Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Nowe przepisy - zabierają prawko za 50km/h


RALF76

Rekomendowane odpowiedzi

Piotr, zdajesz sie zapominać, ze nie jesteś sam na drodze. Twoje podejście jest nastawione na "ja umiem a inni to dupki" . Ty nie widzisz różnicy w bezpieczeństwie a ja widzę ogromna w prawdopodobieństwie zdarzenia. Nie zdąrzysz zrobić nic jesli któryś z "dupkow" zachowa sie inaczej niz ty przewodzisz. A nie przewidzisz bo nie zdąrzysz i tak. Dobrze mówisz w teori a rzeczywistość na drodze to drugie, straszenie zero jedynkowy jesteś. Wszystko albo nic.. Niebezpieczeństwo na drodze można ograniczać nawet jesli nie da sie wyeliminować. Nie zapominaj, ze twoja jazda ciebie może nie zabije ale komuś innemu zrobisz krzywdę. Autostrada nie jest do zabawy. Na torze nikt ci nie wyjedzie, "dupków" nie ma więc w razie czego będzie wyłącznie twoja wina i na szczęście tylko swoją łepetynę sobie stłuczesz.
Jak tak czytam te twoje komentarze, to wyłania sie obraz kogoś kto ma wysokie mniemanie o swoich umiejętnościach, pogardzając innymi którzy wg ciebie gorzej jeżdżą i ńie widzisz nic złego w zachowaniach powszechnie uważanych za drogowy bandytyzm. Szkoda.

Za jazdę zaprezentowaną na filmie powinno się kieorwać obowiązkowo deliktwenta na badania psychologiczne aby stwierdzić, czy trzeba prawo jazdy zawiesić na lat kilka czy może dożywotnio odebrać.

P.S. Nagranie nie jest u makaroniarzy.Prędzej Hiszpania. Co tylko dowodzi, że niezależnie od kraju ludzie jeżdzą jak umieją, lepiej lub gorzej i trzeba się z tym liczyć. Bo widzisz, ten gość pędząc slalomem założę się, że u każdego wyprzedzanego w ten sposób wywoływał jedną i tę samą reakcję - "co za dupek".

Edytowane przez marekg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powie mi ktos co teraz grozi za jazde bez prawa jazdy np mam na B a jechal bym motocyklem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Marku, ja do życia podchodzę normalnie. Wszyscy na drodze powinni sobie ułatwiać na wzajem jazdę.

Mimo że osobówką jeżdżę bardzo szybko, to zawsze jestem przygotowany na to że ktoś może jechać jeszcze szybciej. Jeżeli tak się zdarzy, to zawszę chętnie mu zrobię miejsce , żeby sobie bezpiecznie pojechał :)

Nawet jak to będzie droga z szerokimi pasami awaryjnymi, oddzielonymi linią ciągłą, i w nosie mam to że mogą mi za to przywalić mandat :)

Szczególnie na autostradzie, ale i nie tylko, irytują mnie " psy ogrodnika " :P , co to sami nie pojadą i drugiemu nie dadzą .

U części z nich wynika to po prostu z braku wyobraźni i strachu przed zmianą pasa ruchu, a część robi to z premedytacją tylko po to by szybkiego wyhamować :naughty:

Droga to jest wytwór myśli technicznej na którym powinni współżyć użytkownicy o różnych umiejętnościach i samochodach, ale powinni wyznawać jedną zasadę , by sobie na wzajem przynajmniej nie przeszkadzać (może nie wiesz, ale auta typu R8 są konstrukcyjnie przystosowane do prędkości takich jak na tym filmie ) :)

I to w egzekwowaniu tej zasady powinni się wykazywać stróże prawa, a nie bezmyślnie wykonywać przepisy stworzone przez urzędników, co być może jeżdżą tylko jako pasażerowie, albo ważna jest dla nich tylko kwestia załatania budżetu :P

Kwestią dyskusyjną jest też czy aby na pewno wszystkim należy się prawo jazdy według zasady "jak psu buda ", bo po trzydziestym egzaminie i tak w końcu wydadzą uprawnienia dla świętego spokoju :decayed:

Inną kwestią jest ograniczanie warunków ruchu do tych użytkowników o najgorszych umiejętnościach, nie tędy droga, na pewno to nie prowadzi do poprawy szeroko pojętego bezpieczeństwa na niej.

Taka jazda jest bardzo monotonna, prowadzi kierowców do powiedział bym hibernacji :naughty:

Jadą i śpią, wiem po sobie jak to męczy , a jak do tego dłubią w nosie, piszą SMS-y albo po prostu gadają przez komórę, to do nieszczęścia już blisko :naughty:

Jak na takiej śpiącej autobanie pojawiało by się co chwila takie R8 i moto, to większść by się przynajmniej obudziła i zaczęła myśleć o tym co robi i co należało by zrobić , żeby było bezpieczniej :decayed:

Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie tych z otwartymi umysłami :)

P.S. Sformułowania "dupki" użyłem w celu większego zwrócenia uwagi na problem, a nie wywyższania się , lub by kogoś obrazić.

Jeżeli ktoś się poczuł obrażony , to niniejszym przepraszam :hi::)

A powie mi ktos co teraz grozi za jazde bez prawa jazdy np mam na B a jechal bym motocyklem?

Z tego co wiem to jeżeli moto ma pojemność do 125 cm3 , to nic nie grozi :)


P.S. Nagranie nie jest u makaroniarzy.Prędzej Hiszpania. Co tylko dowodzi, że niezależnie od kraju ludzie jeżdzą jak umieją, lepiej lub gorzej i trzeba się z tym liczyć. Bo widzisz, ten gość pędząc slalomem założę się, że u każdego wyprzedzanego w ten sposób wywoływał jedną i tę samą reakcję - "co za dupek".

Być może to nie w Italii, ale gościu z R8 wie co robi , zauważ że w 25 sekundzie poszedł prawie po zielonym, jak zobaczył że z prawej mu się moto wciska.

U nas to prędzej by mu zajechali drogę, bo dawca za szybko jedzie :P:decayed:

A poza tym tam są trzy pasy ruchu, pod górę nawet cztery, dla tego nie rozumie co na najszybszym pasie robią ci co jadą wolno jeżeli z tyłu zbliża się coś szybkiego :kox:

Jak by to było w Niemczech, gdzie zazwyczaj na takich odcinkach jest "no speed limit", to wszyscy wiedzą ( może poza tymi co są tam pierwszy raz :naughty: ) ,że zanim zajmą najszybszy pas , to trzeba się trzy razy upewnić , że na pewno nie zajmiemy pasa nikomu co jedzie ponad trzy paczki, a tak to wszyscy niedzielni kierowcy są zdziwieni że ktoś się próbuje rozpędzić, co za hipokryzja :decayed:

I tu dochodzimy do sedna sprawy, na autostradach nie powinno być ograniczeń prędkości, poza tymi miejscami w których są na prawdę uzasadnione, wtedy wszyscy musieli by się liczyć z tym , że są szybsi od nich i że bardziej trzeba patrzeć w lusterko wsteczne niż przed siebie, a ci co im się wiecznie nie spieszy , albo boją się w takich warunkach jeździć , mają do dyspozycji zwykłe drogi, na których mogą sobie nawet podziwiać krajobrazy :P

Jeszcze raz pozdrawiam :)

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


auta typu R8 są konstrukcyjnie przystosowane do prędkości takich jak na tym filmie )
I to w egzekwowaniu tej zasady powinni się wykazywać stróże prawa, a nie bezmyślnie wykonywać przepisy stworzone przez urzędników, co być może jeżdżą tylko jako pasażerowie,
Równie dobrze mogłeś napisać, że skoro pistolety stworzono do obrony przed wrogami (zabijania), to dozwolone jest zastrzelenie komornika, czy teściowej podczas niezapowiedzianej wizyty...

Inną kwestią jest ograniczanie warunków ruchu do tych użytkowników o najgorszych umiejętnościach,

Jak dla mnie, równie wielkie zagrożenie na drodze stwarza ten, który na parkowanie równoległe potrzebuje tyle samo czasu, co ten, który z Gliwic do Wrocławia przejeżdża w mniej niż godzinę...

Jak na takiej śpiącej autobanie pojawiało by się co chwila takie R8 i moto, to większść by się przynajmniej obudziła i zaczęła myśleć o tym co robi i co należało by zrobić , żeby było bezpieczniej

Taaa... i nie daj Bóg wymyślą... coś co dosłownie otworzy Ci mózg... bo przy takich prędkościach trudno zapełnić trumnę bez użycia szufelki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruch na 3 lub 4-ch pasach rozkłada się naturalnie uwzględniając fakt, ze większość porusza sie w zakresie 100-140 km/h. I jest to zupełnie normalne, ze ci najszybsi (wg ciebie niedzielni bo jadą 140) okupują lewy pas. Oczywiście opuszczają go kiedy trzeba pod jednym wszakże warunkiem - trzeba w porę zauważyć ze cos jedzie. A r8 napieprzajace ponad 200 na godzinie i bujające sie od lewej do prawej jest trudne do zauważenia w porę tak aby spokojnie zareagować. I to zareagować właściwie bo przy takim slalomie trudno powiedzieć co gość robi i gdzie zaraz będzie. Nikt kto jedzie autostradą 140'na godzinę przez kilka czy kilkanaście godzin nie skacze oczami od jednego lusterka do drugiego bo może nadciągnąć jakiś oszołom z prędkością błyskawicy. Niestety ale to ten z r8 stanowi poważne zagrożenie dla pozostałych a nie oni i ich umiejętności dla niego.

Tak jak zwykle drogi są dla wszystkich tak i autostrady. Dla wariatów są tory wyścigowe. moze ci sie to nie podobać, bo albo ktoś jest dupkiem albo niedzielnym kierowca ( ciagle pogarda dla innych w twoich ustach) ale póki co to ty musisz sie dostosować. Twoje wyobrażenie o tym jak powinno byc i jak inni powinni jeździć to raczej pobożne życzenia.

Jeżeli masz umiejętności to dobrze je wykorzystaj- zadbaj o bezpieczeństwo tych, którzy tych umiejętności nie maja albo maja po prostu gorszy dzień. A poćwicz sobie zabawę na torze.

Edytowane przez marekg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten z r8 powinien stracić kwit bo teraz mu sie udalo i następnych 100 razy tez ale jak za 101 kogos zabije to co ?nie jeden kozak z autostrady na tor wyskoczyl i go 15 latki wyprzedali, niech idzie tam, a Ci co blokują lewy pas po mandacie tak jak w raichu i w koncu by sie nauczyli

Wysłane z Nokia 6310i za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auta typu R8 są konstrukcyjnie przystosowane do prędkości takich jak na tym filmie )

I to w egzekwowaniu tej zasady powinni się wykazywać stróże prawa, a nie bezmyślnie wykonywać przepisy stworzone przez urzędników, co być może jeżdżą tylko jako pasażerowie,

Równie dobrze mogłeś napisać, że skoro pistolety stworzono do obrony przed wrogami (zabijania), to dozwolone jest zastrzelenie komornika, czy teściowej podczas niezapowiedzianej wizyty...

Inną kwestią jest ograniczanie warunków ruchu do tych użytkowników o najgorszych umiejętnościach,

Jak dla mnie, równie wielkie zagrożenie na drodze stwarza ten, który na parkowanie równoległe potrzebuje tyle samo czasu, co ten, który z Gliwic do Wrocławia przejeżdża w mniej niż godzinę...

Jak na takiej śpiącej autobanie pojawiało by się co chwila takie R8 i moto, to większść by się przynajmniej obudziła i zaczęła myśleć o tym co robi i co należało by zrobić , żeby było bezpieczniej

Taaa... i nie daj Bóg wymyślą... coś co dosłownie otworzy Ci mózg... bo przy takich prędkościach trudno zapełnić trumnę bez użycia szufelki...

No widzę że z tobą do wspólnych wniosków nie dojdę :kox:

Nie wiem ile latek przeżyłeś na tym świecie, bo nie raczyłeś się pochwalić w profilu :naughty:

Ale patrząc po betonowych poglądach musisz mieć chyba blisko setki :P:)

To co ja mówię na tym forum jest poparte ponad trzydziestoletnią praktyką zawodową i prywatną za fajerą, kilometrów nie liczyłem, ale mam coś między 1,5 a dwie bańki na karku :)

A co najlepsze to jeszcze nikogo nie zabiłem, co więcej nawet mocno nie postraszyłem na drodze, a według Ciebie już chyba nie powinienem żyć bo dawno powinni mnie pozamiatać tą szufelką z drogi :kox::grin:

Ruch na 3 lub 4-ch pasach rozkłada się naturalnie uwzględniając fakt, ze większość porusza sie w zakresie 100-140 km/h. I jest to zupełnie normalne, ze ci najszybsi (wg ciebie niedzielni bo jadą 140) okupują lewy pas. Oczywiście opuszczają go kiedy trzeba pod jednym wszakże warunkiem - trzeba w porę zauważyć ze cos jedzie. A r8 napieprzajace ponad 200 na godzinie i bujające sie od lewej do prawej jest trudne do zauważenia w porę tak aby spokojnie zareagować. I to zareagować właściwie bo przy takim slalomie trudno powiedzieć co gość robi i gdzie zaraz będzie. Nikt kto jedzie autostradą 140'na godzinę przez kilka czy kilkanaście godzin nie skacze oczami od jednego lusterka do drugiego bo może nadciągnąć jakiś oszołom z prędkością błyskawicy. Niestety ale to ten z r8 stanowi poważne zagrożenie dla pozostałych a nie oni i ich umiejętności dla niego.

Tak jak zwykle drogi są dla wszystkich tak i autostrady. Dla wariatów są tory wyścigowe. moze ci sie to nie podobać, bo albo ktoś jest dupkiem albo niedzielnym kierowca ( ciagle pogarda dla innych w twoich ustach) ale póki co to ty musisz sie dostosować. Twoje wyobrażenie o tym jak powinno byc i jak inni powinni jeździć to raczej pobożne życzenia.

Jeżeli masz umiejętności to dobrze je wykorzystaj- zadbaj o bezpieczeństwo tych, którzy tych umiejętności nie maja albo maja po prostu gorszy dzień. A poćwicz sobie zabawę na torze.

Ależ ja nikomu nie każę trzymać głowy przez większość czasu obróconej do tyłu, ja tylko chcę , aby wszyscy zrozumieli, że w ich interesie jest zostawienie tego lewego pasa dla tych co jadą szybko, czy naprawdę tak ciężko włączyć kierunek i zjechać na prawo, żeby dać innym pojechać ?

Przecież jakby wszyscy stosowali się do zasady jazdy prawą stroną , trzymali odpowiednie odpowiednie odstępy, wyprzedzali odpowiednio dynamicznie, to przez większość czasu, może poza godzinami szczytu, nie trzeba by urządzać takich slalomów jak gościu z R8 :decayed:

Wiem wiem, zaraz zaczniesz mówić że mogę jechać tak jak większość, ale ja się z większością nie identyfikuję, mam swoje zasady i od lat ich przestrzegam, i w przeciwieństwie do większości mam w głębokim poważaniu bzdurne przepisy, które rządzący starają się nam narzucić :grin::P

Musi to na Rusi , a w Polsce jak kto chce, jak mówi stare mądre przysłowie :hi:

Ale pocieszające jest dla Was, że już z racji podeszłego wieku pewnie długo nie pożyję , a wtedy będzie jednego wariata na drodze mniej :P:grin:

P.S. Większość czasu spędzonego jak dotąd za fajerą , spędziłem na intensywnym myśleniu o tym co robię, pozostałą część poświęciłem na myślenie za innych i dla tego chyba jeszcze żyje :D

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ogolić jaja i do piaskownicy.

Ja pasuję, przecież nie zmienię sposobu myślenia starego ramola.

PS. Dlaczego twoje wypowiedzi są upstrzone emotkami ? To kolejna próba wyróżnienia się ?

Edytowane przez marekg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ogolić jaja i do piaskownicy.

Ja pasuję, przecież nie zmienię sposobu myślenia starego ramola.

PS. Dlaczego twoje wypowiedzi są upstrzone emotkami ? To kolejna próba wyróżnienia się ?

Nie, nie panie Marku, podkreślają one tylko moje wyluzowane podejście do dyskusji , a na drodze staram się być wyrozumiały i nawet jak trzeba kogoś opier...lić, to też staram się to zrobić z chumorem :)

O ogoleniu jajek pomyślę, ale nie karz mi się chylać na starość :naughty:

P.S.

Wiesz, że Ty chyba możesz mieć rację ?

Nawet moja stara mi ostatnio powtarza, że czym jestem starszy , tym głupszy :decayed:

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien dystans w temacie zawsze jest zalecany, coby się nie rozpędzić za bardzo. To jest akurat zrozumiałe. Aczkolwiek trudno mi się połapać kiedy jesteś poważny a kiedy już robisz sobie jaja i zaczynasz wkręcać mnie czy kogokolwiek innego. A to utrudnia rozmowę.

Biorąc pod uwagę doświadczenie jakim się chwalisz i niebywały sukces jakim jest fakt przetrwania do tej pory w jednym kawałku to logiczny jest wniosek jaki wyciągnąłeś na własny użytek, że przepisy nie są dla ciebie i możesz robić co chcesz bo umiesz. Ja mam natomiast jedno zastrzeżenie - weź pod uwagę, że znaleźć naśladowców jest bardzo łatwo. Tylko oni naśladują to co widać a nie to co ty umiesz i wiesz. Weź więc odpowiedzialność i w tym kontekście i nie namawiaj jawnie do lekceważenia przepisów. Bo prawdopodobieństwo, że wariat za kółkiem spotkany na autostradzie będzie miał umiejętności jest jednak znikome w porównaniu do tego, że narobi burdelu. Ja osobiście jestem pełen podziwu dla spotkanego na autostradzie w Austrii kierowcy Ferrari, który na ograniczeniu 80 jechał 80 tak jak wszyscy. Nie wierzę, że jeździć nie potrafił ale umieć jeździć to również umiejetność panowania nad sobą.

Edytowane przez marekg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja nie namawiam do lekceważenia wszystkich przepisów w czambuł, tylko tych , które są nieżyciowe i nielogiczne :)

Jest w życiu coś takiego, że jak się za mocno śrubę dokręca, to w końcu dochodzi do tego że coś musi pęknąć.

I możemy się kiedyś obudzić w świecie w którym przepisów nie będzie się przestrzegać dla tego właśnie że są, nie dla tego że są głupie , tylko po prostu z przekory i dla sportu. :naughty:

Nie można uszczęśliwiać społeczeństwa na siłę, bo może być jak z kotem którego zagłaskano na śmierć :hi:

Jeżeli chodzi o nabranie szacunku dla prędkości i skutków jakie może powodować jej niumiejętne wykorzystanie, to od policyjnych represji dużo lepszy skutek przyniesie zapoznanie podpadniętych żółtodziobów z historią konkretnych przypadków na drodze, łącznie z "zamiataniem na szufelkę", albo uczestnictwem w autopsji ofiar :naughty:

Takie coś działa na wyobraźnię, i jeżeli delikwentowi nie pomoże w opanowaniu się, to zostaje tylko selekcja naturalna albo długoletnie więzienie :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to takie "okazywanie" skutków było praktykowane podczas szkoleń dla tych co nazbierali punktów ponad miarę.

Moja obserwacja jest odwrotna do twojej - w Polsce olewa się przepisy właśnie dla sportu a ujmą na honorze jest jazda przepisowa. Stąd wręcz awantury i podobne jak ten wątki gdzie jedzie się po wszystkim i po wszystkich bo czegoś zakazano albo coś nakazano.

Jeśli chodzi o głupie czy nieżyciowe przepisy - to takowe niewąptliwie są. Problem zaczyna się kto, kiedy i jak będize oceniał "życiowość" przepisów. Wielu z kierujących większość przepisów a szczególnie nakazów uzna za głupie i niepotrzebne. Ale to, ze iluś tam tak myśli to znacyz, że tak jest? Większość nigdy nigdzie nie była i nic nie widziała. Stąd ograniczona możliwość oceny.

Ale jeśli mowa o głupich przepisach - po doświadczeniach z włoskich dróg stwierdzam jednoznacznie - kierunkowskazy są niepotrzebne. Czekam na burzę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze wam sie tak chce pisać. Powinniście sie spotkać i przy piwku porozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi kierunkami to powiem tak, w Polsce też są nie potrzebne, bo albo ich kierowcy nie używają wcale tak jak u makaronów, albo włączają w celu potwierdzenia tego co już robią :grin: .

Jako że ślepi raczej samochodów nie prowadzą, to jak już się widzi że ktoś skręca,albo zmienia pas, to psu na budę jest potrzebne , że właśnie włączył kierunkowskaz :naughty:

Cały sens kierunkowskazów to jest sygnalizowanie zamiaru wykonania manewru odpowiednio wcześnie, wtedy reszta użytkowników drogi może odnieść jakąś korzyść z ich obecności w samochodach, bo wie jak się zachować , znając intencję mrugającego :):decayed:

Jak większość nauczy się z nich poprawnie korzystać , to zmienię zdanie na "potrzebne " :hi::P


Ze wam sie tak chce pisać. Powinniście sie spotkać i przy piwku porozmawiać.

Na forum się pisze po to , by coś przekazać jego użytkownikom, i to Oni sami mogą ocenić kto ma rację :)

Nie znaczy to wcale , że ktoś na rację ma monopol, zazwyczaj jej miejsce jest gdzieś po środku między oponentami, a dokładnie to w dużej mierze zależy od punktu widzenia i siedzenia, czyli jest dla każdego w innym miejscu :hi::P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po piwie zazwyczaj (choć nie zawsze, wtedy lecą sztachety) punkty widzenia dziwnie się zbliżają ;) Ja niestety wolę pozostać trzeźwy, ot takie postanowienie świeżo upieczonego taty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Na forum się pisze po to , by coś przekazać jego użytkownikom, i to Oni sami mogą ocenić kto ma rację :)

Nie znaczy to wcale , że ktoś na rację ma monopol, zazwyczaj jej miejsce jest gdzieś po środku między oponentami, a dokładnie to w dużej mierze zależy od punktu widzenia i siedzenia, czyli jest dla każdego w innym miejscu :hi::P
ale propozycja kolegi też jest dobra :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wiem wiem, zaraz zaczniesz mówić że mogę jechać tak jak większość, ale ja się z większością nie identyfikuję, mam swoje zasady i od lat ich przestrzegam, i w przeciwieństwie do większości mam w głębokim poważaniu bzdurne przepisy, które rządzący starają się nam narzucić

Sądząc po tej treści i kilku wcześniejszych, podejrzewałem, że mam do czynienia z trollem, ale kolejne wypowiedzi utwierdziły mnie w przekonaniu, że Ty faktycznie masz nieco "zryty beret", a to co napisałeś, to autentyczne wytwory Twojej mózgownicy. Trochę mnie dziwi, że osoba która z zasady ignoruje przepisy, jakimś cudem jeszcze żyje, ma prawo jazdy i jeździ. Skłaniam się więc do wyciągnięcia innego wniosku: jesteś najwidoczniej obdarzony niesamowitą wyobraźnią i zdolnością przewidywania sytuacji na drodze (w innym przypadku, już byś pewnie nie żył).

Co się tyczy Twojego wyobrażenia o mnie, to zaiste do młodzików nie należę, ale dziadkiem także (jeszcze) nie jestem. Staż za kółkiem (i kilometrowy) mamy chyba podobny (choć u mnie to trochę ponad 30 lat). Różni nas zapewne jedno: doświadczenie w oglądaniu efektów braku wyobraźnie na drodze, bo z racji wykonywanego zawodu, należało to do moich obowiązków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...