Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ucieczka z miejsca kolizji


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

w niedzielę pod blokiem traktor z pługiem który odśnieżał uszkodził mi tylny błotnik. Wszystko z okna widziała moja żona. Kierowca traktora odjechał. Policja została wezwana, opisałem traktor (marka, kolor) ale nie mamy jego numerów rejestracyjnych. Innych świadków również brak, czy jeśli traktorzysta zostanie odnaleziony ale nie przyzna się do winy można jeszcze jakoś dochodzić jakiegokolwiek odszkodowania. Nie mam AC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdź „świadka „ zdarzenia . Najlepiej jakiegoś sąsiada który „oczywiście” też widział wszystko i myślę , że ugrasz coś . Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli teren na którym stoi twój blok należy do jakiejś spółdzielni i odśnieżana była droga wewnętrzna to pewnie odśnieżał to ktoś na zlecenie spółdzielni, idź do spółdzielni powiedz jaka jest sytuacja i na pewno winowajca się znajdzie - zapewne firma zewnętrzna, której spółdzielnia raczej kryć nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usługi odśnieżania wykonywane są na zlecenie zarządu dróg lub spółdzielni mieszkaniowej, zatem zgłaszając szkodę do tych instytucji, one same wskażą podmiot odpowiedzialny za szkodę (firma odśnieżająca, ewentualnie jej ubezpieczyciel). Pozostaje kwestia ucieczki z miejsca zdarzenia. Jeśli sprawca widział, że uszkodził czyjś pojazd i celowo uciekł, to za szkodę zapłaci z własnej kieszeni (ubezpieczyciel ma prawo wystąpić z regresem na sprawcę). Istnieje jednak możliwość, że kierowca nie zauważył powstania szkody. W takim przypadku ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie, jednak kierowca ciągnika musi potwierdzić, że takie zdarzenie mogło mieć miejsce. Ta druga opcja jest także korzystniejsza dla samego poszkodowanego (szybszy okres likwidacji szkody), bo i procedura prostsza. Przy okazji pochwal się fotkami owej szkody, wtedy można będzie choć wstępnie oszacować koszt naprawy.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po miesiącu dowiedziałem się że kierowca ciągnika nie przyznaje się do winy. Sprawa trafiła do sądu, sąd może wydać wyrok zacznie na podstawie naszych zeznań albo nas wezwie, tak mi powiedziano na policji. Jednak policjant zajmujący się tą sprawą powiedział żeby tą szkodę zgłosić do ubezpieczalni sprawcy. Zgłosiłem to. Po paru dniach dostałem wiadomość z wyceną naprawy która by mi nawet pasowała i to bez oględzin samochodu, tylko na podstawie zdjęć. Jednak wolałbym oddać auto do ASO ma naprawę bezgotówkową. Nie wiem tylko czy muszę czekać na decyzję sądu czy może wystarczy to że ubezpieczyciel zaproponował już wypłatę? ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycena szkody jest obowiązkiem ubezpieczyciela. Sam fakt zgłoszenia szkody, skutkuje tym, że muszą ją wycenić. Nie zawsze oznacza to przyjęcie odpowiedzialności za szkodę i wypłatę odszkodowania. Być może będą więc czekać do momentu uzyskania sądowego orzeczenia o winie. Póki co pochwal się tą wyceną. Rzucę okiem, czy jest poprawnie sporządzona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W odpowiedzi na Twoją wiadomość.

To nie jest wycena szkody, a co najwyżej propozycja odszkodowania. Skoro sporządzili kosztorys naprawy w oparciu o program ekspercki, to powinni przysłać ów kosztorys, a nie propozycję odszkodowania, bo widniejąca tam kwota musi z czegoś wynikać. Wycena musi zawierać podstawowe informacje:

- jaki jest zakres uszkodzeń,

- określać przyjętą stawkę rbg,

- wskazywać jakie części zostały zakwalifikowane do wymiany lub naprawy,

- określać uwzględnione w kalkulacji rabaty i potrącenia, wraz z uzasadnieniem ich zastosowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuć jakiś fotki tych uszkodzeń, bo kwota którą Ci zaproponowali nie pokrywa nawet kosztu lakierowania błotnika. Jeśli błotnik ma wgniecenie z widocznymi krawędziami zagięcia, to powinien zostać wymieniony, a w przypadku tylnego błotnika jest to koszt powyżej 5 tys zł, plus lakierowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...