Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL] Twardość zawieszenia, a jego trwałość


brembi

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Zastanawiam się, jak się ma stopień twardości zawieszenia do jego trwałości. Według obiegowej opinii twardsze sprężyny oznaczają szybsze zużycie wahaczy, ale czy ma to odzwierciedlenie w praktyce ? Twardsze zawieszenie, sprawia, że sworznie kuliste pracują z mniejszym wychylenie, zatem występują mniejsze "ruchy trące" pomiędzy główką sworznia a wkładką. Z drugiej jednak strony, na wszystkie sworznie działają wtedy większe siły niż ma to miejsce w miękkim zawieszeniu, ale nie są one chyba tak szkodliwe jak właśnie tarcie.

Jak myślicie ? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bedzie mniejsza trwalosc

Zaobserwowałeś to w praktyce, sprawdziłeś w rzetelnych testach czy tylko powtarzasz obiegową opinię? Bo z tego co mi się wydaje koledze nie chodzi o powtarzanie tego co mówią wszyscy inni tylko o fakty. Różnego rodzaju mitów jest sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja śmigam na gwincie już 2 rok i nic nie zmieniam czy to zima czy lato jest ustawiony tak że koła wchodzą w nadkola. Ostatnio wjechałem sobie na szarpaki i diagnosta mówi że nie widzie luzów na żadnym z wahaczy. Rocznie robię jakieś 25kkm czyli mam już 50kkm na gwincie nalatanie i jest ok a dodam że koła w lecie to 225/35/18. Jeśli umie się jeździć na twardym zawiasie to zawieszenie wytrzyma długo, a jak ciupiesz po dziurach cały czas i nie omijasz nic na drodze to wiadomo że poleci wszystko ale to i na serii zawiasie możesz się przekonać że taka jazda daleko nie prowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi przez rok czasu na twardym gwincie i wahaczach Master Sport nic nie padło, to samo mam teraz na wahaczach TRW i innym wcale nie miększym zawiasie, śmiało mogę stwierdzić że jak jeździ się z głową (czytaj! omija się dziury ) to nic nie pada

dla niektórych beton to "beton"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wcześniejszym samochodem na gwincie jeździłem 3 lata.

sprawdzałem zawieszenie co rok przy przeglądzie na szarpakach i nic sie nie działo.

obecnie jeżdżę na samych sportowych sprężynach ponad rok i jest narazie ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i coś ode mnie. Swoim A4 zrobiłem 30 tyś po polskich drogach, z czego przez 5 tyś na seryjnym zawiasie, potem 15 tyś na zawiasie -30/-40 i teraz dochodzi 10tyś na zawiasie -60/-40. W tym czasie wymieniłem:

- dwie tuleje górnych wahaczy z prawej strony - były już do wymiany po kuponie auta.

- ostatnio wymieniałam dwie tuleje bananów, ta z lewej strony była już zerwana, ta z prawej była jeszcze ok, choć już trochę miękka, ale nigdzie nie zerwana.

- za jakiś czas szykuje mi się jeszcze wymiana lewego łącznika stabilizatora i jednego górnego wahacza, bo końcówka luźno już chodzi - ale luzów jeszcze nie ma.

I to byłoby na tyle, a dodam że zawszenie jest jeszcze w pełni oryginalne, nic tam nawet nie było ruszane - śruby tak jak fabryka je przykręciła. Więc jak na 155tyś przebiegu z czego 30tyś po polskich drogach to zawieszenie trzyma się super dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...