Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B6 AVB] Uszczelka pokrywy zaworów


nazir123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam problem cieknie mi z pokrywy zaworów, wymieniałem uszczelkę na 266.060 nadal cieknie, kupiłem oryginalna uszczelkę 038103483D jest identyczna jak 266.060.

Auto:Audi a4b6 1.9 tdi avb z 2001r

Mechanik powiedział, że wchodzi w grę tylko kupno nowej pokrywy w której jest uszczelka

Na pokrywie zaworów mam numer: 038 103 469

Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem i jakoś go inaczej rozwiązał?

 

Z góry dziękuje

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jej nie założyłem zastanawiam sie czy jej nie zwrócic bo kosztowała 130zł a erlinga 30zł a są identyczne.

Mechanik powiedział, że nie będzie pasować więc nie wiem czy ryzykować i zakładać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanik pewnie ma racje. Uszczelka nic nie da bo to pokrywa jest zdeformowana. Ja też z tym walczyłem. Oryginalna uszczelka jest praktycznie nie zniszczalna i nawet po 20 latach nadaje sie do użytku. Zawodzi pokrywa. Możesz poszukać innej mniej zdeformowanej albo... użyć sylikonu. Byle rozsądnie. A jak ktoś ma lepszy pomysł z forumowiczów to chętnie poczytam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bym użył uszczelniacza dobrego w rozsądnych ilościach.  Elring robi spoko uszczelki więc to pewnie wina pokrywy. Bym przetarł ją klockiem owiniętym drobnym papierem ściernym też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, że ta pokrywa jest bez nr... 

Wychodziły po kolei:

  • 469T - 09 2003 i do nr 8E-1-080 001
  • 469R - 01 2005
  • 469 AJ - 10 2005
  • 469 AE - do teraz... 

Uszczelka była jedna - 038103483D - od nr 8E-1-080 001, chyba, że przed tym VINem do pokrywy T była montowana jakaś inna...

Była też 038103469AA w AJM do której nie przewidziano uszczelki jako część zastępcza... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorrki, jest literka T, słabo widoczna niestety.

Teraz miałem wklejoną Erlinga i troche silikonu ale cieknie strasznie. Spróbuje założyć oryginalna może jest lepsza od zamiennika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, nazir123 napisał:

Sorrki, jest literka T, słabo widoczna niestety.

Teraz miałem wklejoną Erlinga i troche silikonu ale cieknie strasznie. Spróbuje założyć oryginalna może jest lepsza od zamiennika.

Tych uszczelek się nie klei na silikon :glupek2:

521734478110c-Untitled-2.jpg

 

Do poprawnego działania tej uszczelki potrzebne są sprawne O-ringi znajdujące się pod łbami śrub ( te czerwone na rysunku ) i tulejki śrub .

To one zapewniają prawidłowy docisk pokrywy i działanie uszczelki ( po prawidłowym montażu pokrywa nie powinna się bezpośrednio stykać ze śrubami mocującymi, tulejkami ani z głowicą !! ) :P

Zdarza się że jakiś Pudzianowski tak kręcił śrubki że z tulejek zrobiły się baryłki i pokrywa po dokręceniu się deformuje bo jest dociskana bezpośrednio do głowicy :decayed:

Wystarczy że śruby mocujące są dokręcone do wyczuwalnego oporu by zapewnić prawidłowy docisk uszczelce, troszkę większy moment zabezpiecza je przed samoczynnym wykręceniem .

Żeby uszczelka tego typu mogła się dobrze ułożyć podczas montażu, to dobre jest ździebko jej powierzchnie przylegające do uszczelnianych elementów zwilżyć delikatnie olejem , a po przyłożeniu w miejsce w którym ma pracować i lekkim przyłapaniu śrubami dobre jest wykonać pokrywą  kilka okrężnych ruchów, następnie w pozycji neutralnej dopiero dokręcić.

 

P.S.

Jeżeli chodzi o newralgiczne miejsca ( kąciki przy skrajnych stopkach panewek wałka rozrządu ) to można tam zastosować odrobinę niewiążącej masy uszczelniającej, ale według mnie nie jest to konieczne .

Jeżeli po montażu z użyciem tej pasty dalej mamy wyciek w okolicach któregoś z końców wałka rozrządu to należy sprawdzić czy krańcowe stopki panewek wałka rozrządu zostały uszczelnione masą uszczelniającą, często jej tam nie ma i wycieki w tych miejscach nie ma nic wspólnego z uszczelką pokrywy :hi::D

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładaj oryginalną uszczelkę i będzie dobrze....

Miałem identycznie co ty!!!! Niby uszczelka identyczna ale jednak nie do końca--erling nie zawsze się sprawdza..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.01.2019 o 07:19, piotrsob1 napisał:

Tych uszczelek się nie klei na silikon :glupek2:

521734478110c-Untitled-2.jpg

 

Do poprawnego działania tej uszczelki potrzebne są sprawne O-ringi znajdujące się pod łbami śrub ( te czerwone na rysunku ) i tulejki śrub .

To one zapewniają prawidłowy docisk pokrywy i działanie uszczelki ( po prawidłowym montażu pokrywa nie powinna się bezpośrednio stykać ze śrubami mocującymi, tulejkami ani z głowicą !! ) :P

Zdarza się że jakiś Pudzianowski tak kręcił śrubki że z tulejek zrobiły się baryłki i pokrywa po dokręceniu się deformuje bo jest dociskana bezpośrednio do głowicy :decayed:

Wystarczy że śruby mocujące są dokręcone do wyczuwalnego oporu by zapewnić prawidłowy docisk uszczelce, troszkę większy moment zabezpiecza je przed samoczynnym wykręceniem .

Żeby uszczelka tego typu mogła się dobrze ułożyć podczas montażu, to dobre jest ździebko jej powierzchnie przylegające do uszczelnianych elementów zwilżyć delikatnie olejem , a po przyłożeniu w miejsce w którym ma pracować i lekkim przyłapaniu śrubami dobre jest wykonać pokrywą  kilka okrężnych ruchów, następnie w pozycji neutralnej dopiero dokręcić.

 

P.S.

Jeżeli chodzi o newralgiczne miejsca ( kąciki przy skrajnych stopkach panewek wałka rozrządu ) to można tam zastosować odrobinę niewiążącej masy uszczelniającej, ale według mnie nie jest to konieczne .

Jeżeli po montażu z użyciem tej pasty dalej mamy wyciek w okolicach któregoś z końców wałka rozrządu to należy sprawdzić czy krańcowe stopki panewek wałka rozrządu zostały uszczelnione masą uszczelniającą, często jej tam nie ma i wycieki w tych miejscach nie ma nic wspólnego z uszczelką pokrywy :hi::D

Piotr ale jakie to ma znaczenie w przypadku zdeformowanej pokrywy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, misiek95 napisał:

Piotr ale jakie to ma znaczenie w przypadku zdeformowanej pokrywy?

W części przypadków pokrywa się deformuje dopiero w momencie przykręcenia śrubami ze sprasowanymi tulejkami .

Pokrywę łatwo sprawdzić , wystarczy ją bez śrub i uszczelki położyć na czymś płaskim i sprawdzić czy się nie kolebie i czy całością dolega do płaszczyzny  :whistling:

Poza tym większość ludzi na forum nie ma pojęcia jak to uszczelnienie działa, dla tego napisałem ten trochę przydługi wywód ....:P

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, piotrsob1 napisał:

położyć na czymś płaskim i sprawdzić czy się nie kolebie i całością dolega do płaszczyzny  :whistling:

Najlepiej na szybie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, piotrsob1 napisał:

W części przypadków pokrywa się deformuje dopiero w momencie przykręcenia śrubami ze sprasowanymi tulejkami .

Pokrywę łatwo sprawdzić , wystarczy ją bez śrub i uszczelki położyć na czymś płaskim i sprawdzić czy się nie kolebie i czy całością dolega do płaszczyzny  :whistling:

Poza tym większość ludzi na forum nie ma pojęcia jak to uszczelnienie działa, dla tego napisałem ten trochę przydługi wywód ....:P

Pokrywa sie deformuje bo jest zrobiona z takiego a nie innego tworzywa. W większości przypadków jest krzywa jak banan i nic tu nie da dokrecanie odpowiednim momentem, smarowanie uszczelki olejem, koliste ruchy przy montazu ani wymiana tych dociskających oringów. Silikon albo druga pokrywa. Nowa uszczelka pomaga na wyciek bardzo rzadko a nawet zaryzykuje stwierdzenie że prawie nigdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już ktoś zrobił z niej banana to wiadomo że nie da się jej wyprostować :decayed:

Tylko żeby tego banana zrobić to trzeba nie mieć pojęcia o tym co wyżej napisałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, misiek95 napisał:

W większości przypadków jest krzywa jak banan i nic tu nie da dokręcanie odpowiednim momentem, smarowanie uszczelki olejem, koliste ruchy przy montażu ani wymiana tych dociskających oringów.

Michał, ale deformuje się, bo ludziska nie trzymają się tych wytycznych które wymieniłeś :P Czyli, moment i kolejność... 

Przyszło mi to odkręcać w niejednym aucie... często pozrywane gwinty, jedna dokręcona na chama, druga znowu za lekko o i tak... a potem płacz bo mi cieknie...

Masz rację, jak już jest zwichrowana, to najlepiej nowa, dokręcenie według zasad i powinno być ok na długi czas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, piotrsob1 napisał:

Jak już ktoś zrobił z niej banana to wiadomo że nie da się jej wyprostować :decayed:

Tylko żeby tego banana zrobić to trzeba nie mieć pojęcia o tym co wyżej napisałem :D

 

8 minut temu, kamil-vag napisał:

Michał, ale deformuje się, bo ludziska nie trzymają się tych wytycznych które wymieniłeś :P Czyli, moment i kolejność... 

Przyszło mi to odkręcać w niejednym aucie... często pozrywane gwinty, jedna dokręcona na chama, druga znowu za lekko o i tak... a potem płacz bo mi cieknie...

Masz rację, jak już jest zwichrowana, to najlepiej nowa, dokręcenie według zasad i powinno być ok na długi czas...

No nie zgadzam się z wami. Ta konstrukcja i oring właśnie wyklucza uszkodzenie pokrywy nawet przy jakimś spartańsko mocnym dokreceniu pokrywy. Prędzej wyjdzie gwint z aluminium z głowicy niż zdeformuje sie pokrywa od zbyt mocnego dokręcenia.

Już mi sie nie chce powtarzać ale pokrywa deformuje sie sama z siebie od zmiennych temperatur i kijowego tworzywa.

Piotr zdaje sie że masz swoje auto już długo i to od jakiegos niewielkiego przebiegu. Żebyś popełnił jakieś błędy przy montażu nie sądze. Idź zdejmij swoją pokrywe, połóż na szybie i powiedz czy jest prosta czy nie

Edytowane przez misiek95
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, misiek95 napisał:

Piotr zdaje sie że masz swoje auto już długo i to od jakiegos niewielkiego przebiegu. Żebyś popełnił jakieś błędy przy montażu nie sądze. Idź zdejmij swoją pokrywe, połóż na szybie i powiedz czy jest prosta czy nie

Jakby się coś działo albo ciekło z pod pokrywy to na pewno sprawdzę :D

Puki co nie mam potrzeby tam zaglądać i nie lubię sobie robić niepotrzebnej roboty :naughty:

Różne cuda już widziałem ....

- tulejki wyglądające jak baryłki, ciężko wyczuć czy to od zbyt mocnego dokręcenia , czy może ktoś je ściskał w imadle ...

- pokrywę fest przykręconą na śruby bez tulejek ...:facepalm:

- no i najlepszy kwiatek, jak w 2010 robiłem uszczelkę pod głowicą to jeden z lepszych serwisów grupy VW w mojej okolicy przykleił pokrywę na silikon ....

Wyszło to na jaw trzy  lata później na Mazurach, musiałem zwalić pokrywę a tu zonk :kox:

Ponad godzinę się pier doliłem żeby wyczyścić uszczelkę, pokrywę i głowicę z silikonu...:glupek2:

Pomimo że przy odrywaniu dekla w jednym miejscu naderwałem uszczelkę do połowy jej szerokości to po montażu bez użycia mazidła jeździła jeszcze ok. roku i nie ciekła .

Wymieniłem ją dopiero na nową jak robiłem uszczelniacze na pompkach :hi:

Wiadomo , jakaś tolerancja w wykonaniu pokryw jest, w miarę upływu latek też się odkształcić nieco może od samego upływu czasu.

Jak zarzucisz pod pokrywkę nową ori uszczelkę, zwracając uwagę na wszystkie aspekty z mojego wcześniejszego opisu i będzie ciekło, to pozostaje ją po prostu wymienić :wink:

 

Albo przykleić na silikon .... :jaaaaa:.:facepalm:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...