Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Relacja z remontu silnika- A4 B6 2.0 ALT


MaciekW.

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Forumowi Przyjaciele :wink:

Po długich przemyśleniach i wielu kalkulacjach zdecydowałem się na remont silnika ALT w mojej A4 B6- połykał 1L/1000km :kwasny: przy normalnej jeździe a jak mnie naszło ADHD to OIL MIN świecił jeszcze częściej. Rozważałem sprzedaż auta, ale tutaj pojawiały się dwie opcje:

1) sprzedać tak żeby odzyskać kasę – musiałbym wsadzić świadomie kogoś na minę, a to byłoby potężne chamstwo bo być może ktoś bardzo długo i ciężko pracował żeby móc sobie kupić taką B6;

2) sprzedać uświadamiając każdego kupca że spalanie benzyny w przypadku tego silnika nie jest problemem, gorzej ze spalaniem oleju :wink: to miałbym marne szanse na sprzedaż (chyba że za 15tys zł :facepalm: )

Zamienić za inny samochód.... w tym przedziale cenowym to byłoby na zasadzie zamienił stryjek... itd. :kox:

Jeździć dalej z takim poborem oleju nie wchodziło w grę- pokonuję codziennie ok. 100km więc dolewki miałem co 2-3 dni; po jakimś czasie miałem dość śmigania maską, palców w oleju i ciągłego kontrolowania bagnetu (wiem co niektórzy użytkownicy napiszą pod spodem, że dramatyzuję, że wcale nie jest tak źle i da się z tym żyć- wychodzę z założenia że każdy ma swój cyrk i swoje małpy; jednym odpowiada dolewanie a innych bierze ku...ca z taką zabawą; niech każdy robi to co uważa za stosowne).

W związku z tym że, poza braniem oleju auto jest w bardzo fajnym stanie i wszystkim w nim śmiga, to zapadła decyzja o remoncie.

Początkowa opcja to wymiana pierścieni i zrobienie głowicy czyli planowanie, zrobienie uszczelniaczy zaworowych i prowadnic zaworowych. Jak powszechnie wiadomo żeby wyjąć tłoki i zdjąć z nich pierścienie trzeba odkręcić miskę olejową i rozkręcić korbowody; w takiej sytuacji grzechem byłoby nie „posprzątać” w tych okolicach. Po wielu dyskusjach z moim mechanikiem zadecydowaliśmy że wyciągamy silnik całkiem z auta, on rozkręca wszystkie śrubki, wyciąga co się da i wymieniamy to co jest do wymiany a resztę czyści, myje itd.

Silnik po wyciągnięciu został zamocowany w uchwycie na stojaku i się zaczęło....

Po rozkręceniu okazało się że wałki rozrządu są w idealnym stanie, bez oznak zużycia. Natomiast okazało się, że chyba poprzedni właściciel próbował robić jakiś remont tego silnika z tym że, mechanik do którego oddał auto zapomniał o uszczelniaczach zaworowych na czwartym cylindrze :kox: . Wszystkie tłoki miały nagar oprócz tego czwartego który był skąpany w oleju; tak samo z zaworami, które z kolei na tym cylindrze miały na sobie mnóstwo nagaru.

Mój mechanik głowicę zawiózł do warsztatu specjalizującego się w tego typu remontach. Głowica została splanowana, zostały zrobione uszczelniacze zaworowe i prowadnice zaworowe; została sprawdzona pod względem szczelności itd.

Idąc dalej mamy tłoki- okazało się że tłoki są jak najbardziej OK, tylko pierścienie są byle jakie i mają na sobie sporo nagaru a poza tym pierścienie zgarniające miały pozatykane nagarem „odpływy”. Gładzie cylindrowe nie miały żadnych rys ani innych niepokojących objawów, natomiast ślady honowania nie były zbyt mocne.

Jak chodzi o dół silnika to okazało się że za miskę olejową też brał się jakiś paprok i tak uszczelnił że „silikon” wypłynął nie tylko na zewnątrz, ale też do miski; przez co jego kawałeczki były w sitku smoka pompy oleju i raczej nie działało to na korzyść silnika.

Oczywiście w całym silniku było sporo nagaru; dlatego też został on rozkręcony do najmniejszej śrubki łącznie z pompą oleju.

Zrobione zostały również hydrauliczne popychacze zaworów.

Mechanik założył nowe wszystkie pierścienie i przehonował tuleje cylindrowe.

Wymieniony został również pasek rozrządu- sam pasek dlatego że zaraz po kupnie samochodu wymieniałem kompletny rozrząd i od tamtej pory zrobiłem 7tys. km.

Wszelkie oringi, simmeringi, uszczelki, śruby kupowałem w ASO- stwierdziłem że jak już pojechałem mocno z remontem to trzeba to poskładać na dobrych rzeczach, żeby się nie okazało że tyle pracy trzeba poprawiać bo zaoszczędziłem parę groszy na którejś z uszczelek i teraz cieknie gdzieś w połowie silnika.

Okazało się również że już mam sporo wysunięty napinacz łańcuszka zmiennych faz rozrządu; decyzja- wymieniony na nowy i napinacz i łańcuszek. Do tego wymieniłem wszystkie plastiki odmy ponieważ niektóre miałem popękane od momentu zakupu, a inne były „zdewastowane” modem odmy który robiłem wcześniej.

Przy okazji wymieniona została tarcza sprzęgła; stara mogła jeszcze wytrzymać ok. 10-20tys km a to dla mnie ok. pół roku jazdy, więc jak już mieliśmy wszystko na wierzchu.... :wink:

Po złożeniu wszystkiego w całość, silnik odpalił po trzech obrotach rozrusznika. Na początku pracował dość głośno ze względu na popychacze zaworów które były suche i musiały się od nowa napełnić olejem.

Na drugi dzień, po przejechaniu ok. 50km zaświecił się check engine; po podłączeniu VAGa wyskoczyły błędy:

- 16804 wydajność kata poniżej progu

- 16684 losowe wypadanie zapłonów, zbyt mała oporność

- 16688 brak zapłonu cylinder 4

- 17722 cewka/sterownik cylinder 4

- 17769 brak zapłonu cylinder 3

- 17536 mieszanka za uboga

- 17544 mieszanka zbyt bogata

- wyskoczył również błąd związany z długotrwałym „odcięciem” zasilania

- błąd czujnika temperatury

Niestety zgubiłem kartkę na której miałem zapisane kody dwóch ostatnich błędów.

Błędy wykasowałem, lecz błędy 16684, 16688, 17722, 17769, 17536 oraz 17544 pojawiły się kolejnego dnia. Wcześniej (chwilę przed checkiem) auto lekko poszarpywało na wolnych obrotach w trakcie postoju oraz w trakcie utrzymywania stałej prędkości obrotowej silnika; przy przyśpieszaniu i wkręcaniu silnika na obroty nie było żadnych niepokojących objawów. Powyższe błędy wykasowałem; od tamtej pory minęło 5 dni w trakcie których pokonałem ok. 400km- check póki co nie świeci a silnik pracuje równo tak w trakcie postoju jak i w trakcie jazdy.

Jak chodzi o koszty to całość wyniosła mnie dokładnie 5372zł (być może gdzieś zgubiłem kilka złotych, ale jeżeli już tak sie stało to była to rzeczywiście jakas bardzo drobna kwota).

Koszty części z ASO zobaczycie sobie na skanach faktur, natomiast jak chodzi o rzeczy które były robione przez mechanika to koszty części wyglądają następująco:

- remont głowicy (planowanie, uszczelniacze i prowadnice zaworowe, próba szczelności) 380zł

- pierścienie zestawy 4 x 69zł = 276zł

- pasek rozrządu 79zł

- tarcza sprzęgłowa 288zł

- masa uszczelniająca pod miskę olejową 28zł

- olej Elf Evolution SXR 5W40 5L 169zł

- płyn chłodniczy G12 78zł

- robocizna 1200zł z tym, że znamy się bardzo dobrze od lat; powiedział że dla „obcego” cena byłaby sporo wyższa bo robić taki remont byle jak to nie ma sensu, a zrobić to dobrze to niestety ale kosztuje, ponieważ zajmuje sporo czasu.

Jako ciekawostkę dodam ,że w tym samym czasie w którym moje auto stało już bez serducha pod maską, mój kuzyn musiał również robić silnik ze względu na zerwany pasek rozrządu i koszt wymontowania silnika, rozłożenia go i złożenia w całość oraz zamontowanie z powrotem tam gdzie jego miejsce to koszt co najmniej 1600zł (cena warsztatu który ma tyle samo pozytywnych opinii co i negatywnych) a najczęściej 1800-2000zł w warsztatach o dobrej renomie; więc chyba kwota którą mi powiedział mój przyjaciel jest naprawdę OK (ponadto przyjeżdżałem do niego codziennie jak do kolegi tzn. niezapowiedziany i widziałem co się dzieje z moim silnikiem, co robi w danej chwili, co wymienia a co nie itd.), a nie na zasadzie że zostawiam auto i nie mam wstępu na warsztat i potem tak do końca nie wiem co tak naprawdę w środku silnika wymienili/naprawili a czego wogóle nie ruszyli.

Pozostaje kwestia poboru oleju; będę to na bieżąco wraz z pokonanymi kilometrami wpisywał w tym wątku bo trudno coś rzetelnego napisać po kilku dniach. Na wszelkie pytania chętnie odpowiem; proszę Was o wyrozumiałość ponieważ mam nienormowany czas pracy i czasem pracuje po 8-10 godzin a czasem po 18h/dobę, pracuję również w soboty i niedziele więc nie zawsze będę w stanie odpisać „od ręki”. Jeżeli coś w opisie sformułowałem mało fachowo to prosze o wyrozumiałość :hi:

Poniżej fotorelacja; być może niektóre elementy nie zostały sfotografowane, ale głównie chodziło o remont silnika a nie sesję zdjęciową więc zdjęć jest tyle ile jest; myślę że to co najważniejsze zostało na nich umieszczone.

Fotki przed remontem:

Audi_a4_b6_001.jpg

Audi_a4_b6_003.jpg

Tu widać napinacz oraz łańcuszek zmiennych faz rozrządu

Audi_a4_b6_008.jpg

Tłok pierwszy z lewej to ten gdzie nie było uszczelniaczy zaworowych :facepalm:

Audi_a4_b6_009.jpg

Zawory pierwsze z prawej to gdzie nie było uszczelniaczy :facepalm:

Audi_a4_b6_014.jpg

Audi_a4_b6_015.jpg

Audi_a4_b6_016.jpg

Audi_a4_b6_017.jpg

Audi_a4_b6_018.jpg

Audi_a4_b6_019.jpg

Audi_a4_b6_020.jpg

Audi_a4_b6_022.jpg

Audi_a4_b6_023.jpg

Wanne się lepiej uszczelnia; stąd kawałki silikonu na smoku pompy oleju :kwasny:

Audi_a4_b6_026.jpg

Audi_a4_b6_028.jpg

Audi_a4_b6_029.jpg

Audi_a4_b6_030.jpg

Audi_a4_b6_031.jpg

Audi_a4_b6_033.jpg

Audi_a4_b6_049.jpg

Audi_a4_b6_050.jpg

Audi_a4_b6_061.jpg

W trakcie i po remoncie:

Audi_a4_b6_034.jpg

Audi_a4_b6_035.jpg

Audi_a4_b6_036.jpg

Audi_a4_b6_037.jpg

Audi_a4_b6_039.jpg

Audi_a4_b6_040.jpg

Audi_a4_b6_041.jpg

Audi_a4_b6_045.jpg

Audi_a4_b6_046.jpg

Audi_a4_b6_047.jpg

Audi_a4_b6_052.jpg

Audi_a4_b6_053.jpg

Audi_a4_b6_054.jpg

Audi_a4_b6_055.jpg

---------- Post dopisany at 18:01 ---------- Poprzedni post napisany at 17:55 ----------

Dajcie mi chwilke bo to jeszcze nie wszystkie fotki tylko że coś mi się wysr..o i nie moge wrzucić reszty

---------- Post dopisany at 18:21 ---------- Poprzedni post napisany at 18:01 ----------

Audi_a4_b6_060.jpg

Audi_a4_b6_057.jpg

Audi_a4_b6_065.jpg

Audi_a4_b6_066.jpg

Audi_a4_b6_067.jpg

Audi_a4_b6_068.jpg

Audi_a4_b6_081.jpg

Audi_a4_b6_088.jpg

Audi_a4_b6_091.jpg

Audi_a4_b6_093.jpg

Audi_a4_b6_095.jpg

Audi_a4_b6_096.jpg

Audi_a4_b6_100.jpg

Audi_a4_b6_101.jpg

Audi_a4_b6_102.jpg

Audi_a4_b6_103.jpg

Audi_a4_b6_104.jpg

Audi_a4_b6_109.jpg

Audi_a4_b6_110.jpg

Audi_a4_b6_111.jpg

Audi_a4_b6_112.jpg

Audi_a4_b6_113.jpg

Audi_a4_b6_114.jpg

---------- Post dopisany at 18:28 ---------- Poprzedni post napisany at 18:21 ----------

Niektóre z części:

Audi_a4_b6_044.jpg

Audi_a4_b6_062.jpg

Audi_a4_b6_063.jpg

Audi_a4_b6_069.jpg

Audi_a4_b6_070.jpg

Audi_a4_b6_071.jpg

Audi_a4_b6_072.jpg

Audi_a4_b6_073.jpg

Audi_a4_b6_074.jpg

Audi_a4_b6_075.jpg

Audi_a4_b6_098.jpg

Audi_a4_b6_099.jpg

---------- Post dopisany at 18:30 ---------- Poprzedni post napisany at 18:28 ----------

Sprzęgło:

Audi_a4_b6_105.jpg

Audi_a4_b6_106.jpg

Audi_a4_b6_107.jpg

Audi_a4_b6_108.jpg

---------- Post dopisany at 18:32 ---------- Poprzedni post napisany at 18:30 ----------

Skany faktur:

Faktura_Auto_Rud_1_wymazane.jpg

Faktura_Auto_Rud_2_wymazane.jpg

Faktura_Auto_Rud_3_wymazane.jpg

Faktura_Auto_Rud_4_wymazane.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile już zrobiłeś km po remoncie? bierze dalej olej czy już nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek właśnie zrobiłeś coś wielkiego, czyli podsumowałeś 70 stron wątku o apetycie naszych ALTów na oliwe,który niektórzy m. in. ja znają już na pamięć. Mam nadzieję że będziesz miał problem oleju z głowy ;) jeżeli tak będzie to jest to odpowiedź na problem oleju w ALTach, a rozwiązaniem albo remont, albo dolewki.

Czekam na wyniki, Pozdro ;)

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietna fotorelacja :oklasky: . Jak patrze na te zdjecia silnika po naprawie to ciagle wydaje mi sie ze kupiles i wstawiles nowy :) jeszcze raz szacun dla mechanika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile już zrobiłeś km po remoncie? bierze dalej olej czy już nie?

Zrobiłem dopiero ok. 650km i dolałem jakieś 400ml oleju ale.... mam wyciek przy uszczelce wałka rozrządu, tego po lewej stronie jak patrzysz od przodu samohodu. Nie leje jakoś tragicznie ale polało sie po silniku aż na tą dolną platikową osłone pod silnikiem; oceniam że uciekło tędy jakieś 200-300ml z tego co ogólnie dolałem. Byłem u mechanika we wtorek i umył mi ten wyciek, odpalilismy auto i chodziło ok. 20minut u niego na warsztacie i było sucho, a jak byłem dzisiaj to widać że nadal jest nieszczelne. Simmering kupiłem ori z ASO więc coś nie teges; tym razem to on zamówił nowy simmering z firmy Elring i tak jak wyżej pisałem jutro lub pojutrze wymiana i zobaczymy co czas pokaże

---------- Post dopisany at 22:33 ---------- Poprzedni post napisany at 22:22 ----------

Maciek właśnie zrobiłeś coś wielkiego, czyli podsumowałeś 70 stron wątku o apetycie naszych ALTów na oliwe,który niektórzy m. in. ja znają już na pamięć. Mam nadzieję że będziesz miał problem oleju z głowy ;) jeżeli tak będzie to jest to odpowiedź na problem oleju w ALTach, a rozwiązaniem albo remont, albo dolewki.

Czekam na wyniki, Pozdro ;)

Dzięki Piotrku za życzliwego posta :wink:

Co będzie z olejem to uwierz że czekam sam z niecierpliwością co bedzie dalej; teoretycznie powinien problem zniknąć ale jak się oczytałem tego wątku olejowego to juz sam nie wiem co myśleć: czy ten silnik obrósł juz taka legendą nienaprawialnego czy też rzeczywiście jest to silnik "specjalnej troski":kox: Póki co tak jak pisałem w poście wyżej- na 650km dolałem ok. 400ml oleju, ale z tego co oceniam to jakieś 200-300ml uciekło przez nieszczelność, więc teoretycznie na w/w dystansie zjadł powiedzmy 100-150ml oleju; myślę że jak na układający sie zaraz po remoncie silnik to chyba niezły wynik. Co do wycieku to oczywiście nie jestem w stanie zmierzyć ile dokładnie co do ml wyciekło ale jak od wałka rozrządu czyli od samej góry polało się po silniku i na osłonie pod silnikiem zrobiło kalużę to trochę tego jednak musiało uciec z silnika. Jaki będzie wynik mojego remontu to czas pokaże, mam wielką nadzieje że pobór oleju się "uspokoi"; będę w tym wątku informował w miarę na bieżąco co sie dzieje

---------- Post dopisany at 22:43 ---------- Poprzedni post napisany at 22:33 ----------

Swietna fotorelacja :oklasky: . Jak patrze na te zdjecia silnika po naprawie to ciagle wydaje mi sie ze kupiles i wstawiles nowy :) jeszcze raz szacun dla mechanika.

Przyjacielu! Dla Ciebie specjalne podziękowania, za wsparcie w chwilach kiedy ręce opadały a wkur....ie siegało zenitu:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

benyA4 Mam bardzo podobne wrażenie :decayed: Niema co ten silnik musi byc nowy :polew: No kolego MaciekW kawał dobrej i profi wykonanej roboty. Oby tylko problem ustał jako zwięczenie męk przy naprawie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie przeprowadzony remont, przede wszystkim czysto:thumbup1: I medal za szczegółowy opis i fotorelację.

Jak silnik ułoży się po jakichś 1500-2000km problem oleju powinien zniknąć całkowicie moim zdaniem.

Twój silnik w środku wyglądał dokładnie jak ten który sam rozbierałem i który też brał 1l/1000km. A więc nagar i zatkane pierścienie o odpływy w olejowym. Jakby Ci się chciało kiedyś poszukać w wątku o oleju wrzucałem też zdjęcia tłoków i pierścieni,

Gdzie kupowałeś pierścienie? Z tego co widać pierścień olejowy i ten środkowy czyli kompresyjno-zgarniający trochę się różnią od tych które były oryginalnie. Szczególnie chodzi mi o ten środkowy bo na fotce którą wstawiłeś wygląda jakby nie miał od spodu takiego wybrania do ściągania oleju?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłok ładnie wyłukało oliwą. Patrząc na ten "nalot" pod deklem to obstawiam że były loty na srastrolu :decayed: Oby branie oliwy ustało bo koszt operacji serca powala :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MaciekW dzięki za relacje z twojego remontu ,myślę że odwaliłeś kawał dobrej roboty dla użytkowników ALT w Polsce i za granicą ,nigdzie na necie nie ma tak szczegółowego sprawozdania z remontu i miejmy nadzieję że w końcu przestanie brać oliwe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MaciekW dzięki za relacje z twojego remontu ,myślę że odwaliłeś kawał dobrej roboty dla użytkowników ALT w Polsce i za granicą ,nigdzie na necie nie ma tak szczegółowego sprawozdania z remontu i miejmy nadzieję że w końcu przestanie brać oliwe ;)

Nie ma sprawy; jeżeli tylko mogłem się w jakis sposob komuś przysłużyć to się bardzo cieszę. Poczekamy jaki będzie efekt końcowy i myślę że to też pomoże użytkownikom ALTów w podjęciu decyzji za lub przeciw w sprawie remontu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podziwiam wklad w caly ten remont, lubie patrzec zarazem marzac tez o takim remoncie

szkoda jednej rzeczy tylko, ze to zawsze bedzie zwykle 2.0 co by w nim nie zrobic... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:oklasky::oklasky:

A mam pytanko. Wymieniałeś ten zawór oleju w głowicy przez który(ponoć) iolej spływa i powoduje klekotanie na rozruchu?? Czy nie miałeś tego problemu?

Chyba załatwie sobie sondę i zobaczę jak moje tłoki wyglądają z góry ale powinno być ok:naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:oklasky::oklasky:

A mam pytanko. Wymieniałeś ten zawór oleju w głowicy przez który(ponoć) iolej spływa i powoduje klekotanie na rozruchu?? Czy nie miałeś tego problemu?

Chyba załatwie sobie sondę i zobaczę jak moje tłoki wyglądają z góry ale powinno być ok:naughty:

Ja zostawiłem ten zawór, który miałem. U mnie przez 5 miesięcy i 7tys km które pokonałem odkąd mam swoją B6 to tyrkotanie o którym wspominasz mógłbym policzyć na palcach jednej ręki. Było ono takie "lekkie", nie takie głośne jak na tym znanym filmiku, dlatego na razie zawór został stary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:oklasky::oklasky:

A mam pytanko. Wymieniałeś ten zawór oleju w głowicy przez który(ponoć) iolej spływa i powoduje klekotanie na rozruchu?? Czy nie miałeś tego problemu?

Chyba załatwie sobie sondę i zobaczę jak moje tłoki wyglądają z góry ale powinno być ok:naughty:

Ja zostawiłem ten zawór, który miałem. U mnie przez 5 miesięcy i 7tys km które pokonałem odkąd mam swoją B6 to tyrkotanie o którym wspominasz mógłbym policzyć na palcach jednej ręki. Było ono takie "lekkie", nie takie głośne jak na tym znanym filmiku, dlatego na razie zawór został stary.

Dzięki:wink: Teraz Będziesz zadowolony w 100% z B6 bo silnik prócz oleju jest bardzo mało awaryjny:good: Ja by wolał 1.8T ale ten mi starcza( narazie:decayed:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:oklasky::oklasky:

A mam pytanko. Wymieniałeś ten zawór oleju w głowicy przez który(ponoć) iolej spływa i powoduje klekotanie na rozruchu?? Czy nie miałeś tego problemu?

Chyba załatwie sobie sondę i zobaczę jak moje tłoki wyglądają z góry ale powinno być ok:naughty:

Ja zostawiłem ten zawór, który miałem. U mnie przez 5 miesięcy i 7tys km które pokonałem odkąd mam swoją B6 to tyrkotanie o którym wspominasz mógłbym policzyć na palcach jednej ręki. Było ono takie "lekkie", nie takie głośne jak na tym znanym filmiku, dlatego na razie zawór został stary.

Dzięki:wink: Teraz Będziesz zadowolony w 100% z B6 bo silnik prócz oleju jest bardzo mało awaryjny:good: Ja by wolał 1.8T ale ten mi starcza( narazie:decayed:)

Nie ma sprawy; mam nadzieję że się udało pozbyć tego problemu olejowego na zawsze, ale na ostateczny wynik jeszcze muszę chwilę poczekać. W poniedziałek rano odstawiam auto do mechanika na wymianę tego simmeringu na wałku rozrządu :facepalm: i jak po wymianie zniknie wyciek to wtedy będę mógł porobić jakieś wiarygodne pomiary co do zużycia oleju :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GJ podaj namiary na warsztat może ktoś się pokusi, za taką dobrą robotę należy się mała reklama :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...