Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wasze przebiegi w dieslach 1.9 TDI


qwert700

Rekomendowane odpowiedzi

Czytając te posty to mi ciężko uwierzyć, że w Polsce ludzie wierzą w przebiegi rzędu 200k, a co dopiero w szwabii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chrystian pewnie oryginalny. Mój poprzedni 1Z sprzedany dla handlarza miał ponad 500 tyś. (teraz ma około 300 tyś) na blacie i też od wymiany do wymiany oleju nie łykał :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając te posty to mi ciężko uwierzyć, że w Polsce ludzie wierzą w przebiegi rzędu 200k, a co dopiero w szwabii :)

Hahahahaha no dokładnie ale niektorzy sa tak naiwni ze wierza :D ja szukajac auta i objezdziłem przy tym pare komisow by sie zorientowac co w nich stoi to sie złapałem za głowe jak zobaczyłem te wrzody :D za 17-18 tys i wszystko magiczny przebieg 170-180 tys roczniki 2001-2004 :kox: :kox: :kox::facepalm: :facepalm: :facepalm: w srodku to nic tylko kury badz jakas trzode chlewna wpuscic i git majonez :git::polew: a ten temat obrazuje jakie sa prawdziwe badz porownywalne przebiegi takich samochodow :thumbup1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sprawa z tymi przebiegami.W polskich ogłoszeniach ciężko jest znaleźć auto z przebiegiem ponad 300000km , a tutaj jest ciężko znaleźć auto z mniejszym przebiegiem.

Można kupić nie zajechane A4 tdi ,tylko to kwestia ceny.Bo handlarz w Polsce sprzedaje Auto z w miarę małym przebiegiem za cenę niższą niż należało by zapłacić za nie u Niemca.

Dlatego jeśli miałbym kupować auto sprowadzone ,to wolałbym pojechać sobie sam po nie.Oczywiście biznesmenów tureckich też należy omijać z daleka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

388tys Potwierdzone, Mam go od 2 lat i ciągle zastanawiam sie czy jest juz dotarty :think2::grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

340+ nie bierze oleju, póki co chodzi bardzo ładnie a ile naprawdę najechane nie dbam o to ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała aktualizacja :decayed: :decayed: :decayed:

Bym dał sobie rękę uciąć, że mam 235 000 niekręconego przebiegu.

Od kilku dni samochód ma przejechane ponad 400 tysięcy :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy już się udzielałem w tym temacie... ;) Silnik tydzień temu przy 414 tys km poszedł do wymiany. Autko mam od faktycznych 240 tys km. Jak będę miał chwilę to opiszę co i jak. W skrócie ani "przygodni" mechanicy, ani ASO nie są wiarygodni. Reasumując robić przy samochodzie jak najwięcej samemu jeżeli ma się krztę pojęcia ;)

Serducho "nowe" i jedzie jak 5 lat temu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sprawa z tymi przebiegami.W polskich ogłoszeniach ciężko jest znaleźć auto z przebiegiem ponad 300000km , a tutaj jest ciężko znaleźć auto z mniejszym przebiegiem.

Można kupić nie zajechane A4 tdi ,tylko to kwestia ceny.Bo handlarz w Polsce sprzedaje Auto z w miarę małym przebiegiem za cenę niższą niż należało by zapłacić za nie u Niemca.

Dlatego jeśli miałbym kupować auto sprowadzone ,to wolałbym pojechać sobie sam po nie.Oczywiście biznesmenów tureckich też należy omijać z daleka...

jak chcesz wiedzieć to Turek nie cofa i się w to nie bawi bo i tak przyjedzie Polak, Ruski, Litwin i cofnie tyle ile bedzie chciał. Tak samo jak turek wyciąga wszystko z samochodu, bzdura totalna, samochody oczyszczane są już w trakcie transportu albo przez handlarzy albo przez laweciarzy a później wciskają że turek zabrał. Ciekawe po co turkowi koło zapasowe albo trójkąt czy zmieniarka? na ścianie w kuchni sobie wiesza!!! Zawsze kupujemy od turka i nigdy nie trafiła się padlina, no chyba że odrazu jest rozbity lub uszkodzony. Ciekawe czy ktoryś z nas bawił by się w klepanie czy naprawianie aut jak się ma na placu auta o łącznej wartości 400 000 franków, które i tak sprzeda w takim stanie jak stoją. A z ciekawości powiem wam dlaczego szwajcar woli sprzedac turkowi, bo dla szwajcarów turek jest najbardziej wiarygodny i zaraz po zakupie wyrejestrowuje auto i nie kombinuje z umowami. Duzo szwajcarów z którymi rozmawiałem boją się Polaków bo nie raz się zdarzyło, że sprzedali auto i jeszcze musieli się na posterunkach tłumaczyć bo auto uczestniczyło w jakimś napadzie lub kradzieży i pozostawione na uboczu a dane na umowie na słupa były zapisane. Tak to jest koledzy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a czy ktoś wie jak to jest z sprawdzeniem historii serwisowej w ASO ?

Ostatnio próbowałem i dostałem informację ze w serwisie nie mają żadnych danych na temat mojego samochodu, a jest książka serwisowa od niemca :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w afnie 110km jak kupowałem w 2009 roku miał 179000km,ale był korygowany, przed cofnięciem licznika miał 358000km, obecnie auto ma 367000km plus cofnięty licznik więc razem ma 546000km, niestety silnik już robiłem, teraz nie pali oleju, nie kopci i mniej paliwa spala ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP uzupełnij profil.

Co robiłeś w swoim klekocie?

Mój ma najechane 400-450tys. na 10 tys. km dolewam ok 400ml oleju (turbo puszcza od strony gorącej oraz uszczelka pokrywy zaworów)

Auto 3 rok w polsce z tego ja już 2 rok jeżdżę. Pompa wtryskowa nie ruszana, ori dawka a nawet na tej trójkątnej śrubie jest fabryczny żółty "kleks"/ plomba :D

Nie ma co porównywać niemieckiej wachy do szamba które lejemy w polsce (choć te silniki potrafią dużo wytrzymać i znoszą te paliwo), najbardziej współczuje posiadaczom nowych aut... ale z drugiej strony jak ich stać na nowsze auta to i na opłaty oraz naprawy :)

Edytowane przez Hezen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierścienie tłokowe, uszczelki kolektora wydechu i ssącego, obróbka i planowanie głowicy oraz uszczelka pod głowicą, wymiana szklanek, uszczelka misy oraz osprzęt silnika w tym wymiana turbo i regeneracja pompy paliwa wraz ze wtryskiem sterującym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a czy ktoś wie jak to jest z sprawdzeniem historii serwisowej w ASO ?

Ostatnio próbowałem i dostałem informację ze w serwisie nie mają żadnych danych na temat mojego samochodu, a jest książka serwisowa od niemca :/

Pierwsze co przyszło mi do głowy to podrobiona książka a czy książka jest od niemca czy od polskiego handlarza ?

moje autko ma blisko 250 tyś km na liczniku i na tyle wygląda ale myślę, że to tylko połowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego się nie dowiem dostałem książkę po niemiecku od handlarza ale nie problem taka kupić na granicy :-)

Wysłane z mojego HTC Desire 510 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie jak jesteśmy cofnięci w rozwoju technologicznych. W bogactwie przeciętnego Kowalskiego.

Podniecamy sie padlinami czy. (autami klasy średniej limuzynami ) i nie stać nas na nowe audi, wieśwagena, hopla czy kije ryje lub szkode.

Nie mamy swojej motoryzacji bo interesy koncernów za naszymi granicami na to nie pozwoliły i nie pozwolą bo wolności u nas nie ma.

Jeździmy trupami czyt. (bardzo dobre auta jak na tamte czasy)z lat które są dawno za nami, przynajmniej duża cześć z tego forum.

Wiem napiszecie teraz co Ty gadasz teraz to badziewia robią, a te wykończenie np w japońcach a te silniki np w niemcach a teraz to nie zalejesz ropy badziewnej, a to a tamto. Tak tak tak srak.

Ale dalej nas nie stać i nie będzie stać na nową klasę średnio już nie mówiąc o premium. Oczywiście nie wszystkich ale większa cześć Polaków może sobie pomarzyć o audi z rocznika 2015....

A co tam w Top Gear sobie pooglądam fajne furki, piwo łyknę, pójdę zarabiać kasę i nie będę już więcej o tym myślał :D a kiedyś za naście sracie lat kupie se a8 d5 :naughty: ps predzej sie zgarbie. :decayed:


A te przebiegi po co se zawracać głowe czy 300 tysi czy 500 tysi i tak większa cześć nie wie jak jest naprawde :lol: To tak jak z dziewictwem nie wiesz do końca jak to było u kobiety którą poznajesz ^_^

Przebiegu jej realnego nie znasz i nie poznasz tak jak z autami używanymi :decayed:

Edytowane przez Sebastiano87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie jak jesteśmy cofnięci w rozwoju technologicznych. W bogactwie przeciętnego Kowalskiego.

Podniecamy sie padlinami czy. (autami klasy średniej limuzynami ) i nie stać nas na nowe audi, wieśwagena, hopla czy kije ryje lub szkode.

Nie mamy swojej motoryzacji bo interesy koncernów za naszymi granicami na to nie pozwoliły i nie pozwolą bo wolności u nas nie ma.

Jeździmy trupami czyt. (bardzo dobre auta jak na tamte czasy)z lat które są dawno za nami, przynajmniej duża cześć z tego forum.

Wiem napiszecie teraz co Ty gadasz teraz to badziewia robią, a te wykończenie np w japońcach a te silniki np w niemcach a teraz to nie zalejesz ropy badziewnej, a to a tamto. Tak tak tak srak.

Ale dalej nas nie stać i nie będzie stać na nową klasę średnio już nie mówiąc o premium. Oczywiście nie wszystkich ale większa cześć Polaków może sobie pomarzyć o audi z rocznika 2015....

A co tam w Top Gear sobie pooglądam fajne furki, piwo łyknę, pójdę zarabiać kasę i nie będę już więcej o tym myślał :D a kiedyś za naście sracie lat kupie se a8 d5 :naughty: ps predzej sie zgarbie. :decayed:

A te przebiegi po co se zawracać głowe czy 300 tysi czy 500 tysi i tak większa cześć nie wie jak jest naprawde :lol: To tak jak z dziewictwem nie wiesz do końca jak to było u kobiety którą poznajesz ^_^

Przebiegu jej realnego nie znasz i nie poznasz tak jak z autami używanymi :decayed:

Ot to i swieta prawde powiedziałes :thumbup1: a tu macie kogo stac a kogo nie stac by wozic sie nowymi autami i nie tylko :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam pewna ciekawostke.

Siedzialem juz na kilku forach roznych marek i zawsze rozwalala mnie pewna prawidlowosc wsrod piszacych.

Brzmi ona mniej wiecej tak:
"Wiem ile robia diesle oraz, ze wiekszosc ma cofane liczniki ale nie moj. Moj 14sto letni dajzel w kombi ma 160tkm" :decayed:

Kilkukrotnie zostalem wysmiany nawet gdy chcialem komus uswiadomic, ze przebieg w nastoletnim aucie zza granicy nie bedzie zaczynal sie od 1 ani raczej 2 od z przodu.

Wniosek taki, ze ludzie lubia sie łudzić, ze kupili perelke z malutkim nalotem, ktora handlarz filantrop znalzl u niemca w garazu.

Nie wazny jest stan techniczny, wazne aby moc sie pochwalic szwagrowi przy niedzielnych schabowym, ze moje auto nie dosc, ze kosztowalo malo, to jeszcze wiecej stalo niz jezdzilo.

Kij z tym, ze silnik zre 1l oleju na 1tkm, historii serwisowej nie ma. Musi byc okazja z minimalnym nalotem.

Zeby nie odbiegac, moj avf z 02 r ma 310tkm, pelna historie w aso i poza 1 elementem ori lakier. :D

I widzac te perelki ze 163tkm z allegro z powodzeniem moglbym mu 200k odjac :P

Edytowane przez sssV
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Podniecamy sie padlinami czy. (autami klasy średniej limuzynami ) i nie stać nas na nowe audi, wieśwagena, hopla czy kije ryje lub szkode.
Wierszyk w całości fajny,prawdę piszesz,mówisz,i z tym szwagrem przy schabowym tam ktoś dobrze napisał.

A le ----akurat mam nową Kia rio crdi 1,4 z przebiegiem 24 tyś po 1,5 roku .Jeździ zona aja jak Niemiec do kościoła i do mamusi i schabowego w niedzielę ze szwagrem.Dopiero im gól chodzi czemu tak mało kilometrów robię.Są już zapisy jak wujek będzie sprzedawał , po 10 latach będzie dopiero 150 tyś A Audi ma 300 po 19 latach zobaczymy ile jeszcze wytrzyma ,co mu wlejesz to pojedzie dlatego ja tym jeżdżę [sentyment]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...