Dzięki za namiary, już dzwoniłam tam.
I niestety zostałam poinformowana że do tej przetwornicy muszą być standardowe palniki 4300K i po naprawie jest szansa 50% że na tych palnikach philipsa ponownie się spali, więc należy je wymienić na nowe standardowe 4300K.
Natomiast odnośnie nowej przetwornicy również istnieje jakieś ryzyko, z tym że mniejsze (czyli loteria).
Pan tłumaczył, że każdy palnik ma inne parametry i może to się wiązać z uszkodzeniem przetwornicy.
I teraz już nie wiem co robić, nie chce za bardzo ryzykować.
Dużo osób jednak jeździ na takich żarnikach, może ktoś ma doświadczenie z tymi palnikami (D1S Philips 4850K) i mógłby się wypowiedzieć?