Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[A4 B5] Z nawiewów leci zimne powietrze / ocena działania układu chłodzenia


shin

Rekomendowane odpowiedzi

Nagrzewnica przepłukana. Z węży popłynął szlam jak z leśnego bagna, W kabinie zrobiło się ciepło. Co prawda nie posiedzimy na krótki rękawek w środku ale jest już dużo cieplej.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobny przypadek jak u kolegi wyżej dotyczy również mojej bryki. Odpowietrzałem dziurką ale mogę to robić w kółko, zimno z nawiewów za to po ugniataniu małym tego grubego węża, z nadmuchów leci ciepłe powietrze - nie gorące bo takie powinno chyba być na Hi na Klimatroniku. Jak jest u Was gdy macie na Hi?

Jednak wystarcz że przestane uciskać i dmucha za moment zimnym. Płukanie nagrzewnicy to jedyne wyjście i pomoże? Brak mi sił już, chciałbym piekarnik w aucie :D

Klimatronik oczywiście 0 błedów, pod VAG'iem po teście wyjść 0 błędów - wychodzi na to ze klapki sprawne.

Dodam, że wymieniałem termostat bo auto miało 70 stopni, teraz bite 90 jak się rozgrzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przejechaniu ok 100km poziom płynu chłodniczego spadł do mini. Zrobiłem dolewkę i w kabinie zrobiło się gorąco do tego stopnia, że z ustawień Hi przeszedłem na 250C bo pot leciał mi z pleców :)

Zrobiłem kolejne 40km i poziom płynu trzyma miedzy mini a max. Podejrzewam, że układ się lepiej odpowietrzył sam niż za moją pomocą :)

Kolego piciuok

Kup 2m węża 19mm średnicy w środku (20zł), czysty lejek (6zł) i z 6 butelek octu(pamiętaj rozrobić 1:1) z wodą (12zł )+ ok 1 litr płynu chłodniczego na dolewkę ( po odłączeniu węży z nagrzewnicy trochę uciekło mi ^^)

Znajdź ciepły garaż z dostępem do bieżącej wody i po godzince zabawy i wydaniu ok 40zł będzie przyjemniej w autku :)

Lepiej tak niż wydać za nagrzewnicę i robotę ok 700zł ( bo tyle mi powiedział jeden z mechaników...)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja wam powiem to się zdziwicie. U mnie nie leciało cieple tak jak wyżej opisalem. Co się okazało?

Uwaga...

Pompa wody miała zniszczony wirnik a ona sama była od nowosco , czyli z 1997 roku! Tak samo rolka jedna bo druga juz była robiona w 2008.

Mechanik stwierdził ze zapieczony(zatarty) był również napinacz który ku mojemu szczęściu zacial się w pozycji maks. odchylonej.

Jak widać ktoś baaaardzo dbał o to. Dodatkowo w nagrzewnicy drobinki zmielonego czegoś, struktury ziarnistej, nie do wyplukania, prawdopodobnie cały układ czyms zawalony. Zaczęło się od odpowietrzania, wymiany termostatu, straty x l płynu, a konczac u mechanika.

Rozrząd wymieniony kompletny na ori podzespołach za 600 + 250 robota. Auto ma 300k przebiegu wiec dziwne ze jeszcze jeździ...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku klapki od silniczkow dzialaly, na VAGu tez bez bledow. Pomoglo przeplukanie nagrzewnicy. Teraz leci cieple powietrze, na HI nie da sie dlugo jezdzic trzeba zmniejszac. Dodam tylko ze nagrzewnica zostala przeplukana bez zadnych odkamieniacczy, preparatow, octu. Poprostu plukanie zwykla woda pod cisnieniem w dwoch kierunkach. Syf niesamowity wyplywal.

Wszystkim dziekuje za porady, juz po raz "enty" wykazujecie sie lepsza wiedza niz nie jeden pseudomechanik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej tak niż wydać za nagrzewnicę i robotę ok 700zł ( bo tyle mi powiedział jeden z mechaników...)

Pozdrawiam

Ile? Sam wymienialem nagrzewnicę... W Intercarsie zapłaciłem 48zł za nową nagrzewnicę i juz nie ma problemu z ogrzewaniem.... W tamtym roku płukałem i w tym juz miałem tego dość wolałem wymienić... tylko trzeba troche czasu poświęcić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej tak niż wydać za nagrzewnicę i robotę ok 700zł ( bo tyle mi powiedział jeden z mechaników...)

Pozdrawiam

Ile? Sam wymienialem nagrzewnicę... W Intercarsie zapłaciłem 48zł za nową nagrzewnicę i juz nie ma problemu z ogrzewaniem.... W tamtym roku płukałem i w tym juz miałem tego dość wolałem wymienić... tylko trzeba troche czasu poświęcić

Dobrze kolego tylko ze niekazdy ma na to czas, warunkow (cieplego garazu z kluczami) albo poprostu wiedzy. Podejrzewam ze w wiekszosci tych przypadkow naprawa potrzebna byla na wczoraj ze wzgledu na niska temerature. Bo przeciez kto by myslal cieplym grzaniu w sloneczne miesiace? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nawet jeśli przez dziurke odpowietrzajacą leci dosyć mocne ciśnienie to nagrzewnica może być zasyfiona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro płukanko. Jak nie pomoże to wymiana. Dziękuje za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może i teraz obieg ma wszystko, tyle że znowu przestało grzać po przegazowaniu audiczki :(

Skoro nagrzewnica w tych samochodach to rodzaj odstojnika wszelkiego syfu z układu, tooo...jakby skonstruować coś właśnie jak odstojnik w kształcie pojemniczka, zakładanego jako przelotówka na wąż wejsciowy do nagrzewnicy, a samą nagrzewnicę? Całość filtrowałoby sitko, które można by kontrolować (i cały dół pojemnika) co przejazd większy i po prostu czyścić? Prościej, bo nie trzeba płukać, ściągać, bawić się, tylko jak z filtrem oleju wielokrotnego uzytku :D Tylko będę w domu to pomyslę z czego to można zrobic :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie że gdyby auta były zalewane tylko G12 a nie np. wodą, innymi badziewnymi płynami z marketu itd. to nie było by żadnego problemu z zasyfioną nagrzewnicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może i teraz obieg ma wszystko, tyle że znowu przestało grzać po przegazowaniu audiczki :(

Skoro nagrzewnica w tych samochodach to rodzaj odstojnika wszelkiego syfu z układu, tooo...jakby skonstruować coś właśnie jak odstojnik w kształcie pojemniczka, zakładanego jako przelotówka na wąż wejsciowy do nagrzewnicy, a samą nagrzewnicę? Całość filtrowałoby sitko, które można by kontrolować (i cały dół pojemnika) co przejazd większy i po prostu czyścić? Prościej, bo nie trzeba płukać, ściągać, bawić się, tylko jak z filtrem oleju wielokrotnego uzytku :D Tylko będę w domu to pomyslę z czego to można zrobic :>

Kup 5 litrów octu i zagotuj z wodą ,a nie cuduj.

Z kilka razy przepłukaj nagrzewnice z dwóch stron ,potem karcher i syf w końcu wyleci.Ja miałem miąsz rudy i kawałki rdzy i po ok 10razach zaczeła czysta woda wylatywać ,a w samochodzie gorąc nieziemski zrobił się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak to dokładnie z tym octem robić? 1:5 wodę (destylowaną rzecz jasna) z octem, stare wszystko spuścić, wlać moją miksturę iiii...jeździć ? Wolałbym to zrobić przez najbliższy weekend.

Mi z nagrzewnicy wylatywały czarne drobinki (na końcowym etapie płukania, wcześniej podobno nieznana nikomu maź). Dodam że jak uciskam gruby wąż który idzie od (lub i do?) chłodnicy to słychać chrupanie, normalnie jak ściskanie paczki chipsów - albo mi się wydaje albo ten układ jest naprawdę zaniedbany...

Jakieś uwagi dotyczące jeszcze tej metody octowej? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak to dokładnie z tym octem robić? 1:5 wodę (destylowaną rzecz jasna) z octem, stare wszystko spuścić, wlać moją miksturę iiii...jeździć ? Wolałbym to zrobić przez najbliższy weekend.

Mi z nagrzewnicy wylatywały czarne drobinki (na końcowym etapie płukania, wcześniej podobno nieznana nikomu maź). Dodam że jak uciskam gruby wąż który idzie od (lub i do?) chłodnicy to słychać chrupanie, normalnie jak ściskanie paczki chipsów - albo mi się wydaje albo ten układ jest naprawdę zaniedbany...

Jakieś uwagi dotyczące jeszcze tej metody octowej? :)

1.Kradniesz z kuchni wielki gar wlewasz do niego ocet ja to robiłem tak na oko napewno nie wlewaj więcej octu nić wody.Woda nie musi być destylowana ,zwykła z kranu będzie okej tylko wez na wszelki wypadek przez sitko cieniutkie lej ,żeby było bez kamienia :) Następnie zagotuj to.(zagotowanie octu jest bardzo ważne ponieważ ocet zimny nie ma swoich właściwości oczyszczających)

2.Musisz kupić jeden spory kawałek węża ,tak żeby płukanie było poręczne ,a z drugiej strony ,żeby nie uszkodzić octem blachy bo jak wiemy ocet to kwas zżrący :)

3.Ściągasz te dwa wężyki co idą do nagrzewnicy pod maska(jeden to wejście drugi to wyjście) Oczywiście najpierw jeden ściągnij zeby wszystko wyleciało ,a następnie drugi.

4.Kiedy już nic nie będzie ci ciekło z wężyków i z wejscia i wyjścia do nagrzewnicy robisz tak:

-jeden wąż ,który zakupiłeś wkładasz tam gdzie wlatuje płyn czyli wejście od strony kierowcy.Do tego wężyka dorabiasz sobie lejek ,żeby swobodnie lać miksture ,zaś do drugiego wejscia wkładasz drugi wężyk przez który będzie wylatywał syf.Analogicznie robisz tak samo z drugim knałem

5.Jak mikstura ci się już zagotuje zaczynasz płukanie czyli wlewasz do lejka miksture czekasz chwile następnie wyciągasz lejek i podpinasz się pod wąż karcherem w celu uzyskania drożności nagrzewnicy.

Analogicznie robisz tak samo z drugim kanałem

Płukasz tak długo aż nie zacznie lecieć czysta woda z oby dwóch kanałów oraz aż nie będzie normalnego ciśnia ,którym będzie wypływał po zabiegu płyn.

Zalecam również przy ostatnim płukaniu zalać nagrzewnice tą miksturą i odczekaż z 2h i dopiero przeczyścic karcherem ostatni raz.(pamiętaj żeby przy ostatnim płukaniu dobrze wypłukać nagrzewnice z octu)

Po całym zabiegu zalać zbiorniczek płynem bo napewno coś ubędzie go i cieszyść się z ciepła w samochodzie :)

PS.Również w taki sposób możesz cały układ wyczyścić.

PS.2 I zapomniałbym dodać min 5litrów octu kup :)

Edytowane przez damianw412
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, biorę się już niebawem za to. Tylko teraz...czy to ma sens: płukanka już była (samej nagrzewnicy, bez żadnych udrażniaczy) u mechanika przy wymianie rozrządu, mówił że za cholerę nie idzie wypłukać, coś tam zostało ale...działało - przez niecały miesiąc. Teraz znowu. Wniosek taki, że układ cały jest zasyfiony i czy ta cała zabawa z samą nagrzewnica nie mija się z celem? Za miesiąc znowu to samo będzie - wiadomo, już za jakiś czas raczej ciepłego nie będę potrzebował, ale przyjdzie jesień bądź chłodniejszy dzień i klapa ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego skoro mechanik nie udrażniał niczym, tylko pewnie płukał wodą to jak miał ten syf wyleciec cały?sama woda puszczona pod cisnieniem nie rozpusci tego syfu...

Węże od układu tak samo możesz tak przeczyścic i będziesz miał spokój na długo :)

U mnie tak samo leciało zimne powietrze i tak samo jak u Ciebie mechanik mi to "płukał" to wyleciało troche syfu po czym stwierdział ,że nagrzewnica jest do wymiany co się okazało błędem i domowe sposoby pomogły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po zabiegu ale...w sumie to nic nie wypłyneło - czysty ocet (wcześniej przepłukałem ciepłą (nawet bardzo) wodą) no i tam jakiś lekko kolorek odbarwiony z początku. Wypłyneły również śladowe ilości takiego czegoś jak na orliki sypią taka guma w kosteczkach małych tyle że to było jeszcze mniejsze i twarde. Tak się zastanawiam czy całego zamieszania nie narobiła pompa wody, która miała połamane łopatki dwie i czy to nie przemieliło się i nie poszło w nagrzewnicę...skoro tak, to obecnym ciepłem nie naciesze się zbyt długo. Ile czasu się rozbiera kokpit żeby tam się dostać i ją wymienić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...