Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Szkoda zagraniczna


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, 

Weekend majowy zakończył się dla mnie nie miłą niespodzianką. 
Samochód zaparkowany na jednym z parkingów w Niemczech został stuknięty na parkingu. 

Znalazłem kartkę, że policja zarejestrowała ten incydent. 
Teraz mam pytanie do Was. 
Jak załatwić sprawę szkody zagranicznej? ( Do tej pory nie miałem żadnej szkody i nie mam żadnych doświadczeń ze szkodami )
Samochód nie był lakierowany i chciałbym aby tak pozostało - jeśli to możliwe.

Ewentualnie który serwis w Warszawie i okolicach poleciacie? Biorę pod uwagę raczej Autoryzowane salony Audi.

Dzięki za pomoc
Piotrek

IMG_20190504_194237.jpgIMG_20190504_194241.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wolszakp napisał:

Witajcie, 

Weekend majowy zakończył się dla mnie nie miłą niespodzianką. 
Samochód zaparkowany na jednym z parkingów w Niemczech został stuknięty na parkingu. 

Znalazłem kartkę, że policja zarejestrowała ten incydent. 
Teraz mam pytanie do Was. 
Jak załatwić sprawę szkody zagranicznej? ( Do tej pory nie miałem żadnej szkody i nie mam żadnych doświadczeń ze szkodami )
Samochód nie był lakierowany i chciałbym aby tak pozostało - jeśli to możliwe.

Ewentualnie który serwis w Warszawie i okolicach poleciacie? Biorę pod uwagę raczej Autoryzowane salony Audi.

Dzięki za pomoc
Piotrek
 

Znajdź sobie adwokata od szkód komunikacyjnych w Niemczech, i likwiduj szkodę bezpośrednio w DE, dostaniesz zdecydowanie większe pieniądze. Mały przykład z ostatnich kilku miesięcy to uszkodzona na autostradzie w DE laweta, uszkodzeń dużo nie było, uszkodzony bok, wygięta blokada od najazdów, plus kilka innych pierdół, wycena rzeczoznawcy w PL w zakresie 3000 do 4000 złotych, szkoda zlikwidowana w DE, co prawda chwilę to trwało, ale jak się kolega ostatnio chwalił po naprawie zostało mu około 6000 czy 7000 zł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem szkodę powinieneś zgłosić w Niemczech. Skoro policja zarejestrowała zdarzenie, to mają zapewne namiar na sprawcę i jego ubezpieczyciela. Niemiecka wycena szkody też będzie korzystniejsza, a samą naprawę możesz zlecić gdziekolwiek (również w krajowym ASO). Te drzwi kwalifikują się do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Dzięki za informację.

Sory jeśli pytania są podstawowe ale pozwolę sobie zadać:

- czyli zgłaszam szkodę u ubezpieczyciela sprawcy - w niemczech.
(rozumiem że to nie problem że teraz samochód jest już w Polsce)
- Potem oni robią wycenę itd. (wysyłają rzeczoznawcę ?)
- No i dostaję jakąś kasę na naprawę samochodu
Z tym jadę do ASO i oni działają normalnie jak serwis. A ja płacę z tzw "kieszeni"

Dobrze zrozumiałem?


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałeś, że auto jest już w Polsce, a nikt nie będzie wysyłał rzeczoznawcy za granicę. W takim razie zgłaszasz szkodę w Polsce (PZU, lub Warta mają obowiązek przyjąć zgłoszenie) nasz ubezpieczyciel zrobi wycenę szkody, a do ubezpieczyciela sprawcy wyślą wezwanie do zapłaty. Na oględziny rzeczoznawcy umów się w ASO - unikniesz ryzyka zaniżenia wartości szkody.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @hak64

Działam. Dam znać jak już wszystko ogarnę - jak poszło.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Trochę to zajęło i mam wycenę szkody. 

Na samym początku zarejestrowałem szkodę w PZU. 
No i pojechałem do autoryzowanego salonu likwidować szkodę. 
PZU szkodę mi odrzuciło, z wyjaśnieniem że nie jest reprezentantem firmy ubezpieczeniowej.

Odezwałem się do PBUK  i po kilku dniach dostałem namiary na reprezentanta - AVUS spod Wrocławia.
22 maja 2019 odezwali się że zarejestrowali szkodę. 
U rzecznika ubezpieczonych uzyskałem informację że w przypadku szkód zagranicznych czas likwidacji to 3 miesiące. 

Na początku lipca przypomniałem się że czekam wciąż na odpowiedź od Nich. 
Po tygodniu dali odpowiedź - że potwierdzają odpowiedzialność i pokrycie szkody.

Po 2 dniach był rzeczoznawca obejrzał drzwi - zakwalifikował do wymiany. 
Od autoryzowane serwisu - dostałem słowną wycenę szkody (pisemnie mają zabronione wydawanie takich oświadczeń) 5000PLN netto.

A szkodę AVUS wycenił mi na ~3400PLN

"działając na podstawie art.81 ustawy z dnia 22.05.2003 o ubezpieczeniach obowiązkowych,
Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(Dz. U. nr 124/2003, poz.1152 z późn. zm.) jako reprezentant ds. roszczeń towarzystwa

ubezpieczeniowego WGV - Versicherung AG uprzejmie zawiadamiamy o przyznaniu odszkodo-
wania w wysokości: 3.432,85 PLN.

Na powyższą kwotę składa się koszt naprawy pojazdu wg wyceny netto.
Prosimy o wypełnienie, podpisanie i odesłanie na nasz adres załączonej deklaracji.
Przedmiotowa szkoda była likwidowana zgodnie z prawem miejsca zdarzenia tj. zgodnie z prawem
obowiązującym na terenie Niemiec. W przypadku braku akceptacji powyższego stanowiska, roszczeń
można dochodzić na drodze sądowej przeciwko WGV - Versicherung AG ."

Co mogę teraz zrobić?
Czy musze iść do sądu jeśli nie chcę przyjąć ich oszacowania?
Jeśli tak to jak? 

@hak64 podpowiesz coś?

Dzięki - jest już bliżej niż dalej. Ale i tak to wygląda kiepsko. 3 maja była szkoda a dziś jest lipiec.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obowiązkiem ubezpieczyciela jest dokonanie wyceny szkody i taki dokument powinieneś otrzymać (zwróć się do nich pisemnie z takim żądaniem). To co przysłali, jest decyzją o przyznaniu odszkodowania, a to pismo niestety w żaden sposób nie daje możliwości zweryfikowania rzetelności samej wyceny. Przypomnę wycena szkody powinna zawierać kalkulację kosztów naprawy z podaniem przyjętej stawki rbg, cen części zamiennych (ze wskazaniem nazw ich producenta) i czasu pracy przewidzianego na dokonanie naprawy. Często jest także protokół oględzin uszkodzonego pojazdu.

6 godzin temu, wolszakp napisał:

Od autoryzowane serwisu - dostałem słowną wycenę szkody (pisemnie mają zabronione wydawanie takich oświadczeń) 5000PLN netto.

Większej bujdy nie słyszałem. Zapewne mają zabronione wydawanie za darmo, bo taka wycena w ASO potrafi kosztować nawet 1000 zł (choć zwykle około 300 -500 zł). Większość warsztatów robi wyceny za darmo, pod warunkiem, że to im zlecisz naprawę auta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, 
Wysłałem zapytanie i otrzymałem szczegółową wycenę.
Kontaktowałem się też z niezależnym rzeczoznawcą i koszt to 307.50PLN

Poprosiłem również o wycenę brutto - bo nie jestem płatnikiem VAT. Ale dostałem odpowiedź:
"Uznanie roszczenia w wymiarze brutto będzie możliwe pod warunkiem wykazania, że faktycznie zapłacił Pan VAT od kosztów naprawy, czyli po przedłożeniu faktury za naprawę auta."

Tutaj wycena:

image.pngimage.pngimage.png

Czy warto brać niezależnego rzeczoznawcę?
Użyli kosztów za roboczogodzinę 80PLN a w autoryzowanym są ok 150PLN.
Jak ich zmusić aby podesłali wycenę brutto?
Nie mam teraz firmy i nie ma szans na odzyskanie VAT-u.




 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisać odwołanie, w którym domaga się Pan zastosowania wyższej stawki rbg (powołać się na stawki w ASO). Należy także podkreślić, że części zamienne potrzebne do naprawy nie są dostępne w cenie wskazanej przez ubezpieczyciela. Wskazać, że technologia napraw przewiduje odnowę lakieru (cieniowanie) elementów sąsiadujących z tym wymienianym. Powinno być zatem lakierowanie drzwi p.l. oraz odnowa lakieru błotnik l.p. i drzwi t.l. Ponadto 

18 godzin temu, wolszakp napisał:

"Uznanie roszczenia w wymiarze brutto będzie możliwe pod warunkiem wykazania, że faktycznie zapłacił Pan VAT od kosztów naprawy, czyli po przedłożeniu faktury za naprawę auta."

Jest bzdurą, bowiem ubezpieczyciel nie ma prawa warunkować wysokości odszkodowania, od tego czy pojazd został naprawiony, czy też nie. Poszkodowany nie ma obowiązku naprawiać swojego auta (może go sprzedać w stanie uszkodzonym) a odszkodowanie należy mu się w pełnej wysokości. Poniżej trochę z orzecznictwa sądów.

Zgodnie ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego roszczenie o świadczenia należne od zakładu ubezpieczeń w ramach ustawowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej (OC) z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie od tego, czy naprawa została już dokonana.  Wysokość świadczeń obliczać należy na podstawie  zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów ich naprawy, z uwzględnieniem przewidzianych niezbędnych kosztów materiałów i robocizny według cen z daty ich ustalenia. Naprawa pojazdu przed uzyskaniem świadczeń z ubezpieczenia i jej faktyczny zakres nie ma zasadniczego wpływu na powyższy sposób ustalenia ich wysokości. Obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01, LEX nr 141410, uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSPiKA 2002, nr 7-8, poz. 103 oraz orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, niepubl.). Przy takim rozumieniu obowiązku odszkodowawczego nie ma w zasadzie znaczenia prawnego okoliczność, czy poszkodowany dokonał naprawy 
oraz czy i jakim kosztem to uczynił. (zob. też wyrok SN z dnia 16 maja 2002 roku, V CKN 1273/00, Lex nr 55515, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 22 lutego 2007 roku, 
I ACa 1179/06, Lex nr 298601, wyrok SN z dnia 16 stycznia 2002 r., IV CKN 635/00 , Lex 
nr 78370).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...