Skocz do zawartości
IGNOROWANY

jak wygląda egzamin na wózki widłowe ?


xXPiotrekXx19

Rekomendowane odpowiedzi

Witam zapisałem się niedawno na kurs na wózki widłowe i powoli zbliżam się do egzaminu i tu jest moje pytanie czy ktoś z was może robił sobie taki kurs i może coś powiedzieć jak dokładnie wygląda teoria i jakie są pytanie i jakie zadania trzeba wykonać wózkiem na placu. z góry dziękuje za odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. Układać palety jedna na drugiej, 8 tyłem i przodem jak motorem, wstawić palety między słupki ok. 5 cm luzu. Wyluzuj bo wszystko na luzie zrobisz. A pytania to o UDT itp kiedy można jeździć bo ważny a kiedy nie, kaski itp, przeważnie BHP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja np mialem egzamin ustny z pracownikiem udt i nie byli wcale łatwo. Sporo pytań takich ze bez szkolenia nawet bym się nie domtslil odpowiedzi. Np o książkach serwisowych czy jakoś tak urządzeń. O czym wpisy i kto dokonuje:whistling: Ale praktyka fakt już prosta jeśli smigasz wózkiem:wink:

Wysyłane z mojego HTC One X za pomocą Tapatalk 2

A no i musiałem zaliczy psychotesty:wink:

Wysyłane z mojego HTC One X za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak egzamin wygląda, heh... dobre pytanie :)

wszystko zależy gdzie i u kogo, bo znam miejsca gdzie jesteś wałkowany z teorii i praktyki jak co najmniej na pilota, a są też takie gdzie przychodzisz na kurs, na pierwszych zajęciach dostajesz książkę i jak się nauczysz to przychodzisz na egzamin, test wypełniasz z książką a praktyka wygląda tak. " jeździ Pan w firmie?? " TAK, "egzamin zdany" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Zależy gdzie zdajesz. Ja miałem egzamin teoretyczny pisemny z takimi pytaniami, że nie chodząc na teorię w ogóle nie wiedziałbym o co w tym chodzi. Jakieś kąty najazdów, UDT, pytania z BHP i wszystko inne co można podpiąć pod wózek widłowy ale koleś, który nas egzaminował i jednocześnie uczył teorii i prakty jak widział, że się chodziło a nie olewało to pozwalał takim osobom na teście wspomagać się materiałami różnymi :decayed: Oczywiście wymagał, żeby to znać ale egzamin traktował luźno. Za to na prakcie już nie było taryfy ulgowej. Kto nie potrafił ten odpadał. Jakieś slalomy między filarami, ciasne zakręty, sztaplowanie palet, racków, koszy, sztaplowanie z najazdu z boku i inne takie rzeczy, że sam w życiu bym czegoś takiego nie wymyślił. Procent odpadania jak na zdawaniu na prawko :decayed: Ale koleś twierdził, że jak nie potrafi się jeździć można kogoś zabić i wymagał zrobienia wszystkiego perfect. Za to nagrodą były uprawnienia na wszystko co jeździ po magazynach: naładowne, unoszące, podnośnikowe, ciągnikowe, specjalne etc. Nawet te giganty wojskowe wielkości tira mogę prowadzić na uprawnienia, które dostałem :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok to zobaczę jak to będzie wyglądało u mnie bo teoria u mnie na kursie trwała raptem godzinę i od razu gość przeszedł do praktyki dał tylko jakąś książkę i powiedział że od 1 do 50 pytania trzeba się nauczyć czyli wyglądało by na to że będzie tylko z tego egzamin, ale nigdy nie wiadomo jak to będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja robiłem "kurs" w 8 godzin egzamin był pro forma bo zanim oddaliśmy testy już wypisane były certyfikaty. Oczywiście wszyscy zdali. Wiec wszystko zależy czy robisz kurs czy uprawnienia :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem tak samo jak kolega wyżej. Teorii zero, dostałem płytkę z materiałami i sam w domu miałem sobie przejrzeć. Zacząłem jazdy we wtorek (2 godziny) kolejne 2 godziny miałem w środę, a później w czwartek miałem mieć 2 godziny jazdy i po tym czasie egzamin praktyczny i teorię. Po niecałej godzinie chłop powiedział że nie będzie mnie męczył bo widzi że wszystko ogarniam więc napisałem szybko ten test gdzie było 15 pytań i nie brał tego zbytnio na serio bo jak nie znałem odpowiedzi na jedno czy tam dwa pytania to podpowiadał i tak jak u kolegi wyżej certyfikat czekał już na mnie i tak :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku zdawalem w lublinie wczesniej jezdzilem wozkami ponad rok bez uprawnien i tez gosc powiedzial ze nie bedzie mnie meczyl :-) pytan nie pamietam bo to lata temu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...