Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Plastiki oraz ogólna jakość wnętrza


Przemcioo

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, Miło jakby ktoś napisał jak u was wygląda jakość plastiów, spasowanie ich czy wydają jakiekolwiek odgłosy...jeśli tak to przy jakich przebiegach. Jestem na tym punkcie trochę chory więc proszę o wasze opinie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moje drugie B6 i mogę powiedzieć że spasowanie tych plastików jest dobre, prawie nic nie skrzypi, nie trzeszczy i nie drga. Czasem coś w okolicy klimatronika czy schowka. Ale jakość tych plastików jest fatalna, gorsza niż w chińskim kalkulatorze. Praktycznie wszystkie są pokryte jakąś farbką którą wystarczy niechcący dotknąć paznokciem aby zedrzeć czy zarysować :facepalm: Ta farbka jest tak miękka że aż dziwne że rąk nie brudzi. Dotyczy to nie tylko przycisków i pokręteł czy środkowego tunelu i klapy schowka ale nawet plastików bagażnika. Nawet na te plastiki na progach które co prawda nie są niczym pokrywane ale też trzeba uważać aby ich nogą nie tknąć bo są wykonane z jakiegoś tandetnego tworzywa które się łatwo rysuje. Wydaje mi się ża w marce o takiej renomie takie kwiatki nie powinny mieć miejsca. Nie wiem czym się kierowali projektanci czy wykonawcy tych elementów bo to nawet nie są względy ekonomiczne - koszt wykonania z jednolitego tworzywa nie jest chyba wyższy niż tworzywa pokrytego tą miękką farbką? Technologia wykonania przełącznika który się nie ściera pod palcem też nie jest chyba kosmiczna...

Dodatkowo łatwo pękają zamykania schowka i podłokietnika oraz łamie się zawias schowka który ma zrobiony specjalny karb aby się łatwo wyłamywał. W moim a4 mam wnętrze w stanie praktycznie idealnym ale kosztem tego że znajomi i rodzina uważają mnie za maniaka który nie pozwala w samochodzie niczego dotykać :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyczerpującą wypowiedź!!

Co do tej ścieralności guziczków itp. właśnie słyszałem i w sumie widziałem u kolegi...Trochę to dziwne. Troszkę mnie podłamałeś tą tragiczną jakością plastików...musze jutro chyba pojechać na jakiś komis i podotykać trochę. Teraz znów dylemat "świeższe i trochę gorsze jakościowo a4 czy solidne c5 a6..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A4 gorsze jakościowo specjalnie to nie jest, może trochę wnętrze. Ale też miałem ten dylemat sprzedając pierwsze A4 B6 i znów wybrałem A4 :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla odmiany pochwalę. Wcześniej jeździłem Focusem I i w okolicach 160000km było znacznie gorzej, więcej rzeczy trzeszczało oraz wygłuszenia kabiny w zasadzie nie stwierdzono. Teraz w A4 mam znacznie ciszej, wszystko jest lepiej spasowane i wyższej jakości - przejedźcie się czymś tańszym to zobaczycie jak dobrze jest w Audi :) Typową wadą tego modelu jest wycierający się włącznik świateł. Naprawdę jest ok, choć moje auto mimo 235000km jeździło do niedawna na zachodzie Niemiec więc nie miało się jak roztrzeszczeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem goflem IV.... więc dlatego jestem tak sceptycznie nastawiony do każdego stuknięcia. Teraz proszuam się poliftowym e60 i jest błoga cisza i nie wiem czy mogę oczekiwać tego również od b6..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od rocznika, przebiegu, tego po jakich drogach jeździło i czy było garażowane. Wiek oraz ekspozycja na mróz i słońce niszczy te tworzywa i po kilkunastu latach zaczyna się to odzywać. Najgorzej jest z elementami juz demontowanymi. Trudno po latach uniknąć demontażu niektórych elementów w celu naprawy jakichś usterek ale ponowne zamontowanie juz nie jest fabryczne i po jakimś czasie zaczyna być to słychać. Trudno dac ogólna opinie o b6 bo za dużo zmiennych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby te przełączniki i plastiki wykonano z jednolitego tworzywa, odpornego na zadrapania to byłoby naprawdę bardzo dobrze. Ale niezrozumiała idea pokrywania tą gumopodobną farbką jest niezrozumiała dla mnie, warstwa tej farbki jest bardzo cienka i licha co powoduje że w wielu egzemplarzach plastiki wyglądają obskurnie z powodu zaskakująco niskiej trwałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat idea tej "farbki" jest dość prosta. Miało wyjść cos miękkiego w dotyku (czyli odczucie lepszej jakości). Ot niestety cos niebwyszlo ja zaplanowano. popatrz na nowsE elementy- juz są szorstkie i twarde w dodatku czarny jest jakiś bardziej szary niż kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś doradzi jak tą "farbkę" odratować ? :D da się cokolwiek z tym zrobić?Warto się zabezpieczyć wiedzą :decayed:

Już nieważne :P Temat troszkę odkopany ale i tak przeczytałem :)

Edytowane przez ParasoleK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy skrobią deliktanie tę gumowatą warstwę i zostaje sam kolor. Moim zdaniem jak już ma się wychechłane niektóre rączki itp to warto zainwestować w nowe w ASO. Efektu gumki już nie ma ale za to jest świeży kolorek, bez śladów zużycia itd. No już takiego majątku to te elementy nie kosztują. Chociaż po 7-miu latach szajba mi przeszła i grosza bym już nie dał na takie pierdołki do złomka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że a4 b6 w środku, to jedne z najlepiej wykonanych aut w ogóle. Nawet te "gumowe" przyciski, jak ktoś nie ma 500 tyś km i więcej, to nie problem(u mnie po 300 kkm mam tylko od paznokci wytarty przełącznik świateł w jednym miejscu, reszta git), tyle, że łatwo zdrapać, idea miała być, by jakość jeszcze bardziej podwyższyć, idea się jak najbardziej sprawdzała dla pierwszego właścicela auta, który odbierał je z salonu. Ostatnie wypusty b6 i wszystkie b7 mają już, gorsze w dotyku, ale znacznie trwalsze przyciski. Ogólne spasowanie i zastosowanie materiałów jest niesamowite, b8, przy b6-b7 to już chińska zabaweczka.

Edytowane przez Picknick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby chodziło o jakość wykonania to ta nędzna farbka by nie schodziła za dotknięciem. Uważam że malowanie tą cienką farbką przeźroczystych przycisków, uchwytów i elementów kokpitu to tylko przejaw tandety i obniżania kosztów. W salonie miało wyglądać jakby było super jakości a po zakupie super jakość okazuje się tanim plastikiem pokrytym farbką plakatową :facepalm: Nawet w Chińskich zabawkach są trwalsze i lepiej wykonane przyciski. Wnętrze samochodu powinno być na tyle trwałe aby można go było normalnie użytkować a nie żeby się rozmazywało po mocniejszym dotknięciu palcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę problemu w tym pokryciu gumą, po 300 kkm wszystkie przyciski robią bardzo miłe wrażenie, nie są w ogóle przetarte, ani na radiu, ani w przełącznikach szyb, w rozmazywanie się po dotknięciu palcem nie wierzę, bo sporo już przejechałem i nadal pomysł mi się podoba, wiele produktów "premium" ma zastosowany ten sposób i właśnie na to samo cierpi, nawet myszki komputerowe, czy pod tym pokryciem jest tani plastik to już w ogóle bym wątpił. Jak u mnie po 11 latach i 300 kkm farbka nadal nie schodzi, a mam początek 2004, więc nie poprawione, to myślę, że masz coś nie tak z autem, albo monstrualny przebieg.

Edytowane przez Picknick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może więc masz 2004 poprawione. Przebieg mam w normie i jest to moje drugie B6. W jednym i drugim plastiki mam niezniszczone ale drażni mnie że pokrycie tych elementów jest tak delikatne. Nie tak sobie wyobrażałem "premium" od którego powinno się coś jednak wymagać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę problemu w tym pokryciu gumą, po 300 kkm wszystkie przyciski robią bardzo miłe wrażenie, nie są w ogóle przetarte, ani na radiu, ani w przełącznikach szyb, w rozmazywanie się po dotknięciu palcem nie wierzę, bo sporo już przejechałem i nadal pomysł mi się podoba, wiele produktów "premium" ma zastosowany ten sposób i właśnie na to samo cierpi, nawet myszki komputerowe, czy pod tym pokryciem jest tani plastik to już w ogóle bym wątpił. Jak u mnie po 11 latach i 300 kkm farbka nadal nie schodzi, a mam początek 2004, więc nie poprawione, to myślę, że masz coś nie tak z autem, albo monstrualny przebieg.

Tyle wiesz co zjesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 2004 przyciski nieścieralne. Po 270 tys zero zużycia. Jedynie przełącznik świateł trochę już wytarty ale można wymienić obudowe za kilkanaście złotych. Ogólnie jakość wnętrza oceniam na bardzo dobry. Nie słychać jakiegoś wyraźnego trzeszczenia na nierównościach, no może minimalnie ale to nie nowe auto. Wcześniej miałem A3 8L i tam bardziej trzeszczało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak na podłokietniku delikatnie farbka zeszła , to jedynie wymiana na nową/używkę w super stanie ?:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ci farbka zeszła na podłokietniku w B7 to znaczy, że auto z miliona kilometrów na taryfie zrobiło, nie ma innej opcji. Niezły wałek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...