Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zakup auta 2-3 letnie po leasingu z salonu - czy warto?


leewang

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Zastanawiam się nad zakupem samochodu 2-3 letniego z polskiego salonu. Celuję w auto z przebiegiem do 50 tyś i patrząc na ceny są one dużo bardziej atrakcyjne od cen nowych samochodów. Rozglądałem się np za BMW 320d F30, samochó z przebiegiem 35tys z 2016 roku to cena około 130tyś, gdzie nowy model kosztował ponad 240tyś. 

Mówię tutaj o zakupie samochodów z autoryzowanych salonów BMW, Audi czy Mercedes. Czy ktoś z Was kupował w ten sposób samochód? Na co trzeba uważać? 

Osobiście wydaje mi się to całkiem niezłą opcją, ponieważ mam całą historię serwisową samochodu, kupowany egzemplarz powinien być jednak pewnym autem bo raczej od pewnego sprzedającego. 

Co o tym sądzicie?

Dzięki i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, leewang napisał:

kupowany egzemplarz powinien być jednak pewnym autem bo raczej od pewnego sprzedającego. 

ASO to pewny sprzedający? Już nie raz były jaja, że ASO sprzedawało auto po "przygodach". Podstawa to sprawdzenie takiego auta przed zakupem ?

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastawiam się na jakieś BMW, to pewnie trzeba będzie je sprawdzić z pomocą Bimmercheck ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

Pracuję w tej branży i zdecydowanie polecam ci takie rozwiązanie. Pod kątem finansowym, relacja ceny dwu trzy letniego samochodu, do nowego, jest jak najbardziej korzystna. Pierwsza, największa utrata wartości już nastąpiła i to był nie twój koszt - to jest najważniejsze. Dobrze zweryfikuj sobie historię samochodu, przede wszystkim, kto tym jeździł, jaka firma, o jakim profilu, gdzie, itd.

Oczywiście, czy to ASO, czy nie, polecam dobrze zweryfikować stan samochodu po swojemu.

Pozdr.

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, leewang napisał:

Na co trzeba uważać? 

Np. czy użytkownikiem auta nie była wypożyczalnia i czy auto nie miało przygód naprawianych u wuja Zdzisia za flaszkę... W salonie VW oglądałem Golfa 7, sprzedawca przyznał się co było robione(przerysowany próg i drzwi o jakiś słupek) i pokazał zdjęcia, ale na pytanie czy będzie to w historii auta stwierdził, że nie ... Nie podpiszą się pod naprawą... Salon ma obok zakład likwidacji szkód, żeby było zabawniej ?

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, rade napisał:

Salon ma obok zakład likwidacji szkód, żeby było zabawniej ?

Outsourcing 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za komentarze, w takim razie przy zakupie muszę dobrze prześwietlić historię samochodu. Pewnie zlecę to firmie, bo samemu to wiele się nie dowiem, może tylko dealer powie mi kto użytkował auto i jak wyglądają wpisy samochodu w ASO.

Edytowane przez leewang
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiele samochodów "salonowych używanych" poleasingowych jest już po przejściach blacharskich mimo 3-4 lat więc trzeba to sprawdzić pod tym kątem także jak koledzy wyżej piszą ale może to CI nie przeszkadza że jakiś błotnik czy maska była powtórnie lakierowana...

weryfikowałem kilka takich aut i nawet już w rozmowie telefonicznej informowali o malowaniu elementów więc raczej nie ukrywają niczego.. z tymi autami nie jest tak kolorowo jak się wydaje na początku.. trzeba być czujnym jak wszędzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupowaliśmy ze znajomymi 3-letniego Superba III u dealer Skody i handlowiec powiedział,że normalnie oni kupują auta z aukcji leasingowych i różnie jest z ta historią napraw i serwisów tych samochodów. Auto umyte, pachnące, niby zweryfikowane przez nich, a na jeździe próbnej okazało się,że z tyłu klocków nie ma ?,  powiedzieliśmy, że mają to zrobić, bo inaczej nie kupimy i z wielkiej łaski wymienili przed wydaniem samochodu. Także czujność i weryfikacja to podstawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam na jednej stronie samochody poleasingowe, jakieś białe albo srebrne golasy, na stalowych felgach,  ocenę rzeczoznawcy pokazują tylko na monitorze. Kiedyś były do pobrania przez net  przy ofercie w miarę szczegółowe-teraz niby RODO .W opisie  to tylko buda tam rysa na 4 mm,  stan  ogólny środka  (chyba dla ślepego), łyse opony 1,5 mm i na tym koniec opowiastek. Szału nie ma na stronach niemieckich są lepiej wyposażone auta.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...