Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Opony wielosezonowe - jakie polecacie?


jacek 3773

Rekomendowane odpowiedzi

Goodyear Vector 4Seasons jezdze 3 sezon , jestem zadowolony przy szybkiej jezdzie na suchej nawierzchni dobrze trzymaja,na mokrej juz gorzej, buty sa  2012r. na przodzie zewnetrzna strona mocno dostala,wytarla sie ale z mojej winy dosc szyka jazda w zakretach,w zime przy spokosnwej jezdzie daja rade,,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę polecić opony Fulda Multicontrol kupiłem rodzicom do polo 9n. Latem opony bardzo ciche dobre zachowanie na mokrym asfalcie. Testowałem teraz je po ostatnich opadach śniegu i nie widzę różnicy między moimi obecnymi sava 4- letnie. Na tyle dobrze się jechało że sam zastanawiam się nad zakupem do a4 i co najważniejsze maja homologację zimową.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2 sezonów używam w mojej Toyocie Auris Hybrid Michelin CrossClimate moje spostrzeżenia:
 - jazda na śniegu bez problemu, pewnie i bezpiecznie można pokonywać grząski śnieg, łuki czy podjazdy nie stanowią przeszkody (mam III auto na typowych oponach zimowych i zdecydowanie lepiej prowadzi się szczególnie w łukach;  :good:
 - jazda po lodzie - tu jednak trzeba się pilnować :thumbdown:
 - ruszanie na śniegu, lodzie - super, do Hybryd z tzw. miękkim startem opona wręcz stworzona (żadnego poślizgu, jeśli się nie przekracza zielonego pola),   :good:
 - jazda mokrej nawierzchni  - bez uwag  :good:
 - jazda po błocie - dają radę, ale bardzo dużo zabierają go w bieżnik co powoduje dużą ilości piasku i błota w nadkolach  :thumbdown:
 - jazda po suchym - super, ciszej niż fabryczne letnie (choć przez pierwsze 600-700 km było głośno i auto jeździło jakby po tarce ale potem się ułożyły i jest naprawę cicho)  :good:
 - trochę jestem rozczarowany zużyciem (ubyło 2 mm po 30 000 km użytkowania głównie po mieście), - teoretycznie starczą na 60 -70 tys. km   :thumbdown:
 
P.S.
Pierwszy raz doświadczyłem żeby wszystkie opony równomiernie się zużywały (wszystkie mają w okolicy 5,28 - 5,30 mm niezależnie czy to na przedniej osi czy na tylnej, prawa czy lewa strona)  :good:

Do  Audi A4 B8 1,8 TFSI 160 KM właśnie zakupiłem kolejne wielosezonówki - tym razem KLEBER Quadraxer 2 245/40 R18 97W XL - moimi doświadczeniami z tymi oponami nie omieszkam się podzielić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2 sezonów jeżdżę na Michelin CrossClimate w golfie 7 fwd : 3 razy wyjazd w góry w sezonie zimowym bez żadnych problemów , podjazdy pod ośnieżone wzniesienia ze znakiem C18 "bułka z masłem" (łańcuchów z boksa nie wyjmowałem ) , po mieście tym bardziej 

dla porównania mam jeszcze Klebery Quadraxer 2 w taczkowozie Berlingo , tym to tylko wokół komina śmigam i są odrobinę gorsze  (moje subiektywne odczucie) jeśli chodzi o trzymanie w zakrętach

podsumowując - następne auto jakie będzie też dostanie buty wielosezonowe 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowałem dębice nawigatory w malutkim rozmiarze bo 175x65 r15 w reno. Kupiłem je tylko dlatego, że auto robiło max 30k km rocznie, jest mało warte i szkoda tracić kasy na dwa komplety i  tak:

- na suchym spoko,

- na mokrym spoko,

- na śniegu spoko - znacznie lepiej niż 5letnia opona zimowa z wielkościowo podobnym bieżnikiem.

Podobno na kolejny sezon właściwości spadają. Dopiero się o tym przekonam. Po 15k km z osi pędnej zniknął 1mm bieżnika, z drugiej osi praktycznie nie widać zużycia. Awaryjnych hamowań raczej mało, ale był i auto hamowało całkiem przewidywalnie i mocno. Testowałem opony w zakrętach i tam gdzie na letnich śmiało mogłem w łuku jechać 90 z przechyłem jakbym jechał na dwóch kołach, tak przy 80 km/h na wielosezonowych wpadałem w poślizg.

Do normalnej jazdy z niewielkimi przebiegami opony są wspaniałe a koszty zakupu i "eksploatacji" genialne :D 

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2015 roku śmigam na wielosezonówkach i złego słowa o nich nie powiem. Zrobiłem na nich jakieś 50-60 tyś km i nadal są w dobrym stanie (bieżnik 6 mm). Jeździłem na nich zimą w śniegu w minusowych temp., a także latałem autostradą 200 km/h w temp. powyżej 30 stopni i nigdy mnie nie zawiodły! Opony to Imperial Ecodriver 4S.

Gdyby były wielosezonówki w 20 calach już bym je miał w Audi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co myślicie o tej oponie: https://www.oponeo.pl/dane-opony/kleber-quadraxer-2-205-55-r16-91-h#165256466

Czy taka nośność będzie ok na mój samochód, czy brać 94 V? Jeżdżę maksymalnie 160 km/h. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.11.2018 o 09:28, Userr napisał:

Co myślicie o tej oponie: https://www.oponeo.pl/dane-opony/kleber-quadraxer-2-205-55-r16-91-h#165256466

Czy taka nośność będzie ok na mój samochód, czy brać 94 V? Jeżdżę maksymalnie 160 km/h. 

Żona miała w BEX Q avant 91 zimówki Nokian WRD4 i po 2 sezonach 2 opony śmietnik.Zadziory i ubytki lameli,a przy zdejmowaniu felgi robiła się szpara aż do drutów..Ale może kijowa guma i partia tych Nokianów z Rosji.Letnie też takie same parametry.Nokian line i nic się nie działo.Ale żona złapała gumę nie do naprawy.A po 3 sezonach dosyć mocno jednak zjechane.Zacząłem też czytać o tych nośnościach i kupiłem jej 215 lato,gdzie masz już nośność 93.Ja u siebie mam 91.Oponki goodyear.Na razie po 13 tysiach ok.Zmieniam na zimówki.Ostatni sezon.A na przyszłość będę się chyba jednak skłaniał za wyższą nośnością przy tych modelach samochodów.Teraz trochę żałuję,bo za te 215 Uniroyala letnie mogłem spróbować  w tej samej cenie Michelin Cross Climate 205/55/16 właśnie 94.Jest Q,żona nie zapitala,a zimą po mało uczęszczanych,czy górskich drogach nie jeździmy.Opony zawsze kupuję w Norauto.Mają często najlepsze ceny i czasem promocje na dane modele.A opony 2-3 tygodnie po wyjściu z fabryki:)

Edytowane przez mirek31071977
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ta opona będzie asymetryczna to nie sprawdzi się dobrze zimą. Jeśli będzie kierunkowa to rewelacja zimą, ale latem będzie sprawdzała się nieco gorzej. Crossclimate są świetnymi oponami, na podstawie opinii znajomego, który ich używa mogę powiedzieć, że jest z nich zadowolony dopóki nie zrobi się na prawdę zimno. Kiedyś wspomniał, że auto stało przez cały weekend kiedy temperatury były blisko -15. W poniedziałek wyjeżdżając do pracy jechał jak na kołach kwadratowych. Opony mocno stwardniały. Umówmy się więc, że są to opony - fakt - na zimę, ale na delikatną. Zawsze lepszym rozwiązaniem będzie podział na LATO i ZIMĘ, a jeśli zdecydujesz się na zimowe opony to Kleber lub na podobnym poziomie Hankook są rewelacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem wielosezonowe BARUM. Zima dobrze trzymaly sie drogi i radzily sobie w zaspach i na blocie. Latem na suchym ok, ale na mokrym potrafily sie ladnie poslizgac. Teraz wole opony sezonowe poniewaz co najmniej raz w roku sa wywazane, co dobrze robi dla zawieszenia auta. Koszt przekladki i wywazania nieadekwatny do jazdy niewywazonymi kolami. Dodatkowo, w moim przypadku, 2 komplety opon sezonowych wytrzymaly sporo dluzej niz 1 komplet wielosezonowych. Przy dobrym przechowywaniu 6,5 sezonu, gdzie z wielosoezonowych po 3 roku nie bylo juz co zbierac. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielosezonówki TAK, ale pod pewnymi warunkami:

Auto do którego chcemy je kupić to kolejne auto w rodzinie, czy tam garażu albo pod oknem właściciela :D 

Takie które lata raczej dookoła komina i z normalnymi prędkościami i nie robi bardzo dużych przebiegów .

Wtedy taki zakup ma logiczny jak i ekonomiczny sens.

 

Wielosezonówki NIE, w następujących przypadkach :

Auto jest duże i szybkie , jest jedynym jakie mamy do dyspozycji, lata dużo i z dużymi prędkościami a kierownik lubi do tego czasem pokozaczyć  :P.

Wtedy jesteśmy na nie skazani niezależnie od warunków i powinno być do nich jak najbardziej przystosowane .

Możemy też wtedy "błysnąć" ładnym felunkiem na lato , a na zimę założyć taki rozmiar kół który będzie optymalny na tą porę roku .

Z ekonomicznego punktu widzenia też jest OK, bo przy dużych przebiegach zanim się opony zestarzeją to wcześniej się zużyją i nie trzeba będzie wyrzucać opon z solidnym bieżnikem.

 

Co do marki wielosezonówek to  czystym sumieniem mogę polecić Nokiana WEATHERPROOF, żonka rozpoczęła z nimi właśnie trzecią zimę na swoim Touranku . 

Jestem pod wrażeniem jak się sprawują, zarówno latem jak i zimą :kox:

Jak je kupowałem to kierowałem się chęcią sprawdzenia , czy faktycznie są tak dobre jak wtedy o nich pisano.

Gdyby nie dały rady w zimie to jeździły by latem, a na zimę kupił bym typowe zimówki .

Ale absolutnie nie było takiej potrzeby , a wydane na nie pieniądze uważam za najlepiej zainwestowaną kwotę w historii mojej motoryzacji :D:hi:

P.S. Minusy z ich zastosowania jakie zauważyłem to to, że wulkanizator podczas sezonowej wymiany nie sprawdzi w nich ciśnienia, nie zobaczy też że właśnie kończą się nam  klocki lub tarcze hamulcowe , albo że mażeta na przegubie jest do wymiany... :decayed:

A po dłuższym okresie nie ruszania śrub mocujących koła może być problem z ich odkręceniem w razie złapania gumy :P

 

 

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dodam, że od listopada 2018 śmigam na oponach Goodyear Vector 4Seasons G2, rozmiar fabryczny 205/55/16. W woj. mazowieckim tej zimy trochę śniegu było i powiem tylko tyle - rewelacja. Fakt, że 90% przejechanego dystansu to odśnieżone drogi w mieście i w promieniu 5-10km od miasta. Było jednak parę dni kiedy robiłem trasy ok 70km gminnymi drogami które nie były odśnieżone a wręcz leżał na nich lód. Jazda oczywiście w takich warunkach bez szaleństw, max 60 km/h, ale na takiej szklance żadna opona typowo zimowa nie ma szans. Inni kierowcy jadący również tymi drogami zapewne na oponach typowo zimowych jeździli dokładnie tak samo. Ani razu nie czułem że mam na kołach wielosezon. Jazda w mieście, przyspieszanie (oczywiście "normalne" a nie 3tys obrotów i strzał ze sprzęgła spod świateł) bez zerwania przyczepności, przy hamowaniu to samo, ABS nie włączył się ani razu. Jazda po błocie pośniegowym, czy sypkim śniegu również bez problemu. Oczywiście cały czas mowa tutaj o jeździe przepisowej, w mieście do 50km/h, z zachowaniem zwiększonej czujności i odległości od pojazdów poprzedzających. Opona cicha, świetnie wyważona, grubość bieżnika nowej to ok 8,5 mm jeśli dobrze pamiętam. Brałem te z indeksem 91H bodajże. Powiem tylko tyle - dla mnie jest do definitywny koniec 2 kompletów opon, przekładek, kolejek u wulkanizatora i targania opon do bagażnika, potem do warsztatu i z powrotem do garażu. Jeśli ktoś robi nieduże przebiegi do 10tys. km rocznie to gorąco polecam. Pierwszy pomiar zużycia bieżnika planuję zrobić po ok 5 tys km, czyli przy obecnych przebiegach będzie to ok, maja - czerwca tego roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nic nie wniose do tematu ale "Kołpaki" ? Po co :D Brzydkie jak noc nieobrażając nocy.  Gołe stalówki według mnie 500 razy lepiej wyglądają w każdym samochodzie

A co do wielosezonówek, ja jestem na NIE, skoro coś jest do wszystkiego to jest do niczego - takie moje zdanie :D Bez argumentów ,osobista opinia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.01.2019 o 01:22, piotrsob1 napisał:

Wielosezonówki TAK, ale pod pewnymi warunkami:

Auto do którego chcemy je kupić to kolejne auto w rodzinie, czy tam garażu albo pod oknem właściciela :D 

Takie które lata raczej dookoła komina i z normalnymi prędkościami i nie robi bardzo dużych przebiegów .

Wtedy taki zakup ma logiczny jak i ekonomiczny sens.

 

Wielosezonówki NIE, w następujących przypadkach :

Auto jest duże i szybkie , jest jedynym jakie mamy do dyspozycji, lata dużo i z dużymi prędkościami a kierownik lubi do tego czasem pokozaczyć  :P.

Wtedy jesteśmy na nie skazani niezależnie od warunków i powinno być do nich jak najbardziej przystosowane .

Możemy też wtedy "błysnąć" ładnym felunkiem na lato , a na zimę założyć taki rozmiar kół który będzie optymalny na tą porę roku .

Z ekonomicznego punktu widzenia też jest OK, bo przy dużych przebiegach zanim się opony zestarzeją to wcześniej się zużyją i nie trzeba będzie wyrzucać opon z solidnym bieżnikem.

 

Co do marki wielosezonówek to  czystym sumieniem mogę polecić Nokiana WEATHERPROOF, żonka rozpoczęła z nimi właśnie trzecią zimę na swoim Touranku . 

Jestem pod wrażeniem jak się sprawują, zarówno latem jak i zimą :kox:

Jak je kupowałem to kierowałem się chęcią sprawdzenia , czy faktycznie są tak dobre jak wtedy o nich pisano.

Gdyby nie dały rady w zimie to jeździły by latem, a na zimę kupił bym typowe zimówki .

Ale absolutnie nie było takiej potrzeby , a wydane na nie pieniądze uważam za najlepiej zainwestowaną kwotę w historii mojej motoryzacji :D:hi:

P.S. Minusy z ich zastosowania jakie zauważyłem to to, że wulkanizator podczas sezonowej wymiany nie sprawdzi w nich ciśnienia, nie zobaczy też że właśnie kończą się nam  klocki lub tarcze hamulcowe , albo że mażeta na przegubie jest do wymiany... :decayed:

A po dłuższym okresie nie ruszania śrub mocujących koła może być problem z ich odkręceniem w razie złapania gumy :P

 

 

Wszystko na ten temat.  ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdzę już w drugim aucie na Michelin CrossClimate+, bardzo polecam. Moim zdaniem bija na głowę jazdę w deszcze (porównuje w Goodyear F1 3). Ja jest bardzo upalnie to czuć, że zaczynaja trochę płynąć ale to naprawdę juz w granicznych momentach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Marciol napisał:

A co do wielosezonówek, ja jestem na NIE, skoro coś jest do wszystkiego to jest do niczego - takie moje zdanie :D Bez argumentów ,osobista opinia.

Wybacz kolego ale ręce mi opadły po twoim komentarzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież bardzo dużo osób jeździ na wielosezonówkach i jakoś nikt nie narzeka. Wręcz przeciwnie, dużo osób chwali, pomijając, że są trochę głośne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.04.2019 o 11:38, Brown68 napisał:

Przecież bardzo dużo osób jeździ na wielosezonówkach i jakoś nikt nie narzeka. Wręcz przeciwnie, dużo osób chwali, pomijając, że są trochę głośne.

dziwne, bo w moim poprzednim samochodzie wielosezon były cichsze niż aktualne letnie opony więc to nie reguła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś udało mi się przetestować na małym śniegu  (ok 1cm) przy -2,5°C opony kleber quadraxer 2  które mam od niedawna,śmiem twierdzić że trzymały się lepiej na śniegu niż moje stare zimówki na suchej drodze ? . Serio,trzymają się drogi jak rzep sierść owczarka po spacerze na łące. Opony z połowy lutego 2020

 

received_210910663585228.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...