[B5 APU] Nie odpala

[NexoPL 0]

Witam. Mam taki problem, audi a4 nie odpala. Odpali dopiero jak jej się zechce. Ponadto pojechałem dziś na vag'a, mechanik nie mógł połączy się z komputerem...

Myślę że to wina immo. Poradźcie coś. ;(

Aaa

przypomniało mi się, jak już odpali to czasem obroty spadają i silnik gaśnie.

[mod]Proszę o wstawienie jaki masz model silnika[/mod]

[Rafal-L 2]

sprawdzales na obu kluczykach?? i sprawdz tez kostke stacyjki.

[dobis1 2]

jeśli to immo to silnik odpali i zgaśnie i tak za każdym razem, w dodatku będzie mrugać kontrolka pomarańczowa symbol samochodu...

[NexoPL 0]

właśnie nie mruga hmmm. Mam jakieś zabezpieczenie, które działa tak:

1. wkładam kluczyk,

2.zapalają się wszystkie kontrolki,

3.zapala się dioda (czerwona),

4.naciskam jeden pilot (handsfree) i drugi od alarmu,

5.przekręcam kluczy

Dopiero po tym zabiegu mogę zapalić.

Dodatkowo zobaczyłem, że mogę odpalić auto jak przestanie mrugać dioda po lewej stronie kierownicy.

Model silnika apu 1,6 benzuna

[mod]Jak wiesz jaki model silnika to dlaczego masz inny w profilu i nie wpisałeś go w prefix-ie tematu? - kolejny "goły" taki temat to wątek znajdzie się w koszu[/mod]

[rafi_a4 0]

sprawdz pompe paliwa moze ma za slabe cisnienie

[Chowix 0]

Przyczyny to immo, słabe ciśnienie, jakieś zabezpieczania hmm

Bardzo pomógłby tu VAG ale skoro nie możesz.. hmm może jacyś specjaliści

[NexoPL 0]

No nie wiem ręce opadają . Jak ta dioda z lewej strony kierownicy( na desce) zgaśnie to idzie zapalić auto, jak miga to za żadne skarby nie idzie tego odpala.

Nowe info:

Przewód od spryskiwacza tylnego miałem zerwany, płyn zalał mi całą elektrykę :/ może być to tego wina że nie mogę odpalić "mony" oraz podczepić pod vag?[br]Dopisany: 21 Maj 2011, 15:13_________________________________________________Koledzy pomóżcie

[rafi_a4 0]

sprawdz moze tez bezpieczniki bo jak bylo zwarcie moze ktorys poszedl

[NexoPL 0]

Dobra koledzy, temat do zamknięcia, okazało się że bateria w tym dodatkowym zabezpieczeniu jest rozładowana i nie wyłączała tego ustrojstwa co odcina zapłon. Teraz jest już ok, ale pozostaje złożenia całego samochodu w środku bo z tatą rozkopaliśmy wszystko.