Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Auto Detailing - Krótkie pytanie - krótka odpowiedź


jozek726

Rekomendowane odpowiedzi

chcę zrobić polerkę auta, bo lakier już płacze, tysiące mini rys

polecacie jakiegoś magika z Wrocławia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2.7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Max Protect Ultimate Nano Coat v2 30ml

ewentualnie

CAR PRO CQUARTZ UK EDITION new 2014 + RELOAD 100ML

Dodo nie miałem w rękach więc ciężko powiedzieć

Dzięki , wypróbuje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do aplikacji politury i wosku nada się taki sam aplikator czyli typowa gąbka? Ogólnie nakładanie wosku i politury różni się jakoś szczególnie czy też najpierw aplikatorem koliste ruchy a potem szmatką z mikrofibry spolerować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do aplikacji politury i wosku nada się taki sam aplikator czyli typowa gąbka? Ogólnie nakładanie wosku i politury różni się jakoś szczególnie czy też najpierw aplikatorem koliste ruchy a potem szmatką z mikrofibry spolerować?

Wosk się nakłada ruchami w linii prostej, polerujesz dopiero kolistymi ruchami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Gdzie mogę się zaopatrzyć w wosk zymol carbon ?Na alledrogo nie ma i na innych sklepach też .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do aplikacji politury i wosku nada się taki sam aplikator czyli typowa gąbka? Ogólnie nakładanie wosku i politury różni się jakoś szczególnie czy też najpierw aplikatorem koliste ruchy a potem szmatką z mikrofibry spolerować?

Wosk się nakłada ruchami w linii prostej, polerujesz dopiero kolistymi ruchami.

W ogóle nie powinno wykonywać się kolistych ruchów na lakierze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Przecież ruchy w liniach prostych są "bezpieczniejsze" niż koliste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w przypadku ewentualnego dostania się "ciała obcego" pod fibrę i porysowania lakieru łatwiej jest usunąć zarysowanie proste niż koliste. Z resztą ja tam preferuję proste ruchy czy to przy myciu czy przy woskowaniu i dobrze mi z tym bo nie cierpię swirli :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz i to jest teoria lansowana od lat podobnie jak zestaw "idealny" czyli cleaner Dodo Juice Lime Prime i wosk Collinite 476 - to coś jak plotka - nie wiadomo w sumie dlaczego ale ma ogromną siłę. Z resztą takich przykładów mogę mnożyć wiele, ale wracając do tematu. Nie ma dużej niepoprawności w ruchach prostych czy wzdłużnych na lakierze. Oczywiście priorytetowa sprawa to kwestia pilnowania czystości czyli "obcych ciał" między lakierem a rzeczą którą pracujemy.

Ze swirlsami jest podobnie jak z wodą - wrzucam patyk a wychodzą kółka ;)

Woskując lepiej jest to robić ruchami okrężnymi (pomijam kwestię, że powinno to być robione powoli i delikatnie wręcz z celebracją - poza zabezpieczeniem dla mnie jest to pewnego rodzaju rytuał - tak, tak "stan wyższej pier......" obyście nigdy na niego nie weszli :) )

Poza woskiem jaki jest na padzie, nakładając ruchami kolistymi zawsze częściowo wjeżdżam na fragment już nawoskowany - pozwala to lepiej rozprowadzić wosk i uniknąć dzięki większemu poślizgowi przykrych skutków w postaci mikrozadrapań - podobnie rzecz się ma z myciem czy nakładaniem cleanera.

Kolejna sprawa rodzaj cleanerów i zestawionych wosków z nimi w parze. Większość cleanerów na rynku nie jest czystym cleanerem z zasady - czyli pozostawia coś po sobie. Dla wosków naturalnych i w pewnym stopniu hybrydowych nie ma to większego znaczenia z punktu widzenia trwałości zabezpieczenia, ale dla wosków syntetycznych ma i to istotne. Oczywiście jest to zasada bardzo ogólna, która nie zawsze ma zastosowanie - jak z każdej reguły są wyjątki.

Przed woskowaniem używamy cleanera - zawsze. Warto dodać po raz kolejny IPA TO NIE CLEANER i w żaden sposób go nie zastąpi.

Woski typy Colli 476 lubią jałowy lakier, a jałowy znaczy czysty, wytrawiony. Tak więc najpierw cleaner nawet sławetny DJLM, potem oczyszczenie lakieru z jego pozostałości np. przy pomocy IPA i to kilkukrotnie i dopiero na tak przygotowany lakier kładziemy Colli 476 czy inny wosk tego rodzaju.

Dla zobrazowania sytuacji:

W sobotę odbyło się w Lublinie rozpoczęcie sezonu motoryzacyjnego - zlot dla automaniaków. Z totalnego braku czasu auto zostało dokładnie umyte, silną chemią jako pre-wash, chemiczna dekontaminacja, deironizacja, jeszcze raz mocna aktywna piana. Później na dwa wiadra mocnym szamponem z dodatkiem APC, osuszone i nawoskowane. Zabrakło cleanera z braku czasu. Efekt - dziś po kilku dniach rewelacyjny wosk Swissvax Crystal Rock wygląda przeciętnie, a dzień po woskowaniu kroplił referencyjnie.

Animal - nie odnoszę się do Ciebie personalnie w tej wypowiedzi.

Dzielę się ze wszystkimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi, zwłaszcza Griffe za mocne wyjaśnienie. Mam jednak kolejne pytanie. Zakładając że auto jest umyte i po glince, to w jakiej kolejności używać cleanera, politury i wosku? Domyślam sie, że wosk na końcu, a cleaner na początku, ale czy politura może być bazą pod wosk? W sklepach rożnie piszą, wiec zgłupiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólna zasada jest taka jak piszesz. Cleaner, politura i wosk. Trzeba pamiętać, że politura ma za zadanie podkręcić lakier i może się to odbyć kosztem trwałości. Stosuje się ogólnie z woskami naturalnymi i na lakiery, które nie miały korekty.

Do cleanera pad z mikrofibry, do politury w zależności jaka może być z mikrofibry lub gąbkowy, do wosku popularne słoneczko.

Jednym z lepszych jeśli nie najlepszym jest cleaner od Zymola HDC. Jest to swoista hybryda cleanera z politura dające rewelacyjne efekty. Dzięki temu mamy wtedy dwa produkty zamiast trzech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz, bardzo Ci dziękuje za rady. To sporo wyjaśnia :-) Lakier jest niestety w średnim stanie, korekta jest w planach a póki co chce niedużym kosztem wyciągnąć z niego co sie da. Stad pomysł na politure + wosk. Spróbuje tak jak mówisz :-)

Jeszcze tak w ramach podsumowania. Nie mam pianownicy, wiec planowałem zrobić to tak: oplukanie z grubsza, mycie szamponem (rękawica z mikrofibry), osuszenie, glinka, zymol HDC tak jak mówisz i na koniec wosk. Będzie ok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie Paweł :) Ja wyraziłem jedynie moje zdanie poparte jakimś doświadczeniem - zdaję sobie sprawę, że jest ono o wiele mniejsze od Twojego dlatego wręcz cieszę się, że zrobiłeś solidny wykład i wiele rzeczy wyjaśniłeś mi oraz innym użytkownikom - chwała Ci za to. Dla mnie konstruktywna krytyka zawsze jest mile widziana :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...