Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 1Z] Grzejace sie felgi


misiek23

Rekomendowane odpowiedzi

Czesć koledzy. Mam problem tego typu ze jak wracam z trasy to strasznie grzeja mi sie alumy(z przodu). Nie wiem czy tak ma byc ale cos mi sie to nie widzi . Ostro nie hamuje i pomykam spokojnie.

Pytanko . czy Ten typ tak ma ,czy u was jest tak samo. czy to raczej zacisk żle odbija a moze łozysko?

Czekam na wasze podpowiedzi i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu poprę poprzedników :wink4: masz nie sprawny układ hamulcowy felgi nie mogą się grzać albo zaciski nie odbijają do przeczyszczenia albo wąż gumowy sparciał w środku i masz w zacisku ciągle ciśnienie ps zrób to jak najszybciej bo szkoda tarcz i klocków bo ciągle będą się przegrzewały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najprawdopodobniej hamulce, jak kolega pisal szkoda ich i na dodatek wiecej pali :) czyli jak najszybciej napraw:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyjmij tłoczki wyczyść i załóż zestawy naprawcze, wymień płyn hamulcowy i będzie OK :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm to pwoiem Wam koledzy ze u mnie po dłuższej jeżdzie z hamowaniem tez sie grzeją fele a układ hamulcowy, zaciski itd jest OK , wydaje mi sie ze jest to normalne oczywiscie w umiarkowanym stopniu :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm to pwoiem Wam koledzy ze u mnie po dłuższej jeżdzie z hamowaniem tez sie grzeją fele a układ hamulcowy, zaciski itd jest OK , wydaje mi sie ze jest to normalne oczywiscie w umiarkowanym stopniu :cool1:

Mi też kiedyś grzały się w umiarkowanym stopniu ale przy zmianie klocków w samochodzie odkryłem z prowadnice dolne zacisków z obu stron były zapieczone. Spowodowało to kompletne zużycie klocków wewnętrznych (czyli tych od wewnątrz), klocki "zewnętrzne" były, okey, hamulce tez były OKI - > w znaczeniu siły hamowania.

Problem był inny:

- tarcze hamulcowe się pokrzywiły i było bicie

- zużycie paliwa było większe około 0,5 litra na 100km.

Od tej pory co jakiś czas sprawdzam prowadnice - oczywiście zamontowanie nowych uszczelek i posmarowanie smarem hamulcowym jest kluczowe - i jest wporzo.

polecam i Wam to zrobić ;-)

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie podobnie przy podniesieniu zadnych oporów kola tocza sie normalnie, taka moja uwaga na ten temat bo wydaje mi sie ze bedą się bardziej grzac ponieważ w 1Z nie bylo wentylowanych tarcz i zdaje mi sie ze to jest tym spowodowane jesli sie myle to mnie poprawcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam-podepne sie pod temacik.

U mnie bylo to samo z tym ze ,o dotknieciu felgi mozna bylo tylko pomyslec-byla tak goraca ze niedalo rady jej dotknac.Pojechalem do serwisu tam stwierdzili ze przy ostatniej wymianie klockow ktos cos zpapral i te niewracaly do konca,przez co, caly czas szlifowaly tarcze.Dobrze ze zrobilem tylko 50 moze 60 km z 140/170 km/h.Jak przyjechalem do domu czuc bylo spalenizne tak jak przewody elekt. wsiadlem do niuni zeby ja przestawic i stracile calkowicie hamulce.Plyn mi sie zagotowal-doslownie. a tarcza byla spalona miala kolor miedzi.Wiec pojechalem do ATU i 300€ nie moje

Teraz mam to samo i to po wizycie w serwisie ATU (oczywiscie pojechalem do nich z reklamacjia,ale stwierdzili ze to szczeki i koszt ok 550-600€),

Wiec dobrze radze -zrob to jak najpredzej bo sie wepchasz w wydatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dorzuce swoje 3 grosze. Może po prostu (ja tak kiedys miałem) tarcze są juz mocno zuzyte i zrobił się spory rant na brzegach i klocki podczas hamowania delikatnie się zakleszczaja (hamując wciska się je w zagłębiebie w tarczy). Jak puścisz hamulec klocki luzują się, ale rantem delikatnie po nich tarło i ciągle się grzało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak się składa że u mnie jest to samo,też sie tak grzeja a sprawdzałem koła od razu jak robiłem tłoczki z tyłu i było wszystko w porządku.wczoraj juz po jakimś czasie zmieniałem klocki w przodzie ale jeszcze nie zdążyłem przetestować czy to miało jakiś wpływ na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...