Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B7] Stukanie w przednim zawieszeniu


romko007

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

od pewnego czasu pojawił sie stukot w przednim zawieszeniu. Na krótkich dziurach glównie. Tak jak w wysluzonej taksówce :>. W warsztacie stweirdzili, ze wszystko jest w bdb stajnie. Samochód ma 60tkm. Zawieszenie s-line, silnik 3.0TDI. Wymieniłem na nowe, oryginalne: wahacze dolne (banany) i amortyzatory. Nic nie pomogło. Czy ktoś wie co to może byc?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszą rozkręcić całe zawieszenie tak najlepiej sprawdzić stan wahaczy :) coś musi być uszkodzone :) podobnie miałem , i zmieniłem mechanika :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam kurtka ten sam problem! jakby stukanie + drżenie czy raczej trzęsienie się czegoś z przodu i tylko na małych ale częstych (powtarzalnych jak tarka) nierównościach. bardzo denerwujące. ja byłem u dwóch mechaników żeby mi zdiagnozowali co to może być, czy nie zagraża bezpieczeństwu.... i nic nie znaleźli. amory super, wachacze lux, łączniki perfect..... więc co to kurde stuka? no to jeśli mechanik wmawia mi że tak musi być..... to mnie nagła :wallbash: . przełamałem się w końcu i umówiłem w aso, zajechałem przepełniony wiarą że to jest już ostatnia moja podróż kiedy mi tu coś stuka, nawet ewentualne koszty naprawy już nie miały większego znaczenia tylko prosiłem żeby mi to znaleźli i wymienili... no i dowiedziałem się w końcu co znaleźli: nic. zapłaciłem 2 setki za to, żeby się znów dowiedzieć że według nich to nic nie stuka i wszystko jest ok a tak wogóle to trochę chyba wyolbrzymiam, bo przecież nawet nowe auto jak od nich z salonu przez próg przejeżdża to też czasami coś zastuka bo to tylko metal i guma i musi se stukać. o zgrozo! no dobra, pożaliłem sie i troszkę mi ulżyło a teraz konkretnie, jeśli wszyscy twierdzą że amory, wachacze i wsio co można sprawdzić w warsztacie jest ok. to od czego zacząć wymiany?? co wskazać mechanikowi że ma zrobić aby w końcu ustało to stukanie? uwieżcie mi że juz za pierwszym razem namawiałem mechaników żeby mi rozkręcili zawieszenie i wyłapali który z wachaczy się zmęczył, lecz za każdym razem słyszę że to nie ma sensu bo przecież dokładnie juz wszystko sprawdzili. koledzy, jeśli uda wam się w końcu znaleźć odpowiedź w tym przypadku, bezzwłocznie dajcie znać co to było, i na mnie też możecie liczyć, bo nic tak nie wqrwia kiedy coś stuka w autku i nikt nie chce ci pomóc żeby to stukanie uciszyć - a nie sposób wydać kilka tysięcy wymieniając całe zawieszenie i nadal nie masz pewności że to pomoże? hmmm a może to będą poduszki pod silnikiem? no właśnie. pozdro.[br]Dopisany: 02 Styczeń 2009, 15:51_________________________________________________koledzy znalazłem coś na temat, zapoznajcie sie z tym bo daje wgląd w złożoność tematu:

http://www.a4-klub.pl/smf/all_b5_tajemnicze_pukanie_z_przedniego_zawieszenia-t51210.15.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszą rozkręcić całe zawieszenie tak najlepiej sprawdzić stan wahaczy :)

to jest jedyny sposób żeby sprawdzić dobrze to zawieszenie, żadne tam szarpaki czy uszy mechanika. Wbrew pozorom odkręcenie wahaczy od zwrotnicy nie jest takie trudne ani bardzo czasochłonne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam kurtka ten sam problem! jakby stukanie + drżenie czy raczej trzęsienie się czegoś z przodu i tylko na małych ale częstych (powtarzalnych jak tarka) nierównościach. ..."

NIe ten model samochdu ale mi tez pukalo i pukalo i jak wymianilem amorki /wraz ze wszystkimi wahaczami/ to jak narazie mam luzik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nowy zawias Tein i jak jest zimno tj poniżej 8 stc to napierdala jak cholera, podobno twarde sprężyny tak hałasują, na fabrycznym zawiasie bujało ale było cicho, przyzwyczaiłem się i robię głośniej radio - czekam na wiosnę i lato :) jak masz S-line to może to jest powód ??? sprężyny w Sce są podobno twardsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nowy zawias Tein i jak jest zimno tj poniżej 8 stc to nawala jak cholera, podobno twarde sprężyny tak hałasują, na fabrycznym zawiasie bujało ale było cicho, przyzwyczaiłem się i robię głośniej radio - czekam na wiosnę i lato :) jak masz S-line to może to jest powód ??? sprężyny w Sce są podobno twardsze.

samochód kupilem jak mial 40000tkm. nic nie stukalo ani nie trzeszczalo. Sam sie dziwilem, ze dosc twardy a jednak komfotowy i cichy. Generalnie sprezyny i amortyzatory moga byc twardzszze lub nie. Jesli nie ma luzów nie ma stukania. Tylko gdzie tego szukac?? U mnie tez juz podobno wszedzie zagladali i cale zawieszenie rozkrecali. Teraz jak mi wymienili amortyzatory na nowe i dalej stuka, probuja mi wmowic, ze s-line tak ma... :wallbash:

Wczesniej wykryli, ze to wahacze (banany) maja luz... Jak nadal stukalo, twierdzili, ze wahacze i tak byly do wymiany... I w ten sposob pozbylem sie prawie 3000 a autko nadal stuka. Do ASO boje sie jechac, bo tam tez tylko mechanicy. Moze zawioze w koncu auto do aso w niemczech?

pozdrawaim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz poduszki silnika i poduszke skrzyni biegów w szczególności tą tylnią, ona potrafi wydawać takie dzwięki na małych dziurach a dzwięk przenosi sie zaraz na cała bude.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam panowie. dzisiaj jadąc swoją audiką usłyszałem dziwne stuki lub trzaski(niewiem jak dokładnie nazwać) z przodu zz prawej strony niewiem czy to od zawieszenia bo te odgłosy słychać jakby w desce rozdzielczej ale te stuki są jak po nierównościach jade i niewiem od czego zacząć?może wy macie jakiś pomysł? z góry dzięki (wrrr nielubie jak coś mi stuka,puka,trzeszczy w mojej niuni)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tkamicki5 dokładnie takie wrażenie mam ja jak jest zimno, gruchotanie z prawej strony auta, ale jak już pisałem auto mam na gwincie i powyżej 8 stc + jest cicho, teraz przy - 15 tylko na gładkiej A2 nic nie słychać a na dziurach wali zlekkkkka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpinam się do tematu ponieważ od kilku tygodni mam ten sam problem. Nie mam pojęcia co to mogą być za stuki ale słyszę je za każdym razem kiedy przejeżdżam po nierównościach. Jest to troszkę inny dźwięk niż ten, który słychać jak wahacze padają. Ja obstawiam na 3 rzeczy, albo poduszka amora, albo amortyzator, albo łącznik stabilizatora (mój faworyt). Pamiętam jak koledze kiedyś podobnie stukało i po wymianie łącznika ten dźwięk zniknął

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... mi też stuka. Ale u mnie to na 100% końcówka drążka kiery tylko jakoś tak się zabrać za to trzeba. Ale co dziwne całe zawieszenie przednie wymieniałem jakieś 1000km temu... :thumbdown:

i już stuka drążek :blink:... jakis bubel mi się trafił. A stukało właśnie na małych częstych dziurkach tzn na drodze wyłożonej kostką brukową. A na forum było już sporo na ten temat i u kogoś stukał.... akumulator o przegrodę :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.ostatnio w mojej audi też coś zaczeło stukać.Tak jak koledzy wczesniej pisali stukanie było bardzo drażniące , dosyć głośne i najczęściej występowało przy niewielkich i częstych nierównosciach na drodze (tarka).Dodam jeszcze ze stukanie słychać było z prawej strony a nawed mogło by sie wydawać ze gdzieś z przegrody czołowej samochodu.Problem okazał sie banalnie prosty.Okazało sie że naciagła sie spręzyna (drut) ktura dociskała prowadnice zacisku (razem z klockami hamulcowymi) do zacisku hamulcowego.Po odpodwiednim podgieciu sprężyny wszystko było już stabilne (bez rzadnych luzów) i po jeździe próbnej nie mogłem uwierzyć że taka głupota mnie tak wkurzała.Pozdrawiam i życze powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie, za mną kolejny etap poszukiwań i kilka zeta mniej w portfelu... Tym razem znalazłem mechanika który posiadał odpowiednie narzędzia + podnośnik + trochę czasu no i oczywiście był tak dobry i wykonywał moje polecenia/sugestie. Całe przednie zawieszenie, wachacz po wachaczu + amory zostało rozebrane i przebadane. Efekt: wachacze nie wykazywały oznak zmęczenia (a tak przy okazji okazało się że mam oryginał Lemfordera ze znaczkiem, najprawdopodobniej wymieniane jeszcze u Helmutów, a w Poland autko już od 4 lat(!) - u mnie od 2; 45 tyś. km; i całej masie dziur i wyrw w asfalcie - poświadcza to tylko o wysokiej klasie wachaczy tej firmy), amorki oki i tylko wymienione zostały odboje + osłony (bo popękane były) i to tyle. Złożono wszystko do kupy, pozwolono mi pojechać i ... jakby troszkę mniej mi pukało ale... qr** qr** qr** i tak do zajechania... nadal oczywiście słyszę ten dźwięk, tylko teraz to jakby się ze mnie naśmiewał :wallbash: !!! Mam dość! ;( Ostatnie co niebawem zrobię to wymiana klocków hamulcowych ( ale mechanior przecie mówił że dobre!). Klocki to ostatnia rzecz która może mieć coś wspólnego z tymi dźwiękami. Czy nie. Oki, kupie se nową płytę NightWish, zapuszcze na 20 lvli i po dźwięku - zagłuszony... bo już nic innego mi nie zostanie do czasu wykrycia przyczyny. Obiecuje że jak odnajdę przyczynę mojej rozpaczy - to ją wam przekażę, a nad ową przyczyną napewno poznęcam. Pozdrawiam wszystkich poirytowanych irytującymi ( czyt. wqrwionych wqrwiającymi) dźwiękami. Zachowajcie spokój. :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmmmm mialem podobnie stukanie na nierownoosciach poprzecznych np proogi zwalniajace na ulicy, noo to udalem sie na stacje diagnostyczna i nic!!!!! rozciagali szarpali i mowia wszystko w normie. Nikt nie wiedzial co moje autko boli :( az na jedniej stacji diagnostycznej byl taki mechanik co mial B5 z tego rocznika co moja i znalazl w swojej usterke ktora robila ten stukot. Autkiem nalezy wjechac na kanal i podniesc go za przod tak aby kola przednie byly w powietrzu i opuszczajac powoli az siadzie calkowicie nalezy sprawdzic przedni dolny wachacz. Ten co sie do niego mocuje amortyzator stabilizator i co wchodzi do zwrotnicy. Cala ta galka zalana aluminium w srodku jest jakies tam smarowidlo niewiem dokladnie teflon jakis czy cus ale mniejsza z tym wchodzac do zwrotnicy jest guma zalozona na odlew i przy koncu zacisnieta jakims zabezpieczeniem i wystarczy ze sie gumka zluzuje i podejdzie tam piasek i smarowidlo sie zaczyna konczyc co prowadzi do tarcia stali i aluminium i sie robi luz, ktory nie wyjdzie na szarpakach a nas uzytkownikow bedzie denerwowal stukaniem. Jak juz opuszczamy autko z podnosnika to reka nalezy zlapac za ta gumke przeciwpylowa i mozna wuczuc czy galka w srodku odlewu ma luz czy nie tylko nalezy autko podnoscic kilkarazy w gore i powoli opuszczac w dol. Sprawdzcie moze ten stukot to to powoduje :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Po wielu miesiącach.... bo to jakieś osiem minęło gdy się te stukania zaczęły z przodu, po jeszcze kilku nie opisywanych już tu wizytach u mechaników.... dałem se w końcu spokój z poszukiwaniem przyczyny pukania. Skoro tyle miesięcy sobie jeździłem, wqrwiałem się, szukałem przyczyn i nic, to pomyślałem sobie że najwyższy czas przyzwyczaić sie do tego dźwięku :confused4: . No cóż, z wiekiem człowiek niby łagodnieje. No to sie już z mym losem pogodziłem. ;( .

Tydzień temu byłem skontrolować sobie ustawienie świateł u zaprzyjaźnionego mechanika, a że posiada też maszynkę do kontroli amorków/zawieszenia i że był na tyle niezajęty że sam mi zaproponował dodatkową kontrolę... to się zgodziłem. A co. Profilaktycznie. Wyszło mi że sprawność już tak na granicy była to zakupiłem nowe Bilsteiny ( poprzednie też Bilsteiny były ) i wymienić nakazałem. :shocked: o jakie było moje zdziwienie, niedowieżanie, zaskoczenie gdy wyjechałem po wymianie amorów - zniknęły stuki. Z przodu cisza " jak makiem zasiał". Nic. Żadnych stuków/puków. :) . Jaki z tego morał? Miałem pecha! Trafiłem na amory z wadą fabryczną! Nikt i chyba nic nie mogło wyłapać przyczyny mojej osmiomiesięcznej męczarni, ponieważ kiedy się zaczęła, amorki były jeszcze nowe, miałem je kilka miesięcy i przejechane kilka tysięcy km. Nie wykazywały na maszynce żadnych oznak zmęczenia, to i nikt ich nie podejżewał. Okazało sie więc że amorki musiały dostać luzu na "prowadnicach tłoka", tak minimalnych że nie wyczuwalnych przy zamontowanym amorku, a na tyle dużych że przy obciążeniu kołysały sie na boki dając luzik który z kolei powodował wydawanie stuków potegowanych przez rozchodzenie się dźwięków po ramie. Czy jakoś tak. Tak czy inaczej winne były amortyzatory, a dokładniej jakaś wada produkcyjna. Zobaczymy teraz jak długo nowe wytrzymają, biorąc pod uwagę fakt iż są identyczne jak te które były wadliwe. Należy jedynie mieć nadzieję, że zrobione są na innej zmianie w fabryce ( "Bilstein- made in Germany" koło chin chyba) lub już z dobrych podzespołów. :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taki przypadek, stukanie w prawym kole przy puszczaniu na luz lub przy zmianie biegu lub zwalnianiu, strasznie cos wali i drży kierownica co to może być. Nawierzchnia możne byc jak lustro ale przy zwalnianiu nadal puka. Co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...