Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kornackiemu urwali drzwi w Maserati


Tedi35

Rekomendowane odpowiedzi

Jak sie dobrze przyjrzeć to autobus w trakcie otwierania drzwi już był w ruchu :eusathink:

Jak by to kierowca był w stanie udowodnić to miał by szanse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie dobrze przyjrzeć to autobus w trakcie otwierania drzwi już był w ruchu :eusathink:

Jak by to kierowca był w stanie udowodnić to miał by szanse.

Filmik = Dowód

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hhahahhahahah właśnie mówili w TV , że powołali komisję śledczą w sprawie drzwi od Maserati :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hhahahhahahah właśnie mówili w TV , że powołali komisję śledczą w sprawie drzwi od Maserati :grin:

Ale jaja:polew:

A co do zdarzenia:

Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:

9) w odległości mniejszej niż 15 m od słupka lub tablicy oznaczającej przystanek, a na przystanku z zatoką - na całej jej długości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nie przyjął bym tego mandatu. Po pierwsze Art. 49 który wkleił Pablo, po drugie Kornacki też był uczestnikiem ruchu tylko stojącym tam gdzie nie powinien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kornacki nie urodził się wczoraj i powinien zachować więcej rozsądku (nie otwierać tak szeroko drzwi i szybko wśiąść do auta) wsiądając do auta od strony ruchliwej ulicy.

To, że jego auto nie było w ruchu, nie zwalnia go z obowiązku myślenia.

Według mnie sytuacja nie jest do końca jasna, tym bardziej dlatego że zatrzymał się w zatoczce, a nie powinien

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehhe, niezła akcja a wina jak zwykle leży po środku. Obydwaj powinni wyłapac po mandacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem autobus ruszał wcześniej lub w tym samym momencie co redaktorek otwierał drzwi. Drzwi były otwarte na maksa w czasie gdy autobus już jechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stoją dwa auta, nagle jedno rusza i w trakcie ruszania zawadza o drugie i tyle w temacie, wina jest tego co ruszał bo nie sprawdził czy może wyjechać. Jak byście pod marketem stali i zakupy pakowali i drzwi mieli otwarte a ktoś parkując by je wam urwał to też by byla wasza wina że drzwi otworzyliście sobie.

Zasada jest prosta ten co jedzie, rusza, włącza się do ruchu musi uważać na tego co stoi i w tym przypadku tak było. Ok może Kornacki mógł przwidzieć że ten autobus zaraz ruszy i może mu o te drzwi zachaczyć, ale to kierowca autobusu powinien ruszyć tak żeby nie zachaczyć.

Tylko weź pod uwagę że autobus nie włacza sie do ruchu tylko zmienia pas lub skręca, (nie widać dokąd jedzie). Autobus nie był na wysepce i nie włączał sie do ruchu. Poprostu jechał pasem jezdni, zatrzymał się i prawdopodobnie zmieniał pas ruchu. Tak to widze.

Kornacki nawet nie obejrzał sie dookoła przy wsiadaniu/otwieraniu drzwi. Człowiek zawsze patrzy do tyłu jak otwiera drzwi od ulicy. Jakby tak zrobił to by to przewidział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tworzycie teorie przyjrzyjcie się dokładnie filmikowi jak wysiada Socha autobus stoi koło nich wysiada dość ostrożnie zamyka drzwi. Kornacki otwiera drzwi autobus stoi otwiera drzwi patrząc czy przypadkiem nie zaczepi tego autobusu, wsiada drzwi otwarte, autobus ruszając zmienia prawdopodobnie pas co skutkuje zajściem tyłu autobusu w wyniku czego zaczepia o drzwi i tyle. Autobus gdyby jechał prosto napewno nic by nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy on jest na środku pola czy na ruchliwej ulicy w środku miasta ? Każdy chyba co otwiera drzwi od strony jezdni to wie z czym to się może wiązać. Otwierając je na oścież, widział jak blisko są autobusu. To było nie ostrożne, może i de facto wina kierowcy autobusu, ale Kornacki nie zachował zasady jak to mówią - ograniczonego zaufania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać na filmie patrzył czy nie zaczepi druga sprawa mocne podmuchy wiatru nie dawały mu komfortu otworzenia tylko troszkę drzwi stwierdzając to w filmie "drzwi wyrywa z korzeniami"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc tak na prosty chłopski rozum to Kornacki dał ciała na całej linii. Dorobienie tutaj na siłe jakiegoś paragrafu na kierowce autobusu to jakaś gruba przesada. Ale oczywiście opierając się tylko na tym co widać. Żeby zauważyć to co się dzieje kierowca autobusu musiałby patrzeć nie w to lusterko co trzeba i to bez przerwy. to jakaś bzdura.

Ale pomijając te rebusy z paragrafiami to niezły miałem ubaw, ten tekst z wiatrem co drzwi wyrywa to chyba będzie tekst życia dla Kornackiego... jak dla mnie to po prostu chłopak się zapomniał i tyle. ludzka rzecz ale szkoda żeby miał za to kierowca autobusu dostawać po głowie tylko dlatego, że łatwiej jemu dowalić niż redaktorkowi.

To tłumaczenie się Kornackiego po fakcie tym bardziej mnie nie przekonuje, jakoś takie cyniczne tłumaczenie się aby tylko nie przyznać, że się nie popisało..

---------- Post added at 21:05 ---------- Previous post was at 21:04 ----------

Kto by winny nie był to "Pały" przyjechały, stwierdzili co nastapiło i koniec dyskusji o wyższości ściąt BN nad WN :hi:

WN jest ważniejszym świętem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na miejscu kierowcy tego autobusu nie przyjalbym tego mandatu napewno:whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego chudineze a co kogo obchodzi ze podmuch nie dawal mu komfortu otwarcia troszke itp. To jak by wiatr mu nie dal komfortu ich zamknać to kierowca autobusu mial czekac do usr..j smierci az on bedzie mogł zamknąć?

Moze i jest wina kierowcy ale Kornackiego tez, wiec ja jestem za winą z jednej jak i z drugiej strony.Co innego Gliny ale to czy kierowca przyjol mandat czy nie jego sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paranoja, jakimiś przepisami rzucacie na lewo i prawo. Kornacki po prostu dał ciała i tyle, nie pomyślał. A kierowca autobusu w 3 strony na raz patrzeć też nie może. No i parkowanie na przystanku to - wybaczcie - na własne ryzyko. Moim zdaniem kierowca busa bogu ducha winny, prezenter TVNu zawinił i to on powinien mandat zapłacić. Bo idąc tym tropem, ja podjeżdżam jutro pod przystanek, staję obok busa, czekam aż ruszy i otwieram drzwi - odszkodowanie pewne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...