Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL TDI] Oil catch tank - zakładać czy nie ???


Duncan

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, misiek95 napisał:

Zacytuje sam siebie żeby dopisać ciąg dalszy. Dziś zaglądałem do OCT bo chyba troche zamarzł. Jedyne co się tam zebrało przez te kilka tysiecy kilometrów jazdy to kilka mililitrów oleju i troche więcej wody. Ja się tego pozbywam, liczyłem na inny efekt. Jak dla mnie pic na wodę fotomontaż:) Dobrze że nie wydałem więcej niż 5zł:decayed:

Dokładnie, to co się tam zebrało to w normalnej eksploatacji by się w ogóle nie wytrąciło i silnik by to spokojnie" wciągnął nosem " , nawet tego nie zauważając :naughty:

Mam na myśli oczywiście silniki w dobrej i średniej kondycji, te padła co już rzygają olejem z odmy to albo na złom , albo można sobie kombinować z OCT na własną odpowiedzialność :P

A z racji sporych mrozów radzę właścicielom tych wynalazków zamontowanych w ich autach , zwrócić szczególną uwagę na ich zawartość .

Takie wypełnione mieszaniną wody i oleju ustrojstwo na pewno przy minus 20 stopniach przez nockę zamarznie , a rano zanim odpuści ( jeżeli w ogóle odpuści ) to może się okazać że już wywaliło uszczelnienia w silniku i w najlepszym przypadku pozbyliście się oleju z silnika, zanieczyszczając nim drogę za sobą   :decayed::hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam,że w separatorze zbierają się naprawdę niewielkie ilości oleju zmieszanego z wodą i spokojnie można "żyć" bez niego. 

Potwierdzam też,że przy dużych mrozach łatwo o jego zamarznięcie, czego dziś doświadczyłem :(

Wydawało mi się,że naprawdę fajnie to porzeźbiłem i niema możliwości żeby zamarzło, ale przy tak niskich temperaturach skrapla się tam naprawdę sporo pary wodnej. 

Separator już wywaliłem i raczej nie będę do niego wracał. 

Mam nadzieję jedynie,że uszczelniacze przetrwały, przejechałem niewielki odcinek z niewielkimi obrotami, ale chmurka z wydechu była spora :decayed:

 

   

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, staniek napisał:

Potwierdzam,że w separatorze zbierają się naprawdę niewielkie ilości oleju zmieszanego z wodą i spokojnie można "żyć" bez niego. 

Potwierdzam też,że przy dużych mrozach łatwo o jego zamarznięcie, czego dziś doświadczyłem :(

Wydawało mi się,że naprawdę fajnie to porzeźbiłem i niema możliwości żeby zamarzło, ale przy tak niskich temperaturach skrapla się tam naprawdę sporo pary wodnej. 

Separator już wywaliłem i raczej nie będę do niego wracał. 

Mam nadzieję jedynie,że uszczelniacze przetrwały, przejechałem niewielki odcinek z niewielkimi obrotami, ale chmurka z wydechu była spora :decayed:

 

   

Potwierdzam, dokładnie ta sama sytuacja,  napisałbym dokładnie to samo co kolega wyżej 

Po tym doświadczeniu nie polecam zakładać,  dużo pracy a efekt prawie zerowy, nie mówiąc już o konsekwencjach zamarznięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez tak miałem kiedyś, i musiałem to demontować na ulicy przy -25st i wracać do domu z minimalną ilością oleju w misce bez tej rurki łączącej pokrywę z rurą dolotową. Równie odradzam używanie tego.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 200  mililitrów oleju poszło (tyle musiałem dolać) chyba głównie w wydech na odcinku 2 kilometrów.

Najgorszy scenariusz to byłyby uszczelniacze na wale :(

 

Jeśli o mnie chodzi to niezczaiłem od razu, że to zmarznięta odma. Myślę sobie turbo, bo dymi jak cholera. Najpierw smutek, później, w myśl zasady "dzwon podstawą tuningu", prawie zadowolenie bo w  końcu coś z tą mizerną mocą zrobię, no i finał taki, że tjuningów narazie nie będzie :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie, Panowie to teraz piszecie takie rzeczy jak ja zakupiłem toto ustrojstwo :kwasny::wink:

Na szczęście nie zdążyłem założyć, i tak pewnie pozostanie :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podsumowując: pic na wode(dosłownie):wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.03.2018 o 15:58, misiek95 napisał:

podsumowując: pic na wode(dosłownie):wink:

Nie do końca taki pic, u mnie tak sadzi z odmy w dolot ze az przecieka między kolekrotem a glowica wiec puscilem odme w butelke aby sprawdzic ile tego bedzie. 

Po przejechaniu zaledwie 300km mam juz okolo kieliszek mazi...

 

Wg mnie wszystko zalezy m.in. od tego jak sprawny jest separator w pokrywie - u mnie chyba szrot.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Użytkownik007 napisał:

Nie do końca taki pic, u mnie tak sadzi z odmy w dolot ze az przecieka między kolekrotem a glowica wiec puscilem odme w butelke aby sprawdzic ile tego bedzie. 

Po przejechaniu zaledwie 300km mam juz okolo kieliszek mazi...

 

Wg mnie wszystko zalezy m.in. od tego jak sprawny jest separator w pokrywie - u mnie chyba szrot.

 

 

A może nie separator tylko motor już szrot i pierścienie puszczają.? ;)

Za dużo tej mazi jak na sam separator

Edytowane przez Ralen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Ralen napisał:

A może nie separator tylko motor już szrot i pierścienie puszczają.? ;)

Za dużo tej mazi jak na sam separator

tak myślałem że zaraz ktoś tak napisze, w prawdzie ciśnienia nie mierzyłem ale auto pali od strzała czy zimne czy ciepłe i nie kopci więc raczej pierścienie "w normie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co zastanawiać tylko zmierz kompresję. To wiele nie kosztuje a spokojniejszy będziesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...