Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B6 AWX] Problem z porannym rozruchem


oneskypemen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdeczne, 

Witam wszystkich ponownie pojawiam się na forum by opisać swój problem który pojawił się ze zmianą temperatury na zewnątrz. 

Mianowicie po powrocie do domu odstawilem samochód do garażu, sprawdzając temperaturę jaka była na zewnątrz i było to około -4 C°. 

Samochód dotychczas zawsze odpalał dobrze aż do dziś. Po odpaleniu samochodu zauważyłem, że zaczyna nierówno pracować tak jak by pracował na trzy cylindry. To trwa dosłownie kilka sekund.

Pomyslalem, że problem leży po stronie swiec zarowych. A więc zdemontowalem i podłączyłem pod akumaltor w celu sprawdzenia każdej. Diagnoza każda świeca odpowiednio się nagrzewa. Więc kolejny etap to mierzenie napięcia na przewodach. Odpaliłem program test przekaźnika swiec zarowych sprawdziłem na każdej fajce pokazuje się napięcie coś około 12V. Próbowałem sprawdzić napięcie po przez przekercenie kluczyka ale nie uzyskałem tego efektu dlatego pomyślałem że zrobię test przekaźnika. I tak reasumując wyszło na to że wygląda wszystko na ok. Natomiast wydaje mi się, że świece żarowe nie grzeją i dlatego przy odpaleniu samochodu tak się dzieje. 

Kontrolka przy temperaturze otoczenia 0 C° zapala się dosłownie na 2 sekundy i gaśnie. 

Synchronizacja wałka rozrządu pozycja 0

Może mogę liczyć z waszej strony na jakąś sugestie podpowiedź bo szczerze nie mam pomysłu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównaj z rańca ( przed odpaleniem ) temperatury w grupie 007 , chodzi o to czy G62 nie zawyża temperatury cieczy chłodzącej ( pierwsze okienko od prawej ) :whistling:

Edytowane przez piotrsob1
  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, piotrsob1 napisał:

Porównaj z rańca ( przed odpaleniem ) temperatury w grupie 007 , chodzi o to czy G62 nie zawyża temperatury cieczy chłodzącej ( pierwsze okienko od prawej ) :whistling:

Witaj, co do Twojej sugestii sprawdziłem temperaturę cieczy chłodzącej. Wrzuciłem dość późnym wieczorem około 1 w nocy. Postawiłem samochód w garażu, garaż otwarty. Odpaliłem rano koło 9.15 komputer i podłączyłem pod samochód. Tak jak sugerowałeś, odpaliłem grupę 007 sprawdzam temperaturę cieczy chłodzącej i jest to 9 C° temperatura na zewnątrz - 1.5 C° sprawdziłem również temperaturę paliwa, i wskazania są niższe bo paliwo ma temperaturę 4,5 C°

Myślę, że gdyby samochód stał zbyt krótko to temperatura powinna być porównywalna z temperatura paliwa a jest zdecydowanie wyższa. 

Nie wiem co robić czy odczekać jeszcze trochę, czy może to być faktycznie wina czujnika temperatury   

Nadmienię również, że po wejściu we wskaźniki w bloki pomiarowe grupe 003 temperatura cieczy chłodzącej wynosi 6.0°C Natomiast po przesjcu w Silnik grupę 007 temperatura cieczy chłodzącej wynosi 8.1 °C

Czy poraz kolejny czujnik do wymiany? 

IMG-20181119-094152.jpg

 

Edytowane przez oneskypemen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Tracer39 napisał:

Zrób logi statyczne grup 013, 018 i 023 przy odpalaniu na zimnym.

Co do sugestii o sprawdzenie logów z samego rana oczywiście zrobiłem również. Samochód zapalił lepiej ale to przez to, że chyba zbyt krótki był postój.

http://vaglogi.pl/log-013_018_023_HQnXgF.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Tracer39 napisał:

Uszczelnienia pompowtryskiwaczy do wymiany.

Po czym wnioskujesz, że to właśnie winne są oringi na wtryskiwaczach? Wymiana była około 4 miesiące temu na każdym. Samochód pali normalnie tylko po dłuższym postoju, w niskich temperaturach tak jak zimowe koło 0 gdy odpale samochód przez chwilę chodzi tak jakby palił na trzy cylindry. I widoczny jest też dym taki jak to opisują żracy to zjawisko w niskiej i wysokiej temperaturze. Samochód  pali od strzała 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą wymianą czujnika to się nie spiesz, auto powinno stać nie ruszane chociaż ze 12 godzin żeby temperatury miały wartość porównawczą.

Tracer ma rację, widać że paliwo się cofa przez problem z uszczelnieniem czwartej pompki, tak że też od uszczelniaczy bym zaczął :whistling:

Aczkolwiek miałem podobną sytuację w Audi A2 1,4 TDI, ciężko paliła jak było zimno, startowała z jednego cylindra po czym po kilku sekundach włączały się kolejno dwa następne :decayed:.

Logi też wskazywały na uszczelniacze ale się mocno zdziwiłem jak po ich wymianie nie było żadnej poprawy :glupek2:

Zbagatelizowałem co prawda jeden objaw, jak odpaliła to puszczała szarego bąka, a to było niespalone paliwo ....

Dopiero sprawa się wyjaśniła jak zmierzyłem kompresję :facepalm:

Dzisiaj problemu już nie ma , A2-ka dostała drugie serce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz również poziom oleju i zwróć uwagę na to czy się czasami nie podwyższył.

Jeśli rzeczywiście okaże się że to uszczelniacze które wymieniłeś 4 msc temu zwróciłby uwagę na gniazda PD czy nie porobiły się tam ranty wokół.

Kiedyś miałem podobny problem, tylko że po odpaleniu moja chodziła normalnie ma 4 cylindry. Okazało się że to zwykły filtr paliwa a dokładnie malutki oring przy nim przez który cofało paliwo.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, piotrsob1 napisał:

Z tą wymianą czujnika to się nie spiesz, auto powinno stać nie ruszane chociaż ze 12 godzin żeby temperatury miały wartość porównawczą.

Tracer ma rację, widać że paliwo się cofa przez problem z uszczelnieniem czwartej pompki, tak że też od uszczelniaczy bym zaczął :whistling:

Aczkolwiek miałem podobną sytuację w Audi A2 1,4 TDI, ciężko paliła jak było zimno, startowała z jednego cylindra po czym po kilku sekundach włączały się kolejno dwa następne :decayed:.

Logi też wskazywały na uszczelniacze ale się mocno zdziwiłem jak po ich wymianie nie było żadnej poprawy :glupek2:

Zbagatelizowałem co prawda jeden objaw, jak odpaliła to puszczała szarego bąka, a to było niespalone paliwo ....

Dopiero sprawa się wyjaśniła jak zmierzyłem kompresję :facepalm:

Dzisiaj problemu już nie ma , A2-ka dostała drugie serce :)

Muszę sprawdzić najpierw kompresie później będę myślał coś dalej. Bo nie chce niepotrzebnie wymieniać kolejny raz uszczelniaczy. Więc to będzie chyba dobry początek. Jeśli tu będzie w porządku będę myślała coś dalej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie sprawdziłem kompresję na cylindrach na ciepłym silniku wyszło mi 25bar na cylinder. 

Problem nadal istnieje temperatura na zewnątrz jest jeszcze niższa więc, po odpaleniu silnika bardziej jest odczuwalna praca nie na wszystkich cylindrach. 

Dodatkowo na ciepłym silniku przy ruszaniu z pierwszego biegu puszczają delikatnie sprzęgło szarpie samochodem. Ale tylko i wyłącznie przy ruszaniu 

Edytowane przez oneskypemen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz równo po 25  barów na każdym z cylindrów to szału nie ma , ale też nie powinno to być powodem takiego odpalania z rańca :whistling:

Sprawdź solidnie te temperatury o których pisałem wcześniej i zrób logi o których pisał Tracer i zapodaj wszystko tutaj.

Dopiero wtedy powinno się coś konkretnie wyjaśnić :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc panowie lecimy z tematem. Zrobiłem kolejne porównanie temperatur cieczy chłodzącej po dłuższym postoju. Czyli po około 24h postoju samochodu przekręciłem kluczyk odpaliłem Vag'a i sprawdziłem temperaturę G62/G2. Czyli następująco "Zestaw wskaźników >> Bloki pomiarowe >> Grupa >> 003" temperatura cieczy chłodzącej to 2 °C następnie przechodzę do "Silnik >> Bloki Pomiarowe >> Grupa >> 007"  tutaj temperatura cieczy chłodzącej to -1.8 °C. Poniżej załączam dwa zdjęcia dla jasności wykonywanych pomiarów. Dodatkowo dorzucam odnośniki do logów statycznych wykonanych zaraz po odpaleniu. Nadmienię również, że dzisiejszy rozruch był znacznie dłuższy. Po przekręceniu stacyjki samochód przekręcił orientacyjnie około 3-4 razy po czym chwycił no i zaczęła się nie równa praca na początek wszystko widać w logach. Dorzucam również logi zrobione po 5 minutowej pracy po zgaszeniu i zapaleniu na nowo. Widać tam, że po dodaniu gazu korekcje wzrosły do ponad granicznej wartości 3 

Później pojechałem w krótką trasę około 40km i wszystko było w porządku, samochód śmigał tak jak powinien nie miałem najmniejszych zastrzeżeń.

Log wykonany zaraz po odpaleniu, temperatura zewnętrzna to -4 °C - http://vaglogi.pl/log-013_018_023_0z1P6.html

Log wykonany po zgaszeniu i ponownym odpaleniu, zwiększyłem obroty do 1500 ob/min - http://vaglogi.pl/log-013_018_023_J938v.html

Log wykonany przy dynamicznej krótkiej jeździe, temperatura robocza silnika 90°C - http://vaglogi.pl/log-013_018_023_4vR09.html

IMG-20181130-180823.jpg

IMG-20181130-175507.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że jednak uszczelnienia na PD. Zrób test i zaciśnij wąż powrotny paliwa  z głowicy i zobacz jak wtedy odpali. 

Raz jest zła korekcja na 3 cylindrze, po tym ponownym odpaleniu znowu na 4. Nie ma chyba co się zastanawiać i trzeba zrzucać pokrywę i robić robotę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za sugestie. Hmm uszczelniacze nowe, albo przy założeniu gdzieś nie bardzo albo gdniazda wyrobione. A jeśli druga opcja no to nie opłaca mi się tego robić teraz, bo nie mam gdzie tzn miejsce i może bym miał ale w zimie na mrozie to nie za ciekawa robota. 

Zacisnąć węża powrotnego piszesz, czyli sugerujesz że ten zabieg zrobi większe ciśnienie w układzie poprzez to że paliwo nie cownie się do baku? 

Edytowane przez oneskypemen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie dolne uszczelnienie na trzecim przepuszcza spaliny do szyny paliwowej, a jak silnik unieruchomiony na dłużej to może być przyczyną cofania się paliwa ( zapowietrzania )  i w konsekwencji problemów z odpalaniem .:whistling:

Jak były robione nie dawno , to wyciągnij tylko tą trzecią pompkę wyczyść dokładnie powierzchnie w głowicy i na pompce do której przylega mosiężna podkładka .

Musi ona zapewniać ona wstępną szczelność, jak zostały tam ślady nagaru to tej szczelności na niej nie będzie i to powoduje bardzo szybkie zużycie dolnego uszczelniacza..

Zapodaj nowy komplet uszczelniaczy, nową śrubę mocującą , dokręć ją zgodnie z regułami i wyreguluj ...

No i powinien być pan zadowolony :D

P.S. 

Jak możesz to zrób dokładne zdjęcia uszczelniaczy po wyciągnięciu pompki i zapodaj tutaj :hi:

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.12.2018 o 20:49, piotrsob1 napisał:

Zdecydowanie dolne uszczelnienie na trzecim przepuszcza spaliny do szyny paliwowej, a jak silnik unieruchomiony na dłużej to może być przyczyną cofania się paliwa ( zapowietrzania )  i w konsekwencji problemów z odpalaniem .:whistling:

Jak były robione nie dawno , to wyciągnij tylko tą trzecią pompkę wyczyść dokładnie powierzchnie w głowicy i na pompce do której przylega mosiężna podkładka .

Musi ona zapewniać ona wstępną szczelność, jak zostały tam ślady nagaru to tej szczelności na niej nie będzie i to powoduje bardzo szybkie zużycie dolnego uszczelniacza..

Zapodaj nowy komplet uszczelniaczy, nową śrubę mocującą , dokręć ją zgodnie z regułami i wyreguluj ...

No i powinien być pan zadowolony :D

P.S. 

Jak możesz to zrób dokładne zdjęcia uszczelniaczy po wyciągnięciu pompki i zapodaj tutaj :hi:

A więc sprawa wygląda następująco. Zdemontowałem pokrywę zaworów, następnie dzwigienki pompowtrysków. Następnie wyjąłem pompowtrysk trzeci. Patrzę i widzę nie jest dobrze. Dwa górne duże uszczelniacze od przelewu poszcępione no to chyba to jest przyczyną. Dolne simering podkładka w porządku. Czyli teoria o przedostawaniu spalin z komory spalania obalona. Wygląda na to że właśnie tam dostawalo się powietrze. 

Natomiast wymieniłem uszczelniacze na nowe, ale okazało się, że gniazdo pompowtrysku od strony pompy Vacum jest w kiepskim stanie. Wybite na połowie otworu od simeringów rowki dość ostre. Więc zatkalem sobie otwór gdzie wchodzi pompowtrysk i delikatnie papierem na mokro zeszlifowalem te ranty na tyle żeby nie były ostre. Posmarowalem oringi specjalnym smarem do gumowych uszczelek i bardzo delikatnie umieściłem na nowo wtryskiwacz. 

Na chwilę obecną samochód pali na dotyk, więc chwilę będzie stał i zobaczymy czy to coś zmieniło. Ale jedno wiem, gniazda są do roboty bo tragicznie to wygląda. Kilka zdjęć stanu uszczelniaczy. 

IMG_20181203_170314.jpg

IMG_20181203_170237.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie za słabo dociągnięta śruba mocująca pompowtryskiwacza przy robocie, może nawet nie ruszone krawędzie... nie bez powodu to się dociąga o 3/4 obrotu jeszcze :P używałeś dynamometr ? Wcześniej też Ty czy zakład jakiś wymieniał ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...