Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przygody z AJM'em ciąg dalszy


xork

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jakiś czas temu pytałem o głowicę i o jej dalszą przydatność w związku z pęknięciami przy otworach pompowtryskiwaczy.

Głowica już zamontowana po planowaniu etc. (te pęknięcia wg. pana od planowania to norma w tych silnikach przy przebiegu rzędu 400k km).

Wymieniłem również panewki wałka i popychacze ale tylko te od zaworów wydechowych (niestety jest to naprawa "budżetowa" ,a te akurat były bardziej zużyte ),uszczelniacze pompowtrysków i śrubki dociskowe także.

Regulację pompowtrysków wg.dostępnej instrukcji (na -180 '), oraz inne duperele filtry ,łącznik elastyczny wyd.,rurki podciśnienia....

Nie odaplił, nie było to specjalnym zaskoczeniem z racji złożoności całego procesu składania ,spodziewałem się błędów. 

Na pierwszy ogień poszedł filtr paliwa z tą debilną ideą chłodnicy paliwa na jego szczycie, łapał powietrze jak szalony...chłodniczka powędrowała obok filtra, wszystko cacy bąbli brak ;)

Nie odpalił, akumulator do ładowania ...lecimy dalej sprawdzamy rozrząd,blokady, dla pewności znaki na kole wału korb. , co ciekawe u mnie występują dwa znaki jeden to kreseczka no i chwilę dalej właściwe 0,

dla pewności wykręciłem świecę i sztywnym wygiętym drucikiem potwierdziłem prawidłowość tego 0 / GMP. W międzyczasie urwany kabelek od czujnika temp.paliwa na powrocie za t.pompą ,zlutowane oraz błąd czunika g40 tego przy kole wałka rozrządu(myli mi sie z tym g28 na wale korbowym) wynik poza zakresem czyt jakoś tak. 

Przy okazji wyszło że wszystkie świece żarowe szlak trafił. I teraz jestem w tym właśnie momencie.

Pytanie : czy przy temp. 20 stop. mimo niesprawnych świec nie powinien zagadać?

Zakładam że próba uruchomienia bez podłączonej chłodnicy i wtyczek występujących przy niej nie ma wpływu oraz to że nie założyłem paska wielorowkowego (na  artelnator i pompę wspom.)

Na tym etapie celem jest choćby zatrajkotanie przez chwilę, co powinno być możliwe nawet przy odłączonym/uszkodzonym przepływomierzu, n75 itp.

Pytanie :czy mam rację?

Dalszym krokiem zapewne będzie ponowne wyjęcie pompek i sprawdzenie uszczelnień,podłączenie elektryczne jest raczej okej, gdyż bez wpiętej wtyczki pojawia śię ich błąd po wpięciu już nie.

Macie jakieś pomysły/sugestie będę wdzięczny.

Mam czasu trochę więc dramatu nie ma, ale na ryby wolę jeździć autem niż rowerem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świeczki dopiero jutro przyjadą ,a na razie lipa nie che zanwet zatrajkotać ...podałbym mu kopcia w dolot ale trochę się cykam że łyknie jakieś paprochy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, xork napisał:

świeczki dopiero jutro przyjadą ,a na razie lipa nie che zanwet zatrajkotać ...podałbym mu kopcia w dolot ale trochę się cykam że łyknie jakieś paprochy

daj mu plaka w dolot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie składa że nikt nie dba o samochody w okolicy ...he he  Wykręciłem te świeczki i jest na nich  czarny osad ,jakby lepka sadza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy wtyczki na grodzi to łączenie od g28 i g40, jedna szara bodajże ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygoda zakończyła się pomyślnie, auto jeździ, pali od "strzała"...a już niewiele brakowało... niewiele brakowało bym stał się oprawcą doręczyciela jednej z firm kurierskich.

"Wyczuwalny opór" jest tutaj określeniem które spowodowało sporo problemów, chyba tak właśnie napisano w instrukcji ustawiania "pompek" po prostu brakowało obrotu może trochę więcej.

Finalnie jeszcze spotkała mnie naprawa zajeżdżonego rozrusznika, wynikiem czego (bo to nie koniec)było brak ładowania alternatora.Wiele się nauczyłem, oj wiele...Wymiana rozrządu, to obecnie bajecznie prosta sprawa tak wiele razy ustawiałem ,zakładałem i zdejmowałem ,że chyba muszę kupić nowy pasek, bo trochę źle to zniósł,osobiście nie polecam paska marki Dajco ,jajco czy cóś made in italy...dramatycznie badziewny.

Ale wreszcie mogę na rybki jak człowiek cywilizowany pojechać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczuwalny opór to taki, gdzie kręcąc (jednym) palcem wskazującym ampula za dłuższe ramię, w pewnym momencie zatrzymuje się (czujemy opór) i wtedy cofamy o  te 180 :P 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...