Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL TDI PD] WODOROWANIE SILNIKA


ŁukaszPłock

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, piotrsob1 napisał:

A tak konkretnie to co Wy macie na myśli zadając tak sformułowane pytanie ?:naughty:

Jest to nowa metoda czyszczenia silnika z nagarów za pomocą wodoru, może ktoś już testował?

Edytowane przez ŁukaszPłock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na yt są filmiki itp.

Gdzies czytałem i któryś mech się wypowiadał że to jest tak jakby jechał prędkością max przez około 1 godzine.tzn taka jest tam temp.

Ale czekam na opinie kogoś kto to stosowal..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby skuteczność tej metody zweryfikować to trzeba by było rozebrać na drobno motorówkę przed czyszczeniem, udokumentować ilość nagaru, poskładać z powrotem, poddać cudownemu zabiegowi wodorowania , ponownie rozmontować na drobne i porównać ilość osadzonego nagaru ........

Żeby wyeliminować dzieło przypadku to trzeba by taką operację zrobić na kilku silnikach :decayed:

Szczerze wątpię by ktoś próbował takie badania robić, skuteczność metody opiera raczej się na mętnym tłumaczeniu zasady działania i zapewnieniach o jej skuteczności przez wykonujących usługę :naughty:

Tak na mojego nosa to mi pachnie naciągactwem naiwniaków :P

Jeżeli eksploatuje się silnik zgodnie z zaleceniami, nie oszczędza na oleju, przestrzega interwałów wymiany płynów ustrojowych i nie leje prawdziwej gnojówki do zbiornika, to nie ma w ogóle potrzeby martwić się nagarem , bo jego ilość w silniku nie będzie miała znaczącego wpływu na  jego funkcjonowanie :whistling:

Wyjątkiem może być tutaj osadzanie się mieszaniny sadzy i oleju w silnikach z EGR-em, ale ta metoda nawet gdyby była skuteczna to i tak nie będzie na tą przypadłość działać bo spalanie mieszaniny gazów pochodzących z elektrolizy wody nie będzie zachodzić w kolektorze dolotowym, tylko w cylindrach ...:decayed:

Reasumując , osobiście nie widzę powodów by w ogóle próbować czy ta metoda jest coś warta , moje silniki dają sobie świetnie radę bez takich wynalazków :hi:

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę odświeżę, ale może już ktoś jest po takim zabiegu i powie coś więcej na ten teamt.

Podłączam się również do pytanka, bo właśnie mechanik zaproponował mi takie rozwiązanie w przypadku zapchanego DPF w 89% aby go odratować-  (jakis kretyn zaślepił EGR a nie wyłączył go w sofcie, przez co procedura wypalania DPF nie mogła zostać uruchomiona). Opowiedział mi trochę o tym, min. oczyszcza z sadzy/nagaru silnik i wszelkie połączenia typu kolektor, wtryski turbo - geometria etc oraz takie rzeczy jak EGR, DPF.

Twierdził, że jest to nawet zdrowsza metoda na wypalanie DPF (jak ktoś go posiada w moim przypadku tak) z tego względu, że olej nie gęstnieje i nie wpływa to na jakiekolwiek obciążenie silnika etc. Ale coś więcej, co potem?

Jedynie to oglądałem filmik na yt ekipy "poVagowani" przedstawili to w dosyć fajny sposób, podsyłam link poniżej dużo też się dowiemy o tym całym wodorowaniu :)

 

 

Edytowane przez Dandusiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na FB, na profilu Wodorowanie Silników Kraków - Carbon Clean Poland jest post z 3 grudnia, gdzie rzekomo przedstawiają zdjęcia tego samego silnika przed i po dekorbanizacji. Wygląda całkiem całkiem, pytanie czy nie fejk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od siebie mogę zdać relację i zostawić mały ślad. Po zabiegu zaślepieniu EGR zdecydowałem się na zabieg wodorowania w celu ruszenia DPF, bo był w fatalnie kiepskim stanie, stan zapełnienia był bardzo wysoki (nie jestem w stanie podać ile). Po wodorowaniu udałem się na obwodnicę w celu wypaleniu DPF i dopalaniu wodoru, ale o tym niżej.

Jeszcze Podczas wypalania kontrolka świec żarowych jak dobrze pamiętam to zgasła, lecz sama kontrolka filtra DPF nie. (auto już było w trybie awaryjnym, czyli filtr musiał być ostro zawalony). Sumując wychodzi na to że wodorowanie w jakiś sposób, może nie duży ale zawsze coś pomogło (prawdopodobnie)  na zmniejszenie stanu zapełnienia. Po wjeździe na obwodnicę nie jechał tak jak to powinno być, wymusiłem procedurą wypalanie DPF i oczywiście ostry but.., gdzie po pewnym czasie wartości spadały znacząco a kontrola DPF zgasła na amen.

Od tego czasu nalatałem już ok 5-6 tyś km, procedura DPF załącza się prawidłowo, średnio co ok. 350-450km? +/-. Brak od tego czasu kontrolki o DPFie.

Czy coś jeszcze zadziało się podczas lub bo zabiegu? Szczerze? to nie zauważyłem większych zmian.

Ewentualnie jedyne co mi się rzuciło w oczy, to po zabiegu nie było podrygiwania na wolnych obrotach co czasami, ale bardzo rzadko mi się zdarzało. (mówi się że wodór wypala nagar oraz oczyszcza w jakiś sposób pompowtryski i jego uszczelniacze itp. wiec może tu coś pomogło w tej sprawie? )

Teraz należy zadać sobie pytanie???

Czy aby na pewno wodorowanie pomogło mi w jakiś sposób odzyskać sprawność DPF? Czy może po zaślepieniu EGR i prawidłowym wyłącznieniu go w ECU i samą procedura wypalania nie osiągnął bym tego samego? :whistling:

Te oto pytanie pozostaje zagadką, mimo to ciesze się że udało mi się uratować filtr cząstek stałych przez co nie musiałem regenerować dodatkowych kosztów. Człowiek robiący mi to (znam go trochę) mówił że odratował w taki sposób już parę autek, gdzie w innych warsztatach mówili że nie ma szans ruszyć DPF i trzeba ciąć)

Nalot autka ori 175 tyś km.

To tyle ode mnie.

Polecam jeszcze oglądnąc nie dawno dodany filmik na YT "Miłośnicy czterech kółek" tutaj też pokazują czy jest to hit czy mit i otwierają serducho autka po zabiegu wodorowania. 

Natomiast test z hamownią (1 filmik- up)  w przypadku starszego auta dosyć mnie zaciekawił i może faktycznie przy dużych przelotach wodorowanie ma sens gdyż tego nagaru się o wiele więcej nazbierało i jest co przepalać. To tylko takie moje małe skromne stwierdzenie.

Edytowane przez Dandusiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moje skromne zdanie jest takie. Ile kosztuje takie wodorowanie? Czy jest to tańsze od paliwa jakie przepali nam diesel po wjeździe na autostradę i zrobieniu 200 km? Niestety tak się właśnie dzieje, jak ktoś kupuje diesla i robi nim dziennie po 50 km. To są silniki na trasy, bo na trasie dopiero działa jak należy, zwłaszcza z tą technologią jaka jest od kilkunastu lat.

Edytowane przez Langista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Langista napisał:

A moje skromne zdanie jest takie. Ile kosztuje takie wodorowanie? Czy jest to tańsze od paliwa jakie przepali nam diesel po wjeździe na autostradę i zrobieniu 200 km? Niestety tak się właśnie dzieje, jak ktoś kupuje diesla i robi nim dziennie po 50 km. To są silniki na trasy, bo na trasie dopiero działa jak należy, zwłaszcza z tą technologią jaka jest od kilkunastu lat.

Ja osobiście płaciłem 150 zł. Ceny oscylują pomiędzy 150-200 zł na rynku.

W moim przypadku to głównie trasa i z innych przyczyn musiałem udać się na taki zabieg. No ale coś w tym jest co napisałeś. :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Langista napisał:

A moje skromne zdanie jest takie. Ile kosztuje takie wodorowanie? Czy jest to tańsze od paliwa jakie przepali nam diesel po wjeździe na autostradę i zrobieniu 200 km? Niestety tak się właśnie dzieje, jak ktoś kupuje diesla i robi nim dziennie po 50 km. To są silniki na trasy, bo na trasie dopiero działa jak należy, zwłaszcza z tą technologią jaka jest od kilkunastu lat.

tylko ze więcej problemów z rożnego rodzaju syfami mają benzyny, Diesle szybciej się nagrzewają mają inną konstrukcje głowicy ogólnie mają łatwiej.  Dzisiaj jechałem golfem 7 GTI, po 35km jazdy temp oleju wynosiła 80C ! silnik jeszcze był ZIMNY !

Wodorowanie nie czyści DPF;u, nie czyści EGR'u. Osobiście uważam że można poświęcić te 150 zł i raz wszystko wypalić, zwłaszcza jak mamy 10 letnie auto z przebiegiem 80 tyś km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ten film trochę rozjaśni w temacie wodorowania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Łysy" spoko gość i wszystko jasne.

Kto myślał, że EGR, przepustnica i dolot będzie jak nówka to się zawiódł.

Należę do grona tych starszych fanów motoryzacji i polegam na starych sprawdzonych metodach jednak trzeba na to mieć czas i działać systematycznie.

Wodorowanie daje poczucie że zrobiliśmy co należy dla silnika za nie duże pieniądze.

Na zachodzie wodoruje się silniki od nowości co rok/dwa zwykle te biegające w miejskim trybie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marcin4x4 napisał:

tylko ze więcej problemów z rożnego rodzaju syfami mają benzyny, Diesle szybciej się nagrzewają mają inną konstrukcje głowicy ogólnie mają łatwiej.  Dzisiaj jechałem golfem 7 GTI, po 35km jazdy temp oleju wynosiła 80C ! silnik jeszcze był ZIMNY !

Wodorowanie nie czyści DPF;u, nie czyści EGR'u. Osobiście uważam że można poświęcić te 150 zł i raz wszystko wypalić, zwłaszcza jak mamy 10 letnie auto z przebiegiem 80 tyś km.

Jak masz benzynę i po 35km masz jeszcze zimny silnik, to wymień termostat, bo na bank zaciął się na otwartym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, KINIAM napisał:

Na zachodzie wodoruje się silniki od nowości co rok/dwa zwykle te biegające w miejskim trybie.

bo głównie takie mają problem.

34 minuty temu, KINIAM napisał:

" Łysy" spoko gość i wszystko jasne.

?

1 godzinę temu, boguc napisał:

Może ten film trochę rozjaśni w temacie wodorowania ?

Jedynym plusem tego filmu to wyjaśnienie co to jest i na co działa, cała reszta woła o pomstę do nieba. Użyli bardzo słabej maszyny, źle dobrali auta do testu i znowu odstawili kichę. Więcej wyjaśnia film innego youtubera odpowiadającego na film Łysego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Langista napisał:

Jak masz benzynę i po 35km masz jeszcze zimny silnik, to wymień termostat, bo na bank zaciął się na otwartym.

przeczytaj co napisałem a potem pomyśl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, marcin4x4 napisał:

przeczytaj co napisałem a potem pomyśl.

Nigdy nie spotkałem się z czymś takim, że diesel nagrzewa się szybciej od benzyny. Benzynowy silnik ma wyższą temperaturę w komorze spalania natychmiast dzięki zapłonie iskrowym, diesel ma niższą temperaturę spalania w ogóle, a zanim się zagrzeje trochę mija, do tego sam w sobie nie generuje zbyt dużo ciepła, dlatego to co napisałeś jest dla mnie błędne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...