Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dz


Rekomendowane odpowiedzi

Jak masz wszystko ori to bez sensu sie dogadywac... sprawa do ubezpieczalni a auto do aso na bezgotowkowa naprawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, ze facet chce się dogadać, nie znaczy, że zgodzi się pokryć wszystkie koszty, a te są spore. Zgłoś szkodę do ubezpieczyciela. Na wizytę rzeczoznawcy umów się w warsztacie lub na stacji diagnostycznej, gdzie możesz zrzucić zderzak do oględzin (pod skorupą znajdziesz inne uszkodzenia).  Podczas oględzin zażądaj od rzeczoznawcy, aby niezwłocznie przysłał kalkulację kosztów naprawy. Tym kosztorysem bądź uprzejmy się pochwalić (potrafię dokonać weryfikacji). Nie zapomnij poinformować ubezpieczyciela, że korzystasz z samochodu zastępczego (to przyspiesza proces likwidacji szkody). Przeczytaj parę tematów o szkodach na tym forum. Znajdziesz tam wiele potrzebnych informacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k

Edytowane przez KewsonND
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz czy szczeliny między błotnikami a drzwiami się nie zmniejszyły.. różnie bywa.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kosztorys będzie mocno zaniżony, a odwołanie nie przyniesie spodziewanego skutku (zwykle dokonują korekty, ale z tym bywa różnie), to można rozważyć możliwość naprawy z rozliczeniem bezgotówkowym, ale ASO odradzam. Większość ASO nie ma własnych lakierni, a warsztaty blacharskie i fachowcy nie należą do pierwszej ligi. 

14 minut temu, Adam87 napisał:

Zobacz czy szczeliny między błotnikami a drzwiami się nie zmniejszyły.. różnie bywa.. 

Jeśli tak jest w istocie, to koszt naprawy może być bliski wartości pojazdu przed szkodą.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Adam87 napisał:

Zobacz czy szczeliny między błotnikami a drzwiami się nie zmniejszyły.. różnie bywa.. 

Sprawdzę jutro bo dziś już ciemno

15 minut temu, hak64 napisał:

Jeśli kosztorys będzie mocno zaniżony, a odwołanie nie przyniesie spodziewanego skutku (zwykle dokonują korekty, ale z tym bywa różnie), to można rozważyć możliwość naprawy z rozliczeniem bezgotówkowym, ale ASO odradzam. Większość ASO nie ma własnych lakierni, a warsztaty blacharskie i fachowcy nie należą do pierwszej ligi.   

też myślę że najlepszym rozwiązaniem jest wypłata pieniędzy i potem sam mogę decydować gdzie, jak i co chcę robić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, KewsonND napisał:

Sprawdzę jutro bo dziś już ciemno

też myślę że najlepszym rozwiązaniem jest wypłata pieniędzy i potem sam mogę decydować gdzie, jak i co chcę robić

Ale przed tym wyciągnij jak najwięcej kasy.

Zastanawia mnie tylko to dlaczego typ chce pokryć koszty naprawy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Dev napisał:

Ale przed tym wyciągnij jak najwięcej kasy.

Zastanawia mnie tylko to dlaczego typ chce pokryć koszty naprawy...

Generalnie to właściciel tego PUB/PIZZERI i auto było na niego ale jeździł pracownik i policjantem też jest, chce się dogadać bo ma na siebie kilka aut i mu po składkach pójdzie... niby

Edytowane przez KewsonND
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, KewsonND napisał:

Generalnie to właściciel tego PUB/PIZZERI i auto było na niego ale jeździł pracownik i policjantem też jest, chce się dogadać bo ma na siebie kilka aut i mu po składkach pójdzie... niby

No to podlicz ile Cię wyniesie naprawa + coś dla Ciebie za zmarnowany czas oraz nerwy i zaproponuj mu kwotę. Jeżeli Ci nie da, to zgłoś szkodę. Zdjęcia masz z miejsca kolizji, to się nie wyprze.

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, MarcinL napisał:

No to podlicz ile Cię wyniesie naprawa + coś dla Ciebie za zmarnowany czas oraz nerwy i zaproponuj mu kwotę. Jeżeli Ci nie da, to zgłoś szkodę. Zdjęcia masz z miejsca kolizji, to się nie wyprze.

Dobrze Marcin piszesz... 

@KewsonND zaproponuj gościowi i zobaczysz jaka reakcja będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, KewsonND napisał:

Generalnie to właściciel tego PUB/PIZZERI i auto było na niego ale jeździł pracownik i policjantem też jest, chce się dogadać bo ma na siebie kilka aut i mu po składkach pójdzie... niby

gorszej kombinacji nie moglo byc, czym predzej zalatwiaj to oficjalnie i zglos do ubezpieczalni bo moga byc jaja, wbrew pozorom z pozoru niegrozne uderzenie moze nawet byc meeeeeeeeeeeega drogie w naprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co z tego, że jest policjantem i chce się dogadać. Facet nie zdaje sobie sprawy z rozmiaru szkody. Pewnie zobaczył tylko porysowany zderzak i tylną klapę, nie wnikając w resztę, a przy tym miał nadzieję, że do naprawy użyje się części z odzysku. To jest szkoda na ponad 10 tys i to w oszczędnym wariancie. 

  • Pomoc techniczna 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, hak64 napisał:

Co z tego, że jest policjantem i chce się dogadać. Facet nie zdaje sobie sprawy z rozmiaru szkody. Pewnie zobaczył tylko porysowany zderzak i tylną klapę, nie wnikając w resztę, a przy tym miał nadzieję, że do naprawy użyje się części z odzysku. To jest szkoda na ponad 10 tys i to w oszczędnym wariancie. 

Dobrze kolega pisze, prawda jest taka ze mozna to i dobrze bedzie zrobic za część tej kwoty, ale Tobie nalezy sie pelna wyplata odszkodowania po stawkach ASO i cenach nowych czesci, a czy potem to naprawisz w ten sposób to już Twoja sprawa, bo wiemy ze mozna to zrobić taniej, ale skoro auto było bezwypadkowe itd, to jeszcze nalezy sie rekompensata za jej utratę.

A jak mu powiesz kwote większa niż 1000 zł to będzie piana z pyska, panie co pan za takie ooo....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko spoko, dzięki wielkie za zainteresowanie jutro zgłaszam szkodę do ubezpieczalni i czekam na rzeczoznawcę boję się jedynie że przez przesunięcie tej podłogi uzna szkodę całkowitą a jak wiadomo cena B7 rynkowa jest na pewno o wiele mniejsza niż ta co ja zapłaciłem za auto w tym stanie i będę na tym stratny :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, KewsonND napisał:

Spoko spoko, dzięki wielkie za zainteresowanie jutro zgłaszam szkodę do ubezpieczalni i czekam na rzeczoznawcę boję się jedynie że przez przesunięcie tej podłogi uzna szkodę całkowitą a jak wiadomo cena B7 rynkowa jest na pewno o wiele mniejsza niż ta co ja zapłaciłem za auto w tym stanie i będę na tym stratny :( 

Jak masz fakture na pelna kwote jaka zapaciles + koszty które poniosles za tzw. pakiet startowy to jest duży argument, oczywiście bez opinii niezależnego rzeczoznawcy, i pewnie kilku odwołan albo sprawy się nie obędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, KewsonND napisał:

czekam na rzeczoznawcę boję się jedynie że przez przesunięcie tej podłogi uzna szkodę całkowitą a jak wiadomo cena B7 rynkowa jest na pewno o wiele mniejsza niż ta co ja zapłaciłem za auto w tym stanie i będę na tym stratny

Nie nerwowo. Już napisałem; przeczytaj kilka tematów o szkodach na tym forum. Z pewnością znajdziesz wiele cennych rad. A o szkodę całkowitą się nie martw. Przy szkodach likwidowanych z OC "całkę" można orzec ,gdy koszt naprawy przekracza 100% wartości pojazdu przed szkodą. Inna rzecz, że ubezpieczyciel nie ma prawa decydować o Twoim mieniu. Zatem to Ty podejmujesz decyzję, czy auto naprawiasz, czy sprzedajesz w stanie uszkodzonym. Jeśli koszt naprawy miałby przekroczyć wartość auta przed szkodą, to wystarczy użyć do naprawy np. zderzaka z odzysku i już masz 2,5 tys niższy koszt. Na chwilę obecną nie ma się co bawić we wróża. Będzie wycena, będziemy myśleć.

Pozdrawiam. Henryk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, golden87 napisał:

gorszej kombinacji nie moglo byc, czym predzej zalatwiaj to oficjalnie i zglos do ubezpieczalni bo moga byc jaja, wbrew pozorom z pozoru niegrozne uderzenie moze nawet byc meeeeeeeeeeeega drogie w naprawie.

ma 3 lata na zgłoszenie szkody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z innej beczki. Spawdż na stronie UFG, gdzie to goffno które rozwaliło c Ci wóż  jest / czy w ogóle jest/ ubezpieczone ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, dekiel 13 napisał:

Z innej beczki. Spawdż na stronie UFG, gdzie to goffno które rozwaliło c Ci wóż  jest / czy w ogóle jest/ ubezpieczone ?

gdzie to się dziś dowiem jak odbiore papiery z policji, ale jest ubezpieczone bo policjant mówił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...