Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Co sądzicie o konkursie BMW Orange ?


kAtowice.27

Rekomendowane odpowiedzi

Co sadzicie o konkursie BMW orange

Czytałem parę postów i mama mieszane uczucia to jest tak jak by wygrać w totka 6

http://forum.gazeta.pl/fo...ge_150_BMW.html

http://www.forumsamochodo...cia-vt20213.htm

http://www.bmw-sport.pl/v...cdfc465db93c9ad

http://wyborcza.pl/1,7684...mialem_bmw.html

http://forum.gazeta.pl/fo...om_150_BMW.html

Ja mam kolegę który jest sprzedawcą w BMW i mówi ze te BMW nie są nawet wart 55 tys.zł ponieważ są to gołe wersje bez niczego . Ci co wygrali takie auto chcą sprzedać je po 90 tys.zł ale maja marne szanse bo faktycznie na allegro widziadłem auta po 62 tys.zl. I tak jest mała szansa ze ktoś je kupi , bo nawet dilerzy nie chcą je skupować.

Zostaje tylko satysfakcja że można nabijać kasę operatorowi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sadzicie o konkursie BMW orange

Czytałem parę postów i mama mieszane uczucia to jest tak jak by wygrać w totka 6

http://forum.gazeta.pl/fo...ge_150_BMW.html

http://www.forumsamochodo...cia-vt20213.htm

http://www.bmw-sport.pl/v...cdfc465db93c9ad

http://wyborcza.pl/1,7684...mialem_bmw.html

http://forum.gazeta.pl/fo...om_150_BMW.html

Ja mam kolegę który jest sprzedawcą w BMW i mówi ze te BMW nie są nawet wart 55 tys.zł ponieważ są to gołe wersje bez niczego . Ci co wygrali takie auto chcą sprzedać je po 90 tys.zł ale maja marne szanse bo faktycznie na allegro widziadłem auta po 62 tys.zl. I tak jest mała szansa ze ktoś je kupi , bo nawet dilerzy nie chcą je skupować.

Zostaje tylko satysfakcja że można nabijać kasę operatorowi

kolego,żaden link nie bangla :gwizdanie:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sadzicie o konkursie BMW orange

Czytałem parę postów i mama mieszane uczucia to jest tak jak by wygrać w totka 6

http://forum.gazeta.pl/fo...ge_150_BMW.html

http://www.forumsamochodo...cia-vt20213.htm

http://www.bmw-sport.pl/v...cdfc465db93c9ad

http://wyborcza.pl/1,7684...mialem_bmw.html

http://forum.gazeta.pl/fo...om_150_BMW.html

Ja mam kolegę który jest sprzedawcą w BMW i mówi ze te BMW nie są nawet wart 55 tys.zł ponieważ są to gołe wersje bez niczego . Ci co wygrali takie auto chcą sprzedać je po 90 tys.zł ale maja marne szanse bo faktycznie na allegro widziadłem auta po 62 tys.zl. I tak jest mała szansa ze ktoś je kupi , bo nawet dilerzy nie chcą je skupować.

Zostaje tylko satysfakcja że można nabijać kasę operatorowi

kolego,żaden link nie bangla :gwizdanie:

wlasnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kolegę który jest sprzedawcą w BMW i mówi ze te BMW nie są nawet wart 55 tys.zł ponieważ są to gołe wersje bez niczego

Zacząłbym się martwić jak by już stał pod domem. W końcu 55 tys. piechotą nie chodzi. A że goły? W końcu się nazywa, że Będziesz Miał Wydatki no to sobie doposażysz. :jezyk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczulam na takie "konkursy" i wogóle na jakiekolwiek, w których trzeba wysłać SMSa z własnej komórki. Biorąc udział akceptujecie regulamin a w nim napisane jest prawie zawsze, że zgadzacie się na przesyłanie w późniejszym czasie materiałów reklamowych w formie elektronicznej (SMS).

Pomijając koszt samego SMSa to w całej akcji głównie chodzi o to żeby zebrać jak największą liczbę jeleni, którym będzie można później spamować komórkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy artykuł:

Gra to ciężka praca

Jak w SMS-owym konkursie wygrać 9 mercedesów?

Grasz w SMS-owych konkursach i nic nie wygrywasz? Nic dziwnego, bo większość milionowych puli zgarnia zaledwie kilkadziesiąt osób - donosi tygodnik „Wprost”.

Dziennikarze tygodnika dotarli do człowieka, który wraz z kilkoma wspólnikami wygrał dziewięć ze 100 mercedesów w konkursie sieci Era. On konkursy traktuje jak zawód - gra non-stop, inwestuje w nie dziesiątki tysięcy złotych i kasuje wygrane.

Łukasz S. prowadzi sklep internetowy. Oferta jest w nim jednak niezwykle różnorodna, bo obok siebie oferowane są, między innymi, odtwarzacze MP3, luksusowy laptop Lamborghini, rowery Kross, zestawy kina domowego, aparaty fotograficzne. Za kilka miesięcy mają również znaleźć się mercedesy. Cały ten asortyment pochodzi z konkursów SMS-owych.

Łukasz S. traktuje grę jako profesję. - Od ośmiu lat gram i wygrywam wszystko jak leci. Po spieniężeniu nagród i odliczeniu podatków, zostaje dobra warszawska pensja - powiedział gracz dziennikarzom „Wprost”.

Nie tylko on zawodowo zajmuje się w Polsce graniem w konkursach. Szacuje, że w Polsce jest kilkadziesiąt osób, które regularnie zgarniają większość puli w różnych konkursach. Sam Łukasz S. wraz z kilkoma wspólnikami wygrał dziewięć spośród 100 mercedesów, które były do wzięcia w zabawie operatora komórkowego Era. Ten konkurs wywołał prawdziwą wojnę wśród łowców nagród.

Do tej pory bowiem każdy z nich miał swoją działkę, wzajemnie nie wchodzili sobie w drogę. Kiedy jednak rzucono setkę aut, każdy o wartości prawie 120 tysięcy złotych, to do walki stanęli wszyscy. Jak się okazało, gra była twarda i bardzo kosztowna.

„Wprost” rozmawiał z Barbarą N. z Jaworzna, która wygrała trzy auta i jedno na spółkę z jednym graczem. Na SMS-y wydała jednak aż 200 tysięcy złotych. Wyjdzie więc na plus, ale liczyła na znacznie więcej. Bo konkurs kosztował ją też wiele pracy. W czasie największego ruchu w konkursie Ery trzeba było wysyłać bowiem około 10-15 tys. SMS-ów na tydzień, czyli po ok. 120 wiadomości na godzinę. Przez 18 godzin dziennie.(„Wprost”)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten artykuł jakiś dziwny :mysli: Coś mi sie wierzyć nie chce.

W zyciu bym nie wysłał smsów za 200 tys zł zeby miec nadzieję, że wygram chociaż 2 mecedesy i będę 40 tys do przodu. Bo co by się stało jakbym nic nie wygrał ? :decayed::polew: A wiadomo jak to z konkursami ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym artykułem "Wprost" szuka następnych jeleni, którzy uwierzą, że jak zainwestują w konkurs to wygrają, a ktoś kto zasponsorował artykuł zaciera rączki. Nie tak dawno w Irlandii w lotto 9,5 mln € wygrał gość, który wysłał minimalną ilość (dwóch) linii w odpowiednik naszego dużego lotka a najlepsze, że to syn znanego Irlandzkiego golfisty - milionera :wallbash: i gdzie tu sprawiedliwość? Także nie masz pewności, że wysyłając smsów za 200 tysi nagrodę zgarnie ktoś kto wysłał jednego..... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdura. Artykuł wcale nie mówi że należy zainwestować w takie konkursy by wygrać. Raczej powinien dać do myślenia osobom uwielbiającym takie konkursy.

http://moto.wp.pl/kat,15951,title,Uzalezniony-od-smsow-kierowca-autobusu,wid,8994317,wiadomosc.html?ticaid=18772

To się nazywa przeinwestowanie :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO artykuł we Wprost uświadamia przeciętnego Kowalskiego, że nie ma szans grajac rekreacyjnie w takie konkursy

już słyszałem o ludziach zyjacych z konkursów SMS-owych, jak i np teleturnieji w TV.

a jelenie to ci, którzy grają "słabo" tzn kilka, kilkanaście, kilkaset SMS-ów nabijajacych kabzę organizatorów :)

jaki odsetek społeczeństwa dysponuje grubszą kasa na takie ruchy?? niiewielki :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym artykułem "Wprost" szuka następnych jeleni, którzy uwierzą, że jak zainwestują w konkurs to wygrają, a ktoś kto zasponsorował artykuł zaciera rączki. Nie tak dawno w Irlandii w lotto 9,5 mln € wygrał gość, który wysłał minimalną ilość (dwóch) linii w odpowiednik naszego dużego lotka a najlepsze, że to syn znanego Irlandzkiego golfisty - milionera :wallbash: i gdzie tu sprawiedliwość? Także nie masz pewności, że wysyłając smsów za 200 tysi nagrodę zgarnie ktoś kto wysłał jednego..... :evil:

Oczywiscie w przypadku konkursu Orange masz racje - jest on oparty o czynnik losowy zatem nawet przeciętny Kowalski który wyśle SMS'a za 4.88 pln może wygrać BMW. Inaczej było w przypadku konkursu ERY gdzie do wygrania było 100 Mercedesów. Tutaj nie było już czynnika losowego, a zwycieżały osoby które uzbierały najwiecej punktów (zdobywanych za poprawne odpowiedzi wysłane SMSem) a więc te osoby które wysłały najwięcej SMSów. Należy również zaznaczyć iż osoba która wysłała SMSów za 200k pln nie zrobiła tego z jednego telefonu. W konkursie co tydzień ogłaszano listę 7 osób które uzbierały najwięcej punktów. Wystarczy że jedna osoba z 3 telefonów wysłała SMSów po 50k pln z każdego numeru i spokojnie łapałą się do pierwszej siódemki w danym tygodniu na każdym swoim numerze. We WPROŚCIE również napisali że w trakcie trwania konkursu ERY w szczytowym momencie niezbędne było wysłanie 15000 SMSów aby znaleść się w siódemce laureatów. (czyli prawie 75k pln).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...