Skocz do zawartości

cobiiv

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez cobiiv

  1. zarówno przez demontaż filtra kabinowego jak i schowka, dojdziesz do tej samej strony parownika - po demontażu schowka i wentylatora będziesz go widzieć. 

    Dodatkowo, najlepiej kupić alkohol izopropylowy do elektroniki IPA.

    1. Wyłączona klima, nawiew działa, obieg zewnętrzny:
    2. Pryskasz od strony filtra kabinowego na podszybiu na wentylator.
    3. Czekasz z 3 minuty, żeby wentylator przepchnął alkohol przez parownik
    4. Wyłącz wszystko
    5. Zdejmujesz schowek i wiatrak.
    6. Psikasz obficie na parownik WURTHem. 
    7. Zamykasz, czekasz z 15 minut.
    8. Włączasz nawiew, otwierasz okna i wietrzysz. 

     

    tak robię od 4 lat i nie śmierdzi nic. 

    pozdrawiam

     

  2. jakbyś potrzebował pomocy to  zawołaj na PW :)

    jestem właśnie po beta testach podłączenia ori PDC, a też mialem ucięte wiązki

    Wszystko śmiga, nawet K-line działa.
    Wg mnie nie warto rozpruwać auta, żeby podłączyć się gdzieś z przodu. 

    Potrzebujesz + po zapłonie, sygnał wstecznego, mase i ewentualnie K-line

  3. sam fotel P&P nie podejdzie. Ale:

    1. kup fotel pasażera - zwykle jest mniej wytarty
    2. daj do dobrego tapicera
    3. przełoży tapicerkę z pasażera do kierowcy + poreperuje gąbki + ewentualnie pospawa metalowe wzmocnienia(jeżeli masz kubełki)
    4. szyny zostają od starego fotela
    5. poduszka fotela zostaje na miejscu, przez co nadal jest bezpiecznie

    Robiłem coś takiego u siebie, wyszło super, ale sam tego nie zrobisz dobrze.

    Jedynym mankamentem jest, że znaczek od Airbagu, będziesz miał po prawej stronie fotela kierowcy.

    w Poznaniu, bardzo dobry tapicer który to robił, wziął za całą prace ok 100 zł:

    • demontaż fotela
    • demontaż tapicerki
    • naprawa gąbek
    • spawanie wzmocnienia siedziska w kubełku
    • pranie fotela.

     

  4. mam podobną sytuację.

    Inny kierowca zmieniał pas i przetarł mi cały prawy bok. Drzwi przód wygięte tak że był problem z otwarciem, tył ryśnięty i wgniecony.

    Drzwi zakwalifikowane do wymiany - 1500 zł z ASO za sztukę.

    naprawę spokojnie zrobisz za ok 1000 zł. Drzwi używki 2 x 200 zł w całkiem przyzwoitym stanie (jak Ci się trafi to możesz będą z demontażu w ori kolorze)+ malowanie 200-250 zł za sztukę. Max 100-200(max) zł za przełożenie obu drzwi.

  5. Nic się im nie pali! Grają na zwłokę, bo mają do tego prawo. Skoro ojciec jest współwłaścicielem samochodu, to połowa należnej kwoty odszkodowania przysługuje właśnie jemu. Dlatego chcą podania nr konta. Zwlekając z tym sam sobie szkodzisz, bo mają podkładkę, że oni chcieli zrealizować zobowiązanie, ale brak nr konta właściciela pojazdu im to uniemożliwiał.

    czy wysłać zgodę,

    O jakiej zgodzie Ty piszesz? Człowieku, podanie nr konta nie oznacza żadnej zgody. Jest tylko podaniem nr konta. Zasady walki z ubezpieczycielem są niezmienne od lat. Najpierw bierzesz to co dają, a potem walczysz o więcej. Tego, co już masz w kieszeni, nikt ci nie zabierze.

    Co do lampy i faktur. Wcale ich nie potrzebujesz. Umowa kupna od pana X też jest dowodem zakupu. Jeśli będą się więc upierać przy udokumentowaniu kosztu zakupu, to Jakiś pan X sprzeda ci lampę za 990 zł (powyżej 1 tyś trzeba zgłosić do U S) i masz problem z głowy.

    chodziło o zgodę ojca na wypłatę odszkodowania na moje konto. Ok wszystko jasne.

    Dam znać jak dostanę odpowiedź na odwołanie.

    Dzięki za pomoc.

    hak64 dostałem oficjalną odpowiedź na odwołanie:

    odfql5wx.jpg

    możesz doradzić, co im teraz odpisać, żeby ugrać większe pieniądze za lampe (wg wyceny 200 zł)?

    pozdr

  6. Powinieneś najpierw otrzymać decyzję (odpowiedź na odwołanie), a później informację o warunkach przelewu. Można jeszcze wysłać monit z żądaniem ustosunkowania się do wcześniejszego odwołania i zaznaczyć w nim, że złożysz skargę na ubezpieczyciela w KNF, a jednocześnie opiszesz sprawę na kilku forach motoryzacyjnych, co powinno skutecznie "uchronić ubezpieczyciela od niebezpieczeństwa kontaktów z klientami".

    Panie Henryku, odpisałem ubezpieczycielowi, że proszę o ustosunkowanie się do mojego odwołania.

    Dziś dostałem taką informację :

    "Dzień dobry.

    Ponownie prosimy o przesłanie zgody/upoważnienia właściciela pojazdu Pana Artura Minta, na wypłatę odszkodowania na konto podane przez Pana.

    W przypadku braku uzupełnienia powyższego braku 50% odszkodowania zostanie zrealizowane na podany rachunek bankowy, pozostałe 50% przekazem pocztowym na Pana /właściela pojazdu/.

    Wysokość odszkodowania została podtrzymana, uzasadnienie znajdzie się na decyzji płatniczej."

    myślę, że pali im sie grunt pod nogami bo szkodę zgłaszałem 13.03.2016 czyli zaraz będzie 30 dni kalendarzowych.

    Wysłać monit w odpowiedzi na maila, czy wysłać zgodę, a później czekać na odpowiedź na odwołanie i odwołać się ponownie?

  7. Napisz coś w ten deseń:

    W związku z otrzymaną wyceną szkody nr.......... wnoszę o dokonanie korekty tej wyceny, gdyż w kosztorysie (niezgodnie z wytycznymi KNF) zastosowano zamiennik lampy tylnej lewej "BHMD" nie spełniający żadnych wymogów jakościowych. Dodaję że uszkodzeniu uległa oryginalna lampa "Audi", której wartość w ASO określono kwotą..........

    To na razie powinno wystarczyć. Gdyby jednak z jakichś względów odmówili korekty kosztorysu, to mam w zanadrzu cięższą artylerię (ze skargą do KNF włącznie).

    Pozdrawiam.

    Cześć,

    odwołanie napisane i wysłane 24.03.2016, od wyceny lampy.

    Dziś sprawa się ciut ruszyła.

    Dostałemmaila od Warty, z prośbą o "oświadczenie właściciela pojazdu na zgodę wypłaty odszkodowania na podane przeze mnie konto". Ojciec jest głównym właścicielem, a ja wszystko załatwiam, także pikuś.

    Odpisałem, że nie dostałem odpowiedzi na wysłane przeze mnie odwołanie od wyceny lampy z dnia 24.03.2016.

    Dostałem maila zwrotnego, że :

    "Wysokość odszkodowania została podtrzymana zgodnie z przesłanym kosztorysem w dniu 21.03.2016. (edit: kosztorys zrobiony przez rzeczoznawcę)

    Uzasadnienie znajdzie się w decyzji płatniczej, proszę o uzupełnienie braku. Powyższe konieczne w celu uniknięcia przekazu pocztowego."

    Poprosiłem o odpowiedź na piśmie, na moje odwołanie.

    Hak64, mają prawo tak zrobić? czy muszą najpierw ustosunkować się do złożonego odwołania? może chcą, zrobić ze mnie jelenia :P

    dzięki

  8. Dzięki wielkie za odpowiedzi.

    Napiszę odwołanie.

    Napisać, że cześć przed szkodą była oryginalna i koszt lampy oryginalnej to xxx zł( dostępnej w ASO) plus jakiś dokument z ASO?

    Prośba o korektę wyceny części(lampy), która zgodnie z wytycznymi KNF powinna być wyceniona na podstawie części oryginalnych?

    Czy coś jeszcze dodać?

    dzięki

  9. To, że ubezpieczyciel napisał, że albo lampa albo samochód zastępczy nie ma żadnego znaczenia prawnego. Kosztorys naprawy - zgodnie z wytycznymi KNF - ma być sporządzony w oparciu o rzeczywiste ceny oryginalnych części zamiennych. Twoja lampa marki BHMD jest więc bezprawnie użytym z premedytacją bublem, którego celem jest zaniżenie wartości szkody. Zarówno lampa -nowa i oryginalna, jak i samochód zastępczy należą się poszkodowanemu jak psu micha. Samochód zastępczy można wynająć nawet od sąsiada, czy znajomego (byle sporządzono umowę najmu, w której określona jest stawka dzienna). Auto zastępcze przysługuje na tzw "technologiczny okres naprawy" (rozumiany jako czas niezbędny do wykonania usługi zgodnie z technologią napraw/ czyli z uwzględnieniem czasu przygotowania, lakierowania, schnięcia, polerowania itd/). Z pewnością może to być 3-4 dni (w tym przypadku).

    dzięki.

    w takim razie jak to rozegrać, aby dostać jak największą wycenę oraz gotówkę na konto, a nie zwrot na podstawie faktur?

    Gdy nadmieniłem, że mogę żądać lampy oryginalnej, bo taką mam obecnie, to likwidator Warty stwierdził, że mogą zwrócić koszty na podstawie faktury.

    Czy może przedstawić wycenę lampy z ASO i żądać aktualizacji wyceny, czy wtedy zamknę sobie już drzwi do wypłaty odszkodowania w gotówce?

    dzięki

  10. Cześć,

    czy możecie mi poradzić w paru kwestiach odnośnie ubezpieczenia z OC sprawcy ?

    Facet wjechał w tył mojej Audi na parkingu pod blokiem i odjechał. Znalazłem go dzięki kamerom w okół budynku.

    Finalnie spisane oświadczenie, OC w Warcie.

    Szkoda: obcierka i odpadnięcie lakieru, zderzak tylny lewa strona. Cofnięty zderzak o ok 1 cm. Pęknięta lampa lewa tylna:

    20160323_162741.jpg

    20160323_162755.jpg

    20160323_162825.jpg

    Dla porównania strona nie uderzona:

    20160323_162841.jpg

    Najpierw WARTA chciała wypłacić pieniądze bez oględzin w kwocie 850 zł (550 naprawa 300 lampa)

    Pojawił się rzeczoznawca i na razie bez zdejmowania zderzaka wycenił szkode na 1054 zł:

    rzecz1.jpg

    rzecz2.jpg

    rzecz3.jpg

    rzecz4.jpg

    rzecz5.jpg

    Rzeczoznawca bardzo poszedł po bandzie z ceną lampy - obecnie lampa jest orginalna.

    Zadzowniłem na infolinie WARTY, z pytaniem co mam zrobić, gdyż orientowałem się, żę podanego zamiennika lampy nie dostane za tą kwotę, tylko w InterCarsie za 380 zł.

    Likwidator zaproponował telefonicznie, że wypłaci mi łącznie 1300 zł, jak nie będę chciał auta zastępczego na czas naprawy.

    Rozmawiałem z blacharzem(będzie zdejmował zderzak) i lakiernikiem.

    Lakiernik potrzebuje 3 dni na robotę (przygotowanie, schnięcie podkładu i wyprawek, malowanie, schnięcie, polerowanie).

    Wg kosztorysu praca jest przewidziana na półtora dnia, ale nie obejmuje to czasu schnięcia itp.

    Wg Likwidatora mógłbym wziąć auto zastępcze na 1 dzień.

    Chciałbym wziąć od nich gotówkę i oddać auto do naprawy. Na pewno chce zdjąć i malować element. Co do lampy to się zastanowię, bo nowa i tak będzie świecić inną barwą- ale może kupię z ASO.

    Na chwilę obecną chce ich przycisnąć jak najbardziej z wyceną.

    Blacharz weźmie ok 150 zł, lakiernik 300 zł. Ale wiadomo, że chce coś mieć za szkody moralne :)

    Co byście radzili w tym momencie zrobić?

    Auto zastępcze by się przydało, aczkolwiek wtedy mogę się bujać z kwotą za lampę.

    Jeżeli bym chciał jednak wziąć auto zastępcze, to na ile ono mi przysługuje?

    dzięki za pomoc

  11. super dzieki wielkie, ja byłem przekonany, że trzeba je odgiąc do gory..... sugerowałęm sie podobnym tematem na elektrodzie....

    jeszcze jedno. zdejmując obudowe kompa trzeba nową uszczelke dać lub silikonu uzyc pozniej? i przekaźniki też trzeba wyjmowac?

    góra/dół można to róźnie sformułować :)

    zasada jest taka, że ten miedziany element (z trzema nózkami) musi stykać się dobrze z miedzianą bieżnią. Jak otworzysz, to będziesz wiedział bez problemu :)

    Ja zdejmowałem tylko górną cześc obudowy kompa i wypinałem przekaźniki. Wtedy lekko manewrując możesż wyjać cały mechanizm z silnikiem.

    Zalecam nie odkręcać silnika wycieraczek od ramion -> nie będzie problemu z właściwym ustawieniem wycieraczek.

    Górnej obudowy nie musisz uszczelniać, możesz jedynie przesmarować.

    20151003_130737.jpg

  12. cobiiv

    powiedz mi czy aby zdjąć tą blaszke coś trzeba odkręcic, podważyć ? na zdjęci widze plastikowy grzybek.

    i rozumiem, że tą blaszke trzeba odgiac do góry czy dogiąć do dołu?

    żeby ściągnąć ten element miedziany, trzeba podważyć taką "nakładkę" blokująca(taka z 3 zębami, żeby się z palstikowego trzpenia nie zsuneła) - Uwaga pod nią jest sprężynka dociskająca miedziany wodzik.

    Jak będziesz miał silniczek rozebrany to bez większego problemu zdejmiesz to zabezpiecznie.

    Nóżki doginasz lekko(!) w dół, żeby lepiej dolegały do ścieżki w silniczku.

    Najważniejsze żeby wszystko wyczyścić.

  13. Trochę odgrzany kotlet, może się przyda dla potomnych :)

    Trzy powody wariujących wycieraczek:

    -manetka

    -przekaźnik

    -miedziane blaszki w silniczku.

    Ja zacząłem od silniczka, bo to jest najczęstszy powód awarii, a naprawa jest praktycznie bez kosztowa.

    Czyszczenie miedzianych blaszek/wodzika w silniku wycieraczek.

    Wycieraczki wyjąłem, bo zdjęciu obudowy kompa i wyjęciu przekaźników, razem z silniczkiem -> nie trzeba nic później ustawiać.

    Rozkręcamy silniczek:

    20151003_132213.jpg

    Robimy zdjęcie w celu dokomentacji położenia wodzika i zębatki:

    20151003_132358.jpg

    Czyścimy ścieżki w silniczku(preparat kontakt, plus papierek ścierny), doginamy nóżki miedzianej blaszki i smarujemy (smar miedziany+wazelina techniczna)

    20151003_133920.jpg

    20151003_135837.jpg

    Skłądamy razem, montujemy i voila!

  14. Ja poszedłem podobny tropem co Bose, bo widziałem, że ktoś sprzedaje w necie "reparaturki" zawiasów do podłokietnika -> stąd pomysł.

    Wziąłem w obroty kawał blachy, bo łatwiej ją dostać (np. u ślusarza jako odpad), i wg. mnie blacha jest bardziej plastyczna -> ciężej ją uszkodzić/połamać, plus nie trzeba frezować zawiasu podłokietnika.

    Wycięte trochę brzeszczotem :D później dremelek.

    Czas pracy ok 3 godzin, bo dużo kombinowałem z przymiarkami

    Wzór:

    20151005_173151.jpg

    Docięty element po przymiarkach

    20151007_175310.jpg

    Malowanie w mat:

    20151010_111847.jpg

    20151010_111924.jpg

    20151010_112116.jpg

    Ostateczny montaż:

    20151010_112522.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...