Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Drżenie A4 B9 przy większych prędkościach


pz87

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim, od pewnego czasu mam problem z wibracjami podwozia/nadwozia które czuje jako kierowca głownie na nogach/tyłku. Myślę ze te wibracje są cały czas ale nasilają się zdecydowanie przy prędkości około 120 do 140km/h – potem wydaje mi się że już przy większych trochę się uspokaja.

Generalnie nie ma znaczenia czy przyspieszam czy jadę z stała prędkością, czy mam wciśnięte sprzęgło czy nie czy nawet (wiem głupota) zgaszony silnik przy 140km/h. Na mniejszych kołach efekt jest chyba nieco mniejszy ale wciąż irytujący

Info:

  • A4 avant 2.0 tdi 150km DEUA rocznik 2016
  • Przebieg 192 tys. km
  •  Z przodu amory audi Sachs z 2020r.
  •  Z tyłu amory audi Sachs z 2016r.
  • Koła zimowe oryginalne felgi alu audi 16 cali  (opony 3 lata ale to ich ostatni sezon)
  • Koła letnie nie oryginalne alu 17 cali (felgi i opony po jednym sezonie)

Ale najpierw wszystko po kolei bo już nie wiem co miało wpływ:

  1. 10.04 – trasa 1000km  (autostrady i eksperesówki) na zimówkach – wszystko super
  2. 17.04 – trasa 700km (autostrada ale na granice do Zgorzelca – płyty betonowe i pierwsze wątpliwości co do zawieszenia) – ta trasa od października do kwietnia włącznie robiona 3 razy ciągle na zimówkach (generalnie tu wibracje od legnicy do granicy, ale jakies mocniejsze niż wcześniej)
  3.  23.04 – wymiana olej + filtr oleju + filtr powietrza (zauważyłem pod poduszką silnika od strony kierowcy – płyn hydaruliczny/olej – nie był to olej silnikowy – pierwsza diagnoza poduszka – ale to musiało być już dawno padnięte bo silnik pracował tak samo jak przez ostatnie 5-10tys km.
  4.  30.04 -  wymiana kół na letnie (bez wyważenia)
  5. 05.05 – trasa 700km znów autostrady i ekspresówki (wyczuwalne drżenie budy przy większych prędkościach – dokałdniej bym to określił jako mrowienie nóg i tyłka – na dłuższą metę denerwujące
  6. 18.05 – wyważone koła na zwykłej wulkanizacji – nie było okazji na szybsze jazdy zaufałem wulkanizatorom – po mieście wszystko OK.
  7. 19.05 – auto oddane do mechanika na diagnozę z info o objawach jak (nizej) – diagnoza – walnięte poduszki pod silnikiem obie przednie, oraz lekko naderwane górne tylne wahacze na przedniej osi z obu stron
  8. 19-23.05 – trochę pojeżdżone i wrażenie, ze przy większych prędkościach jest coraz gorzej
  9. 23.05 – przegląd auta u diagnosty (akurat się kończył) – wszystko idealnie nie ma się do czego przyczepić (generalnie mocno na tych szarpakach te auto sponiewierane)
  10. 23-26.05 – znów trochę pojeżdżone i już jest moim zdaniem dużo gorzej niż przed tym jak cokolwiek ruszane było (trasa z 05.05)
  11. 26.05 – auto u mechanika na wymianie poduszek (dwie poduszki z przodu lemfordera) -1400zł z portfela – efekt może trochę lepsza kultura pracy (mniej klekocze), trochę sztywniejszy że tak powiem (gała zmiany biegów sztywniejsza i mniej drży), ruszanie z jedynki nie szarpie (choć i tak mi się z raz udało). Ale generalnie przy większych prędkościach jest jeszcze gorzej z wibracjami
  12. 28.05 – testy – jazda 140 z zgaszonym silnikiem itp. wniosek drgania to nie od silnika. Przejechane około 100km po autostradzie, próba na kołach zimowych efekt nieco mniejszy ale wciąż (myślę ze to przez rozmiar felg jedynie). – kolejne wyważenie u innego wulkanizatora – efekt bez zmian w zasadzie.

Objawy przed 19.05

  1. Wibracje/ drgania wyczuwalne na karoserii (w nogach) i drążku zmiany biegów (na postoju czuć delikatnie w ruchu bardziej, najbardziej przy większych prędkościach i niskich obrotach np. 110km/h na 6 biegu) – po 26.05 troche te drgania od lewarka mniejsze ale buda pracuje gorzej
  2. Przy odpalaniu silnikiem ewidentnie rzuca czasem mniej czasem bardziej – kwestia jak się trafi – po 26.05 to w zasadzie bez zmian, choć zaraz pierwsze odpalenia po tym jak auto wróciło od mechanika super tzn silnik równiutko – ślink był na podnośniku podnoszony wiec pewnie się fajnie układał
  3. Na postoju dodając lekko gazu w obrotach miedzy 800-1200  czuć że silnik się buja – po 26.05 bez zmian
  4. Jadąc powoli (głównie na parkingu) przejeżdżając przez próg zwalniający na 2 biegu po zjechaniu potrafi bujnąć i zdusić silnik – po 26.05 początkowo wydawało mi się ze jest lepiej ale chyba raczej bez zmian
  5.  Przy ruszaniu z 1 (spod świateł) chyba głównie na rozgrzanym silniku (ale nie zawsze) szarpie – trochę  jakby przednie koła podrywało/ szarpie raczej budą – takie wrażenie)  - po 26.05 to wydaje mi się ze jest wyeliminowane (sprawdzałem dwumase butując go na niskich obrotach i generalnie cisza)
  6.  Czasem zjeżdżając z trasy ( w sumie 3-4 razy) 100-110km/h i odhamowujące na 6 do zera (do świateł) stojąc już ciężko wrzucić 1 bieg – po 26.05 nie sprawdzałem
  7.  Może to  już szukanie wszystkiego co naprowadzi na to co trzeba zrobić ale przy ostrym hamowaniu wydaje mi się że budą buja (nie raz ale kilka razy) – po 26.05 chyba bez zmian

 

Co biorę pod uwagę:

  1. Ciągle źle wyważone koła (choć zeszły sezon były ok) – na różnych forach wyczytałem o wyważania na sprzęcie hunter z jazdą testową – pewnie to zrobię bo koszt i tak mniejszy niż cała reszta (może felga/opona uszkodzona – choć nic nie widać)
  2. Te górne tylne wahacze na przedniej osi – myślę ze to raczej mało prawdopodobne – tu raczej byłyby stuki, tym bardziej ze są ledwo ruszone (również zdaniem mechanika) – ale dla świętego spokoju pewnie też wymienię
  3. Walnięty któryś lub oba przeguby wewnętrzne – skoro auto długo jeździło na uszkodzonych poduszkach to myślę ze i przeguby mogły oberwać – wibracje by pasowały (choć myślę ze nie ma znaczenia czy przyśpieszam czy nie )
  4. Krzywe tarcze – jeszcze są dobre choć nie nowe i raczej mało prawdopodobne by tak nagle się pokrzywiły – choć przy hamowaniu nie czuje jakiś wibracji – generalnie kierownica cały czas jest bez drgań może teraz minimalnie ale to tez niesie się z całej budy
  5. W okolicach marca jeszcze na zimówkach przy parkowaniu zjechałem przednim prawym kołem z wysokiego krawężnika na tyle wysokiego ze auto częściowo oparło się o dolny wahacz z tego co już wyczytałem tzw. Banan (jest lekko przytarty od dołu) – może to to – w niektórych tematach piszą właśnie o tym wahaczu
  6. Biorę też pod uwagę, ze obecnie jestem zbyt wyczulony (mam wrażenie ze czuje niemal każdą małą dziurkę na drodze czy nawet łączenie asfaltu) - auto ma juz swój wiek i przebieg wiec może nie powinienem oczekiwać niewiadomo czego.

 

Chwała Ci jeśli przetrwałeś do końca tego posta – a teraz pytanie:  jakieś sugestie – podpowiedzi a może własne doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia.

Podobny/taki sam irytujący problem,  na dwóch kompletach kół. Pomogło wyważenie na Hunterze i podpowiedź maszyny, co do zmiany lokalizacji kół. Prawdę mówiąc, nie wierzyłem (przecież przynajmniej jeden komplet był szczególnie "dokładnie" wyważony z uwzględnieniem objawów, o których poinformowałem "gumiarza") , że skorzystanie z tego sprzętu, co wiązało się z wycieczką do najbliższego miasta (w moim przypadku Kielce), w którym można było z niego skorzystać, cokolwiek zmieni...a jednak :)  

Od tego też proponuję Ci zacząć.

Edytowane przez Tomnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @Tomnik, też mi jest w to trudno uwierzyć, ale ten wątek huntera sie przewija wszędzie. Koszt do przebolenia (ps. ile to w Kielcach wyszło?) - na pewno spróbuje. jak to technicznie powinno wyglądać - tak żeby nie robić poraz 3 wyważenia które nic nie da. 

 

W moich okolicach po wpisaniu w goole wyważanie hunter wyskakuje mi: 

IVU.COM.PL

Serwis oponiarski

co ciekawe - lokalizacja obok salonu audi - przypadek? - nie sądzę:)

w opisie na stronie mają : "obsługa i komputerowe wyważenie kół z optymalizacją ( testem drogowym i wydrukami )" rozumiem ze to o to chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pz87 napisał:

w opisie na stronie mają : "obsługa i komputerowe wyważenie kół z optymalizacją ( testem drogowym i wydrukami )" rozumiem ze to o to chodzi?

Tak.

Dostaniesz wydruk, na którym widnieje wizualizacja kół z wynikami (bodajże przed i po) i informacją, o proponowanym umiejscowieniu (przód/tył, prawo/lewo) danego koła. 

Edytowałem, dodałem zdjęcie wydruku. Po bokach kół dane odchyłki w gramach (wyważarka) - na marginesie koła po (oczywiście nie bezpośrednio po) wyważeniu na "normalnej" wyważarce z odchyłkami 20-50g, jak to możliwe ..? Na dole koła "sprężynki" z danymi liczbowymi(słabo na zdjęciu widocznymi) - siły promieniowej wyrażone w N. 

IMG_20201030_173359.thumb.jpg.990bcebec63efee9e9081390fd536e56.jpg

Kosztu nie pamiętam (ponad rok temu), 100-150 zł (?).  Pamiętam, że zależny jest od ewentualnego demontażu opony z felgi i poprawienia (zmiany) jej położenia.

Mnie proszono o telefon z informacją, co do ewentualnej zmiany w zachowaniu auta (wibracje), który nie omieszkałem wykonać i podzielić się moim zadowoleniem. 

Możesz sprawdzić opinie o firmie w Google, ze szczególnym uwzględnieniem tych, dotyczących usługi na Hunterze. I zapytać (grzecznie, aby nie obrazić fachowców ;)), czy sprzęt jest dobrze skalibrowany. No ale cóż możesz usłyszeć w odpowiedzi..., że nie jest ? :) Namawiam (pewnie nie muszę tego pisać, bo pewnie i tak to zrobisz) na opisanie problemu, z którym ich odwiedzasz i liczysz, opierając się opiniami, na pełny sukces.  

 

Aha, nie jestem właścicielem/nie prowadzę punktu wulkanizacji ze wspomnianym sprzętem (Hunterem), jak i też jego dystrybutorem :P.

Edytowane przez Tomnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomnik - super dzięki - teraz wiem czego oczekiwać - pewnie na dniach ogarnę to zdam relacje czy to rozwiązało problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.05.2022 o 21:09, Tomnik napisał:

Tak.

Dostaniesz wydruk, na którym widnieje wizualizacja kół z wynikami (bodajże przed i po) i informacją, o proponowanym umiejscowieniu (przód/tył, prawo/lewo) danego koła. 

Edytowałem, dodałem zdjęcie wydruku. Po bokach kół dane odchyłki w gramach (wyważarka) - na marginesie koła po (oczywiście nie bezpośrednio po) wyważeniu na "normalnej" wyważarce z odchyłkami 20-50g, jak to możliwe ..? Na dole koła "sprężynki" z danymi liczbowymi(słabo na zdjęciu widocznymi) - siły promieniowej wyrażone w N. 

IMG_20201030_173359.thumb.jpg.990bcebec63efee9e9081390fd536e56.jpg

Kosztu nie pamiętam (ponad rok temu), 100-150 zł (?).  Pamiętam, że zależny jest od ewentualnego demontażu opony z felgi i poprawienia (zmiany) jej położenia.

Mnie proszono o telefon z informacją, co do ewentualnej zmiany w zachowaniu auta (wibracje), który nie omieszkałem wykonać i podzielić się moim zadowoleniem. 

Możesz sprawdzić opinie o firmie w Google, ze szczególnym uwzględnieniem tych, dotyczących usługi na Hunterze. I zapytać (grzecznie, aby nie obrazić fachowców ;)), czy sprzęt jest dobrze skalibrowany. No ale cóż możesz usłyszeć w odpowiedzi..., że nie jest ? :) Namawiam (pewnie nie muszę tego pisać, bo pewnie i tak to zrobisz) na opisanie problemu, z którym ich odwiedzasz i liczysz, opierając się opiniami, na pełny sukces.  

 

Aha, nie jestem właścicielem/nie prowadzę punktu wulkanizacji ze wspomnianym sprzętem (Hunterem), jak i też jego dystrybutorem :P.

Byłem wczoraj na hunterze w Katowicach - ale trochę w pospiechu i przy okazji. Generalnie nie dostałem wydruku bo stwierdzili że czegoś tam nie robili bo nie było sensu. Generalnie wyważyli na wyważarce z dociskiem wałka czyli z tego co wyczytałem to ten test drogowy. Na jednym kole ściągali oponę i trochę ją przestawili. Plus info że niby mam złe otwory centrujące (felgi nieoryginalne) i sa minimalne luzy ale oryginalnie na aucie piasty maja wymiar 66,5 a ja mam otwór w feldze 66,6 - nie wierzę że 0,1mm ma takie znaczenie.

Efekty - finalnie nie było okazji żeby pojeździć szybciej - sprawdzę pewnie w weekend - ale przy prędkościach do 120 może jest minimalnie lepiej - wniosek wciąż nie jest tak jak być powinno.

Przypuszczam, że problem u mnie jest bardziej złożony i te drgania to suma kilku elementów.

Zamówiłem już wahacze wymienię w pierwszej kolejności  i przy okazji odkręcę tylne amory i sprawdzę jak działają (choć u diagnosty sprawność 75-78%). Generalnie patrzę po częściach i mam u siebie zawieszenie sportowe (ale bez elektryki) przypuszczam ze one pewnie jest tez bardziej podatne na zużycie na polskich drogach niż standardowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update.

chciałem wymienić wahacze z przodu (te górne) ale sie poddałem tam w zwrotnicy jest śruba którą cieżko wybić - nie chciałem uszkodzić zwrotnicy więc to zostawiłem.

Wymieniłem za to amory z tyłu dosłownie wczoraj - jak sie okazuje na 90% nie potrzebnie ale cóż juz po fakcie. Stare minimalnie wolniej odbijały ale generalnie w jeździe nie czuję różnicy. Amory wymieniałem bo w miedzy czasie wyłapałem jeszcze 2 kwestie może to coś podpowie.

1. po do hamowaniu do 0 i zatrzymaniu się czuję kilka takich bujnieć przód tył na boki nic nie czuć. czytałem ze to niby tylnie amory ale teraz są nowe a jest to samo - wiec moze to przednie amory?

2. na wyjściu z łuku drogi mam wrażenie (nie wiem jak to dokładnie opisać) ale wrażenie jest takie jakby tył auta pierwszy wychodził z zakrętu i jechał na prosto i dopiero potem prostuje koła przednie - to potem jest wrażenie prawie jakbym kontrował. Coś jak nadsterowność ale bez uślizgu no i wcale nie musze jechać szybko - to raczej jakby cos poprzecznie w zawieszeniu sie przesuwało. 

Będę wdzięczny za jakieś sugestie.

Zasadniczo jestem umówiony do mechanika który ma rozkręcić i skręcić wszystko - tzn realnie dobrze posprawdzać - niestety dopiero na 16. sierpnia, a wcześniej chce jechać autem na wakacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Langista napisał:

Łączniki stabilizatora przejrzyj, pewnie są oberwane.

Hej, dzięki - to w kontekście tej "nadsterowności"?

mówisz o stabilizatorach z przodu
czyli tym: 8K0411317D ? 
czy może o tylny chodzi: 8W0505465B (mam sportowe zawieszenie, ale bez elektroniki)

Oberwane - w sensie ze jest luz wyczuwalny?
dodam ze nie słyszę jakiś hałasów ( przy skręcaniu), po dziurach czasem cos tam słychać - ale to może być wszystko.

Edytowane przez pz87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.06.2022 o 17:57, Langista napisał:

Łączniki stabilizatora przejrzyj, pewnie są oberwane.

@Langistadzięki za sugestię. Byłem u innego diagnosty sma też szarpałem pod domem na najazdach i nie ma tam nic luźnego - wszystko sztywne.

Przy okazji poszarpałem za przeguby i z prawej strony mam luz na tej flanszy wchodzącej do skrzyni z lewej minimalny też jest ale to juz raczej na przegubie. Przeczytałem wszystkie wątki w tej sprawie w B8 - i wnioskuje że to nie musi skutkować drganiami jak u niektórych - nie mniej jednak jest to kolejna rzecz do zrobienia na już.

 

poniżej filmik -choć auto na podnośniku i przez to półoś odgięta/obciążona wiec ten luz trochę mniej widoczny.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To 0,1mm na piaście to duża różnica. 

Bo na kole to już więcej niż 0,1.

 

W BMW zdarzało się że zdjęcie koła, wyczyszczenie piasty pomagało.

Edytowane przez luk_byd
  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy rozwiązałeś zagadkę z wibracjami,ma podobnie auto świeżo zakupione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jok21 napisał:

Czy rozwiązałeś zagadkę z wibracjami,ma podobnie auto świeżo zakupione.

 

Jeszcze nie - dalej walczę. Ostatnio zostawiałem auto w kilku serwisach w tym w ASO audi na 4 dni. Generalnie mam wrażenie ze wszyscy mechanicy mają już na wstepie wyrobione zdanie i bardziej chcą mi powiedzieć żebym sie leczył a nie auto naprawiał - ze po przejażdżce 5km nic nie czują. ehh

 

W miedzy czasie zrobiona geometria 3d (w aso) oraz jeszcze raz wyważanie hunter. w najbliższy wtorek finalnie wymienie wahacze górne tylne na przedniej osi (mam je kupione od dawana ale 90% znawców twierdziło ze niby ok i ze to nie moze powodować wibracji - też mi sie tak wydaje, ale te 10% mówi ze są zerwane wiec wymieniam.

 

image.png.7abcacf515d9250e6ffcf11e9649da8c.pngimage.png.8ec0263ba92f92d43bfa53449470b6aa.pngimage.png.36072ef6c0baab98965d35ff6ef996aa.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema, udało Ci się rozwiązać problem? U mnie objawy są podobne. Przy przyspieszaniu na normalnych prędkościach pojawia się uczucie kołatania z okolicy lewego koła przedniego i trochę wibracji w budzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko przy przyśpieszaniu czy jak jedziesz ze stałą prędkością też? W poprzednim aucie miałem tylko przy przyspieszaniu i walnięte były przeguby wewnętrzne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, BlackM4mba napisał(a):

Dużo zależy od firmy opon. 

mam teraz na zimę oryginalne felgi audi + nowe opony Michelin Alpin5 z homologacją Audi - objawy te same wiec to nie to.

 

Przy okazji update - wspomniane wahacze wymienione i bez zmian.

 

Edytowane przez pz87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłeś te łączniki? U mnie podobnie tylko w okolicach 100km/h czuć wibracje i lekkie bicie przy hamowaniu z małych prędkości. Hamulce nowe. 2 komplety kół i jest to samo. Nic nie stuka prowadzi się ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, kristof91 napisał(a):

Wymieniłeś te łączniki? U mnie podobnie tylko w okolicach 100km/h czuć wibracje i lekkie bicie przy hamowaniu z małych prędkości. Hamulce nowe. 2 komplety kół i jest to samo. Nic nie stuka prowadzi się ok.

O jakich łącznikach piszesz? łączniki stabilizatora z przodu? - w zawieszeniu nie wymieniałem nic poza tymi górnymi tylnymi (na przedniej osi) wahaczami ale bez zmian. Wszyscy mechanicy stwierdzali że zawieszenie jest OK wiec nie idę pod prąd. Dziś dosłownie kupiłem komplet tarcz i klocków na obie osie wiec jakoś po nowym roku wymienię.

 

Generalnie na ten moment od stwierdzenia problemu przejechałem już 15 tys km i de facto teraz przy ostatniej trasie stwierdziłem że już jest nieco gorzej niż było - wiec pewnie po nowym roku przejadę się znów do swojego mechanika może tym razem coś zdiagnozuje. Nie wiem czy nie nakieruje go i nie wymienię od razu łożyska w piaście w przednim prawym kole (pomysł mojego Brata). Generalnie jak ściągnę tarcze to będę sie jeszcze bawił i przyglądał. wymieniałem teraz olej 2 dni temu i złapałem znów za pół-oś prawego koła luz który wcześniej był wydaje mi się większy wiec jeśli przy tarczach /łożysku nic nie pomoże to chyba zdecyduje sie na demontaż skrzyni i "zabawę" z tą flanszą.

 

co do twoich objawów to o ile tarcze i klocki właściwie zamontowane to bicie przy hamowaniu może być objawem jakiś luzów w zawieszeniu

Edytowane przez pz87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...