Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Budowa ogrodzenia.


baraka

Rekomendowane odpowiedzi

Co Ci bardziej przeszkadza? Sąsiad jeżdżący po ogrodzie czy ewentualnie trudny wjazd do garażu? Wnioskuje, że nie chcesz żeby Ci jeździł... Też nie pomyślałeś wcześniej skoro wjazd do garażu zrobiony jest tak, że problemem teraz jest zrobienie ogrodzenia. Z jednej strony przeszkadza Ci sąsiad, a z drugiej wygodnie Ci zajeżdżać do garażu po jego działce? Ja na twoim miejscu poszedłbym do sąsiada i powiedział żeby sobie zrobił nowy dojazd bo będziesz robił ogrodzenie i nie będzie już mógł korzystać z ogrodu, następnie geodeta, ogrodzenie, młot do poszerzenia otworu i nowa brama. A jak nie to odstąp sąsiadowi trochę ogrodu na rzecz działki przy wjeździe do garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie umiesz rozmawiać z ludźmi, sąsiad jak zły to trzeba się przełamać i tolerować, bo tylko on zerknie Tobie na chatę jak gdzieś wyjedziesz. Jak na razie nie pisałeś, że on ma jakieś pretensję o budowę płotu, bo po prostu z nim chyba nie rozmawiałeś.
Jak dla mnie sprawa jest prosta: idę do sąsiada, mówię, że będę grodził i czy chce się dołożyć do ogrodzenia, bo może ma inną wizję płotu niż Ty. Nie chce, robię po swojemu. Jak czuję, że gbur, walę płot betonowy, a jak jest ok to siatkę i tuje :D
Druga sprawa, powiadamiam sąsiada, że chcę wynająć geodetę by wyznaczył dokładnie granicę działek i by koniecznie był przy tym, razem dobieramy datę i po problemie. Ja bym go jeszcze poprosił o podpis na papierach od geodety, że zapoznał się itp.  Na pieniądze bym tu się nie szczypał, bo to będzie procentowało na przyszłość. To jest takie ubezpieczenie, przyszedł, wymierzył i masz wszystko na papierze. Jak będziesz miał z nim problemy to na 100% policja odwiedzi Ciebie, pokażesz papiery to jeszcze on dostanie po d*pie od mundurowych.
 

Edytowane przez MAT1000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Wojto napisał:

Co Ci bardziej przeszkadza? Sąsiad jeżdżący po ogrodzie czy ewentualnie trudny wjazd do garażu? Wnioskuje, że nie chcesz żeby Ci jeździł... Też nie pomyślałeś wcześniej skoro wjazd do garażu zrobiony jest tak, że problemem teraz jest zrobienie ogrodzenia. Z jednej strony przeszkadza Ci sąsiad, a z drugiej wygodnie Ci zajeżdżać do garażu po jego działce? Ja na twoim miejscu poszedłbym do sąsiada i powiedział żeby sobie zrobił nowy dojazd bo będziesz robił ogrodzenie i nie będzie już mógł korzystać z ogrodu, następnie geodeta, ogrodzenie, młot do poszerzenia otworu i nowa brama. A jak nie to odstąp sąsiadowi trochę ogrodu na rzecz działki przy wjeździe do garażu.

Garaż robiłem w roku 2006 jak jeszcze obowiązywały inne mapy,te które starostwo obaliło w tamtym roku.Bo wg tych wczesniejszych map odległosc domu od granicy to było ok 6m.Ojciec nigdy ni epostawił by domu tak na styk jak to mówią.No ale starostwo w tych starych mapach stwierdziło bląd więc ten błąd naprawiono i teraz mam 4.5metra.Tak jak mówił geo powiatowy,no chyba że geodeci kręca i mataczą to nie bedzie nawet tego 4.5 metra ale wtedy to juz idzie skarga do głownego geodety kraju za wprowadzenie mnie w błąd.Tak,sąsiad przeszkadza mi że jeździ mi pod domem.Niech każdy jeździ po swoim i koniec.Mam dosc burczenia pod scianą o drugiej w nocy bo jadą koledzy jego synka.

Edytowane przez baraka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja TERAZ PYTAM o mapy ze starostwa.Bo widze że wg was to jakies pseudo niedokładne nic nie warte papierki z których nie można odnależc granicy.Na pewno nie raz mieliscie takie mapy w ręce,i co ?? Zgadzało sie mniej więcej??Była kreska tam gdzie wiecie gdzie jest wasza granica czy pokazywała ta mapa że granica jest w polu sąsiada??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MAT1000 napisał:

Chyba nie umiesz rozmawiać z ludźmi, sąsiad jak zły to trzeba się przełamać i tolerować, bo tylko on zerknie Tobie na chatę jak gdzieś wyjedziesz. Jak na razie nie pisałeś, że on ma jakieś pretensję o budowę płotu, bo po prostu z nim chyba nie rozmawiałeś.
Jak dla mnie sprawa jest prosta: idę do sąsiada, mówię, że będę grodził i czy chce się dołożyć do ogrodzenia, bo może ma inną wizję płotu niż Ty. Nie chce, robię po swojemu. Jak czuję, że gbur, walę płot betonowy, a jak jest ok to siatkę i tuje :D
Druga sprawa, powiadamiam sąsiada, że chcę wynająć geodetę by wyznaczył dokładnie granicę działek i by koniecznie był przy tym, razem dobieramy datę i po problemie. Ja bym go jeszcze poprosił o podpis na papierach od geodety, że zapoznał się itp.  Na pieniądze bym tu się nie szczypał, bo to będzie procentowało na przyszłość. To jest takie ubezpieczenie, przyszedł, wymierzył i masz wszystko na papierze. Jak będziesz miał z nim problemy to na 100% policja odwiedzi Ciebie, pokażesz papiery to jeszcze on dostanie po d*pie od mundurowych.
 

Tu własnie chodzi o to że nie chce brac na siebie kosztów geodety.Czeka mnie wydatek na ogrodzenie i na drzwi garazowe wieksze.Oczywiscie nie bede grodził w granicy i wystarczy żeby odsunąc sie od niej o 4 cm i sąsiad sobie może że tak powiem...Nie trzeba już jego zgody.Ja wiem że najpewniejszy by był geodeta bo on jest na gruncie jak sędzia i jego pomiar jest nie do podważenia..Jednak nie wiedziałem jeszcze żeby ktoś wzywał geodeta do posadowienia ogrodzenia,to nie jest budowa domu i nie ma takiego obowiązku. Odejde z płotem o jakies 20cm od granicy i myśle że bedzie ok .Wtedy płot stanie na 4.30m .Jeśli sie okaże że postawiłem w jego polu to w sądzie bede gadał że geodeta powiatowy wprowadził mnie w błąd . BYłem z siostra u niego i ona tez to widziła na oryginalnych papierach z operatu wiec chyba nie kłamał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj . Bierz geodete bez zastanowienia. Niech Ci wznowi granicę, będzie czarno na białym ... Jak tego nie zrobisz na swoją niekorzyść to za parę lat będzie facet mógł wystąpić o zasiedlenie i będziesz wtedy miał po tym gruncie. Miałem podobną sytuację ale nie z drogą a sąsiadami którzy z lewej jak i z prawej wpieprzyli mi się na działkę na której się mam budować ... Każdy po 50 cm ale na długości 60 m więc to już się trochę robi na wąskiej działce 14 m.

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, baraka napisał:

Garaż robiłem w roku 2006 jak jeszcze obowiązywały inne mapy,te które starostwo obaliło w tamtym roku.Bo wg tych wczesniejszych map odległosc domu od granicy to było ok 6m.Ojciec nigdy ni epostawił by domu tak na styk jak to mówią.No ale starostwo w tych starych mapach stwierdziło bląd więc ten błąd naprawiono i teraz mam 4.5metra.Tak jak mówił geo powiatowy,no chyba że geodeci kręca i mataczą to nie bedzie nawet tego 4.5 metra ale wtedy to juz idzie skarga do głownego geodety kraju za wprowadzenie mnie w błąd.Tak,sąsiad przeszkadza mi że jeździ mi pod domem.Niech każdy jeździ po swoim i koniec.Mam dosc burczenia pod scianą o drugiej w nocy bo jadą koledzy jego synka.

Tą działkę kupowałeś ? Bo jak tak, to rozumiem, że kupiłeś działkę, która potem okazała się mniejsza ? Chcesz polegać na papierach które już jak sam napisałeś raz zawiniły.
Mój brat brał geodetę i dzięki temu, miał czarno na białym, że sąsiada płot jest pół metra u niego na działce.
Ja nadal skłaniam Ciebie do dialogu z sąsiadem, a może zagadaj czy nie sprzeda metr pasa, by mieć lepszy wjazd do garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, MAT1000 napisał:

Tą działkę kupowałeś ? Bo jak tak, to rozumiem, że kupiłeś działkę, która potem okazała się mniejsza ? Chcesz polegać na papierach które już jak sam napisałeś raz zawiniły.
Mój brat brał geodetę i dzięki temu, miał czarno na białym, że sąsiada płot jest pół metra u niego na działce.
Ja nadal skłaniam Ciebie do dialogu z sąsiadem, a może zagadaj czy nie sprzeda metr pasa, by mieć lepszy wjazd do garażu.

Działka jest po ojcu i całe lata obowiązywały inne mapy .No ale sąsiad wniósł do starostwa o rozgranicenie bo zacząłem opieprzać że mi za szybko pod domem jeżdzą.I ten znalazł swoje mapy projektowe od budowy domu  i tam granica stanowiła inaczej.Wiec starostwo własnie tak zmieniło granice że zostało mi daj Boże te 4.5 m od domu.Zreszta cała ta procedura to jakies naciągane wszystko,no chyba że ja sie nie znam.Dlaczego akurat w tej sprawie PRAWO zadziałało wstecz.Nie propoonowano żadnych ugód,zrobili sami jak chcieli.Owszem,mogłem sie odwoływac i tym samym starostwo oddało by sprawe do sądu ale koszty w sądzie były by wieksze niz ta ziemia jest warta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, talib1990 napisał:

Słuchaj . Bierz geodete bez zastanowienia. Niech Ci wznowi granicę, będzie czarno na białym ... Jak tego nie zrobisz na swoją niekorzyść to za parę lat będzie facet mógł wystąpić o zasiedlenie i będziesz wtedy miał po tym gruncie. Miałem podobną sytuację ale nie z drogą a sąsiadami którzy z lewej jak i z prawej wpieprzyli mi się na działkę na której się mam budować ... Każdy po 50 cm ale na długości 60 m więc to już się trochę robi na wąskiej działce 14 m.

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
 

Granice są wznowione,jest decyzja ze starostwa,są tez zmiany w księgach wieczystych.Granica już jest tylko po prostu trzeba ją wskazac w terenie. Na dniach ide do starostwa po nowe mapy i zobaczymy co tam bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubisz życie na krawędzi :). Chcesz wywalić w płot sporo pieniędzy, który sąsiad może Ci łatwo kazać rozbierać bo stwierdzi że stawiasz nie w granicy i nie masz jej wytyczonej przez geodetę? Pierwsze od czego bym zaczął to geodeta! Wolałbym o sezon odłożyć grodzenie się niż robić to "na oko". Sam się podkładasz sąsiadowi i jeśli jest złośliwy i kumaty to będziesz miał podwójny wydatek. Najważniejsze w takich sporach to mieć czarno na białym podpisane przez urzędnika! Tylko wtedy masz spokój. Jeśli już bardzo nie chcesz brać geodety to postaw jakieś tanie/tymczasowe ogrodzenie bo dużo zaryzykujesz stawiając ogrodzenie "bez papierów". Zgodnie z prawem to Ty musisz udowodnić granicę bo Ty stawiasz płot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Tak ,juz gadałem z geodetą.Jednka są jakies nieprawidłowosci w komputerze starostwa.Jestinaczej niz na mapie o jakies 40cm.Chyba przekret geodety powiatowego  i mojego sąsiada.Jeszcze nie wiem.A do tego mam takie info od głównego geodety kraju czyli GUGIK.

 

GUGIK wyjaśnia:
Czym różnią się dwa rodzaje opracowań, tj. „plan sytuacyjny” i „kopia aktualnej mapy zasadniczej”?

Plan sytuacyjny to dokument planistyczny, o którym mowa w art. 29a ust. 1 ustawy Prawo budowlane wymagany do zgłoszenia budowy przyłączy elektroenergetycznych, wodociągowych, kanalizacyjnych, gazowych, cieplnych i telekomunikacyjnych oraz telefonicznych linii kablowych i kanalizacji kablowej sporządzony na kopii aktualnej mapy zasadniczej lub mapy jednostkowej przyjętej do pzgik.

Aktualna mapa zasadnicza to mapa, której treść odzwierciedla aktualny stan w terenie.
Zgodnie z § 5 w związku z § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z dnia 21 lutego 1995 r. w sprawie rodzaju i zakresu opracowań geodezyjno – kartograficznych oraz czynności geodezyjnych obowiązujących w budownictwie, kopia aktualnej mapy zasadniczej jest jedną z postaci mapy do celów projektowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...