Skocz do zawartości
IGNOROWANY

A4 b6 quattro problem z jazdą


maniek1983

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Koledzy pojawił się problem w moim aucie, mianowicie jadąc do 70km/h niby wszystko jest ok niestety powyżej tej prędkości jest jakaś masakra autem buja przy wyprzedzaniu ostatnio jadąc ekspresówką gdzie droga była śliska musiałem jechać max 70km/ bo nie mogłem auta utrzymać, gdzie inne auta śmigały jak samoloty. Czułem jak by tyl uciekał na boki, najgorzej na zakrętach horror poprostu. Niewiem od kiedy tak się stało bo autem na codzień jeździ żona ?.

Od czego zacząć oględziny? Cały tyl? Na co zwrócić uwagę w pierwszej kolejności.

Audi a4 b6 1.8t avj quattro 2002 280 000km.

W sierpniu sprawdzane przednie zawieszenie i zero luzów, amortyzatory też Ok w zasadzie były Ok w sierpniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdz wewnetrzne przeguby czy aby nie mają nadmiernego luzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak każdy co inne radzi to i ja swoje parę groszy wrzucę.

Łączniki stabilizatora i gumy  wybite

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj chyba trochę poleciałeś, stabilizator czy nawet jego brak nie powoduje takich problemów.

Może być krzywy wahacz, rozwalone łożysko lub jakikolwiek inny luz w zawieszeniu łącznie z poluzowanym kołem :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tył na boki czyli 'myszkowanie' a to najczęściej powodują zużyte wahacze. Ludzie piszą że łączniki ale to nie prawda, mnie auto też myszkowało i wszystko się uspokoiło jak wymieniłem komplet wahaczy + amortyzatory tył. Łączniki były sztywne i nie spękane, więc to nie ich wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dzis bylem stacji kontroli pojazdów. Gość sprawdził zawieszenie i powiedział że zero luzów, ale wszystkie tuleje z tyłu są sparciałe. Niestety amortyzatorów nie sprawdził dziś bo jakąś awarie miał, powiedział że wzrokowo amortyzatory wyglądają bardzo dobrze. Po niedzieli pojadę i je sprawdzę. Przeguby luzów brak. Zastanawiam się jeszcze nad oponami czy parę groszy do tego nie dołożyły ponieważ pomimo że w skali od 1 do 6 opony oceniam na 5 łącznie z wysokością bierznika to data produkcji widnieje 2017. Po niedzieli jade sprawdzić amorki prawdopodobnie wymienię opony i podjade do mechanika oszacować koszt wymiany tulei tylnych.

W sumie najbardziej tragicznie to było jak jechałem ekspresówką która była sliska więc może te opony plus sparciałe gumy plus może słabe amortyzatory zrobiły całą robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem po sliskiej drodze 70 kmh quattro a lewym pasem małe skody lecialy 100kmh dramat:kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geometria sprawdzana była dawno 3 lata temu ale było igła a teraz już może jej nie ma więc też sprawdze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Elhape napisał(a):

Oj chyba trochę poleciałeś, stabilizator czy nawet jego brak nie powoduje takich problemów.

Może być krzywy wahacz, rozwalone łożysko lub jakikolwiek inny luz w zawieszeniu łącznie z poluzowanym kołem :D

 

Stabilizator odpowiada za optymalne prowadzenie kół, a tym samym całego pojazdu, w czasie pokonywania zakrętów. Z kolei sam łącznik stabilizatora zapewnia, że każde z kół podczas tego manewru odpowiednio przylega do nawierzchni drogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nik23 napisał(a):

Stabilizator odpowiada za optymalne prowadzenie kół, a tym samym całego pojazdu, w czasie pokonywania zakrętów. Z kolei sam łącznik stabilizatora zapewnia, że każde z kół podczas tego manewru odpowiednio przylega do nawierzchni drogi

Stabilizator w Audi to kawał grubego pręta, nie wiem jak bardzo musiałby zgnić żeby nie potrafił utrzymać samochodu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Langista napisał(a):

Stabilizator w Audi to kawał grubego pręta, nie wiem jak bardzo musiałby zgnić żeby nie potrafił utrzymać samochodu..

 

Nie pręt tylko rura

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Elhape napisał(a):

stabilizator czy nawet jego brak nie powoduje takich problemów.

11 godzin temu, Langista napisał(a):

Stabilizator w Audi to kawał grubego pręta, nie wiem jak bardzo musiałby zgnić żeby nie potrafił utrzymać samochodu..

To @Elhape pisał o jeżdżeniu bez stabilizatora. Ja jako przyczynę wskazywałem łączniki i gumy podtrzymujące stabilizator

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

image.thumb.png.7673e133c683678e5b6dee1863067704.png  miałem na myśli pozycję nr 9 i 6 z grafiki 

Chociaż możliwe że poduszki tylnych sanek mogą taki efekt dawać

image.thumb.png.4961f4326aa8d180880b74d50b477fb4.pngimage.thumb.png.4961f4326aa8d180880b74d50b477fb4.png

 

Żebyście się słówek nie czepiali to ETKA nazywa to rama pomocnicza a nie sanki bo zaraz mi któryś napisze że na sankach to sobie pojeździć z dziećmi mogę.

Edytowane przez nik23
Sprostowanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie właśnie chodziło o łączniki. U mnie auto też myszkowało a łączniki po 21 latach są nie zużyte. Na prostej drodze to raczej wina amortyzatorów i tulei wahaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Langista napisał(a):

Stabilizator w Audi to kawał grubego pręta, nie wiem jak bardzo musiałby zgnić żeby nie potrafił utrzymać samochodu..

To czemu pisałeś o "zginaniu stabilizatora" 

Miałem uszkodzone łączniki tyle że z przodu. Z racji że nie miałem wtedy garażu dałem do wymiany do pewnego mechanika. Oczywiście ja kupiłem łączniki co mu się bardzo nie spodobało. No ale mało ważne. Wymienił i za jakiś czas jadę i na zakręcie w prawo auto tak jakby uciekało spodemnie takie głupie uczucie odpływania. No to biorę dwie deski dwa klocki wyjeżdżam na te piramidę i wchodzę pod spód (tylko nie piszcie że życie mi niemiłe) patrzę a tam zerwana śruba w stabilizatorze ta trzymająca łącznik. Niewiem czy on zerwał odkręcając czy nowa była wadliwa

 

Edytowane przez nik23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie za mocno lub za lekko dokręcił i pod naporem naprężeń pękła.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku miesięcy nie mam stabilizatora z tyłu i nie ma takiego problemu w zakrętach żebym się czuł niepewnie już nie mówiąc o uślizgu kół.

Kiedyś w poprzednim aucie (nie audi) pękł mi przedni łącznik stabilizatora i też przy normalnej jeździe jego brak nie był odczuwalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...