Skocz do zawartości
IGNOROWANY

TDI czyszczenie kierownic VTG


przemik

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie wyglądało tak:

small_10.jpg small_13.jpg

small_11.jpg small_14.jpg

Jutro wstawiam jeszcze to:

Polecam: www.tlumiki-gruchot.pl

small_15.jpg small_16.jpg small_17.jpg small_18.jpg

small_19.jpg small_20.jpg small_21.jpg small_22.jpg

small_23.jpg small_24.jpg small_25.jpg

;-)

I zobaczymy co dalej![br]Dopisany: 16 Kwiecień 2010, 20:56_________________________________________________Katalizator wywalony:

small_26.jpg small_27.jpg small_28.jpg small_29.jpg

small_30.jpg small_31.jpg small_32.jpg small_33.jpg small_34.jpg

small_35.jpg small_36.jpg small_37.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te gotowe przejściówki na brak katalizatora niestety najczęściej mają szajsowatą plecionkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz Ci mowie, zapieczonych srub nie mialem w ogole, wszystkie puszczaly. wazne by miec dobre klucze, covala lub cos podobnego,a nie jakies chinczyki. a co do rozdzielenia ,to cala sobote probowalem to zrobic,wylalem kupe wd40, co oczywiscie nic nie dalo, pomogl wyjazd do castoramy i kupienie palnika, dopiero po grzaniu 20min palnikiem ,rozszerzeniu muszli pod wplywem ciepla, udalo mi sie zbic czesc goraca. pamietaj ,by nie walic mlotkiem! nawet nie ma chyba co ruszac mosiądzu. bilem przez pobijak aluminiowy to odlamalem kawalek turbo. najlepiej kawalek drewna. ktos przez rekawice i szmaty trzyma GORACA(od palnika) czesc aluminiowa,a Ty z gory bijesz przez drewienko w muszle. Pamietaj, żeliwo jest kruche i nie lubi walenia mlotkiem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłopaki uspokujcie sie walisz młotkiem mosieznym w drugi młotek i kazda muszle rozdzielisz nie zajelo mi to wiecej niz z 5 minut z najbardziej zapieczona -tzreba tylko rozbijać w dwie osoby zeby jedna trzymala bezwladnie za zimna strone a druga uderza w goraca wiadomo ze trzeba uwazac zeby ucha z mocowaniem nie odłamać , rozpołowiłem juz z 20 turbin i nigdy nic sie nie stało no moze za zbiciem troche gwintow ale zawsze i tak poprawiam gwintownikiem , a wiec nie bac sie i do dziela normalnie turbine rozpolawia sie po paru opukaniach i kilku silniejszych uderzeniach wd 40 mozna sobie darować :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aj ,aj, nie do konca, uderzylem wcale nie mocno przez aluminiowy pobijak i jedno ucho polecialo.... takze uwazajcie z tym biciem samym mlotkiem. nagrzejcie dobrze muszle, jedna osoba w powietrzu trzyma za aluminiowa czesc,a wy z gory bijecie po tych uszach w czesc żeliwną. jak poprzednik mowil, darujcie sobie wd40. moje bylo wybitnie spieczone, nigdy nie wyciagane z auta. pierwsze czyszczenie po 230k km .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moje mialo pierwsze czyszczenie po 350 tys... rozeszło sie bez problemów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

Czeka mnie czyszczenie turbo. Przeczytalem temat, fajne opisy ze zdjeciami. Mam pytanie: Jak wyglada sprawa z wymiana uszczelnien/uszczelniaczy, co trzeba zalozyc na nowe przy zakladaniu turbiny z powrotem ?

Widac, ze potrzebne beda:

1) Uszczelka turbo - przewod odprowadzajacy olej

2) Uszczelka turbo - kolektor wylotowy

3) Uszczelka turbo - lacznik elastyczny

Cos jeszcze, moze sa jakies oringi, pierscienie uszczelniajace np. na przewodzie doprowadzajacym olej ?

Czy ktos ma moze pod reka numery oryg. zeby w ASO zamowic (turbina z silnika AFN 1996 rok) ?

pozdrawiam,

Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć, dziś próbowałem wydrzeć moje turbo, ale okazało się że nakrętki mocujące rurkę EGR do kolektora trochę się zmieniły, tzn, jakieś przytopione pordzewiałe :disgust:

rZmIS.jpg

esX_A.jpg

szukam pomysłu jak to bezpiecznie ugryźć, bo ta śruba w kolektorze raczej jest niewymienialna :decayed: jakieś sugestie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

Ogolnie nowa nakretka wyglada tak :D

zmianarozmiarup1050268.th.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Jest to nakretka na klucz 12stke, takie same trzymaja turbine - kolektor wylotowy (bynajmniej w AFN, rok 1996). Jej numer wg. ETKA to: N 902 002 01. Koszt 7,5 pln/sztuka, polecam kupic od razu wszystkie nowe.

O ile te przy EGR sa latwo dostepne i mysle, ze w Twoim przypadku dobra nasadka, lub plaski oczkowy sobie z tym poradzi, to te przy turbinie lepiej dobrze spryskac odrdzewiaczem i pilnowac zeby klucz/nasadka dobrze lezaly na nakretce podczas odkrecania zeby jej nie obrobic, bo potem to chyba tylko nacinanie i zbijanie zostaje, czyli niezbyt wesolo szczegolnie, ze tam ciezki dostep.

pozdrawiam,

Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czyściłem turbinki u siebie w AFN-ie i u kolegi w seacie toledo z silnikiem ARL. W obu przypadkach musisz mieć dojście od spodu auta. Tak jak kolega wyżej napisał, musisz odkręcić przewód olejowy i łapę która trzyma turbo. Myślę że u ciebie będzie tak samo. Ja poradziłem sobie stawiając auta na kobyłkach, na leząco spokojnie dasz radę. A co do piaskowania to ja bym nie próbował, wystarczy nafta oświetleniowa + pędzelek i papier scierny. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :hi:

I ja się też zabrałem za wyczyszczenie VTG . oto wyniki :

Przed czyszczeniem :

logdyn0112.th.jpg

ciśnienie rzeczywiste ciśnienie zadane

1kopiaq.jpg

prz011a.th.jpg

Tak wyglądała po rozpołowieniu

dsc00505nv.th.jpg

Po czyszczeniu :

log011dyn1.th.jpg

prz011b.th.jpg

A tak wygląda teraz :naughty:

dsc00514o.th.jpg

dsc00516ix.th.jpg

dsc00509f.th.jpg

dsc00508g.th.jpg

Zwróćcie uwagę na wysterowanie zaworu N75 przed i po czyszczeniu :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możesz troszkę spróbować nalać strzykawką chociaż ja tak próbowałem i nie bardzo olej chciał spływać , zakręciłem rozrusznikiem kilka sekund (bez uruchomienia silnika) :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tego sie trzymac nic nie trzeba zalewac krecimy rozrusznikiem bez uruchomienia silnika zeby oliwa doszła do turbiny potem rozruch i po sprawie :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cieżko było ale sie udało za 2 podejściem, robiłem to 4h. była tak zasyfiona, ze sztanga nawet nie chciała drgnąć, póki co odpaliłem w garazu i wszytsko ok, tylko jakby troche wiecej dymił, zobaczymy jak jutro pojedzie ta fura rano test

18112010263_001.jpg

po

18112010265_001.jpg

kąpiel w rozpuszczalniku, + pędzel+ papier 1500 na wode, bez użycia wody, śrubokręt

ps. radzę zrobić foto przed zdjęciem pierścienia

Ten klucz okazał się niezastąpiony 12-13

klucz.jpg

Rano odpaliłem auto i pojechałem do pracy. Zbiera sie rewelacyjnie, nie do porównania z poprzednim autem, nawet na papciach 235 nie ma uczucia, ze coś go trzyma :)

Polecam ten zabieg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla porównania

dsc00514o.th.jpg

dsc00516ix.th.jpg

:naughty:

Żaden papier ścierny - tylko okrągła miękka szczotka druciana założona na wiertarkę :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy pod turbiną wężyk oleju jest z jakąs uszczelką?? zauwazyłem, że tamtedy nawet dosyć mocno ucieka mi olej, a 5 dni temu czysciłem turbo, nie było tam zadnej uszczelki, dokręciłem przed chwilą te 2 śruby zobaczymy co bedzie. 2 sprawa to zauważyłem wzrost spalania o około 2 litry po czyszczeniu turbo, czy to normalne??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie także skrzypiało i przycinała się sztanga, więc wyczyściłem turbinę i teraz jest ok.

Niestety nie dało się u mnie rozkręcić śrub pomiędzy turbiną a kolektorem tak były skorodowane, więc z mechanikiem przy użyciu kluczy, podnośnika i drewnianego kloca podnieśliśmy trochę silnik po odkręceniu nakrętki mocującej poduszkę silnika i wyjęliśmy turbinę z kolektorem wydechowym (kolektor od bloku odkręcił bez problemu).

Jedyna wtopa to ukręcenie przewodu dopływowego oleju do turbiny - tu jednak pomogła "baryłka" 8 do zakańczania miedzianych przewodów (mają takie montażyści inst gazowych - polecam sobie przygotować przed rozbieraniem, na wszelki wypadek).

Bardzo trudne było zdjęcie muszli strony gorącej (była tak zapieczona, że WD40 ani inne spraye nie pomagały) - dopiero kilkukrotne porządne pieprznięcie młotkiem przez drugi młotek w żeliwny korpus pomiędzy muszlami dało efekt - niestety ruszyło bardziej z 1 strony i delikatnie podgięły się 3 łopatki strony gorącej (przy delikatnej próbie prostowania jednej z nich od razu odpadła część zagięta, więc reszty nie ruszałem).

Na drugi raz przed naparzaniem młotkiem nie wykręcałbym całkiem śrub strony gorącej tylko je poluzował - wtedy gdy puści to na 1 mm i nic się nie wygnie (u mnie puściło na 3 mm z jednej strony).

Czas całej akcji to ok. 8 godzin (samo rozbieranie i czyszczenie turbo 0,5 godz), koszt demontażu/montażu 100 zł.

Czyściłem odtłuszczaczem w sprayu i szmatką, jakoś nie uśmiechało mi się rysowanie powierzchni drucianą szczotką czy papierem ściernym (na porysowanej szybciej osadza się brud niż na gładkiej).

Auto teraz zapiernicza jak trzeba :=D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...