sprzeglo- drgania po wymianie

[maciek23ms 0]

siema, mam maly problem, rozsypalo mi sie sprzeglo podczas jazdy, auto na lawecie pojechalo do mechanika jeden dzien i gotowe, nie wymienialem dwumasy, ja i mechanik stwierdzilismy ze nie ma luzow bocznych i porzecznych (sam sprawdzalem podczas roboty, wymienil bym sam ale nie chcialo mi sie piepszyc bez podnosnika) po kilku dniach od wymiany poczulem drgania na wcisnietym sprzegle, szczegolnie jak koncze jezdzic i parkuje auto drgania sie nasilaja, nie chcialem panikowac (ponoc sprzeglo ma sie "dotrzec" do masy) wymienilem na ori sprzeglo luka, tak samo dwumas jest luka, mechazord dalej cisnie mi kit ze powoli sie "dotrze" co o tym wszystkim myslicie? oczywiscie zakladamy ze to nie dwu mas ktory naprawde byl w bardzo dobrym stanie

[pyra111 0]

tez tak mialem po wymianie i tez dwumase zostawilem mam wrazenie ze delikatnie ustepuje lub przywykłem

Edytowane 20 Maja 2016 przez pyra111

[maciek23ms 0]

tylko ze dzwiek przy tym jest taki metaliczny i niemily, drgania jeszcze do zniesienia:)

[SkOs 1]

tak szczerze to według mnie zrobiłeś głupotę dwumas powinieneś wymienić dla świętego spokoju Teraz jak ci dwumas padnie (czego Ci nie życzę) to będziesz płacił za dwumas, nowe sprzęgło i znów za robotę "(ponoc sprzeglo ma sie "dotrzec" do masy)" )))

[maciek23ms 0]

tak szczerze to według mnie zrobiłeś głupotę dwumas powinieneś wymienić dla świętego spokoju Teraz jak ci dwumas padnie (czego Ci nie życzę) to będziesz płacił za dwumas, nowe sprzęgło i znów za robotę "(ponoc sprzeglo ma sie "dotrzec" do masy)" )))

dla swietego spokoju moglbym wymienic jeszcze napinacz lanucha, moze i pompe oliwy itp, sam mase sprawdzalem zero lozow poprzecznych, sztywna za***iście, co nie zmienia faktu ze moze mi pasc za 500km albo nowa po 3 miesiacach, wydaje mi sie ze mechanik cos z dosciskiem pokombinowal, jak dociskam sprzeglo do konca czuje drganie i slysze dzwiek, jak troszke odpuszcze dzwiek znika, dociera sie juz 2tys i dalej to samo