Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B6 AVF] Utrata mocy - jakby nie działała turbina


olivier85

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

Mam taki problem od czasu do czasu, że przy próbie przyspieszenia albo szybkiej jazdy auto traci moc tak jakby turbina nie działała i bardzo wolno się rozpędza. Wtedy zatrzymuje auto, gaszę silnik, odpalam od nowa i już wszystko jest ok. Pelna moc. 

W vagu wszystko ok. Zero błędów. 

Z czym to może być związane? 

Edytowane przez olivier85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błędy mogą się niewyświetlać bo ktoś je powycinał, sprawdz szczelność układu bo to jest najczęstsza przyczyna w tych samochodach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździsz głównie po mieście, mieszanie czy jak? Na początek możesz przegonić klekota na 3 biegu jeśli winna jest geometria. Przy usterce którą opisujesz jest kilka opcji nieszczelnosc układu podciśnienia jak kolega wyżej pisał, walnięty zawór n75.... 90% przypadków jakie znam to zapieczona geometria turbiny. Można zrobić logi i będzie wiadomo oraz log gruchy turba. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Przeciągnąłem ją na 3 biegu  i od razu straciła moc. Potem uruchomiłem silnik od nowa i juz na 3 biegu była pelna moc.

Vag pokazał błąd:

 

17965 -  Charge Pressure Control: Positive Deviation

 

Skasowałem go przed chwilą.

Zrobiłem test BS grupa 11:

 

 

 

 

Turbo1.jpg

 

 

Ogolnie swiecilem latarką i widać jak gruszka rusza sztangą.

Edytowane przez olivier85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam te logi.

Wrzucam link:

 

VAGLOGI.PL

VAGLOGI to usługa która pozwoli Ci przesłać logi z programu VCDS lub VAG-COM i udostępnić je w przyjaznej formie np. na forum

 

 

 

Z góry dziekuje za sugestie i pomoc.

 

 

Edytowane przez olivier85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz, no tak jak w 2 poście napisałeś, turbo na stół i czyszczenie... To że sobie na postoju ładnie pracuje ramię gruszki, wcale nie oznacza, że się nie przycina przy obciążeniu, kiedy panują bardzo wysokie temp gazów wylotowych(EGT), dochodzi rozszerzalność materiałów itd... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie dlatego 90% przypadków jak piszą błąd przeladowania i notlauf to geometria. Sam przez to przechodziłem :)

 

Zerknij sobie u Kamila w temacie jak dobrze pamiętam były fotki turbawki jak czyścił nie ma potrzeby regeneracji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z swojego doświadczenia mogę tylko dodać, że wyciąganie i czyszczenie turbo nie koniecznie będzie potrzebne. W moim przypadku (1.9 AVF) po okresie zimowym i miejskim trybie jazdy też miałem problem z geometrią. Ale mechanik doradził mi, żeby auto po prostu zabrać na autostradę i brutalnie przepałować, wielokrotnie przyśpieszając i zwalniając przez cały zakres obrotów silnika i pod dużym obciążeniem. Wynik był taki, że przy 3-4 pierwszych razach geometria była uparta ale za 5 razem puściła i od tego momentu zero problemów. Myślę, że na początek warto spróbować.

Edytowane przez Factor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Factor napisał:

Z swojego doświadczenia mogę tylko dodać, że wyciąganie i czyszczenie turbo nie koniecznie będzie potrzebne.

Widziałeś jak wygląda zapiekająca się turbina? Ile syfu jest nagromadzonego na talerzu itd... Uwierz mi, każdy kto ściągnie i zobaczy co tam w środku jest, stwierdzi, że było warto... Ważne by naprawdę to dobrze wyczyścić i starać się wypolerować na błysk... Im gładsza będzie powierzchnia tym wolniej będą na gromadzać się syfy i łatwiej będzie je wypalić... 

I potem rozgrzanego diesla co jakiś czas dobrze przegonić... To podstawa. 

Edytowane przez kamil-vag
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kamil-vag Nie neguję, że masz rację. Chciałem tylko koledze zasugerować jeszcze inne rozwiązanie, które jest w stanie mu pomóc (Ale nie zawsze się uda) nie angażując zbytnio środków pieniężnych jak i czasowych.

W moim wypadku się w pełni sprawdziło i nie potrzebowałem bawić się w rozbieranie turbo i dodatkowo stwierdzam, że moim wypadku nie było warto tego robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozmawiałem dzisiaj z mechanikiem i mi powiedział że on tego nie wyczyści (bo to nic nie da) tylko może mi wymienić na regenerowana. Koszt + robota jakieś 1000 coś. 

Dam radę sam to zdjąć bez podnośnika? 

Edytowane przez olivier85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to robiłem sam, bez kanału, ale jest ciężko, najgorzej jest odkręcić, przykręcić śruby od spodu turbiny (wąż odpływu oleju), do tego zestawy kluczy łamanych, najlepiej z grzechotką... zestawy nasadek... 

Napsikać na śruby dzień wcześniej.

Najważniejsze dociąć sobie 17, żeby było jak przytrzymać króciec wejściowy węża oleju, bo niektórzy ukręcali, jak nie było czym przytrzymać...

Tu masz male info:

https://forum.vw-passat.pl/topic/52715-wymiana-turbiny-w-avf-b5-fl-fotoopowieść/

po zdemontowaniu przydaje się naprawdę palnik... wtedy muszlę można na momencie rozłożyć... ja z pół dnia spędziłem na pukaniu i próbie rozklejenia, w końcu puściła, teraz kolejny raz już się nie męczę, palnik nagrzewam i się sama rozłazi...

Różniej musisz mieć dobrze spasowane torxy na śruby trzymające zmienną geometrię, najlepiej włożyć, uderzyć mocno kilka razy i dopiero odkręcać, można się wspierać specyfikami...

 

Nie kuś się na regenerację, Twoja turbina dmucha jak trzeba, jedynie potrzebne jej porządne wyczyszczenie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...