Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ubywający płyn chłodniczy, a poprawna kompresja


bastiv40

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Rzecz dotyczy silnika bfb, 267kkm. Jakiś tydzień temu przywitała mnie kontrolka zbyt niskiego poziomu płynu chłodniczego. Ubytek uzupełniłem, jednak płynu nadal ubywa. Pierwsze co zrobiłem, to starałem się zlokalizować jakiś wyciek. Niestety nigdzie nic nie widać. Jakieś 1,5 miesiąca temu robiłem test na obecność CO2 w układzie chłodzenia - wynik negatywny. Dzisiaj miał miejsce pomiar kompresji. Poniżej 11,5 nie wykazało. I teraz pytanie - czy mimo wszystko moze to być coś związanego z uszczelką pod głowicą lub samą głowicą, czy może gdzieś coś cieknie, ale ze względu na wysoką temperaturę niczego nie widać?


Z góry dziękuję za każdą pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co to sprawdź króciec z tyłu głowicy, bo on zazwyczaj pęka i obudowę termostatu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często właśnie jak króciec uszkodzony to kapie na gorący wydech i od razu pasuje . Przez co nie widać wycieku. 

Pod króćcem będzie widoczny zaciekawieniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego obejrzyj wszystko dokladnie jeszcze raz bialy wyschniety nalot moze swiadczyc o wycieku. Sa to przewaznie miejsca plastiku ktory juz ma mikro pęknięcia lub sparciale uszczelnienia oring. 

1. Ktociec i polaczenia

2. Termostat i polaczenia

3. Zaslepka bloku 

Wiecej szczegulow priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po nocy nie masz plam pod samochodem?
Jak tak, to auto na lewarek i szukasz skąd cieknie.

Do listy powyżej można dodać jeszcze pompę wody, chłodnicę, chłodzenie turbiny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki panowie za sugestie. Postaram się to sprawdzić. Pojawił się jednak dziwny przypadek. Ruszam do pracy rano, silnik łapie temperaturę, pojawia się ciepłe powietrze z nawiewów. Jednak po dojściu wskazówki do 90*C (chyba wtedy, nie zarejestrowałem tego momentu dokładnie) zaczyna lecieć chłodne. Wcześniej się to zdarzało i pomagało delikatne podbicie temperatury na panelu (chwilowe rozwiązanie), jednak teraz to już nie pomaga. Po zatrzymaniu się maska w górę, w zbiorniczku praktycznie pusto, odkręciłem korek i płyn się pojawił. Wydaje mi się, że osłona też była trochę mokra. Silnik też jakiś mokry/brudny, ale wcześniej uciekał mi olej przez popękaną rurkę bagnetu. O co może chodzić? Układ zapowietrzony czy coś innego?

Edit: na potwierdzenie - przy 90*C przestaje lecieć ciepłe powietrze. Na postoju, przy przygazowaniu dmucha ciepłym.

Edytowane przez bastiv40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym brakiem ciepłego powietrza to mi wygląda na uszkodzoną pompe wody.
Rozumiem, że do momentu nagrzania do 90st cały czas masz płyn w zbiorniczku a dopiero po osiągnięciu 90st znika ciepło i płyn?
Może w weekend zrób tak: Po nocy sprawdź dokładnie wszystkie elementy z płynem chłodniczym do których możesz zajrzeć. Jeśli nie będzie wycieków, odpal auto i obserwuj co się dzieje. Czy gdzieś nie zaczyna kapać. Podłóż jakiś karton pod silnik. Maska w góre. Nigdzie nie ruszaj, tylko czekaj aż się nagrzeje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając internet spotkałem się z radą dotyczącą sprawdzenia wycieków. Mianowicie ktoś polecił wlać do zbiorniczka barwnik UV, ruszyć w trase a następnie w nocy/ciemnym garażu szukać wycieków z lampą. Co o tym myślicie? Jest to bezpieczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak się zachowa taki płyn UV gdy osiągnie powiedzmy 100st bo nigdy tak nie sprawdałem wycieków, ale skoro inni tak robili i wszystko jest ok to próbuj :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że wszystko już jest jasne. Powodem ubywającego płynu jest turbo, a dokładniej pęknięcie na korpusie.

Edytowane przez bastiv40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak to nie koniec przygód... Po wymianie turbo 2 razy na przestrzeni 3 tygodni przy odpaleniu zadymił tak gęsto na biało, że mam wrażenie że w Katyniu była lepsza widoczność. Za drugim razem zauważyłem też dym spod maski, więc szybkie oględziny i pyk. Widać płyn na turbo i w okolicy. Obrazek: https://imgur.com/a/NSamL Płynu ogólnie nadal ubywa. Na zimnym nie dymi prawie wcale, po rozgrzaniu kiedy stoję na światłach zawsze (czasem mniej, czasem więcej). Problemy z ogrzewaniem też występują. Pojechałem wczoraj do warsztatu gdzie wymieniałem turbo i po względnie dokładnych oględzinach z lusterkiem da się zobaczyć płyn. Test na obecność CO2 w układzie chłodzenia pozytywny. Uszczelka/głowica/znowu coś z turbo? W warsztacie stawiają na pierwszą i/lub drugą opcje.

Edytowane przez bastiv40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o pomoc. Ktoś się spotkał z takim czymś? Coś jeszcze ewentualnie sprawdzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W którym miejscu dokładnie zlokalizowano wyciek, spod głowicy? Brak ogrzewania przez zapowietrzony uklad i do tego test na co2 pozytywny więc wszystko wskazuje na uszczelkę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nierówna praca zaraz po odpaleniu powróciła - czy to może być wina aku, że zaraz po odpaleniu nie wyrabia i takie kwiatki się dzieją (zakładam że jak stał ten tydzień wcześniej to go podładowali)? Wyskoczył mi również błąd 18010.

Najgorzej jednak, że wczoraj zaobserwowałem znowu ten gęsty, biały dym i zapach palonego płynu. Coś sknocili przy robocie, czy może jest to wynik czegoś czego nie brałem pod uwagę? Blok nie był ruszany.

Z ogrzewaniem nie ma natomiast problemu.

Edytowane przez bastiv40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XvuZW0m.jpg

Takie mam widoki praktycznie po każdym uruchomieniu po nocy/po kilku godzinach. Na początku jest nierówna praca, a kiedy się wyrówna to zaczyna dymić. Do tego podczas jazdy widzę dym w lusterku, jednak nie taki ciągnący się (i tak jakby zanikał z czasem). No i oczywiście mniejsze i większe kłęby na światłach, czy ogólnie postoju. Podejrzewam nieszczelny wydech i nadmierną wilgoć, ale to raczej nie tylko to.

Jeśli chodzi o zapach tego dymu, to najczęściej typowo "benzynowy", czasem trochę jakby od płynu. Później przechodzi w inny (może przypominać nieco zimne ognie), być może olej. Być może, bo tak naprawdę nie wiem jak palony olej pachnie.

Edytowane przez bastiv40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też jak jest zimno to lubi dymić na światłach i postoju ale to para. Tak sobie to bynajmniej tłumaczę bo płynu mi nie ubywa i dym nie śmierdzi. 

U ciebie na tym zdjęciu dość sporo tego dymu, jeszcze jak mówisz że śmierdzi to dalej coś nie halo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I niestety wywala płyn na zewnątrz, prawdopodobnie znowu na łączeniu głowicy z blokiem, bo leje na turbo trochę i dymi stamtąd, ale bez lusterka nic nie widać. Wina nie ruszanego bloku czy może robota źle zrobiona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak odkręcisz korek od zbiorniczka na rozgrzanym silniku  wali ci ciśnienie umnie po zrobieniu głowicy wymianie uszczelki problem z parą  sie skończył chyba że jest bardzo zimno to typowa para 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyłączeniu silnika i odkręceniu korka poziom płynu nieco się podnosi, ale nie jakoś raptownie. I słychać przelewanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...