Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B7 TDI PD] Silnik rozgrzany ale temperatura gwałtownie spada na postoju


peju

Rekomendowane odpowiedzi

nie chcialem podpinac sie pod podobny temat zalazony tu niedawno.
u mnie silnik nie tylko nie dochodzi do temperatury 90st ale kiedy prawie osiaga ta wartosc a ja np stoje na swiatlach, wskaznik temperatury bardzo szybko spada na ok 70-75st (srodkowa kreska miedzy 50st a 90st)
Teraz na parkingu gdy silnik powinien byc normalnie rozgrzany, caly czas mialem te 75st i gdy na biegu jalowym wcisnalem gaz, obroty podskoczyly i puscilem pedal gazu, momentalnie wskaznik temperatury wskoczyl na 90st i zaraz wrocil prawie dokladnie z ta sama szybkoscia co wskazowka obrotow silnika tyle ze z mala zwłoką. gdy zrobilem za chwile tak ponownie, wskazowka temperatury ani drgnela.

czy to termostat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje.

jedno pytanie dodatkowe: na ekspresowce przy predkosci 130km/h wskaznik trzyma sie na 90st ale spalanie widze ze mam o litr/czasem dwa za duze (7-8l). czy to ma zwiazek z powyzszym uszkodzeniem termostatu czy juz niekoniecznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, peju napisał:

Dziękuje.

jedno pytanie dodatkowe: na ekspresowce przy predkosci 130km/h wskaznik trzyma sie na 90st ale spalanie widze ze mam o litr/czasem dwa za duze (7-8l). czy to ma zwiazek z powyzszym uszkodzeniem termostatu czy juz niekoniecznie?

Bardzo mozliwe, ale nie ukrywam, ze przy 130 te samochody tyle palą. Samochod niedogrzany bedzie zawsze wiecej palil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, peju napisał:

u mnie silnik nie tylko nie dochodzi do temperatury 90st ale kiedy prawie osiaga ta wartosc a ja np stoje na swiatlach, wskaznik temperatury bardzo szybko spada na ok 70-75st (srodkowa kreska miedzy 50st a 90st)

Takie objawy wskazują na problem z termostatem.

 

1 godzinę temu, peju napisał:

Teraz na parkingu gdy silnik powinien byc normalnie rozgrzany, caly czas mialem te 75st i gdy na biegu jalowym wcisnalem gaz, obroty podskoczyly i puscilem pedal gazu, momentalnie wskaznik temperatury wskoczyl na 90st i zaraz wrocil prawie dokladnie z ta sama szybkoscia co wskazowka obrotow silnika tyle ze z mala zwłoką. gdy zrobilem za chwile tak ponownie, wskazowka temperatury ani drgnela.

A takie świadczą raczej o uszkodzeniu czujnika G2

Prawdopodobnie masz dubleta, czyli termostat i czujnik ( G2/G62 ) do wymiany :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapytalem o spalanie bo jeszcze przerabiam z mechanikiem temat pompek.

mialem ostatnio sytuacje ze po uruchominiu silnik wpadal w takie drawki ze trzeslo cala buda ale dodalem lekko gazu i wszystko wracalo do normy. mechanik na kompie sprawdzil iz korekcja na 4 pompce byla nieciekawa i oddalismy do regeneracji. po tym te drania po odpaleniu ustaly. ale od 2 miesiecy meczy mnie wieksze spalanie i myslalem ze po regeneracji ten problem zniknie. nie zniknal, po podpieciu do kompa okazalo sie ze teraz 1 pompka cos tam nie domaga ale po rozgrzaniu juz korekcje miala dobre. dlatego bylem nastawiony iz przyczyna sa pomki gdy dzis nagle wyskoczyl ten objaw z termostatem. wczesniej widzialem ze cos powoli dochodzi temperatura do 90st ale dzis pierwszy raz zaobserwowalem objaw spadania tak gwaltownie temperatury. auto na autostradzie trzyma teraz temperature 90st. wiec nie wiem czy to spalanie w tym momencie to tez wina termostatu.

wczesniej, jakies dwa miesiace temu przy 130km/h mialem spalanie srednio 6-6.5l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko wskazuje że problem się robi z uszczelnieniem pompek, prawdopodobnie niepotrzebnie regenerowałeś tą czwartą :P

Jak korekcje na którymś z cylindrów się zmieniają w dużym zakresie miarę rozgrzewania silnika ( osiągają w którymś z momentów wartość powyżej +2 ) , to jest to wina nieszczelności na dolnym uszczelnieniu pompki i spaliny przedostają się przez nie do szyny paliwowej w głowicy, powodując " zapowietrzanie się " pompki :decayed:

Takie coś w większości przypadków powoduje też zwiększenie spalania na fisie .

Zresztą porównywanie spalania w dzisiejszych warunkach do tego z przed dwóch miesięcy nie ma najmniejszego sensu , jak różnica temperatur zewnętrznych w tym czasie zmieniła się pewnie w przedziale 15-20 st. C :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja rozumiem wzrost spalania o 0,5l ze wzgledu na temperature ale zeby od razu o 2l? cos za duzo...

latem byly sprawdzane pomki i doszczelniane, bo wyszlo ze trzeba to zrobic. i dzialal ok.
no i po jakims czasie tak jak pisalem, zaczal wiecej spalac a na koniec te drgania po odpaleniu. i wtedy regeneracja pomogla. drgawek nie ma, ale spalanie wciaz za duze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne rzeczy się dzieją.

Mechanik wymienił czujnik G2/G62 i twierdzi ze po podpieciu kompa termostat dziala prawidlowo. I rzeczywiscie po wymianie, te skoki wskazowki termperatury zniknely.
Niestety, ku mojemu zdziwieniu temperatura na postoju/biegu jalowym nadal spada do tych 70st. Dodatkowo pojawily sie lekkie dgrania silnika kiedy temperatura spada.

Czy to mozliwe zeby termostat byl OK a temperatura leciala nadal w dol?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okey, temat rozwiazany.

Jednak termostat. mechanik wczesniej zle zdiagnozowal sytuacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracam z tematem, ale czujnik też został wymieniony...

jednak mam wrazenie ze cos jest nie tak.
temperatura spada nadal do tych 70st, ale gdy wylacze nagrzewanie to stabilizuje sie i wraca do 90st.
na komputerze widac odczyty temperatury ze spada (zgodnie ze wskazuwka na zegarach i rosnie gdy wylacze nawiew)
wiec niby termostat dziala, mechanik tlumaczy ze diesel juz tak ma a ja wracam z pracy 15km przez 20-25min przez miasto (swiatla, powolna jazda do 70km/h) cala droge na niedogrzanym silniku (ok 7-=75st).
jezeli jade do pracy obwodnica i predkosc 130km/h to temperatura trzyma sie 90st ale zjezdzam z obwodnicy i juz na pierwszych swiatlach jak stoje w kolejce, widac ze powoli spada.
dziele sie to tylko i wylacznie (spadek temperatury) gdy nawiew jest wlaczony.

czy to jest normalne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, peju napisał:

wracam z tematem, ale czujnik też został wymieniony...

jednak mam wrazenie ze cos jest nie tak.
temperatura spada nadal do tych 70st, ale gdy wylacze nagrzewanie to stabilizuje sie i wraca do 90st.
na komputerze widac odczyty temperatury ze spada (zgodnie ze wskazuwka na zegarach i rosnie gdy wylacze nawiew)
wiec niby termostat dziala, mechanik tlumaczy ze diesel juz tak ma a ja wracam z pracy 15km przez 20-25min przez miasto (swiatla, powolna jazda do 70km/h) cala droge na niedogrzanym silniku (ok 7-=75st).
jezeli jade do pracy obwodnica i predkosc 130km/h to temperatura trzyma sie 90st ale zjezdzam z obwodnicy i juz na pierwszych swiatlach jak stoje w kolejce, widac ze powoli spada.
dziele sie to tylko i wylacznie (spadek temperatury) gdy nawiew jest wlaczony.

czy to jest normalne?

EGR i chłodnica spalin są na swoim miejscu i działają tak jak w aucie prosto z fabryki ?

Jaką temperaturę masz ustawioną w kabinie i nawiew na ile kresek ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłodnica spalin to nawet nie wiem co to, gdzie to i jak objawia sie jej zla funkcjonalność.

Egr cieknie, mam sladowe ilosci oleju w odmie ale wlasnie jest wymieniana pokrywa zaworów na nowiutką. Silnik za duzo bral oleju i to byla przyczyna. Ale czy to rowniez moze wplywac na zachowanie silnika i temperatury tak jak opisalem?

Nawiew mam na 20st, czasem 22st zaraz po odpaleniu auta. Po odpaleniu na zimno jest jedna kreska, a gdy przejade juz troche i wskazowka temp. silnika drgnie, to nawiew wlacza sie na max by jak najszybciej nagrzac auto. Po pewnym czasie normuhe sie i jest polowa kresek, czasem 2-4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłodnica spalin w połączeniu ze sprawnym EGR-em ma kluczowe znaczenie dla ilości ciepła użytkowego jaki silnik  diesla na pompkach jest w stanie wyprodukować podczas jazdy w korku lub w czasie bardzo małego obciążenia sinika ...

To są silniki o dużej sprawności i o dużej masie, przy małym obciążeniu potrzeba czasu by ta kupka metalu i trochę chłodziwa złapało właściwą temperaturę, a każdy odbiór ciepła z tego układu w momencie jego rozgrzewania zdecydowanie ten czas wydłuża :whistling:

To wtedy właśnie ( podczas rozgrzewania silnika ) staramy się jechać delikatnie, nie powinno się jednak z tym przesadzać i po dwóch-trzech minutach jego pracy można spokojnie wykorzystywać 40-60% drzemiącej w nim mocy starając jednocześnie nie przekraczać 2,5 kRPM.

Sprawy mają się trochę lepiej gdy silnik jest wyposażony w chłodnicę spalin i sprawny EGR. W czasie pracy z małym obciążeniem przez otwarty EGR duża część spalin kierowana jest z powrotem do dolotu, przepływając po drodze przez chłodnicę spalin, oddając tam swoje ciepło do układu chłodzenia, zdecydowanie zwiększając wydolność układu ogrzewania.

Ustawiając temperaturę wnętrza na 22 stopnie przy nawiewie na maksimum powodujesz że ogrzewanie działa dokładnie odwrotnie niż byś chciał :decayed:

Używając porównania z mieszkaniem to tak jakbyś odkręcił grzejnik na maksa i otworzył okna na oścież , pomimo znacznej wydajności nagrzewnicy ilość przepływającego przez nią powietrza jest na tyle duża że nie jest ono w stanie uzyskać satysfakcjonującej Ciebie temperatury , do tego skutecznie wychładzając silnik :facepalm::decayed:

Dla tego ustawienie nawiewu na dwie kreski i temperatury na 18 stopni da zdecydowanie szybciej efekt ciepłego nawiewu niż w opisanym przez Ciebie przypadku.

Oczywiście gdy silnik jest już rozgrzany i obciążony to można zwiększyć przepływ powietrza jak i temperaturę ustawioną na klimatroniku, tylko też bez przesady... :tongue:

Z tych właśnie powodów pierwsze PD-ki produkowane na rynki o zimnym klimacie miały dogrzwacze typu "Webasto", które załączały się automatycznie w przy ujemnych temperaturach zewnętrznych ( o ile klimatronik nie był ustawiony na "Econ") i ułatwiały silnikowi uzyskiwanie temperatury roboczej.

Późniejsze wersje które posiadają chłodnice spalin mają zdecydowanie większą wydajność przy małym obciążeniu, która dodatkowo jest wspomagana elektryczną nagrzewnicą w układzie wentylacji ( która też się nie załączy gdy klimatronik jest w trybie "ECON":decayed: ...).

Dla tego przy ujemnych temperaturach na zewnątrz, przy małym obciążeniu silnika , mając nawet zupełnie sprawny układ chłodzenia, zaślepiony EGR , klimatronik ustawiony na "ECON" , temperaturę i nawiew ustawioną na max w aucie z silnikiem TDI PD MUSI BYĆ ZIMNO ...:D

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, to moze jeszcze jedna poszlaka...

w zimie normalnym zjawiskiem jest wydostawanie sie pary czy tez skondensowanego zimnego powietrza z rury wydechowej. trwa to jakis czas zanim silnik sie rozgrzeje. u mnie obecnie gdy silnik powinien byc juz rozgrzany a ciagle trzyma te 70-75st ciagle ten dym widze stojac na swiatlach, widze go wciaz nawet gdy wskazowka ma prawie 90st. Dym dopiero znika jak sie ustabilizuje na 90st przez dluzszy czas. Co ciekawe, jezeli wlasnie podczas stania na swiatlach, jazdy w korku temperatura mi spadnie z 90st na nizsza, nagle znow ten dymek sie pojawia (ale nie zawsze).

pojawia sie tez gdy zostawie auto wylaczone na 15-30min na mrozie i po wlaczeniu widac ze silnik nie jest calkowicie zimy bo wskazowka jest na poziomie 55-60st.
nie wiem czy tu juz sie czepiam pierdół czy jestem przewrazliwiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...