Skocz do zawartości
IGNOROWANY

opłacalność lpg - rozwianie wątpliwośći


sonadores

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

Od jakiegoś czasu korci mnie na instalacje jednak że mam wątpliwości co do sensu i opłacalności tej że instlacji w kierunku indywidulanym,

zwracam sie szczegolnie do wszystkich którzy posiadają instalacje gazową i maja doświadczenie w użytkowaniu. Poniżej postaram sie rozpisac

jak wygląda moje użytkowanie samochodu. Tak więc robie na co dzień głownie krótkie przeloty, do pracy mam 5km, jazda do sklepów etc

Bywają jakieś dłuższe wypady do rodziny 45-140km w jedną strone. Na wakacje wiadomo pojedzie sie gdzieś dalej nad morze ok 400-500km

sumując mysle ze w ciągu roku aktualnie przebieg będzie na poziomie 6tys. Głównym celem instalacji były by częstsze wypady za miasto całorocznie

a w szczególności w okresie wakacyjnym. Ponad to wszystko biore pod uwage sens załączenia sie gazu przy okresie zimowym i tu nie mam pojęcia

jak w praktyce i po jakim czasie załącza sie gaz w zależności od temperatury. Zastanawia mnie też fakt czy ogólnie krótkie przeloty na gazie nie

odbijają sie negatywnie na silniku bo taką też opinie słyszałem.

 

Także czy w moim przypadku jest sens założenia instalacji zważając na to że w większości robie jednorazowe krótkie dystanse ?

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

osobiście uważam że przy przebiegach rocznych rzędu do 10k km rocznie szkoda pchać się w instalacje.

Przy krótkich traskach rzędu kilku km i tak będzie jeździł na benzynie zanim nie osiągnie odpowiedniej temperatury, zwłaszcza w zimie.

Ja raczej bym nie zakładał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie rozważam to że wychodzi na to ze nie będzie mi sie to za specjalnie opłacać szczególnie ze te krótkie trasy na co dzień ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótkie trasy, dość niski roczny przebieg, koszt instalacji, droższe przeglądy, co jakiś czas serwis instalacji i strojenie - nie widzę w tym przypadku jakiś znacznych oszczędności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robisz mniej niz 20 tys w rok to raczej nie ma sensu. No i moim zdaniem jeśli sie juz zamontuje to trzeba mieć pewność ze pojeździ sie autem dwa / trzy lata minimum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle ze napewno nie będe robić 20 tys, czyli wychodzi na to żeby odpuścić sobie pomysł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policz sobie w kalkulatorze, np taki jak ten https://gazeo.pl/lpg/kalkulator-lpg-gazu.html

Nie reklamuje, ale chyba na tej stronie sam sobie liczyłem po ilu km mi się zwróci :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

liczyłem mniej więcej ale w tym przypadku to problem jest kiedy gaz sie załączy szczegolnie w okres zimowy i w moim przypadku taki kalkulator nie jest wiarygodny pod tym względem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku Lato 500-1000m,  dobra zima ok 2-3km   po odpaleniu zimnego auta-dodam że 1.8t bardzo szybko łapie temperaturę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płacisz raz, a potem kupony odcinasz. Jednak

...żeby było tanio, najpierw musi być drożej. d*py szkłem nie podetrzesz i instalacja musi być porządna, żeby się rekompensowała zamiast generować koszty.

U mnie latem w zasadzie przy przekraczaniu bramy podjazdu mam już gaz, gdyby nie to, że oczekuję zapięcia gazu to bym nie zauważył. Po prostu zerkam na kontrolkę.

Zimą nie wiem, czy chociaż dwa kilometry robię, chyba przy ostrych mrozach. Ale tam mam ustawione, sam to robię i dograne. Nie mam szarpnięć, nie ma problemu, żadnych bzdur. Żeby auto się nagrzewało zimą szybciej przysłaniam zawsze i w każdym chłodnicę. Jak najszczelniej. Oczywiście można pana zgrywać i się śmiać ale przysłony mają auta fabrycznie(zautomatyzowane na bimetalicznych elementach) no i doświadczenia z krajów ogólnie mroźnych coś powinny podpowiadać. 

Zimą najgorzej jest po nocy, albo po pracy jak jest większy mróz. Wiadomo -im dłużej stygnie tym zimniejsze. Jak się kręcimy po sklepach czy podobnie to już każdy rozruch niemal na ciepło leci mimo mrozów.

Dla mnie warto, jednak oczywiście wolę kupić już z LPG i poprawić instalację. A poprawiać musiałem w KAŻDYM, bo większość po kosztach zakłada albo z takimi błędami, że ręce opadają. Bo czasem ma być słitfocia spod maski na forum więc "uroda" zwycięża nad technicznymi uwarunkowaniami.

Edytowane przez pulpecik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

narazie jeszcze sie z tym tematem zastanawiam co i jak, wstępnie planuje zamontować podgrzewacz płynu chłodniczego na 220 zeby do pracy nie jeździć na ssaniu i dla wygody w kierunku rozmrażania samochodu. Ogólnie są jakieś warunki do spełnienia przed założenim instalacji ? cos tam wiem ze jakies są ale nie wiem jakie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód ma pracować poprawnie na benzynie, tj. mieć moc, przyspieszać i przepalać poprawnie mieszankę paliwa z powietrzem. Bo potem Ty się będziesz wkurzał na gazownika a gazownik na Ciebie.

Co do zastanawiania się czy założyć: zakładaj nawet jak nie zamierzasz nie wiadomo ile jeździć , nie stracisz na tym ;) Ja mając  Audi zrobiłem całe 300km na benzynie po zakupie, potem tylko gaz. Sprzedałem bo mnie wkurzało wieczne grzebanie w tej przereklamowanej "marce premium" , ale myślę, że jak będę za kilka lat zmieniał auto to znów będzie to jakaś benzyna z gazem. Nawet mega ekonomiczny diesel którym teraz jeżdżę nie umywa się co kosztów utrzymania auta w gazie, aczkolwiek przyjemność z jazdy to inna rozmowa :D Diesel górą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, rade napisał:

Samochód ma pracować poprawnie na benzynie, tj. mieć moc, przyspieszać i przepalać poprawnie mieszankę paliwa z powietrzem. Bo potem Ty się będziesz wkurzał na gazownika a gazownik na Ciebie.

Co do zastanawiania się czy założyć: zakładaj nawet jak nie zamierzasz nie wiadomo ile jeździć , nie stracisz na tym ;) Ja mając  Audi zrobiłem całe 300km na benzynie po zakupie, potem tylko gaz. Sprzedałem bo mnie wkurzało wieczne grzebanie w tej przereklamowanej "marce premium" , ale myślę, że jak będę za kilka lat zmieniał auto to znów będzie to jakaś benzyna z gazem. Nawet mega ekonomiczny diesel którym teraz jeżdżę nie umywa się co kosztów utrzymania auta w gazie, aczkolwiek przyjemność z jazdy to inna rozmowa :D Diesel górą!

Życie jest za krótkie żeby jeździć dieslem :D Fajnie to ciągnie, ale dźwięk i drgania mnie przerażają :D

6k km rocznie, to jest możliwe? :D zastanowiłbym się czy do takich przebiegów nie kupiłbym cinkasa w gazie - czyste oszczędności:D

W gazie zawsze taniej, fajne oszczędności pod dystrybutorem, które i tak zarobią na częstsze wizyty w serwisie. Pieniądze wydane na paliwo to są najgorzej wydane pieniądze, więc im taniej tym lepiej. Benzynka ma jeszcze drożeć...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki wszystko to sobie wezme pod uwage co napisaliście :D 6tys jak najbardziej możliwe ?  najbardziej lpg przemawia do mnie w kierunku wypadów jakiś dłuższych bo wydać 180zł na paliwo na 1 dzień nad morze a połowe mniej to jest różnica :D ale ogólnie sama możliwość dłuższych wypadów jest satysfakcjonująca za normalna cene. Cóż gdyby paliwo było w normalnej cenie to nie było by problemu ?  aż skręca jak sobie pomyśle tak jak ciotka przyjechała z NY że tam bena wychodzi ok 1zł za litr nie wspominajac o ich zarobkach ...

 

a jeżeli chodzi o świece to trzeba cos wymieniać na jakieś inne przy instalacji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie gazownicy ustawili na zimę tak, że przechodzi na gaz jak płyn miał ok 50stC, a mrozy były po -18 ..

Co do wyjazdów, to znajomy kupił e39 w Pb i jak miał gdzieś jechać to wybierał roboczego dostawczaka w dizlu bo wiadomo taniej, ale jak w końcu założył gaz to jakoś cześciej i juz tylko BMW :D 

Kiedy poczujesz jak fajnie tankować za połowę to od razu będzie chęć gdzieś jechać :) 

 

I swoją drogą, tam RWD i raczej cięższe auto lub podobna, a u mnie v6 quattro i pali tyle samo ?   w sumie teraz to jakoś się nawet spalaniem nie przejmuję, jeżdżę normalnie, a nie duszę byle mniej :) 

Edytowane przez razor91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tam założył lpg,łatwiej potem sprzedać stare auto z lpg. Sam robię ok 10 tys. rocznie i miesiąc po zakupie założyłem lpg. Już dawno się instalka zwróciła , a przy obecnych cenach benzyny wizyta przy dystrybutorze tak nie boli. No chyba, że w ciągu 2 lat planujesz zmieniać auto to wtedy się zbyt nie kalkuluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.09.2018 o 17:46, razor91 napisał:

U mnie gazownicy ustawili na zimę tak, że przechodzi na gaz jak płyn miał ok 50stC, a mrozy były po -18 ..

Co do wyjazdów, to znajomy kupił e39 w Pb i jak miał gdzieś jechać to wybierał roboczego dostawczaka w dizlu bo wiadomo taniej, ale jak w końcu założył gaz to jakoś cześciej i juz tylko BMW :D 

Kiedy poczujesz jak fajnie tankować za połowę to od razu będzie chęć gdzieś jechać :) 

 

I swoją drogą, tam RWD i raczej cięższe auto lub podobna, a u mnie v6 quattro i pali tyle samo ?   w sumie teraz to jakoś się nawet spalaniem nie przejmuję, jeżdżę normalnie, a nie duszę byle mniej :) 

wierze że jest frajda tankować 2x taniej no i pozwolić sobie na dużo więcej i przedewszystkim dalej!!! mysle że sie zdecyduje na założenie gazu jeszcze w tym roku ;) paliwo narazie stoi w miejscu i raczej sie zanosi ze może iść w góre ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, audicoman napisał:

Ja bym tam założył lpg,łatwiej potem sprzedać stare auto z lpg. Sam robię ok 10 tys. rocznie i miesiąc po zakupie założyłem lpg. Już dawno się instalka zwróciła , a przy obecnych cenach benzyny wizyta przy dystrybutorze tak nie boli. No chyba, że w ciągu 2 lat planujesz zmieniać auto to wtedy się zbyt nie kalkuluje.

nie wiem czy planuje sprzedać za 2lata, w każdym razie troche włożyłem w samochód który sprowadziłem z niemiec, mysle że w październiku przy wymianie filtórw/oleju etc przeglądne sobie samochód chociaż chyba nie będzie większej potrzeby bo 2 msc temu robiłem przegląd. Cena instalacji z tego co sie orientowałem to jakieś 2400-2700zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój 2.0, co prawda nie alt, zagrzewa się w lecie w jakieś 400m. W zimie przy powiedzmy -15 koło 2,5km. Temperatura przełączania na LPG jest ustawiona na 35stopni. Najmniejsze jakie ustawiają to koło 30st. Jak auto stoi w garażu to pewnie by się dało dać trochę mniej nawet. Chociaż prawda taka że w instalacjach IIgen auta się przełączały po przygazowaniu i też jeździły :P no ale to inna bajka.
Przy 5km do pracy to faktycznie opłacalność marna...  Z drugiej strony w zimie to pewnie za te 5km to ledwo dociagnie do 90st czyli spalanie benzyny też przez ten czas jest zwiększone...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...