Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Klima słabo chłodzi


yarco29

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Miesiąc temu napełniałem, odgrzybiałem i sprawdzałem szczelność klimatyzacji. Wszystko chłodziło i chodziło OK aż do wczoraj... Sprężarka pracuje, rurki od klimy na podszybiu w szronie, na panelu klimatronika niby wszystko w porządku ale w środku bardzo słabo chłodzi. Na ustawieniu LO w moim odczuciu jest podobnie do temperatury 18-19st. Co może być przyczyną najbardziej prawdopodobną?? Dzięki za jakieś podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czynnika mało powiadasz tylko, że przed nabiciem klimy (miesiąc temu) sprawdzana była szczelność. Generalnie do wczoraj chłodziło fajnie. Byłem u gościa co mi ją nabijał i pow, że jego zdaniem czynnik jest, bo rurki w szronie... Mówił coś o klapach i silniczkach, które są od prawej strony tunelu centralnego, przy kolanie pasażera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam już nie wiem co robić. wydałem w ch** na naprawę klimy (sprężarka była zatarta) , sprawdził mi szczelność, odgrzybił, nabił (miesiąc temu) chłodziło OK aż do wczoraj. Rurki są w szronie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a bylo porzadne płukanie układu?? wymiana skraplacza i osuszacza? reklamuj.Ile zapłaciłes?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem u gościa, który mi miesiąc temu robił klimę. Była wymieniana sprężarka, bo moja była zatarta. Z tego co mówił, miesiąc temu była sprawdzana szczelność azotem (40 min na 20 bar) i układ był szczelny. Był napełniany zielonym płynem aby spr szczelność. Wszystko było w porządku, klima została nabita. Chłodziła aż do wczoraj. 

Dziś zauważył nieszczelność na łączeniu chłodnicy klimy (skraplacz?) z metalową rurką. Tam jest wilgotne.

Czy nieszczelność mogła sobie powstać od tak w jeden/kilka dni?? Nie uderzyłem nigdzie, mam osłonę pod silnikiem, więc raczej kamień nie mógł jej uszkodzić... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wihajster miałeś rację... brak czynnika aczkolwiek do poniedziałku nie mam klimy. Czy ubytek mógł powstać sobie od tak - nagle ?

Czy po prostu została źle sprawdzona szczelność układu i jest to błąd mechanika od klimy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, yarco29 napisał:

Wihajster miałeś rację... brak czynnika aczkolwiek do poniedziałku nie mam klimy. Czy ubytek mógł powstać sobie od tak - nagle ?

Czy po prostu została źle sprawdzona szczelność układu i jest to błąd mechanika od klimy??

każda opcja jest możliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Wihajster napisał:

każda opcja jest możliwa.

Ehhh nie wiem co i jak gadać z mechanikiem... czy na zasadzie reklamacji czy znowu bulić kase... Obecnie odessał mi czynnik aby sprężarka nie chodziła na sucho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często nieszczelność jest właśnie na łączeniu rurek z skraplaczem (chłodnica) powinny być tam uszczelki i powinny być zmieniane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie w tym miejscu (stojąc przodem do maski auta z lewej strony na dole skraplacza jest łączenie z rurką i tam jest wilgoć... Mechanik twierdzi, że miesiąc temu klima była 100% szczelna, bo wpuścił azot i przez 40 min nic nie ubyło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie miesiąc temu miałem ten sam problem w B5. Może sprawa wygląda podobnie więc napiszę.  Klima słabo chłodziła. Na tym łączeniu skraplacz - przewód zauważyłem olej z układu klimy. "Klimiarz" nie chciał mi tego odkręcić i wymienić oringu bo są duże szanse na popsucie gwintu. Tylko po co komu niesprawna klimatyzacja. Powiedziałem, że jak nie chce tego robić to sam to zrobię i przyjadę jak już będzie złożone do kupy. Wjechałem mu na ambicję i wziął się do roboty. W układzie było 470g czynnika z 750g. Przewód od skraplacza odkręcał kluczem płaskim i kluczem "mors". Najpierw oklepał nakrętkę za pomocą dwóch młotków, potem podlał penetrantem. Następnie próbował trochę dokręcić i jak ruszyło to trochę odkręcił i trochę dokręcił i tak w kółko małymi krokami po to żeby nie zmielić gwintu osadem spod nakrętki. Gwint oczyścił, nowe oringi przesmarował olejem i przykręcił przewód dosyć mocno. Dzięki tej operacji nie musiałem wymieniać skraplacza i przewodu ( w przypadku popsucia gwintu nie byłoby wyjścia). Przy okazji wymieniony został osuszacz i dysza rozprężna, na której było dużo syfu. Jak dysza była wyjęta to ciśnieniem przedmuchał wymiennik, żeby sprawdzić czy ten syf czasami nie stamtąd. Później stanardowe czynności serwisowe, próba ciśnieniowa, próżnia i czynnik z olejem. Za usługę zapłaciłem 300 zł na wiosce w okolicach Siedlec. Części kupiłem wcześniej sam.  Trochę się rozpisałem, ale może dzięki temu trochę Ci kolego nakreśliłem temat. Za każdą wizytę trzeba płacić więc warto zrobić raz porządnie i mieć spokojną głowę.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak piszesz, trzeba zrobić raz a porządnie dlatego też chciałem aby wykonał sprawdzenie szczelności azotem aby nie było w przyszłości niespodzianek (niestety nic to nie dało). Jeszcze raz podkreślę, płaciłem dodatkowo za usługę próby ciśnieniowej, która po miesiącu okazała się bezsensowna, bo mi czynnik uciekł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próba szczelności jest przy jakiejś aktualnej temperaturze otoczenia, a jak uruchomisz klimatyzację to jeden oring ma zimno inny ciepło i wtedy okazuje się czy jest szczelnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oringi po kilku latach parcieją i tracą swoje pierwotne właściwości, kosztują grosze i przy kompleksowej naprawie po prostu grzech ich nie wymienić jak widać takie podejście się mści bardzo szybko i z portfela znika więcej kasy bo trzeba dwa razy robić to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat załatwiony. Okazało się, że oring przepuszczał. Fakt, że bardzo minimalnie, gdyż ponownie na próbie azotowej nic nie było słychać ani nie ubywało gazu... Oring zmieniony i póki co (odpukać) jest good. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepnę sie....czy to mozliwe ze p o2 latach od napełnienia czynnik tak zużyć ? Miałem dobite do maxa a teraz klima slabo chlodzi i sie zstanawiam co jest...czy brak czynnika juz czy cos innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...