Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czyzby kawalek tajemnicy o niemieckich wozach-sami ocencie


bartlo79

Rekomendowane odpowiedzi

http://tdi.pl/content/view/199/51/

jesli ktos ma mocne nerwy to zapraszam do lektury.Ja jedynie moge stwierdzic ze kolo ma nieco racji jesli chodzi o pochodzenie i historie znakomitej wiekszosci sprowadzanych z niemiec aut-sam sie co nieco przekonalem na przykladzie swojej a4.

pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdesperowany mechanior, który nienawidzi swojej pracy a że naprawia głównie niemieckie auta to i nienawidzi wszystkiego co germańskie. Bardzo stronniczy tekst w którym może z 10% jakiejś prawdy jest.

Gdyby było naprawdę tak fatalnie to fakt ten z pewnością byłby bardzo głośny - wszak nie tylko Niemcy produkują samochody.

Nie trafiają do mnie takie teksty sfrustrowanego mechanika. Skąd w takim razie legenda TDI? Z tej awaryjności? Śmiechu warte te wypociny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze i troche racji koleś ma ale widać ze gość ma dość swojej pracy i irytuje go to że musi siedzieć w serwisie i naprawiać niemieckie fury... a oczywiscie wziął do porównania toyote która fakt faktem z tego co wyczytałem mało sie psuje... ale tak piszą... znów pewnie mechanik z serwisu toyoty powie ze non stop ktos siedzi na serwisie z pierdołami... gość opisał opla jaki to on bezawaryjny akurat mam znajomych którzy astrami jeźdżą... i regularnie okablowanie i kopułka pada... nie mówiac o reszcie... np vectra...mechanik z opla(własnie jeden ze znajomych) mowi ze tojest największy badziew opla jaki mógł wyjść na rynek ciągle sie tutaj cytat "pier..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja A4 to moj 2 tdi po golfie iii i jeszcze mialem okazje rok polatac paskiem tescia oczywiscie w tdi-lacznie jakies 4 lata jezdzenia klekotami z turbinka i po prostu nie ma opcji zebym sie przesiadal na cos innego niz wozki z grupy VAG i to only tdi.Dzieki tdi stac mnie jezdzic swoim samochodem codziennie-a nie jak niektorych benzyniarzy w niedziele do kosciola:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

typ Al'a Bundy :polew: :polew:

Nie miał sie gdzie wygadac to napisał list ze ma dosc pracy u helmuta.

;)

troszke jest tez prawdy w tym co pisze o technologi TDi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdra. i nie chodzi o to,żebym bronił ową markę,którą mam. poprostu głupoty koleś wypisuje. W przypadku części Bosch'a,czy innych europejskich renomowanych firm nie zgodzę się zupełnie,że padają,że są to szroty,które wkłada się głównie do aut z grupy VW. Sam miałem Toyotę Corolle z 98r-oryginaŁ japoński-nie anglik. Fakt faktem autko było mało awaryjne, ale pod maską znalazłem oprócz takich firm jak Denso także Boscha, czy Valeo.Poza tym, po 80tys.przebiegu skończyło mi się sprzęgło,a jeżdze generalnie praca-dom (trasa).Padały mi co chwilę zamki w drzwiach, łożyska wymieniałem dwa razy w przednim lewym kole.

Wg mnie nie ma reguły,czy jest to japończyk,niemiec,czy koreańczyk. Kwestia w jaki sposób się o samochód dba, jak się nim jeździ, jakich cześci używa.

Każdy ma prawo wyobru i zniego korzysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd w takim razie legenda TDI

Z reklamy /?/

kolega ma rocznego avensisa, nalatane chyba 15k km, auto juz 3 razy kleknelo na trasie. Koszty ASO - koszmar

Pechowy egzemplarz i takie się zdarzają.

Zero obiektywizmu, słaby tekst

Jak znam życie będzie zero obiektywnych komentarzy na ten tekst.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 10 aut z silnikiem TDI (90,110ps,130ps) żadne z nich mnie nie zawiodło :th:

A ten co to napisał tak to niech sobie kupi Dacie albo koreańczyka jakiegos i niech sobie chwali

:thumbup:

To już moja 3 niunia, szwagier ma drugą i teściu też drugą. Łącznie to tego jeżdżenia nazbierałoby się z 20 lat!

Niezawodne auta i tyle :a4fan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakby nie patrzeć coś w tym jest ,

tak więc sprzedaje swoje boskie ałdi :D zaczynamy licytacje od ceny przepływki 100ojro

nastepne se kupie np. Dałewuu bo niby też lepsze jest :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koleś napisał ten tekst w kontekście awaryjności , a samochód dla kochającego motoryzacje to rzecz IMO drugoplanowa. Niech porówna w taki bądź razie jakość materiałów wykończenia np wmnętrza nowego Avensisa i nowej A4. To jest poprostu przepaść. Japończycy może i przeganiają niemców w bezawaryjności ale w jakości wykonania nieprzegonią ich nigdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cayenne3001 w sumie masz rację co do Toyoty. Miałem Avensisa z 2000r i nie powiem żeby był taki całkiem bezawaryjny - a znaleźć napis BOSH pod maską jest bardzo łatwo ;) W każdym bądź razie fakt faktem nie ma auta całkiem bezawaryjnego bo z elektroniką problemy w toyocie zaczęły się pojawiać kiedy wóz miał 5 lat i do dziś serwis nie znalazł przyczyny dlaczego przyciskiem z kluczyka drzwi się nie zamykają a pilotem autoalarmu tak.

Ale dla mnie największym plusem na korzyść TDI jest to że chociaż mam taką samą moc w Toyocie i w Audi to znacznie lepiej mi się jeździ klekotem - o zużyciu paliwa też nie wspomnę choć japończyk znów wcale tak dużo nie palił.

bratpit co do jakości materiałów masz 100% racji, japończycy długo jeszcze nie dogonią audi, również pod jakością wykonania i spasowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMG co za jakiś sfrustrowany dzieciak to napisał....

Chyba nigdy nie siedział w toyocie. Hehe ja właśnie piszę ten tekst z salonu toyoty (jestem na przeglądzie yarisa).

Na podnośniku mają ze 3 avensisy i corollke. jeden ma rozebrany z pół przodu drugi lewe przednie zawieszenie, na przegląd to nie wygląda. Samochody na oko jakiś 2004-2006 rocznik.

Sam jeździłem toyotą avensis 2004 rok w kombi 2.0d4d 118km i nie ma tu żadnego porównania do audi jeśli chodzi o jakość wykonania mimo że była to wersja sol (bogata). Plastiki trzeszczały autko średnio przyspieszało taka krowa. A po krk paliło 8-10 literek. Dopiero na trasie udawało się zejść do jakichś 6-7 lit. Po 45 tyś miała wymienione sprzęgło :shocked: i kilka innych usterek.

Pisałem o niej w czasie przeszłym bo pewnego razu esp nie nadążyło za kierowcą (nie ja) i skończyła na drzewie.

Ja w firmie jeżdzę YArisem i gorszej padaki nigdy nie ujeżdżałem. Silnik jeździ ale wykończenie masakra. wszystko trzeszczy.

Mamy też w firmie corollke 2004 silnik ten sam co w ave. Pompa paliwa, turbo kilka innych gratów, zawieszenie i coś tam jeszcze było do tej pory wymienione. Jeden kierowca doświadczony, spokojnie jeżdżący przebieg 170kkm. WTF? Takie dorgie samochody i miały być bezawaryjne.

NIe wspomnę za dużo o lexusie rx350 szefa bo to w ogóle padaczka. Non stop w serwisie. elktryka hamulce i coś tam jeszcze.

Serwis toyoty jeśli chodzi o ceny wcale nie odbiega od innych marek, a przy droższych modelach przeglądy, wymiany i części są tak samo drogie jak np przy audi czy vw.

Ogólnie mit o bezawaryjnej toyocie schowałbym już do szafy bo te czasy skończyły się odkąd zaczęto je składac we francji turcji i hgw gdzie jeszcze.

heh Y user pozdr.

Jak po pracy z Yarisa wsiadam do mojej :a4fan: to czuje się jak w innym świecie. :audi:

Reasumując tekst tego człowieka nie wiążę się w ogóle z aktualną rzeczywistością.

edit:

Super to wygląda pracownicy toyoty chodzą i się gapią a tu koleś (ja) na ich kompie sobie :audi: ogląda. :a4fan::thumbup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...