Skocz do zawartości
IGNOROWANY

0,5 L oleju na 100 km... Pierścienie?


badi1992

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, badi1992 napisał:

Okazało się, że ścianki cylindrów są porysowane.

Zapewne masz/miałeś zapieczone pierścienie, które zrobiły to o czym piszesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jeżeli zarysowanie jest odczuwalne pod paznokciem to można to zignorować czy lepiej serio szukać bloku silnika na allegro/olx?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Tomaszowie Lubelskim ktoś sprzedaje blok, jutro coś pokombinuje.

 

@Rosomak91 a co z Twoim Audi? Widzę, że w sygnaturce już zwiększyłeś zużycie oleju. Może powinieneś też zrobić remont aby zapieczone pierścienie nie porysowały ścianek cylindra jak u mnie? ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, badi1992 napisał:

W Tomaszowie Lubelskim ktoś sprzedaje blok, jutro coś pokombinuje.

 

@Rosomak91 a co z Twoim Audi? Widzę, że w sygnaturce już zwiększyłeś zużycie oleju. Może powinieneś też zrobić remont aby zapieczone pierścienie nie porysowały ścianek cylindra jak u mnie? ;/

Będę wymieniać silnik, nim jednak to zrobię dokładnie wypłukam ten co mam, być może tego nie przeżyje (silnik, nie ja :D ). Jeśli uda mi się ogarnąć jakąś dobrą kamerę diagnostyczną, to przed płukanką zajrzę w cylindry żeby właśnie zweryfikować czy takich rys nie ma. Domyślam się, że płukanka na niewiele się zda, więc powoli zaczynam się rozglądać za silnikiem. Rozmyślałem nad remontem dłuuuuuuuuuugie noce, ale zdecydowanie pewniej będzie jak znajdę silnik w aucie, żebym mógł go testować dłuuuuuuuugie godziny :) Na razie jeszcze silnik oszczędzam i dbam na tyle na ile pozwala zdrowy rozsądek. Styczeń będzie miesiącem decydującym. 

Zachowaj za***iście dużą ostrożność przy zakupie silnika, bo również możesz trafić na nieciekawy egzemplarz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Rosomak91 napisał:

Będę wymieniać silnik, nim jednak to zrobię dokładnie wypłukam ten co mam, być może tego nie przeżyje (silnik, nie ja :D ). Jeśli uda mi się ogarnąć jakąś dobrą kamerę diagnostyczną, to przed płukanką zajrzę w cylindry żeby właśnie zweryfikować czy takich rys nie ma. Domyślam się, że płukanka na niewiele się zda, więc powoli zaczynam się rozglądać za silnikiem. Rozmyślałem nad remontem dłuuuuuuuuuugie noce, ale zdecydowanie pewniej będzie jak znajdę silnik w aucie, żebym mógł go testować dłuuuuuuuugie godziny :) Na razie jeszcze silnik oszczędzam i dbam na tyle na ile pozwala zdrowy rozsądek. Styczeń będzie miesiącem decydującym. 

Zachowaj za***iście dużą ostrożność przy zakupie silnika, bo również możesz trafić na nieciekawy egzemplarz. 

Jaki silnik będziesz brał? 1.8t czy sprawdzone 2.0 alt?

 

Ja nie będę kupował całego silnika a jedynie blok (gościu w Tomaszowie sprzedaje za 380 zł). Na co warto zwrócić uwagę w trakcie oględzin? Wiadomo, czy są rysy na cylindrach i nie ma żadnych pęknięć ale może coś jeszcze? Żebym się nie dał wyruch.. drugi raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie.

 

Mam pomysł.

Rozwiercić cylindry i wpakować tam tuleje. Co wy na to? Czy pomysl fatalny z powodu ze blok moze peknac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, badi1992 napisał:

Jaki silnik będziesz brał? 1.8t czy sprawdzone 2.0 alt?

 

Ja nie będę kupował całego silnika a jedynie blok (gościu w Tomaszowie sprzedaje za 380 zł). Na co warto zwrócić uwagę w trakcie oględzin? Wiadomo, czy są rysy na cylindrach i nie ma żadnych pęknięć ale może coś jeszcze? Żebym się nie dał wyruch.. drugi raz

2.0 na pewno, zastanawiałem się między ALT a AWA, ale mniejsze koszty i mniej roboty przy ALT.

No ogólnie to wszystko jest trochę bardziej skomplikowane bo żeby być pewnym trzeba sprawdzić średnice cylindrów chyba w 3 miejscach. Tak na oko u siebie w golfie sprawdzałem palcem - pierścienie mają swój obszar roboczy na gładzi cylindra. Nie dochodzą one do samej góry i zatrzymują się nie na samym dole cylindra a znacznie wyżej. Czasami jak cylindry są dosyć wyjechane czuć różnicę pod palcem, taki uskok w miejscu gdzie dochodzą pierścienie. Może ktoś inny ma jakieś pomysły. Zajrzyj w różne przestrzenie internetu, poczytaj. 

9 godzin temu, badi1992 napisał:

Panowie.

 

Mam pomysł.

Rozwiercić cylindry i wpakować tam tuleje. Co wy na to? Czy pomysl fatalny z powodu ze blok moze peknac?

Nie wiem czy to nie będzie droższe od wymiany bloku i czy konstrukcja udźwignie takie działanie. Tu już musisz do specjalisty zagadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update.

 

Byłem u mechanika, tak wyglądają cylindry w bloku silnika, który łyka litr oleju co 200-300km.

W Tomaszowie Lubelskim kupiłem blok silnika wraz z tłokami w stanie idealnym za 350 PLN, zero rys oraz luzów między tłokami, a cylindrami. Nie robiłem zdjęć bo serio stan jest perfekcyjny.

 

W starym silniku dało się ruszać tłokiem na boki, luz na oko wynosi 1-1,5mm + rysy widoczne na fotce.

Mechanik nie mógł uwierzyć, że auto ma 220k km przejechane, no ale w aso audi zweryfikowano obecny przebieg.

46895019_365258294228556_1893291673648103424_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo jak to nazwałeś perfekcyjnego stanu "nowego" bloku i tłoków pierwsze co bym zrobił to dokładne pomiary, zarówno bloku w odpowiedni sposób jak i tych nowych tłoków. Ponadto honowanie tulei cylindrowych oraz modyfikacja tłoków żeby w przyszłości problem olejowy nie wrócił 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mateo w zakupionym bloku na ściankach cylindrów widać ślady po honowaniu. Mechanik na podstawie tych śladów i „ruchu” tłoków stwierdził ze nie ma sensu nic mierzyć bo jest idealnie. 

 

Ps. Tłoki zostaną zmodyfikowane

Edytowane przez badi1992
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ślady honowania to niestety nie jest najlepszy wyznacznik no ale spoko nie chce się wcinać mechanikowi... ja jednak uważam że jak już i tak masz blok na stole to pomiary to podstawa a nie robienie na oko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadę dzisiaj po autko Panowie. Zdam wkrótce relacje jak moc i kultura pracy silnika :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dowierzam w to co widzę. Ale w sumie taki pobór na ok. 350 km to już może świadczyć, że w silniku po rozebraniu będzie sporo problemów. Ja mam dobrą wiadomość, że mi ubezpieczyciel zaplacil do pełnej faktury z ASO, a miałem się z nimi sądzić. Chcieli mnie wydymać na 4 koła. Musiałem się kodeksem cywilnym zasłaniać i wyslali decyzję o dopłacie. U mnie 225600km na blacie. 4 litry oleju łącznie z wymianą przez 2600km przejechanych na Motulu X-Clean 5w40 - czyli nic, bo taki sobie testuje - planuje też przetestować olej VW z ASO, może on będzie ciekawie oddziaływał na kontrolkę oleju, która na oleju z normą 50200 505.01 nie pali się teraz. Kompletnie, a poziom nawet minimalnie spadł. Więc można powiedzieć, że nie przewidziało mi się ,że na Specificu i X-cleanie który ma inne parametry niż np. X-Cess czy Synthoil High-Tech kontrolka jest cicho. Badil - co do Ciebie mam nadzieję, że zamknie się to w jakiejś rozsądnej kwocie. Naprawdę chłopie życzę Ci jak najlepiej, a fakt ,że przebieg jest potwierdzony w ASO to osobiście dla mnie straszna wiadomość. Ktoś musiał coś przed Tobą spierdzielić śpiewająco i sprzedać. Cholera wie. Nie wiem, może gość nie wymieniał oleju, albo był nonstop Longlife(weryfikowałeś odstępy pomiedzy wymianami?) - to jest jednak pewna prawda na temat ALT - Longlife długotrwały i nie ma silnika. A zadbany, wymiany oleju co ok. 10 kkm plus filtry na bieżąco to podstawa i gwarancja braku problemów. Najgorszy jest fakt ,że każdy ma to w d*pie bo wymieniać co 30 k km jest taniej(a mnóstwo ludzi wierzy w mit ASO - gdzie wszechwiedzący mechanicy i producent wie lepiej ,że olej powinien być wymieniany co 30kkm - to jest tania bujda sprzedawana ludziom czego dowodem jest nasz silnik który umiera w męczarniach na takiej eksploatacji) ,a potem większość ludzi/firm sprzedaje takie auto które przeżyło taką eksploatację z różnymi skutkami i zwykły człowiek ciułający ciężko na to auto musi się zmierzyć ze skutkami tego wszystkiego. Pozdrawiam i pisz jak najwięcej, bo jestem ciekaw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawa trwała tak długo ponieważ po rozebraniu silnika wyszły te rysy na gładziach cylindrów, 4 dni później pojechałem do Tomaszowa Lubelskiego po blok i ogólnie cały dół silnika, zapłaciłem za niego 350 zł. W poniedziałek zawiozłem blok mechanikowi i w czwartek głowica trafiła na planowanie co zajęło najdłużej bo było to wykonywane przez zewnętrzną firmę. po około 8 dniach roboczych mechanik miał już głowicę i w 2 dni wszystko złożył. Nie były modyfikowane tłoki co mnie najbardziej boli no ale mechanik zrobił po swojemu. Powiedział, że jak będę dbał o olej to problem nie wróci.

 

Mechanik wykorzystał cały dół silnika, wraz z tłokami które kupiłem.

 

Co do moich odczuć z jazdy po remoncie - silnik bardzo ładnie brzmi, przy wyższych obrotach nie wyje tak jak przedtem no i oczywiście zyskał na mocy i to konkretnie.

 

Całość kosztowała 3 180 zł (1 000 zł robocizna, 2180 części + planowanie) + 350 zł blok.

 

W aucie oprócz tego co miało być do zrobienia mechanik wymienił również świece (na początku października je wymieniałem ale mechanik mi je pokazał i powiedział, że tak nie powinny wyglądać, a ich stan był zły z powodu przedostawania się oleju) no i na świecach się nie skończyło, nowa odma, pierścienie, zawory, wałek od zaworów (uciekło mi słowo jak one się dokładnie nazywają) i jeszcze parę rzeczy ale to jak będę miał fakturkę to wymienię dokładnie haha :D

 

Jak zrobię 500 km to mam wrócić do mechanika na wymianę oleju i sprawdzenie czy wszystko gra.

 

Wróciliśmy do oleju 5W 40 (przed remontem nalałem 10w 40)

 

No i tak to wygląda.

 

Dzisiaj trochę jeździłem i coś pukało, moje serce też biło mocniej bo już myślałem, że coś źle zrobione. Okazało się, że po 3 tygodniach stania w jednym wahaczu skruszyła się guma więc zrobiliśmy to od ręki i jest git (sprawdziliśmy także pozostałe wahacze - jest ok). W między czasie wyskoczył....... check engine. Na szczęście byłem jeszcze u mechanika. Podpinamy pod kompa (oby nie wypadanie zapłonu) no i sonda lambda - nie pamiętam dokładnie która. Mechanik zaczął mi jakoś tłumaczyć, że musi być to od nagaru po starym oleju bo nie ma innej możliwości i żeby tak jeździć i nie dziwić się jak znów wyskoczy check. Powiedział, że jak zrobię te 500 km, wymienię olej i po jakimś czasie znów wyskoczy check od sondy to wtedy będziemy ją wymieniać.

 

@Anelson

Auto z Niemiec więc oczywiście, że były longlify i teraz uwaga. Według książki serwisowej pierwszy longlife był wlany przy 18k km, kolejny raz przy 77k km i następnie był już zwykły olej po 110k km.

I nie... między pierwszym longlifem a drugim nie ma żadnego wpisu o jakimkolwiek serwisie. Nie wiem czy to możliwe bo są tylko 3 wpisy w książce serwisowej.

 

ah.. gdybym ja się tylko na tym znał no ale... doświadczenie w naprawie samochodów też zyskałem. Mówi się trudno, pierwsze auto, człowiek uczy się na błędach a to jest według mnie bezcenne jednak. Bardzo dużo wiedzy zyskałem dzięki temu samochodowi xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...