Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zawias miękki a zarazem twardy jak deska :( czy ktoś też tak ma?


swiezak84

Rekomendowane odpowiedzi

witam. mam zawieszenie niby 1BA, fura stoi wysoko i na szybkich łukach sie pochyla jak galeon, a zarazem czuć każdą dziurkę, kamyczek, łączenie asfaltu, łatkę dołek dosłownie WSZYSTKO a do tego jest głośne jak zawias w cinquecento 700.... jazda po takiej "tarce" jak sie przed skrzyżowaniami robi lub na drogach gruntowych, albo po kocich łbach to po prostu mordęga... zero komfortu (mega wibracje nadwozia i kierownicy) i jeszcze hałas niemiłosierny. żeby nie było, kwestia wybitych wahaczy to oddzielny temat, takie "pukanie" luźnego wahacza jest charakterystyczne i jak na razie nie występuje. koła mam 15, opony 205/60 więc wysokie, ciśnienie takie jak zaleca fabryka czyli 2.0. najgorsze jest to, i czego pojac nie moge, że auto mam juz prawie 5 rok i mam wrazenie ze jest coraz gorzej.... amorów i sprezyn nie wymieniałem przez ten czas, tylko wahacze, drążki kierownicze itp. komfortowo sie zrobiło dopiero jak wiozłem 350kg cementu w workach.... co jest grane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocieszę Cię, że sam nie jesteś :). Mam dokładnie tak samo. Kupiłem furę z Niemiec ze sportowym (że tak to nazwę) zawieszeniem, ale niestety stała tak nisko ze nie dało się jeździć. Wymienione na normalne KYB (sprężyny i amortyzatory), wahacze jakiś no name. Fura stoi wysoko, buja się na boki, ale nadal pozostała niemal tak samo „twarda” jak wcześniej (plomby z zębów nie wyskoczą choć na kostce brukowej szczęka już może :P). Nie mam pojęcia dlaczego tak jest – może taki urok naszych bolidów :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim jeździdełku było zawieszenie sportowe - auto za***iście twarde, w zakrętach im szybciej tym mocniej się trzymało.

Na każdym progu się zawieszałem, jazda po dołach była jak w ciągniku.

Po wymianie na normalne sprężyny z amorkami, auto jest już komfortowe :)

Koła 17, opony 225/45

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nigdy nie jechałem innym b5 wiec nie mam porównania, nie wiem czy mój egzemplarz jest taki twardy czy to norma tylko ja jestem jakiś wrażliwy... ale czasami jezdze skodą fabią i jest normalnie przepasc jesli chodzi o komfort jazdy :( w sumie z autka jestem b. zadowolony, ale im dłuzej jezdze tym trzęsiwozem tym częsciej mysle o zmianie na auto typu cytryna C5...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety audi jest twarde i tyle, Ja zmieniłem sprężyny na Eibachy i jeśli chodzi o komfort to tak samo jak na serii ale prowadzenie się poprawiło więc jestem zadowolony. Jeśli chcesz większy komfort to proponuję C5 :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swiezak84 może po prostu Ci sie kończą amory i sprężyny? Też mam eibacha -30mm jak kolega wyzej i jestem bardzo zadowolony na amorach ori 1be. Wcześniej miałem H&R , było bardzo nisko, minimum -45mm i same problemy miałem z jazdą a "sportowego" charakteru i tak nie mam gdzie sprawdzać :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam. mam zawieszenie niby 1BA, fura stoi wysoko i na szybkich łukach sie pochyla jak galeon, a zarazem czuć każdą dziurkę, kamyczek, łączenie asfaltu, łatkę dołek dosłownie WSZYSTKO a do tego jest głośne jak zawias w cinquecento 700.... jazda po takiej "tarce" jak sie przed skrzyżowaniami robi lub na drogach gruntowych, albo po kocich łbach to po prostu mordęga... zero komfortu (mega wibracje nadwozia i kierownicy) i jeszcze hałas niemiłosierny. żeby nie było, kwestia wybitych wahaczy to oddzielny temat, takie "pukanie" luźnego wahacza jest charakterystyczne i jak na razie nie występuje. koła mam 15, opony 205/60 więc wysokie, ciśnienie takie jak zaleca fabryka czyli 2.0. najgorsze jest to, i czego pojac nie moge, że auto mam juz prawie 5 rok i mam wrazenie ze jest coraz gorzej.... amorów i sprezyn nie wymieniałem przez ten czas, tylko wahacze, drążki kierownicze itp. komfortowo sie zrobiło dopiero jak wiozłem 350kg cementu w workach.... co jest grane?

Masz zużyte amortyzatory i przy takich przeszkodach jak drobna falka przed skrzyżowaniem koło traci kontakt z jezdnią i powoduje ten hałas i wibracje całego nadwozia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety to nie wina amorów :( byłem dwa tygodnie temu zrobic badania i na tym shocktesterze wyszło że amorki są w dobrym stanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jesteś pewien że to jest ori 1BA i nikt nie kombinował ze sprężynami, bo troszkę dziwne że na 15" masz tak twardo, ile cm jest od ziemi do nadkola, może masz springi od 2.5/2.8, ile % sprawności wyszło na testerze ? bo tym bym się tak nie sugerował, niech ktoś się przejedzie z Tobą. Ja obstawiam że mogą się amorki kończyć ew. coś ze sprężynami zakombinowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnosci nie mam ze to orginał 1BA, tak wynika z wlepki. na badaniach nie wiem ile wyszlo, ale pytałem diagnoste i powiedział że sa ok. moze to faktycznie wina sprezyn bo auto stoi chyba nawet troche za wysoko niz powinno, zwłaszcza z tyłu... ale widzisz, jedni pisza ze maja tak samo a drudzy ze maja miekko i badz tu madry... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też mam ten problem czekam właśnie na nowe sprężyny i podziele sie info czy coś się zmienilo aczkolwiek właśnie kończe z zawiasem po wymianie wahaczy na lemfordery czuje że jest o niebo lepiej niż było, niby nie stukały dopiero na tarce coś było słychać a teraz piknie dostanie nowe springi bo koza narazie a nawet taczka bo tył wyżej niż przód

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...