Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Szkoda parkingowa


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

W dniu 14.08.19 w godzinach wieczornych na parkingu gdzie znajdowały się kamery przemiła osoba zarysowała mi przedni zderzak i uciekła ....

Policja była, zdjęcia zrobili i notatkę sporządzili. W sprawi na razie cisza bo Pani, która prowadzi sprawę aktualnie przebywa na urlopie.

 Uszkodzenia są znikome ale są większość zarysowań zejdzie przy użyciu pasty polerskiej, chociaż w dwóch miejscach lakier został zdarty. Pytanie teraz takie czy jeżeli uda się znaleźć sprawcę to ubezpieczalnia przyślę rzeczoznawcę czy wystarczą zdjęcia zrobione przez policję jako dowód. Nie ukrywam że nie chce jeździć z porysowanym autem przez miesiąc lub dłużej..  czy jednak zostawić tak jak jest i czekać na rozwój sytuacji?? 

20190815_110243.jpg

..jpg

20190815_110215.jpg

20190815_110230.jpg

Edytowane przez skorzyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połowa sukcesu jest jednak jak się nie przyzna kto to zrobił ( kto kierował), to sprawa idzie do Sądu. AC jest ??

Edytowane przez Axel1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AC niestety nie ma ? ( i tu jest pies pogrzebany), żebym mógł w ogóle coś zrobić dalej najpierw muszą znaleźć sprawcę (auto), którego jeszcze nie ustalili.

Poda ktoś średni koszt naprawy uszkodzonych elementów?

Edytowane przez skorzyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do takich uszkodzeń rzadko, który rzeczoznawca fatyguje się osobiście.

Porozmawiaj ze swoim ubezpieczycielem jak on widzi sprawę, on też może sporządzić odpowiednią dokumentację.

Mój znajomy zrobił to ze swojego ubezpieczenia a jak znalazł się winny to bez problemu ubezpieczyciele się dogadali i obciążono konto sprawcy.

A jak nawet się nie znajdzie winny to koszty mogą być również pokryte z UFG a nie z Twojego ubezpieczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt zależy trochę od rejonu Polski i warsztatu.

Demontaż, lakierowanie, montaż myślę, że max. 500-600 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, KINIAM napisał:

Do takich uszkodzeń rzadko, który rzeczoznawca fatyguje się osobiście.

Porozmawiaj ze swoim ubezpieczycielem jak on widzi sprawę, on też może sporządzić odpowiednią dokumentację.

Mój znajomy zrobił to ze swojego ubezpieczenia a jak znalazł się winny to bez problemu ubezpieczyciele się dogadali i obciążono konto sprawcy.

A jak nawet się nie znajdzie winny to koszty mogą być również pokryte z UFG a nie z Twojego ubezpieczenia.

hmm jeżeli chodzi o moje ubezpieczenie jest to w towarzystwie  HDI,

czyli koszty może pokryć wtedy moje ubezpieczenie?? (w każdej ubezpieczalni jest taka możliwość, czy tylko niektóre towarzystwa udzielają takiej możliwości?)  i wtedy jeżeli znajdzie się sprawca walczą z ubezpieczalnią sprawcy, a jeżeli jego nie będzie wtedy ich koszty pokrywa UFG?

25 minut temu, KINIAM napisał:

Koszt zależy trochę od rejonu Polski i warsztatu.

Demontaż, lakierowanie, montaż myślę, że max. 500-600 zł.

woj. łódzkie okolice Łodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nieścisłości UFG nie pokrywa napraw szkód "no name", każdy by tak chciał oszczędzać na AC i robić sobie "darmowe remonty" na nieznanego sprawcę .  ? Znalezienie sprawcy + przyznanie się do winny potem można robić naprawy.  

Edytowane przez Axel1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako strona postępowania (poszkodowany) masz prawo do składania wniosków dowodowych. Takim wnioskiem jest prośba o zabezpieczenie zapisu monitoringu. Jeśli okaże się, że pani prowadząca sprawę nie zrobiła tego wcześniej, to po jej powrocie z urlopu może już być za późno (monitoring zwykle zapisuje w pętli i to co zostało zarejestrowane, po jakimś czasie może zostać zatarte nowym nagraniem). 

Wycena szkody jest obowiązkiem ubezpieczyciela. Przy czym przy mniej poważnych zdarzeniach istnieje możliwość dokonania wyceny na podstawie fotek nadesłanych przez samego poszkodowanego (bez udziału rzeczoznawcy). Zwykle jednak takie wyceny są niekorzystne (poniekąd z braku wiedzy poszkodowanych, bo często pomijają drobne szczegóły (ułamany zaczep zderzaka, mocowanie reflektora, czy elementy wzmocnień i mocowań ukryte pod skorupą zderzaka). Warto więc żądać przyjazdu rzeczoznawcy, a na oględziny umówić się w miejscu, gdzie można zderzak zdjąć (kosztem pracy mechanika można obciążyć ubezpieczyciela).

55 minut temu, KINIAM napisał:

A jak nawet się nie znajdzie winny to koszty mogą być również pokryte z UFG a nie z Twojego ubezpieczenia.

Kolego, to tylko część prawdy, a w zasadzie nieprawda. UFG pokrywa szkody w mieniu (pojazd) tylko w sytuacji, gdy jednocześnie wystąpiła szkoda osobowa (uszczerbek na zdrowiu), a i to wyłącznie w przypadkach, "gdy doznane obrażenia skutkują naruszeniem czynności narządów ciała na okres powyżej 14 dni".

 

27 minut temu, skorzyk napisał:

jeżeli chodzi o moje ubezpieczenie jest to w towarzystwie  HDI, ...czyli koszty może pokryć wtedy moje ubezpieczenie?? (w każdej ubezpieczalni jest taka możliwość, czy tylko niektóre towarzystwa udzielają takiej możliwości?)

 Nie wszystkie TU podpisały porozumienie BLS (bezpośrednia likwidacja szkód). Lepiej powstrzymaj się od zgłaszania szkody u swojego ubezpieczyciela, bo w przypadku nieujawnienia sprawcy, ubezpieczyciel będzie domagał się zwrotu kosztów likwidacji szkody bezpośrednio od Ciebie. 

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Towarzystwo HDI (z grupy Warta) należy do systemu BLS, ale tak jak kolega hak64 radzi wstrzymam się jeszcze ze zgłaszaniem do ubezpieczalni dopóki nie znajdą sprawcy, w moim wypadku UFG nie pomoże. Ten wniosek dowodowy składam u kogo? zarządca parkingu czy na policji?

Edytowane przez skorzyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, skorzyk napisał:

Ten wniosek dowodowy składam u kogo? zarządca parkingu czy na policji?

Czyżby parkingowy prowadził postępowanie w sprawie Twojej szkody??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, hak64 napisał:

Czyżby parkingowy prowadził postępowanie w sprawie Twojej szkody??

w sumie racja :D , przez kilka dni wysokie temperatury negatywnie wypływają na racjonalne myślenie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy tuła się po sądach 2 rok, sprawca jest (bo sam bo znalazł), pewność jest, nagranie z kamer jest, pieniędzy ani widu ani słychu. Osobiście jak mi ktoś przerysował zderzak i błotnik to machnąłem ręką, bo szkoda nerwów i czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, JawoR36 napisał:

Osobiście jak mi ktoś przerysował zderzak i błotnik to machnąłem ręką, bo szkoda nerwów i czasu.

Niektórzy machają ręką jak im ktoś "przerysuje" żonę, ale są też tacy, którym to przeszkadza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracamy do gry,

po długim czasie  w końcu ustalono przez policję sprawce, oczywiście sprawa trafiła do sądu gdzie zapadł wyrok. (Znalezienie oraz skazanie sprawcy trwał prawie rok..)  Niestety na moje nie szczęście sprawca był ubezpieczony w "gefion insurance"  ........

no ale wracając do tematu, otrzymałem własnie kosztorys naprawy i oczywiście znalazło się kilka powtarzających się schematów w takich wycenach:

- stawka RBG za lakierowanie - 60 zł

- odchylenie 55%  ( na jakim poziomie powinno się znajdować?)

- wyliczone części zamienne ( przed szkodą posiadałem oryginalne czesci)

- rabat na części 20%

niestety nie wiem co oznacza "NPP" - 18 % ???

Co jeszcze mogę im wytknąć??

Czy przy takim uszkodzeniu zderzaka mogę domagać się jego wymiany?

Dodam że podczas demontażu zderzaka nie uległy uszkodzeniu żadne elementy mocujące oraz żadne ślizgi.

 

Kosztorys1.pdf

Edytowane przez skorzyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotnie przyjęta stawka rbg jest rażąco zaniżona (obecnie średnie stawki w warsztatach naprawczych znacznie przekraczają 100 zł) Zakwalifikowane do wymiany części zamienne są tanimi zamiennikami, w dodatku z okrojoną o 20% ceną (rabat). To NPP jest zapewne naliczoną korektą do naprawy nakładki zderzaka,  opatrzonego kodem warunkowym (*). Moim zdaniem kod warunkowy 22, został niewłaściwie wprowadzony przez użytkownika systemu audatex, bo aktywny kod 22 pomniejsza wartość części zamiennych, których ceny wprowadzono "ręcznie". Współczynnik odchylenia w ogóle nie powinien być stosowany. Nie ma żadnych podstaw aby w przypadku przeprowadzenia naprawy pojazdu współczynnik odchylenia był stosowany, bowiem programy eksperckie pokazują wartość materiału lakierniczego obejmującego wszystkie koszty składające się na jego zastosowanie, jak marża handlowa warsztatu, czy koszty czynności dodatkowych. Zatem zastosowanie współczynnika odchylenia prowadzi do określenia wartości lakieru bez narzutów mających wpływ na jego wartość, tym samym nie odpowiada rynkowym cenom naprawienia szkody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dostałem odpowiedź z ubezpieczalni na moje odwołanie:

 - czy mogą żądać ode mnie dowodów zakupu części??? (naprawa z mojej strony polegała na zaprawce lakierniczej + wymiana grilla na "a'la RS", nadal posiadam uszkodzony oryginalny girll.

- czy mogą zmusić mnie do zaakceptowania i zakupu części zamiennych jeżeli posiadałem w momencie szkody części oryginalne?

Na ostatniej stronie w kosztorysie znajduje się zapis "że program nie gwarantuje dostępności oraz cen użytych podczas kalkulacji" mogę to jakoś wykorzystać przeciwko nim? 

 

Podałem im wykaz części oryginalnych (odpowiednich do mojego wyposażenia) razem z cenami pozyskanymi z internetowej sprzedaży ASO.

część do odwołania.png

odpowiedź na odwołanie.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żądanie dowodu zakupu części nie ma podstaw prawnych (właściciel pojazdu nie ma obowiązku naprawiania swojego auta / może go sprzedać w stanie uszkodzonym/, zatem wartość szkody to szacunkowy koszt naprawy, uwzględniający koszt zakupu części i nakłady pracy, niezbędne do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia).

Powyższe stanowi odpowiedź na oba pytania. Ubezpieczyciel nie może zmusić do naprawy, a tym bardziej do zakupu części. 

Ich odpowiedź stanowi kpinę z praw poszkodowanego, ale tak jak ci wspomniałem na PW, dopóki nie znajdą na biurku pozwu sadowego, to będą twierdzić, że ich wycena jest poprawna.  Tu całkiem pojechali:  Jednocześnie wskazujemy, że z uzyskanych informacji wynika, że pojazd został już naprawiony. Wnosimy zatem o przedstawienie kosztorysu naprawy pojazdu oraz faktury lub rachunku jako dowody poniesionego kosztu naprawy, w kwocie 2 659,56 zł brutto, którą podnosi Pan w odwołaniu. Zgodnie z Art. 6 kc „ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu wywodzi skutki prawne”.

Zgodnie z  Art. 6 kc Przedstawiając rzeczywiste ceny części zamiennych i stawkę rbg już udowodniłeś fakt, że ich wycena jest zaniżona. Jednak na potrzeby procesowe niezbędna była by wycena sporządzona przez niezależnego rzeczoznawcę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...