Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B6] Rysa na drzwiach i odpryski na masce


Tamley

Rekomendowane odpowiedzi

Furka stała sobie na parkingu i ktoś mi przyrysował chyba kluczykiem przez 2 boczne drzwi... Zresztą sami zobaczcie na fotkach jak ona wygląda. Koledzy dałoby radę to jakoś wypełnić kredką z lakierem? Można dostać taką kredkę w ASO? Ogólnie chciałbym się tego pozbyć bo trochę rzuca się w oczy, a dla stanu powłoki lakierniczej na dłuższą mete też chyba nic dobrego.

http://img710.imageshack.us/img710/9527/przedniedrzwi.jpg

http://img684.imageshack.us/i/p1010473n.jpg/

Przy okazji... Mam na masce sporo odprysków, które zrobiły się już żółte ;/

Zobaczcie proszę:

http://img36.imageshack.us/i/p1010476k.jpg/

http://img638.imageshack.us/i/p1010477c.jpg/

http://img512.imageshack.us/i/p1010479w.jpg/

Wyczyścić to jakoś papierkiem ściernym, dobrać lakier, pomalować pędzelkiem i trochę spolerować? Chciałbym zrobić tak, żeby było ładnie i żeby ruda nie wychodziła spod tych kropek za jakiś czas, a malować maske to nie wiem czy dobry pomysł bo ani kawałek auta nie był malowany i to dobrze o nim świadczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj chłopie, tak po prostu nie da się zrobić zaprawki pędzelkiem. Na gołą oczyszczoną blachę trzeba położyć jakiś dobry podkład. Potem można myśleć o malowaniu. Na zdjęciu widać, że masz lakier "metalic" więc w grę wchodzi najpierw lakier bazowy, a dopiero na niego lakier bezbarwny. Jeżeli nawet uda Ci się zakropić to wgłębienie bazą i lakierem, odcień w tym miejscu będzie się niestety różnił. Fajnie jak autko ma oryginalny lakier, ale nie da się takiej rysy i takich odprysków zlikwidować, aby nie pozostały zauważone. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepne sie ... :wink4:

co do odpryskow u mnie pelno z przodu od kamieni i to niektore sa konkretne, ale jak sie lata po 1200-2000km z predkoscia 160-180 w porywach 240 to takie sa skutki :decayed: . Tez nie wiem czy to wogole ruszac :/ Szyba przednia tez mi srednio wyglada :kwasny: . Na dzwiach tez mam ryse po jednym z wyjazdow ktos chyba sobie samochody pomylil i probowal kluczykiem trafic w moj zamek najebany :polew: :polew: .

p.s. zolci zadnej nie zaobserwowalem , oprocz duzego odprysku miedzy dachem a szyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam to samo na tylnym błotniku...a nawet głębiej bo do blachy... Jeżdze tak już pól roku i z czasem przestałem się przejmować...[br]Dopisany: 19 Kwiecień 2010, 15:51_________________________________________________na masce mam pełno odprysków. Na zderzaku też pełno czarnych kropek... Niestety... Szybe mam nową.. Już trzecią w ciągu pól roku... Ostatnio mam pecha do kamieni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maska do malowania i innego wyjścia nie ma a rysa którą pokazałeś jest do spolerowania bez najmniejszych problemów bo jest tylko powierzchowna.

Wiem co mówię, tzn. piszę :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawlo 2004 to dobrze, że chociaż z tą rysą da się coś zrobić. Spoleruje to sam jakąś pastą czy trzeba oddać do lakiernika? Niektórym nie przeszkadzają takie rzeczy bo niby nie jest to nic poważnego, ale jednak szpeci auto, a ja chce mieć je w jak najlepszym stanie :naughty: Co do różnicy w kolorze to chyba mniej będzie się odróżniała kropka srebrnego na srebrnym niż kropka odprysku na srebrnym. Jak mi rdzą podchodzi to nie mam na co czekać.

tomiczka szkoda, że się tak po prostu nie da :> A nawet jakbym to zczyścił, psiknął delikatnie podkładem i na to lakier to dało by to coś? Czy i tak będzie korozja to łapała i za moment to odejdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak samo i auto mam z serwisu z niemiec ktory zabezpieczyl te opryski jakas farba i koniec.. tak bede jezdził.. Zanim to zacznie powaznie gnic to chyba minie z 10 lat :D auto dawno bedzie juz u Zyda :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest parę sposobów na powstrzymanie korozji. Jeśli blacha jest powierzchownie utleniona, to wystarczy oczyścić do gołej blachy i pomalować dobrym podkładem. Ja stosuję podkład dwuskładnikowy, epoksydowy. Jeżeli są głębsze wżery, można zastosować preparaty, które po nałożeniu na skorodowane miejsce łączą się z tlenkami metalu (rdzą), tworząc warstwę metalu. Dopiero później podkładujemy itd.

Tamley, nie masz nic do stracenia. Oczyść rdzę i zakrop podkladem. Audice mają bardzo dobre blachy i nie powinno się nic dziać. Potem możesz kombinować coś z kolorem. Ale odradzam Ci, żebyś sam malował farbami w sprayu. Rób to tylko miejscowo małym, miękkim pędzelkiem( nie pozostawia takich widocznych śladów). Oczywiście kolor zbliżony jest zawsze lepszy od rdzy.

A co do rysy, to zależy, czy jest płytka, czy głęboka. Jeśli sięga aż do lakieru bazowego, to choćbyś niewiadomo jak polerował nie usuniesz jej. Ale próbować nie zaszkodzi.

POWODZENIA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widac to rysa nie jest głęboka więc papier 2500 a potem polerka załatwi sprawe. Najlepiej jedz z tym do lakiernika sam sie za to nie zabieraj.

Jak masz kombinować z tymi odpryskami to lepiej pomaluj tą maske całą i napewno przy sprzedazy nikt ci nic nie zarzuci a jak pokażesz jeszcze fotki dlaczego malowałeś to cie nawet kupujący pochwali, ze to pomalowałeś.

Wypełniając te odpryski pendzelkiem na pewno przód auta straci troszke na estetyce :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ta rysa sie zgodze ze mozna sprobowac odpolerowac a co do maski to ile ludzi tyle bedzie pomyslow...jeden by zostawil inny by malowal itd...wybor nalezy do Ciebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile ludzi tyle bedzie pomyslow

Masz całkowitą racje, ale chciałem poznać Wasze opinie i teraz wiem na czym stoję i co powinienem zrobić :) Rysa pójdzie do lakiernika, z maską pobawie się sam, a jak będzie lipa to też oddam do malowania :tongue4: Dzięki wielkie za pomoc!! Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak będzie lipa to też oddam do malowania

Będzie lipa :wink4: ale zawsze mozna sie pobawić. U nas za przemalowanie maski biorą 200 - 250 zł mnie takie malowanie czeka bo gdzieś cos mi spadło przed zimą na maske i mam wgniecenie, tak jakby kasztan spadł czy coś :wallbash: dam do pomalowania bo mnie to wnerwia :rant:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tamley. Na Twoim miejscu dałbym malować maskę. Samemu napocisz się przy tym, a i nie obędzie się bez wkładu finansowego. Dojdzie jeszcze efekt końcowy, który może Cię niezadowolić tak, jakbyś tego oczekiwał. Zanim odbierzesz od lakiernika zobaczysz efekt i najwyżej jak coś Ci się nie spodoba, to nie odbierzesz mu roboty. Koszt ok. 300 zł. Co do rysy( jeśli da się ją spolerować), to powinni Ci to zrobić w cenie maski, czyli w gratisie. Parę minut roboty ich nie zbawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...