Skocz do zawartości
IGNOROWANY

2.5 TDI Nie pali nie podaje paliwa


kamil642

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam problem z 2.5 Tdi w sumie nawet z dwoma jednym w A6 a w drugi w a4 nie podaje paliwa w ogole Do pomy wtryskowej wymienina pompka w baku w koszu w obu autach w jednym dość zapchana bez zmian slychac jej prace lecz  sucho w przewodach i przy samym wyjsciu z kosza też probowałęm już ruznie ciągnąc paliwo z baku podcisnieniowo aby zapełnić filtr najperw przez zasilanie pozniej probowałem zrobić prużnie ciągnąć powietrze powrotem przed filtrem  bez skutku rozne proby za nić nie pojawia się paliwo w przewodzie  przed pompą wtryskową ruwnież palenie plakiem nic nie pomogło prawie przez 10 min pracy ani  plaku nie zaciągnąl rowniez an krotko z banki z paliwem i to samo w dwoch autach moje pytanie czy ta pompka w baku wogole ma robić cisnienie czy tylko przepompowywać paliwo do kosza a zaciągnąć ma pompa bo już sam nie wiem czyżby w dwoch autach siadły pompy?  Ecu czyste  

Edytowane przez kamil642
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pompka w baku tylko do kosza pompuje. Pompa wtryskowa sama zaciąga paliwo z kosza.  nie polecam zapalać na plaka.  Podstawa to dokładne odpowietrzenie całego układu wtryskowego ( było gdzieś na forum co i jak)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odpowietrzeniu powinna opalić.
 

"Witam !!! 
Wiele już było postów o zgubnym wpływie pęcherzyków powietrza na serce naszego motorka - osławioną na naszym forum VP44. 
Pompa wtryskowa VP44 to rewelacyjna konstrukcja, trzeba o nią jednak dbać jak o własną żonę czy dziewczynę :diabel: 
Jestem przekonany, że stosując się do wskazówek przy odpowietrzaniu, jeżdżąc na dobrym ON (nie tankując tam gdzie najtaniej) oraz wedle własnego uznania (nikogo nie namawiam) - stosując się do przełomowej teorii Piotrusia nt. zbawiennego wpływu Mixola na jej podzespoły - pozwolimy jej żyć zdecydowanie dłużej. Ja osobiście mam już dość postów o zgonach VP44, w większości przypadków jest to pad elektroniki pompy, ale moje zdanie jest takie: 
Ograniczmy do minimum pośrednie przyczyny "zawału naszego serca" - zgonu VP44 chociażby poprzez uświadomienie, że np. bezpośrednie odpowietrzanie naszego układu paliwowego w V6 na wtryskach jest zdecydowanie niewłaściwe. Ten post ma cele edukacyjne, proszę wszystkich kolegów o dzielenie się z nami swoimi doświadczeniami w tym zakresie, ale bez postów typu: " ja tam nie muszę odpowietrzać - mam PD :/ " 

Prawidłowe - potwierdzone przez autoryzowane serwisy odpowietrzanie powinno przebiegać niejako w trzech etapach z gwarancją stuprocentowej skuteczności odpowietrzenia. 

ETAP PIERWSZY 

Aby odpowietrzyć układ paliwowy należy się upewnić, że wewnętrzna część komory spiętrzającej (pojemność ok. 0,5 l) jest stale napełniona paliwem. 
Przy wyłączonym silniku (elektryczna pompa paliwa wtedy nie pracuje) wewnętrzna część komory spiętrzającej jest wystarczająco napełniona paliwem tylko w przypadku zbiornika paliwa wypełnionego ponad 2/3 (około 40 litrów). 
Z tego też względu w przypadku ilości napełnienia mniejszej niż powyższa należy postępować w sposób opisany poniżej. 

1. Otworzyć pokrywę skrzynki bezpieczników po lewej stronie tablicy przyrządów. 

2. Wyjąć bezpiecznik nr 28 od pompy w zbiorniku ze wspornika bezpieczników (zielona strzałka - piąty od góry po lewej). 

3. Podłączyć przewód do prawego zacisku gniazda bezpiecznika nr 28 (patrz czerwona strzałka). 

4. Z drugiej strony podłączyć zacisk bezpośrednio na plus do akumulatora . 

5. Zrobić to połączenie w taki sposób, aby było możliwe załączenie pompy w zbiorniku na cały czas trwania odpowietrzania, pompa paliwa musi pracować (słyszalnie) i przepompowywać paliwo do komory spiętrzającej. 

Obrazek 

ETAP DRUGI 

1. Zacisnąć przewód powrotnego obiegu paliwa klamrami do węży do 25 mm (ja zrobiłem to zwykłymi ściskami stolarskimi) w następujących miejscach:
- między filtrem a zbiornikiem paliwa 
- między filtrem a pompą wtryskową 

Obrazek 

Obrazek 

2. Wyjąć przewód powrotnego obiegu prowadzący do dysz wtryskowych prawego rzędu cylindrów na pompie wtryskowej. 
(prawy rząd - strona pasażera :diabel: ) 

3. Nałożyć krótki wąż na wolny króciec węża pompy wtryskowej VP44. 

4. Połączyć wąż ze zbiornikiem do odpowietrzania -V.A.G 1390/1- lub własnej roboty "maszynką do pędzenia bimbru". :diabel: 

Tak wygląda to profesjonalnie: 

Obrazek 

A tak sprzęcior domowego wyrobu za około 40 PLN :diabel: :peace: 

Obrazek 

5. Uruchomić skonstruowaną własnoręcznie ręczną pompę podciśnienia i w ten sposób trzykrotnie napełnić zbiornik do odpowietrzania. 
W tym czasie powinna być uruchomiona pompa w zbiorniku napełniająca komorę spiętrzającą. 
Nie da się pozbyć całkowicie pęchęrzyków powietrza z układu, ale ograniczycie do minimum mielenie powietrza przez naszą drogocenną VP44. 
Trzy razy wystarczy - powiedzmy około 1,5 litra ;) 

Obrazek 

I teraz tak, Panowie... ;) 
Nie ukrywam, że napracować się trzeba, ale wyobraźcie sobie np. że pompujecie nie brzydką pompę VP44, ale Angelinę Jolie lub Pamelę Anderson lub Cameron Diaz (he, he...) - zupełna dowolność :): :diabel: :peace: 
Zdecydowanie pomoże... ;) 

W moim przypadku wczoraj były to trzy browary, jako wspomaganie, które wypiłem nie wiedzieć kiedy... :diabel: 

A tak na zupełnie poważnie, może to być np. odsysarka do oleju - następnym razem mam już załatwioną z kumpla warsztatu. 
Nadaje się wszystko, co ssie :diabel: 

Po takim zabiegu następuje dopiero: 

ETAP TRZECI I OSTATNI 

...niestety dla niektórych jest to etap pierwszy i ostatni. 

1. Poluzowanie podczas kręcenia rozrusznikiem nakrętek wtryskiwaczy i odpowietrzenie w ten sposób wysokiego ciśnienia między VP44 i wtryskiwaczami 
5 sekund - prawa głowica 
5 sekund - lewa głowica 


Trzecie zakręcenie rozruszniczkiem w ilości do max. 10 sekund spowoduje, że usłyszycie rewelacyjny pomruk Waszego V6 :diabel: :peace: 

Aha !!! Byłbym zapomniał, przed kręceniem włóżcie bezpiecznik 28 tam gdzie jego miejsce i zdejmijcie zaciski z filtra paliwa ;) 

To tyle... 

Będę szczęśliwy, jeżeli chociaż jedna VP44 nie umrze dzięki temu opisowi ;) "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, 

Specjalnie się zalogowałem na Wasze forum żeby podziękować koledze Lokki007.

Było to moje trzecie podejście do opdpowietrzania układu VP44, co prawda w Oplu 2.2 DTI. Poprzednie dwa skończyły się fiaskiem, wizytą u mechanika i sporą dawką plaku ?

Dzięki instrukcji Lokkiego tym razem się udało.

W moim przypadku używałem Wakuometru Yato YT-0673. Wypompowałem dosłownie szklankę ropy, natomiast wysysałem powietrze do momentu aż przez chwilę zaczeło się utrzymywać podciśnienie około -0,3 bara.

Kluczowym punktem jest zablokowanie przewodu zwrotnego.  Poprzednio tego nie robiłem i dla tego mi się nie bardzo odpowietrzał układ niskiego ciśnienia.. 

Jeszcze raz dzięki za rzeczową instrukcje!

Pozdro. 

Gonzik. 

 

Edytowane przez gonzik.korba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...