwym sprzedawcą na naszym forum. 
6 lutego 2020 roku kupiłem za pobraniem gwint od użytkownika hasahad. Gwint miał być sprawny, wraz z kompletem dokumentów, po regeneracji z zeszłym roku (więc jeszcze gwarancja powinna go obejmować).
Po otrzymaniu zawieszenia 10 lutego i rozpakowaniu paczki okazało się że nie ma dokumentów. Po korespondencji Hasahad powiedział że zapomniał dołączyć ich do paczki więc już je wysłał listem do mnie. Zasugerowałem że lepiej by było poleconym ale...już wysłał zwykłym więc...trudno.
Po dwóch tygodniach nie otrzymałem nadal dokumentów więc 25 lutego napisałem do niego że ich nadal nie ma. Odwiedziłem również pocztę swoją żeby sprawdzić czy gdzieś nie leży. Hasahad stwierdził że zwykły może tak długi iść więc...czekam nadal.
W międzyczasie zamówiłem z AP osłony przeciwkurzowe i tuleje dolne bo okazało się że są wywalone...no cóż towar używany zdarza się. Po otrzymaniu części z Niemiec zacząłem rozbierać zawieszenie żeby wymienić osłony i poczyścić je dokładnie. Okazało się że dwa amortyzatory są niesprawne. Po odkręceniu poduch wsuneły się do środka.
Piszę więc do hasahad (3 maraca) znowu o tej sytuacji i o tym że nadal nie dokumentów. Pojechał po pracy na pocztę i podobno okazało się że niby poczta dała d...py więc wysłał jeszcze raz priorytetem (na co znów zwróciłem mu uwagę że poleconym się wysyła takie rzeczy), a oczywiście o amortyzatorach był zdziwiony bo niby gwint w niemczech był na regeneracji...na co są dokumenty...których niestety nie dostałem od niego i stwierdził że należałoby reklamować usługę.
No dobra, poczekam niech dojdą te dokumenty.
12 marca nadal nie było dokumentów więc napisałem do hasahad informację jak poniżej
"Cześć chyba już się nie doczekam na te dokumenty.

Po rozebraniu i wyczyszczeniu wszystkiego mamy taki bilans:

Jeden amortyzator tył - szrot (regeneracja Nagengast 550zł,  wKW 650 zł)

Jeden amortyzator przód - szrot (regeneracja Nagengast 550 zł, w KW 650 zł)

Tuleje dolne były szrot 189 zł za dwie sztuki zapłaciłem bo kupiłem.

Osłony popękane 2 szt kupić musiałem kolejne 50 zł.

Każdy kto regeneruje mówi żeby parami robić amortyzatory więc ... Nie opłacalne. Ogólnie jestem 1100 zł "w plecy".

Prawda niestety jest taka że nie sprawdziłeś wogóle zawieszenia i sprzedałeś jako sprawne, albo wiedziałeś i pozbyłeś się kłopotu. 

Przykro, bo pierwszy raz taka sytuacja mi się trafiła, a staram się ufać kolegom z for na których byłem zarejestrowany jak miałem inny samochód i kupowałem jakąś część."

W niedzielę 15.03 poprosiłem go o swoje dane ponieważ wyrzuciłem list przewozowy, bo chcę odesłać towar ponieważ jest niesprawny i nie kompletny (nie otrzymałem wszystkiego za co zapłaciłem). Do dnia dzisiejszego mimo że hasahad widze że loguje się na forum nie raczył się odezwał i mnie olał, a nadal wstawia mnóstwo rzeczy na forum i je sprzedaje. Ostrzegam bo sprzedaje rzeczy nie sprawdzone i w razie problemów nie ma kontaktu.

Mam nadzieję że władze forum przyjrzą się sprawie. Ja już dziękuję temu panu mimo że prosiłem go żeby mi powiedział podczas sprzedaży prawdę ponieważ dosyć duża kwota była to dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hasahad proszę o ustosunkowanie się do wpisu kolegi @mar_1981, który zamieścił powyżej. 

Dziękuję 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym Ci powiedzieć że nieuczciwym to nie możesz mnie nazwać, kupujemy przedmioty używane i niestety niesie to za sobą jakieś ryzyko i każdy głupi o tym wie. Nie wciskam na forum syfu kitu czy szajsu. Nie jesteś też pierwsza osoba która kupiła ode mnie gwint ale pierwsza która kolwiek coś kupiła i jest niezadowolona. 

Jesli chodzi o sprawność gwintu to auto po przeglądzie technicznym w bodajże wrześniu było ok mam teraz namyśli amortyzatory 4 sztuki. Zdjęcia widziałeś i brudnych jak były oraz wyczyszczonych, wycieków nie było żadnych na nich. Co do uszkodzonej tuleji czy osłony zdjęcia dosteles w tak zajebistej jakości i tyle ich, że sam nawet nie zauważyłes, przyznam się szczerze też nie zwróciłem uwagi na to ale widzę że na zdjęciach które dostałeś widać o co chodzi. Kolejna sprawa to zwrot. Nie przyjmę zwrotu części która rozkręciłeś i teraz skręciłeś. Nie mam żadnej pewności że nie zmieniłeś wkładów czy cokolwiek innego. Jak byś założył go na stacji diagnostycznej sprawdził, wyszło by nie tak rozumiem ale nie ze gwint rozkręcony w drobny mak został skręcisz go i chcesz zwrócić. Nawet jak bym teraz chciał zareklamować reklamację z przed roku to by mnie wyśmiali jak bym to wysłał. Jak coś zostało zrobione i się popsuło to się nie robi tego samemu taka nauczka na przyszłość. Bo teraz nikt tego nie uzna nigdzie. 

I naprawdę są tu osoby na forum które kupują ode mnie często,ja zawsze czysto i klarownie opisuje przedmiot, chce ktoś zdjęcia to dostaje. Czasami są opóźnienia też mam pracę, kobietę w ciąży, psa itd. Nie zawsze mam czas od razu na coś. Gdy coś jest z przedmiotem nie tak to tego nie zatajam tylko mowie otwarcie. A że gwint w wrześniu był sprawny to nie rozkręcałem go tylko obejrzałem i ok. Na aucie też nie było czuć miekkich amorków na zakrętach na czy na prostej. Dla sprostowania dodam że w aucie wysiadly pół osie I przegub wewnętrzny więc rozbiórka na klamoty poszła, nie ze względu na amortyzatory czy był to anglik itd

Dużo osób tutaj jak się czyta twierdzę że jest bezpodstawnie poskarzanych za błędy kupującego. 

Mysle ze odpowiedź jest dostetecznie wyczerpującą już ten temat, jeśli nie pytaj dalej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na samym wstępie dziękuje że się w końcu odezwałeś i odniosłeś do sprawy. Pierwszy raz w życiu taka sytuacja mi się również zdarzyła i sam uważam się za uczciwego człowieka i nie oszukałbym nikogo.

Ale...po pierwsze. Zdjęcia. Faktycznie dużo i dobrej jakości. Zdjęcia tulei od strony która jest cała. Widziałem osłonę na amortyzatorze jedną że jest pęknięta i to było dla mnie jasne.

Druga sprawa. Rozumiem że miałem założyć zawieszenie, jechać na zbieżność, na diagnostykę, a później zmienić na swoje znowu zbieżność i reklamować u Ciebie. Znając życie usłyszałbym że chce pieczątkę autoryzowanego warsztatu albo że gdzieś go uszkodziłem po drodze. 

Idąc Twoim tokiem myślenia to np kupując u Ciebie wiatrak sprawny to lepiej go nie podłączać bo jak się okaże spalony to będzie wina instalacji w aucie.

Rozebrałem to zawieszenie tylko dlatego że chciałem porządnie je wyczyścić i sprawdzić poduszki. Mimo Twoich zapewnień że wszystko jest OK (pisałeś że sprawdzałeś a teraz piszesz że nie sprawdzałeś bo we wrześniu był sprawny), to dwie nakrętki moczyły się dwa dni żeby wogóle ruszyły, ale o tym nie mówiłem bo po co jak się kręcą, sugeruję tylko że nie sprawdziłeś tego przed sprzedażą albo dobrze wiedziałeś co sprzedajesz i wcisnąłeś mi kit. 

Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem również dokumentów za które zapłaciłem i które miały być w zestawie!!!

Idąc Twoim tokiem myślenia to np kupując u Ciebie wiatrak sprawny to lepiej go nie podłączać bo jak się okaże spalony to będzie wina instalacji w aucie.

Jeszcze na koniec cytat:

1 godzinę temu, hasahad napisał:

Nawet jak bym teraz chciał zareklamować reklamację z przed roku to by mnie wyśmiali jak bym to wysłał. Jak coś zostało zrobione i się popsuło to się nie robi tego samemu taka nauczka na przyszłość. Bo teraz nikt tego nie uzna nigdzie. 

sam mi napisałeś że należy to zareklamować (przypominam że gwint niby po regeneracji i papiery na to są....gdzieś), a jak dowiadywałem się w KW jak należy im dostarczyć gwit to napisali że same amortyzatory...więc kolejny problem dla mnie bo musiałbym to rozkręcić.

Masz w jednym rację mam nauczkę żeby nie ufać ludziom i powtórzę jeszcze raz. Przykro mi że w miejscu gdzie powinniśmy uczciwie załatwiać sprawy i podstawą jest zaufanie doszło do takiej sytuacji.

Dołączam zdjęcie jak wygląda jeden z amortyzatorów po rozebraniu i tuleje dolne w zaj....bistym stanie.

IMG_20200301_124555970.jpg

IMG_20200302_175912525.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W za***isty stanie to są nowe z salonu. Ja widzę na zdjęciu w którym dostałeś że tuleja uszkodzona, odstaje bokiem. Żadnej pieczątki bym nie potrzebował bo normalne by było jak jesteś na stacji sprawdzasz zawieszenie nie musisz od razu zbieżność itd jak to opisujesz. Wystarczy założyć zajmuje to 2h jechać na stację sprawdza i masz wykres na monitorze pstrykasz fotkę i masz. Żadna filozofia. Jak Wysyłałem do AP do Niemiec pewnie tam gdzie KW się wysyła, nic nie trzeba było rozmontowywać. Ale czas zleciał i jak wszystko się zmienia. 

A na chwilę obecną proszę nie nazywaj oszustem bo zawsze mówię co i jak. Jesteś pierwsza osoba i mam nadzieję ostatnia. Zdażyło mi się kupić kiedyś gwint do bmw na olx, okazało się że jest wyjebany. Sprzedawca nie wizal reklamacji bo nie musi bo niestety czasc używana. Można to sprzedać dalej pisząc stan nieznany na tym olx. I wtedy jak ktoś się zapyta możesz poinformować co się nie zgadza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, hasahad napisał:

Można to sprzedać dalej pisząc stan nieznany na tym olx. I wtedy jak ktoś się zapyta możesz poinformować co się nie zgadza. 

Czyli oszukać kolejną osobę jak się nie zapyta :thumbdown: Widzę że typowy sprzedawca z Ciebie (żeby znowu nie nazwać oszustem).

2 godziny temu, hasahad napisał:

Zdażyło mi się kupić kiedyś gwint do bmw na olx, okazało się że jest wyjebany. Sprzedawca nie wizal reklamacji bo nie musi bo niestety czasc używana. 

Czyli mnie oszukali więc ja też mogę:thumbup1:

4 godziny temu, hasahad napisał:

Nie mam żadnej pewności że nie zmieniłeś wkładów czy cokolwiek innego. Jak byś założył go na stacji diagnostycznej sprawdził, wyszło by nie tak rozumiem ale nie ze gwint rozkręcony w drobny mak został skręcisz go i chcesz zwrócić. Nawet jak bym teraz chciał zareklamować reklamację z przed roku to by mnie wyśmiali jak bym to wysłał. Jak coś zostało zrobione i się popsuło to się nie robi tego samemu taka nauczka na przyszłość. Bo teraz nikt tego nie uzna nigdzie. 

Tak rozkręciłem, dołożyłem osłony, tuleje za 230 zł, wyczyściłem całość, podmieniłem wkłady i teraz chce Ci to oddać...przeczytaj sam co napisałeś:fool:

Reasumując. Widzę że jestem w plecy 850 zł za to że dałem się nabrać na to że gwint SPRAWDZIŁEŚ (jak mi w PW pisałeś że sprawdzony), i powtarzam po raz kolejny. Czekam na resztę towaru za który zapłaciłem, bo widzę że nie zamierzasz mi tego przyjąć spowrotem, czyli DOKUMETY za które ZAPŁACIŁEM i do dnia dzisiejszego ich nie mam...no chyba że też uważasz że to moja wina że ich nie dostałem. No chyba że uszyjesz do tego też jakąś historię. Jeżeli tak jak pisałeś że gwint w zeszłym roku był na regeneracji to spróbuję go reklamować, bo pisałem do KW i dają po regeneracji 12 m-cy gwarancji.

I ostatni raz powtórze. Zostałem oszukany za to że zaufałem człowiekowi i mówię to z pełną świadomością.

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak piszesz stan nieznany to na 99%jest zepsuty to jest oczywiste. 

Szkoda dalej tego komentować. Jak zawsze każdy ma swoją rację więc nie będę tego kontynowal. Swoje powiedziałem. Inni są zadowoleni i kupują tak samo jak ty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że najłatwiej skończyć dyskusje. Dobrze że tutaj napisałem to chociaż odpowiedziałeś bo na wszelkie PW milczałes. 

Gratuluję Ci dobrego samopoczucia i zadowolenia ze inni nadal kupują. 

W taki sposób na pewno nieraz tutaj o Tobie przeczytam.

850 zł w plecy :thumbdown:

Ocenę zostawiam szefostwu forum.

Edytowane przez mar_1981
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na tę konwersację z boku - z jednej strony jestem w stanie zrozumieć, że kupując coś używanego trzeba się liczyć z tym, że może to odbiegać stanem od rzeczywistości albo być coś czego nie widać na zdjęciach i to jest ryzyko jakie się podejmuje, ale z drugiej strony, jeżeli rzeczywiście sprzedający mówił i zapewniał przed zakupem, że sprawdzone i wszystko super (albo przynajmniej sprawne), a teraz pisze tutaj, że jednak tego nie sprawdzał bo kiedyś tam było ok - to dla mnie już lampka się zapala, że kolega który sprzedawał może nie do końca był rzetelny i teraz może trochę mydlić oczy żeby nie wylecieć z forum.

Z tym dokumentem to myślę, że dobre podsumowanie tej transakcji - nie ma kwitu, nie ma problemu. Wystarczy palić jana, że się go wysłało i to wina poczty :facepalm: W dzisiejszych czasach w takie bajki to już nawet 5 letnie dzieci nie uwierzą... Myślę, że jeżeli rzeczywiście jakiś dokument by istniał - to sprzedający na pewno zrobił jego kopię przed wysyłką (albo skan), albo powinien posiadać chociaż jakieś foto takiej fakturki którym mógłby się pochwalić?

@mar_1981 - współczuję straty kasy bo już pewnie jej nie odzyskasz, a zostałeś ze złomem, ale może dzięki tobie ktoś inny zastanowi się dwa razy zanim zamówi od tego użytkownika :)

@hasahad - pamiętaj, że nie ważne ile miałeś udanych transakcji i zadowolonych klientów, ale wystarczy jedna kradzież czy oszustwo żeby iść do więzienia albo zniszczyć sobie reputacje wśród ludzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Barti_ napisał:

Patrząc na tę konwersację z boku - z jednej strony jestem w stanie zrozumieć, że kupując coś używanego trzeba się liczyć z tym, że może to odbiegać stanem od rzeczywistości albo być coś czego nie widać na zdjęciach i to jest ryzyko jakie się podejmuje, ale z drugiej strony, jeżeli rzeczywiście sprzedający mówił i zapewniał przed zakupem, że sprawdzone i wszystko super (albo przynajmniej sprawne), a teraz pisze tutaj, że jednak tego nie sprawdzał bo kiedyś tam było ok - to dla mnie już lampka się zapala, że kolega który sprzedawał może nie do końca był rzetelny i teraz może trochę mydlić oczy żeby nie wylecieć z forum.

Z tym dokumentem to myślę, że dobre podsumowanie tej transakcji - nie ma kwitu, nie ma problemu. Wystarczy palić jana, że się go wysłało i to wina poczty :facepalm: W dzisiejszych czasach w takie bajki to już nawet 5 letnie dzieci nie uwierzą... Myślę, że jeżeli rzeczywiście jakiś dokument by istniał - to sprzedający na pewno zrobił jego kopię przed wysyłką (albo skan), albo powinien posiadać chociaż jakieś foto takiej fakturki którym mógłby się pochwalić?

@mar_1981 - współczuję straty kasy bo już pewnie jej nie odzyskasz, a zostałeś ze złomem, ale może dzięki tobie ktoś inny zastanowi się dwa razy zanim zamówi od tego użytkownika :)

@hasahad - pamiętaj, że nie ważne ile miałeś udanych transakcji i zadowolonych klientów, ale wystarczy jedna kradzież czy oszustwo żeby iść do więzienia albo zniszczyć sobie reputacje wśród ludzi ;)

Kwity podobno były. Zdjęcia dostałem...załączam je, ale nic z nich nie wynika. Jest tylko trochę widoczny paragon. Nie wiem nawet czy to od tego zawieszenia bo data jest 2017 rok, a podobno gwint był w regeneracji w zeszłym roku...:unsure: I prosiłem o wysyłkę poleconym a dwa razy zwykłym było nadane...

Załączam zdjęcie żeby nie być nie uczciwym

1111.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym tylko po raz ostatni się odnieść do całej sytuacji.

Poczekałem jeszcze kilka dni bo myślałem że poczta jeszcze może coś dostarczy.

Niestety dokumentów nie ma. Śmiem stwierdzić że te zdjęcia kwitów są od jakiegoś innego zawieszenia i poprostu były załączone żeby sprzedać zawias (na amortyzatorach jest wybite xx/14 więc chyba są z 2014, a kwity widzę na zdjęciach z 2017). Pan Hasahad postąpił, zarówno tutaj w wątku, jak i w rozmowie ze mną PW, czyli poprostu przestał się odzywać i siedzi cicho. Przeczeka burzę i dalej będzie z pełną premedytacją robił nadal wałki na łatwowiernych. 

Dla mnie ten człowiek to "czarna lista" i nie kupię od niego już nic, a potencjalnych kupujących ostrzegam tylko bo zakupy u tego pana wiążą się ze zwiększonym ryzykiem ponieważ sprzedaje części jako sprawne, sprawdzone a tak w rzeczywistości nie jest, po drugie w razie kłopotów olewa wszystko i zasłania się że używane, więc powinno się brać pod uwagę fakt że mogą być uszkodzone (ale sprzedaje jako sprawne).

Całą sytuację pozostawiam administratorom forum do rozpatrzenia. Ja dzięki temu panu straciłem 850 zł. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.03.2020 o 13:25, trepek napisał:

@hasahad

To masz ten kwit z regeneracji czy w kulki z tym poleciałeś?

@hasahad

Nie odpowiedziałeś na pytanie. Czekamy :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...