Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Utrudniony rozruch zimą.


kezsotrab

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Ostatni tydzień to mrozy dochodzące do -20 stopni, uruchomienie silnika w takiej temperaturze jest nieco trudniejsze niż przy dodatniej. Kolega ma Golfa III 1.9TDi i przy temperaturze poniżej -15 stopni dolewa na 20L oleju napędowego 1L benzyny i auto odpala bez problemu. Proszę o opinię w tej sprawie.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozesz spokojnie tak zrobic jak chcesz albo kup dodatki do paliwa tez pomagaja :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kup dodatki do paliwa tez pomagaja :wink:

Polecam dodatki. Taniej wychodzi i zdrowiej dla całego układu zasilania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A we Wrocku tylko -5, ale mi też wywinął focha.

Rano zapalił ładnie prwie od razu - mały bąk puścił.

Chodzi ładnie, równo, po 20 sek delikatnie z kraweznika bez gazu zjeżdzam, jest oki.

Na ulicy gazu na I tak do 1.5 rpm i nagle zaczyna mi na 2-3 gary chodzić, wysprzęglam gazu więcej do 2.5 równo - niżej znowu 2-3. Po 10 sekundach ustąpiło, potem już bezproblemowo.

Miał ktoś może coś podobnego?

Olej wymieniony już - wtedy jak kopcił jak czołg spadła odma z turbiny.

Świeczki 4 nowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawa:

Filtr paliwa. Nawet dwa razy częściej wymieniać, niż zaleca producent, a najlepiej na zimę nowy i na lato nowy. Będzie dużo łatwiej odpalać.

Poza tym akumulator. Pomimo, że "kręci" i wydaje się, że jest wszystko w porządku, może tak nie być. Zasada jest taka: spadek temperatury o -10stC to spadek sprawności akumulatora o połowę. Czyli przy -20 -25stC sprawność akumulatora, to tylko 1/4 sprawności w normalnych temperaturach. Jeśli dojdzie do tego spadek jego sprawności, wynikający z normalnej eksloatacji (starości), to może się okazać, że prąd rozruchowy, jest na prawdę znacznie mniejszy, niż powinien. A niestety, diesel, to diesel: musi dostać "kopa", żeby odpowiednie ciśnienie w cylindrach wytworzyć, żeby mieszanka dostała samozapłonu.

Jeszcze oprócz dodatków do paliwa, warto sobie zaaplikować jakiś środek na czyszczenie układów paliwowych. Tylko coś dobrego, dobrej firmy, z przeznaczeniem do diesli - absolutnie nic uniwersalnego. Leje się to na bak paliwa, wyjeżdża normalnie eksploatując samochód, a cały układ się czyści (od zbiornika, przez przewody, pompę, wtryskiwacze... Jak samochód ma ponad 100tysi i nigdy nie było nic czyszczone, to proponuję zalać. Nie powinno się reklamować nic, ale ja mam taki środek, który aplikuję klientom i znajomym. Texaco Additive.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie wspomnial o kacie wtrysku, co tez jest podstawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Czy może się kąt wtrysku przestawić o tak sobie z niczego????? "

Tak.

W miarę jak się pasek rozrządu uciąga w wyniku normalej eksploatacji, a napinacz kompensuje to wydłużenie, tak koło pompy wtryskowej obraca się względem koła wałka rozrządu (i reszty kół) o jakiś kąt (bardzo niewielki, bo to wydłużenie nie jest jakieś bardzo duże, ale jednak jest). To jest głóną przyczyną zmiany kąta wtrysku paliwa.

Aby to sprawdzić, wystarczy przyłożyć stary pasek po 75tyś km do nowego, wtedy to wydłużenie jest bardzo widoczne. A gdyby teraz rozciąć obydwa paski i zmierzyć ich długość, to ta różnica będzie jeszcze bardziej widoczna.

Na schemacie poniżej nakresliłem, jak to wygląda.

kat.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...