Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Paranoja-piesza winna wypadku bo ruszyła ustami


michu93

Rekomendowane odpowiedzi

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019391,title,Piesza-winna-wypadku-bo-ruszala-ustami,wid,10526056,wiadomosc.html co to w tym naszym kraju sie dzieje to jest katastrofa, na przejściu dla pieszych nie ruszajcie czasem ustami... :confused4:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ,nie palic,bo jak przykladasz peta do ust-dajesz znak kierowcy ,zeby jechal,nie rozmawiac przez komorke-dajesz znac kierowcy,ze jestes zajety itp,itd

-dla mnie to farsa i juz...porazka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są znajomości i tyle. Starają się ukręcić łeb sprawie, tylko robią to nieudolnie :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ,nie palic,bo jak przykladasz peta do ust-dajesz znak kierowcy ,zeby jechal,nie rozmawiac przez komorke-dajesz znac kierowcy,ze jestes zajety itp,itd

-dla mnie to farsa i juz...porazka...

Dla mnie "ten kij" ma jak zwykle dwa końce.

Winę oczywiście, moim zdaniem, ponosi w tym wypadku kierowca (zapewne ma mocne plecy) ale...

... nie wiem jak jest w większych miastach,gdzie ludzie się zawsze spieszą.

W takich małych pipidówkach jak moja często bywa, że staną przed przejściem takie dwie BABY przekupy (przepraszam za takie określenie) i omawiają akurat ostatnie kazanie niedzielne.

Zatrzymujesz się aby przeszły grzecznie przez ulicę a one nawet nie machną ręka abyś jechał i mają wszystko w .upie. No i zgaduj człowieku czy wlezą pod koła czy nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, wygląda to tak jakby gość miał mocne plecy, ale z drugiej strony tak na prawdę w 100% nie możemy być pewni że to kierowca zawinił... nie bronię go , ale sam czasami widze jak postepują piesi, jak wchodzą niemal pod koła samochodów...przeciez nie zawsze kierowca chodźby chciał, może wychamować bo za nim może jechac jakis duren siedzący na "plecach" i jakby przychamował to by było wielkie boom i kto wie co jeszcze... sam gdy podjeżdżam do przejścia, bacznie obserwują zachowanie pieszych bo bez tego ani rusz.... gdy jest słonecznie i ładnie... obserwuję zarówno pieszego jak i patrzę za siebie czy nikt na ogonie nie siedzi i jesli widze ze pieszy skoncentrowany jest na ulicy i widzi mnie a nie buja w obłokach to chamuje i go puszczam....zwłaszcza jak idzie jakaś ładna kobietka ;)... często też puszczam pieszych jak jest zła pogoda...jak pada deszcz...bo ja siedze w aucie i nic mi na głowie nie kapie..pamiętając przy tym że po wyjściu z samochodu sam jestem pieszym :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ,dla mnie sprawa jest oczywista-wina kierowcy,nie wiem jak wyglada sprawa na kursach jazdy w polsce,ale w anglii,gdzie ja robilem prawko,podstawa ruchu na drodze jest obserwacja wszystkiego,co znajduje sie na niej i w jej poblizu,wiec jesli dojezdza gosc do przejscia i na nim,lub kolo niego stoja ludzie,facet zap...la i nawet nie zwalnia-to o czym tu mowa,ze ktos w niego puknie z tylu-jakie tlumaczenie-ten z tylu tez ma uwazac i trzymac bezpieczny odstep-kazdy normalny kierowca wie,co oznacza pojecie''bezpieczny odstep'' i jesli ktos nie ma wystarczajacej wyobrazni do tego,zeby poruszac sie bezpiecznie po ulicach-niech zacznie myslec,albo niech sie przesiadzie na tramwaj

wlasnie przez takich baranow bez wyobrazni gina ludzie na drogach,a to,ze ma''plecy'' w policji i gdzies tam jeszcze-to nie podlega dyskusji-rzecz jasna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może i ma pierwszeństwo ale nie u nas... w innych krajach owszem, mam brata w bergen i nie raz mi opowiadał jak tam sprawa wygląda...jeździ się po 60 i jak kierowca widzi pieszego przed przejsciem na pasach od razu hamuje i go puszcza umożliwiając przejście, u nas niewielu tak potrafi bo każdy wiecznie się gdzieś spieszy... :kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi sie,ze wkazdym,normalnym kraju,pieszy na przejsciu i w jego okolicach ,wszedzie jest tak samo traktowany-nigdy nie wiadomo,czy dany dziadek,kobieta czy dziecko zdecyduje sie przejsc przez ulice-dlatego zwalniajac,dajemy szanse na decyzje im i sobie-kto tego nie robi ,ryzykuje,bo w razie wypadku nie ma tlumaczenia-jestes w poblizu przejscia dla pieszych,masz zwolnic i koniec! to tak,jakby ktos przejezdzal kolo szkoly,lub przedszkola w godzinach wyjscia do domu i nawet nie przypuszczal,ze jakies dziecko moze wybiec a droge,albo jakas roztargniona mama nagle wyjdzie z maluchem na rekach zza samochodow-wszystko to jest pokazane w watku,ktory zaczalem i jest w dziale NA KAZDY TEMAT/PORZESTROGA DLA WSZYSTKICH-pokazujcie to kazdemu,to moze sie cos zmieni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...