Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ugoda ubezpieczyciela, czy przyjmować?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Po konsultacji z @hak64, który zalecił mi założenie tematu. Zakładam ;)

Otóż mój problem wygląda tak:

Miałem zdarzenie drogowe w wyniku którego zostałem poszkodowany ja, jak i mój motocykl.

Papiery złożone do ubezpieczyciela z OC sprawcy. Był rzeczoznawca, była też konsultacja z serwisem. 
Ubezpieczyciel nie wysłał żadnego kosztorysu tylko konkretną kwotę. Jak odwołałem się i wysłałem wycenę(to za poleceniem pana z serwisu, abym samemu taką zrobił po katalogu części sturyzowanego serwisu) zostałem olany i mogę zgłosić się do rzecznika spraw finansowych.

Co w tym wypadku mam zrobić? Czy przyjmować ugodę, czy walczyć o kosztorys i większa kwotę? To co zaproponowali jest o połowę mniejsze, niż same części w serwisie.

Chodzi tu tylko o motocykl, gdyż sprawa z uszczerbkiem na zdrowiu toczy się. Gdyż w dalszym ciagu się leczę.

Zostały uszkodzone:

Dekle, crashpad, lusterko, kierunkowskaz, zadupek, wydech, kufer, odważniki kierownicy oraz dźwignia hamulca.

Nie wiem czy kierownica nie jest krzywa, gdyż rzeczoznawca pomierzył to na odjeb się.

 

 

168443525_458629278716033_339720516378491516_n.jpg

168487910_159305399306844_5898227286134826060_n.jpg

168182774_477890480323411_765458129708550505_n.jpg

168239384_860672307815690_8429935736125271642_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jesus321 napisał:

Ubezpieczyciel nie wysłał żadnego kosztorysu tylko konkretną kwotę.

Obowiązkiem ubezpieczyciela jest dokonanie wyceny szkody. Propozycja odszkodowania nie jest wyceną, bo nie uwzględnia zakresu uszkodzeń, części niezbędnych do dokonania naprawy, przyjętej stawki rbg, czy też zastosowanych korekt i rabatów. Podpisanie ugody z ubezpieczycielem zamyka drogę do dalszych roszczeń!!! Poszkodowany ma prawo żądać od ubezpieczyciela rzetelnie wyliczonej kalkulacji kosztów naprawy pojazdu. Ma także prawo zlecić sporządzenie takiej kalkulacji niezależnemu rzeczoznawcy (jeśli kosztorys ubezpieczyciela zawiera niedozwolone korekty, rabaty, bądź został sporządzony z zastosowaniem rażąco niskiej stawki rbg.) 

Proponuję wysłać maila do ubezpieczyciela z żądaniem przesłania kosztorysu naprawy. Potem dokonać weryfikacji rzetelności tej wyceny, po czym odwołać się od niej wskazując rzeczywisty koszt części i usług (stawka rbg). 

Można też uprościć sobie sprawę zlecając naprawę motocykla w warsztacie (nie musi to być autoryzowany serwis). Fakturę za naprawę przesłać ubezpieczycielowi z wraz z wezwaniem do zapłaty. Ubezpieczyciel musi zwrócić udokumentowany koszt naprawy, o ile ten koszt nie przekracza wartości pojazdu przed szkodą. Tej wartości nie jestem w stanie określić, bo nie podałeś niestety marki motocykla, modelu i rocznika, a o wróżki na forum trudno...

Pozdrawiam. Henryk 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawasaki z750 z 2006 roku

 

Czyli piszę wiadomość, żeby zrobili kosztorys. Odezwę się jak go otrzymam

Dziękuje za odpowiedź ; )

Edytowane przez Jesus321
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy jest sens wojować z nimi? Nie zrobią tak, że wyliczą kosztorys naprawy i wyjdzie mniej?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wyceny szkody można się odwołać wskazując na błędy w kalkulacji kosztów naprawy. W przypadku propozycji odszkodowania, trudno o uzasadnienie odwołania, bo nie znasz kryteriów ich wyceny (zakres szkody, jakie części zakwalifikowano do wymiany, ich ceny, przyjęta stawka rbg).  Nie wyjdzie mniej, bo tym samym byłby to ich strzał we własne kolano - dowód na nierzetelność wyceny.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, hak64 napisał:

Od wyceny szkody można się odwołać wskazując na błędy w kalkulacji kosztów naprawy. W przypadku propozycji odszkodowania, trudno o uzasadnienie odwołania, bo nie znasz kryteriów ich wyceny (zakres szkody, jakie części zakwalifikowano do wymiany, ich ceny, przyjęta stawka rbg).  Nie wyjdzie mniej, bo tym samym byłby to ich strzał we własne kolano - dowód na nierzetelność wyceny.  

Otrzymałem kosztorys. Co teraz? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Jesus321 napisał:

Otrzymałem kosztorys. Co teraz? 

Opraw w ramkę i powieś na ścianie...:decayed:

A tak na poważnie to na PW podam Ci mój adres mailowy, tam możesz przesłać dokument do weryfikacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podane w kalkulacji ceny części zamiennych nie odpowiadają rzeczywistym cenom rynkowym. Zadzwoń do serwisu (lub wyślij maila) i ustal jaką stosują stawkę rbg, oraz ile faktycznie kosztują części zakwalifikowane do wymiany. Przyjęta stawka  100 zł/ rbg jest zaniżona (autoryzowane serwisy stosują stawki dwukrotnie wyższe). Zrób sobie wykaz części z ich rzeczywistymi cenami, a później pomyślimy nad odwołaniem od wyceny ubezpieczyciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalkulacja ubezpieczyciela uwzględnia wymianę  łącznie ośmiu części, natomiast Twój wykaz obejmuje 20 części. Z czego ta różnica wynika? Czy dysponujesz może jakimś dokumentem z serwisu określającym zakres prac naprawczych i wykaz części zamiennych zakwalifikowanych do wymiany? 

Moim zdaniem, najprostszym rozwiązaniem będzie wstawienie motocykla do warsztatu i dokonanie naprawy w trybie serwisowym z rozliczeniem bezgotówkowym. Wtedy problem użerania się z ubezpieczycielem spada na warsztat naprawczy. Oni sporządzą własny kosztorys i prześlą ubezpieczycielowi do akceptacji. Problem może się pojawić jedynie w przypadku, gdy koszt naprawy przekroczy wartość pojazdu przed szkodą. Z warsztatem jednak łatwiej się dogadać i możesz wynegocjować nawet naprawę z użyciem części używanych (gdy istnieje ryzyko, że koszt naprawy przekroczy wartość motocykla).

Pozdrawiam. Henryk 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, hak64 napisał:

Kalkulacja ubezpieczyciela uwzględnia wymianę  łącznie ośmiu części, natomiast Twój wykaz obejmuje 20 części. Z czego ta różnica wynika? Czy dysponujesz może jakimś dokumentem z serwisu określającym zakres prac naprawczych i wykaz części zamiennych zakwalifikowanych do wymiany? 

Moim zdaniem, najprostszym rozwiązaniem będzie wstawienie motocykla do warsztatu i dokonanie naprawy w trybie serwisowym z rozliczeniem bezgotówkowym. Wtedy problem użerania się z ubezpieczycielem spada na warsztat naprawczy. Oni sporządzą własny kosztorys i prześlą ubezpieczycielowi do akceptacji. Problem może się pojawić jedynie w przypadku, gdy koszt naprawy przekroczy wartość pojazdu przed szkodą. Z warsztatem jednak łatwiej się dogadać i możesz wynegocjować nawet naprawę z użyciem części używanych (gdy istnieje ryzyko, że koszt naprawy przekroczy wartość motocykla).

Pozdrawiam. Henryk 

Ilość części wynika stąd, że przy wymianie dekla wymienia się również uszczelkę i są starte też śruby.

Czyli nie mam co tutaj walczyć z ubezpieczycielem? Albo brać i robić samemu, albo do warsztatu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Jesus321 napisał:

Czyli nie mam co tutaj walczyć z ubezpieczycielem?

Tego nie powiedziałem. Należy  sporządzić sensowne odwołanie, wskazujące, że przyjęte przez nich ceny części zamiennych nie odpowiadają cenom rzeczywistym, że kalkulacja nie uwzględnia niektórych czynności naprawczych, ani wszystkich części niezbędnych do dokonania naprawy. Naprawienie szkody jest obowiązkiem ubezpieczyciela, zatem kosztorys naprawy powinien obejmować wszystkie uszkodzone części i czynności mające na celu przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia. Jeśli takie odwołanie nie przyniesie skutku, należy sporządzić skargę do Rzecznika Finansowego z wnioskiem o rekomendację procesową. Po uzyskaniu rekomendacji jeszcze raz wysłać ubezpieczycielowi żądanie wypłacenia odszkodowania w kwocie odpowiadającej rzeczywistej wartości szkody, a jeśli to nie pomoże złożyć pozew do sądu. Jeszcze nie słyszałem o przegranej sprawie przez poszkodowanego dysponującego rekomendacją rzecznika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, hak64 napisał:

Tego nie powiedziałem. Należy  sporządzić sensowne odwołanie, wskazujące, że przyjęte przez nich ceny części zamiennych nie odpowiadają cenom rzeczywistym, że kalkulacja nie uwzględnia niektórych czynności naprawczych, ani wszystkich części niezbędnych do dokonania naprawy. Naprawienie szkody jest obowiązkiem ubezpieczyciela, zatem kosztorys naprawy powinien obejmować wszystkie uszkodzone części i czynności mające na celu przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia. Jeśli takie odwołanie nie przyniesie skutku, należy sporządzić skargę do Rzecznika Finansowego z wnioskiem o rekomendację procesową. Po uzyskaniu rekomendacji jeszcze raz wysłać ubezpieczycielowi żądanie wypłacenia odszkodowania w kwocie odpowiadającej rzeczywistej wartości szkody, a jeśli to nie pomoże złożyć pozew do sądu. Jeszcze nie słyszałem o przegranej sprawie przez poszkodowanego dysponującego rekomendacją rzecznika.

W porządku, w takim razie samemu mam taki kosztorys zrobić? Będzie to miało jakkolwiek moc prawną? Czy musi to być od serwisu? Złożyłem już odwołanie, wysyłając ten wykaz części. To właśnie odesłali mnie do rzecznika finansowego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zlecić sporządzenie kosztorysu niezależnemu rzeczoznawcy, lub warsztatowi naprawczemu. Taki kosztorys wysyła się ubezpieczycielowi wraz z wezwaniem do zapłaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, hak64 napisał:

Możesz zlecić sporządzenie kosztorysu niezależnemu rzeczoznawcy, lub warsztatowi naprawczemu. Taki kosztorys wysyła się ubezpieczycielowi wraz z wezwaniem do zapłaty.

Okej, w takim razie odezwę się do autoryzowanego serwisu kawasaki, aby zrobili mi taki kosztorys. Po czym wyślę go do ubezpieczyciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłosiła się do mnie firma, która pomoże mi odzyskać odszkodowanie. I w sumie na dzień dobry zaproponowali więcej. 
Wiec chyba nie ma sensu się kulać z tymi rzeczoznawcami bo ceny maja srogie, a serwis zbyt zajęty na moja sprawę….

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Jesus321 napisał:

Zgłosiła się do mnie firma, która pomoże mi odzyskać odszkodowanie.

Kolego, sam w takiej firmie kiedyś pracowałem (robiłem dla nich wyceny szkód). Dlatego wiem, że to co Ci zaproponowali (dopłata do już otrzymanego odszkodowania) to co najwyżej 40% kwoty spornej. Resztę zatrzymają dla siebie, przy czym Ty nie będziesz nawet wiedział ile mogłeś rzeczywiście warta była twoja szkoda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.04.2021 o 07:55, hak64 napisał:

Kolego, sam w takiej firmie kiedyś pracowałem (robiłem dla nich wyceny szkód). Dlatego wiem, że to co Ci zaproponowali (dopłata do już otrzymanego odszkodowania) to co najwyżej 40% kwoty spornej. Resztę zatrzymają dla siebie, przy czym Ty nie będziesz nawet wiedział ile mogłeś rzeczywiście warta była twoja szkoda. 

Mhm. Poprosiłem o kosztorys serwis to mnie w d*pie mają. Po każdym telefonie "tak tak, już się za to bierzemy".  W ogóle wysłanie kosztorysu z serwisu otworzy oczy ubezpieczycielowi? Chyba musze poszukać innego serwisu, albo jakiegoś rzeczoznawcy.

Z resztą, oglądałeś ten kosztorys. Został poprawiony, bo zgłosiłem brak paru rzeczy. Nie wiem czy brnąć i szukać innego serwisu czy szto...

Edytowane przez Jesus321
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

7 godzin temu, Jesus321 napisał:

Poprosiłem o kosztorys serwis to mnie w d*pie mają.

Poniekąd mnie to nie dziwi, bo sporządzenie kosztorysu wymaga skorzystania z programów eksperckich, a te nie są darmowe. Serwisy unikają więc ponoszenia kosztów, jeśli w perspektywie nie mają możliwości zarobienia na naprawie (zlecisz dokonanie naprawy, to zrobią kosztorys i nawet sami będą walczyć z ubezpieczycielem o uzyskanie pełnego odszkodowania).  Weź wyślij maila do ubezpieczyciela z taką argumentacją: "Proponowana przez Was kwota odszkodowania uniemożliwia dokonanie naprawy, ponieważ:

- zastosowana w kalkulacji stawka rbg, jest rażąco zaniżona i dalece odbiega od rzeczywistych stawek stosowanych w warsztatach naprawczych,

- w kosztorysie nie uwzględniono konieczności wymiany niektórych uszkodzonych elementów, oraz filtrów, uszczelek i płynów eksploatacyjnych.

O ile naprawa samochodu z wykorzystaniem śrub pochodzących z uszkodzonych elementów, wydaje się być możliwa, o tyle użycia śrub, czy innych elementów noszących ślady tarcia po asfalcie w motocyklu nie można nazwać naprawą, gdyż taka "naprawa" w żaden sposób nie spełnia ciążącego na ubezpieczycielu obowiązku przywrócenia do stanu sprzed zdarzenia. To pojęcie obejmuje bowiem nie tylko przywrócenie technicznej sprawności pojazdu, ale także jego estetyki"

Pozdrawiam. Henryk 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...