Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Audi a4 b7 ugoda z ubezpieczalnia. Czy warto ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Moja audi dostała w przód. Uszkodzone są 3 elementy :

-zderzak przód (  przerysowanie pod tablicą rejestracyjna, i ugięcie w okolicy prawej lampy, z jednej strony zderzak przylega do lampy A z drugiej odchodzi jakieś 8mm.

- ramka grila, 2 lekkie mało widoczne pajaczki

- ramka tablicy rejestracyjnej, lekkie otarcie. 

ubezpieczealnia chce iść na ugodę i proponuję 2250 i jest to ich ostateczną kalkulacja po negocjacjach od 1450 zl. Co robić zgodzić się na to czy odwoływać się od tego ?

20200331_185601.jpg

20200327_194102.jpg

20200327_194116.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

Według mojej opinii 2250 zł za takie uszkodzenia to dobra cena i masz tą kwotę praktycznie od ręki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponowana kwota ledwie pokrywa koszt skorupy zderzaka. Podejrzewam, że zderzak nie był zdejmowany do oględzin (a powinien). Skoro z jednej strony opiera się na reflektorze, z drugiej odstaje, to pod skorupą będą inne uszkodzenia, których nie uwzględniono w kosztorysie. Z drugiej jednak strony - biorąc pod uwagę rocznik auta (o ile jest to ten z profilu) - to rzetelna wycena tej szkody, mogła by się zakończyć orzeczeniem szkody całkowitej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, hak64 napisał:

Proponowana kwota ledwie pokrywa koszt skorupy zderzaka. Podejrzewam, że zderzak nie był zdejmowany do oględzin (a powinien). Skoro z jednej strony opiera się na reflektorze, z drugiej odstaje, to pod skorupą będą inne uszkodzenia, których nie uwzględniono w kosztorysie. Z drugiej jednak strony - biorąc pod uwagę rocznik auta (o ile jest to ten z profilu) - to rzetelna wycena tej szkody, mogła by się zakończyć orzeczeniem szkody całkowitej.

Audi a4 b7 2006 r. Wartość ok. 18000 zl więc z tą szkoda całkowitą to nie ma szans.

Dodam że nie jestem  na 100% pewny czy ten zderzak jest oryginalny więc to też może mieć znaczenie przy wycenie przez rzeczoznawcę. 

 

Czyli o jaka sumę plus minus mogę walczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, RaaZZ napisał:

o jaka sumę plus minus mogę walczyć?

Jak zrzucisz zderzak, to będziesz wiedział, czy konieczna jest wymiana samej skorupy, czy także wzmocnień, ślizgów, elementów mocujących chłodnicę, itp. Zrobić fotki ujawnionych uszkodzeń, sporządzić pismo do ubezpieczyciela z żądaniem uwzględnienia tych uszkodzeń w wycenie i potem można "podjąć rękawicę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, hak64 napisał:

Jak zrzucisz zderzak, to będziesz wiedział, czy konieczna jest wymiana samej skorupy, czy także wzmocnień, ślizgów, elementów mocujących chłodnicę, itp. Zrobić fotki ujawnionych uszkodzeń, sporządzić pismo do ubezpieczyciela z żądaniem uwzględnienia tych uszkodzeń w wycenie i potem można "podjąć rękawicę".

Sam na własną rękę mogę zdjąć ten zderzak bez żadnych rzeczoznawców? A jeśli stwierdza że ja przy demontażu coś uszkodzilem ? A mechanikowi  trzeba zapłacić....

Edytowane przez RaaZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, RaaZZ napisał:

Sam na własną rękę mogę zdjąć ten zderzak bez żadnych rzeczoznawców? A jeśli stwierdza że ja przy demontażu coś uszkodzilem ? A mechanikowi  trzeba zapłacić....

Kolego, ja nie dysponuję nadmiarem wolnego czasu i gdybyś się nieco wysilił, pochylając nad tematami, w których się wypowiadałem, to wiedziałbyś praktycznie wszystko,  co jest niezbędne przy dochodzeniu roszczeń za szkody.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, hak64 napisał:

Kolego, ja nie dysponuję nadmiarem wolnego czasu i gdybyś się nieco wysilił, pochylając nad tematami, w których się wypowiadałem, to wiedziałbyś praktycznie wszystko,  co jest niezbędne przy dochodzeniu roszczeń za szkody.  

Może znalazł byś trochę czasu i tak w skrócie wyjaśnił mi co powinienem zrobić. Czytałem duzo tematów tu na forum ale jedni piszą tak a drudzy inaczej i niewiadomo czego się trzymać. Byłbym mega wdzięczny. Pozdro !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrzucić zderzak. Zrobić fotki uszkodzeń ujawnionych pod skorupą. Przesłać je ubezpieczycielowi z żądaniem korekty wyceny szkody. Po otrzymaniu poprawionej wyceny dokonać weryfikacji kalkulacji kosztu naprawy.  W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, sporządzić stosowne odwołanie z uzasadnieniem, w którym wskazujesz na ujawnione nieprawidłowości w wycenie. Jeśli to nie pomoże, zlecasz sporządzenie wyceny szkody niezależnemu rzeczoznawcy, a ubezpieczycielowi wysyłasz nową wycenę z wezwaniem do zapłaty. W wezwaniu do zapłaty, masz prawo domagać się także zwrotu kosztu sporządzenia prywatnej wyceny, kosztu korzystania z samochodu zastępczego, badania technicznego po kolizji, a także kosztu pracy mechanika, który demontował zderzak do oględzin. To ostatnie jest odpowiedzią na to:

3 godziny temu, RaaZZ napisał:

A mechanikowi  trzeba zapłacić

Jeśli nadal ubezpieczyciel nie zmieni zdania, sporządzasz skargę do rzecznika finansowego, przesyłając mu kompletną dokumentację szkody (łącznie z korespondencją z ubezpieczycielem) i składasz wniosek o wydanie rekomendacji. Po otrzymaniu takowej, ubezpieczyciele zwykle zmieniają zdanie i płacą, ale zwykle nie znaczy zawsze i bywa, że trzeba złożyć pozew sądowy. Na ogół odszkodowanie wypłacane jest w drodze ugody przedsądowej, bo ubezpieczyciele oszczędzają sobie dodatkowych kosztów, które jak wiadomo pokrywa strona przegrana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, hak64 napisał:

Zrzucić zderzak. Zrobić fotki uszkodzeń ujawnionych pod skorupą. Przesłać je ubezpieczycielowi z żądaniem korekty wyceny szkody. Po otrzymaniu poprawionej wyceny dokonać weryfikacji kalkulacji kosztu naprawy.  W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, sporządzić stosowne odwołanie z uzasadnieniem, w którym wskazujesz na ujawnione nieprawidłowości w wycenie. Jeśli to nie pomoże, zlecasz sporządzenie wyceny szkody niezależnemu rzeczoznawcy, a ubezpieczycielowi wysyłasz nową wycenę z wezwaniem do zapłaty. W wezwaniu do zapłaty, masz prawo domagać się także zwrotu kosztu sporządzenia prywatnej wyceny, kosztu korzystania z samochodu zastępczego, badania technicznego po kolizji, a także kosztu pracy mechanika, który demontował zderzak do oględzin. To ostatnie jest odpowiedzią na to:

Jeśli nadal ubezpieczyciel nie zmieni zdania, sporządzasz skargę do rzecznika finansowego, przesyłając mu kompletną dokumentację szkody (łącznie z korespondencją z ubezpieczycielem) i składasz wniosek o wydanie rekomendacji. Po otrzymaniu takowej, ubezpieczyciele zwykle zmieniają zdanie i płacą, ale zwykle nie znaczy zawsze i bywa, że trzeba złożyć pozew sądowy. Na ogół odszkodowanie wypłacane jest w drodze ugody przedsądowej, bo ubezpieczyciele oszczędzają sobie dodatkowych kosztów, które jak wiadomo pokrywa strona przegrana. 

Dzięki mistrzu za odpowiedź. Mam jeszcze kilka pytań: 

- co jeśli rozbiore zderzak i okaze się że nie jest on oryginalny od audi a tylko tani zamiennik ?

- co jeśli okaże się że nie ma żadnych innych uszkodzeń oprócz tych które opisałem na samej górze? Czy wtedy ta kwota, która teraz proponuję ubezpieczalnia jest do zaakceptowania ?

- co sądzisz żeby w razie czego dalsze odwołania powierzyć firmie zajmującej się dopłatami do ubezpieczeń, bo jednak nie wiem czy miałbym chęci latać po sądach?

- Nierozumiem tez co miałeś na myśli pisząc że po otrzymanej poprawie wyceny dokonać kalkulacji kosztu naprawy ? Czyli mam podać swój kosztorys, tylko skąd ja mam wiedzieć na ile mam wycenić te uszkodzenia skoro nie znam się na tym ?

Napisałeś jeszcze ze mam prawo ubiegać się o zwrot kosztów w związku z korzystaniem z samochodu zastępczego. Tylko ja nie wziąłem auta zastępczego od nich więc nie za bardzo to rozumiem.

Dziękować!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś męczący, a ja nie mam czasu na nowo odkrywać Ameryki.

8 godzin temu, hak64 napisał:

Kolego, ja nie dysponuję nadmiarem wolnego czasu i gdybyś się nieco wysilił, pochylając nad tematami, w których się wypowiadałem, to wiedziałbyś praktycznie wszystko,  co jest niezbędne przy dochodzeniu roszczeń za szkody.  

Jeśli zderzak jest tanim zamiennikiem i rzeczoznawca ubezpieczyciela, który wyceniał szkodę o tym wie, to z pewnością nie da ci oryginału.

 

2 godziny temu, RaaZZ napisał:

Nierozumiem tez co miałeś na myśli pisząc że po otrzymanej poprawie wyceny dokonać kalkulacji kosztu naprawy ?

Ja za to rozumiem, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Wyraziłem się " dokonać weryfikacji kalkulacji" - znaczy sprawdzić rzetelność wyceny ubezpieczyciela.

 

2 godziny temu, RaaZZ napisał:

Napisałeś jeszcze ze mam prawo ubiegać się o zwrot kosztów w związku z korzystaniem z samochodu zastępczego. Tylko ja nie wziąłem auta zastępczego od nich więc nie za bardzo to rozumiem.

Tak napisałem, bo to prawda. Masz prawo ubiegać się o zwrot wszelkich poniesionych przez siebie kosztów. Logicznie myślący człowiek zrozumie, że jeśli tych kosztów nie poniósł, to nie będzie ubiegał się o ich zwrot.

Miłego dnia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, hak64 napisał:

 

 

Tak napisałem, bo to prawda. Masz prawo ubiegać się o zwrot wszelkich poniesionych przez siebie kosztów. Logicznie myślący człowiek zrozumie, że jeśli tych kosztów nie poniósł, to nie będzie ubiegał się o ich zwrot.

 

 

Szanuję że poswiecasz tu czas, ale wg mnie głupotę napisałeś tym, że mam prawo ubiegać się o zwrot kosztów z racji korzystania z auta zastępczego. To co że niby za paliwo wyjechane tym autem mają mi zwrócić pieniądze czy za co ? Ja tu czegoś nie kumam czy ty żeś źle to napisał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no kosztów wynajmu samochodu zastępczego, za technologiczny okres naprawy auta, ale dlaczego wyskakujesz ze zwrotem za paliwo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, RaaZZ napisał:

wg mnie głupotę napisałeś tym, że mam prawo ubiegać się o zwrot kosztów z racji korzystania z auta zastępczego. To co że niby za paliwo wyjechane tym autem mają mi zwrócić pieniądze czy za co ? Ja tu czegoś nie kumam czy ty żeś źle to napisał?

Szanowny Panie kolego nie znajduję przyjemności w prowadzeniu dyskusji z kimś, kto nie nie potrafi czytać ze zrozumieniem, a już tym bardziej z kimś, kto twierdzi, że piszę głupoty, bo on nie kuma. Jeśli przeczytanie kilku tematów o szkodach sprawia Ci ból, to może poszukaj kogoś "kumatego", kto przeczyta i przetłumaczy na język właściwy dla "kumających".

Jeśli mnie wzrok nie myli, to napisałem:

W dniu 1.04.2020 o 15:29, hak64 napisał:

W wezwaniu do zapłaty, masz prawo domagać się także zwrotu kosztu sporządzenia prywatnej wyceny, kosztu korzystania z samochodu zastępczego, badania technicznego po kolizji, a także kosztu pracy mechanika, który demontował zderzak do oględzin.

Każdy rozumny, a być może nawet "kumający" człowiek, potrafi skonkludować, że domaganie się zwrotu kosztu, jest możliwe tylko w przypadku, gdy taki koszt się poniosło.  

Miłego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...